Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Iloczyn ZDROWIA

Kazimierz Jarząbek, 08.10.2018
Stan zdrowia można opisać słowami, ale można też przedstawić przy pomocy modelu matematycznego takiego jak wykres, tabela czy bardziej lub mniej skomplikowana funkcja matematyczna. -- Przedstawiam model zdrowia przy pomocy iloczynu, który łatwo można sprawdzić i przeanalizować.
Stan naszego zdrowia to iloczyn kilkudziesięciu czynników, od których ono zależy.
 
Z = a x b x c x d x e x f x g x h x i x j …(itd.)  gdzie:
 
Z -- stan zdrowia (czyli długość życia oraz sprawność fizyczna i umysłowa)
a – oddychanie,
b – picie (ukłon w stronę @ xena2012 i jej ulubionej czarnej kawy bez cukru)
c – jedzenie,
d – trawienie,
e – wydalanie,
f – ruch,
g – odwrotność strachu i stresu,
h – sen i odpoczynek,
i – praca serca,
j – wola i wiara
itd.
 
P.T. Czytelnikom pozostawiam uzupełnienie wykazu czynników, które mają wpływ na zdrowie. 12 lat temu doszedłem do trzydziestego czynnika i pogubiłem się w numeracji. Pamiętam jednak, że wśród tych trzydziestu czynników iloczynu  nie było odrębnego czynnika lekarzy ani aptekarzy, ani nawet Ministra Zdrowia.
 
UWAGA: Stan idealny to 100% zdrowia. Jest to wartość maksymalna, do której należy dążyć. Wszystkie czynniki, poczynając od „a” też nie mogą być większe od 100% czyli jedności, nie można bowiem np. oddychać czy wyspać się na zapas.
 
Zdrowie doskonałe = 1 x 1 x 1 x 1 x 1 … (itd.) = 1 czyli 100% zdrowia
 
Łatwo zauważyć, że gdyby któryś z czynników wynosił 0,5 to przy idealnej wartości pozostałych czynników, wynik równałby się tylko połowie zdrowia idealnego.
 
Zdrowie = 0,5 x 1 x 1 x 1 x 1 x 1 … (itd.) = 0,5 czyli tylko 50% zdrowia.
 
Jeśli którykolwiek z czynników równa się zeru, to pomimo najwyższej wartości pozostałych czynników, wartość całego iloczynu wynosi zero i człowiek umiera. Dzieje się tak, kiedy  człowiek zostanie np. pozbawiony możliwości oddychania, wtedy czynnik „a” = 0.
 
Zdrowie = 0 x 1 x 1 x 1 x 1 x 1  … (itd.) = 0 i człowiek umiera.
 
W większości przypadków, śmierć nadchodzi jako wypadkowa splotu czynników. Tylko w nagłych sytuacjach mamy jedną przyczynę zgonu. Rak, zawał czy wylew nigdy nie bywa samotny, zawsze towarzyszą mu inne jednostki chorobowe.
 
Na jakim poziomie kształtuje się zdrowie przeciętnego człowieka? Jak się ono ma do idealnego zdrowia? -- Spróbujmy to ocenić i policzyć.
 
Ad a) Przeciętny Polak ma nadwagę i nie potrafi oddychać przeponą, nawet gdyby bardzo tego pragnął i wobec tego efektywność oddychania zmniejsza się co najmniej o 10%.
Przeciętny Polak z  przyzwyczajenia i z braku wiedzy nie wietrzy swego mieszkania i miejsca pracy. Zbyt wysokie staje się tam  stężenie dwutlenku węgla i zbyt niskie -- tlenu. Czynnik „a” traci na tym co najmniej kolejne 10 procent.
Oddychamy powietrzem zanieczyszczonym w wyniku emisji przemysłowej, kanalizacyjnej i motoryzacyjnej. Wdychamy groźne dla zdrowia produkty, takie jak dioksyny, metale ciężkie, chlor i związki siarki uwalniane do atmosfery np. w wyniku nieodpowiedzialnego spalania śmieci w paleniskach domowych i usługowych, a ma to miejsce nawet w miejscowościach wypoczynkowych. Czynnik „a” traci na tym następne 10 procent.
W rezultacie, wartość czynnika „a” zamiast 100 wynosi 70%, czyli a = 0,7
Uwaga: u czynnych i biernych palaczy tytoniu wartość czynnika „a” jest niższa od 0,7
 
Ad b) Przeciętny człowiek dostarcza organizmowi zbyt małą ilość wody w stosunku do potrzeb. Czynnik „b” traci na tym co najmniej 10% ze swej idealnej wartości.
Przeciętny człowiek zamiast wody pije kawę, herbatę, coca-colę, piwo i różne inne napoje. Czynnik „b” traci na tym kolejne 10% swej wartości.
Przeciętny człowiek pije wodę, która nie spełnia wymogów czystej źródlanej wody z odpowiednią strukturą cząsteczek, patrz  np. „Woda twój lek”, Andrzej Szymański oraz „Jesteśmy masowo truci wodą? Jak temu zapobiec?” , ZDROWEPASJE.PL  Czynnik „b” traci na tym kolejne 10% wartości.
W rezultacie wartość czynnika „b” zamiast 100% wynosi 70%, czyli b = 0,7
 
Nie będę dziś narzucał P.T. Czytelnikom swojej oceny realnej wartości dalszych czynników z iloczynu zdrowia i poprzestanę na dwóch pierwszych. Teoretycznie zakładam, że następne czynniki są idealne.
 
Z = 0,7 x 0,7 x 1 x 1 x 1 x 1 x 1 …(itd.) = 0,49 i mamy tylko połowę idealnego zdrowia.
 
Celem budowy modelu matematycznego nie jest widzimisię autora, lecz racjonalna przesłanka. Otóż, na modelu można dokonać ciekawych obserwacji  i operacji porównawczych. Każdy Czytelnik może zauważyć, że jeśli kilka czynników decydujących o naszym zdrowiu ukształtuje się na poziomie 70%, to z idealnego zdrowia pozostanie niewiele. – Zaskoczenie?
 
Adam i Noe prowadzili tryb życia w miarę zgodny z programami zarządzającymi zdrowiem i żyli w sprawności fizycznej i umysłowej ponad 900 lat.
MY nie potrafimy zadbać o swoje zdrowie i dlatego żyjemy, w najlepszym przypadku, dziesięć razy krócej. O naszej niesprawności fizycznej najlepiej świadczy nadwaga i sylwetka bardzo daleka od prawidłowej. Zaś defekty umysłowe demonstrują polskojęzyczni dziennikarze, politycy, aktorzy i różnej orientacji celebryci, którzy atakują fundament polskiej państwowości – Kościół, dzięki któremu przetrwaliśmy jako Naród przez minione 1000 lat.
(Kardynał Stefan Wyszyński powiedział: „… Losów Narodu nie poznasz inaczej, jak tylko przez dzieje wieków, jakimi ten Naród przeszedł, i dziejów Kościoła, który szedł z tym Narodem. Dlatego jeśli przyjdą niszczyć ten Naród, zaczną od Kościoła, gdyż Kościół jest siłą tego Narodu…” Maria Konopnicka napisała: „ … Polski my naród, polski lud…”)
 
To, że stan naszego zdrowia kształtuje się na poziomie tylko kilku procent w stosunku do zdrowia idealnego, wbrew pozorom jest bardzo optymistyczną informacją. Wystarczy poprawić jeden czy dwa z zaniedbanych czynników i stan naszego zdrowia znacznie się poprawi. Wystarczy poprawić o 10%  wartość ośmiu czynników, a nasze zdrowie poprawi się dwukrotnie. – Taką poprawę zdrowia odczuwa się bardzo wyraźnie, gdyż zwiększa się sprawność fizyczna i umysłowa. Miałem okazję to wielokrotnie odnotować podczas detoksykacji i rewitalizacji mojego organizmu.
 
Nazwaliśmy się -- homo sapiens – wypada więc  wiedzieć, że dość łatwo możemy poprawić stan swojego zdrowia. Nie ma sytuacji beznadziejnych. Mówię tak, bo przekonałem się o tym na własnej skórze, w trakcie własnych zdrowotnych przygód. Każdy może tak zrobić. -- Sądzę,  że warto o tym porozmawiać.
 
Ciekawostka: Na mojej stronicy na fb systematycznie udostępniałem wszystkie moje 23 wpisy z bloga. Ponadto udostępniłem kilka wpisów Ryszarda Surmacza i po jednym Rolnika z Mazur oraz dr Anny. – Wszystkie udostępnione wpisy minionej nocy zniknęły z fb. Może ktoś pomoże mi zrozumieć, jak to było możliwe bez mojego udziału.
-- Ostrzeżenie obcych służb, którzy nie odróżnili moich wpisów od wpisów Ryszarda Surmacza, Rolnika z Mazur i dr Anny?
-- Ci z Torunia, którzy przez 4 lata znęcali się nad osobą niepełnosprawną?
-- Wyczyszczą też konto bankowe? -- Odegrają się w inny sposób?
Proszę o podpowiedzi, co mam zrobić, jak zareagować.
 
Za tydzień: „Zwodniczy argument -- żyjemy dłużej”
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 12104
Kazimierz Jarząbek

Kazimierz Jarząbek

10.10.2018 07:05

@ Imć Waszeć
 
Część II dowcipu
 
Zaliczenie uzyskałem cudem. – W przeddzień egzaminu poszedłem do Instytutu Matematyki, poprosić dr Lisowskiego, aby zechciał jeszcze raz sprawdzić mój poziom wiedzy. Godzina była późna i w Instytucie zastałem tylko Szefa Instytutu, prof. Wronę (tego od teorii prawdopodobieństwa) – Profesor wstał, przywitał się ze mną uściskiem dłoni i zapytał: kogo szukam? (W tamtych czasach bywali profesorowie matematyki w wieku studenckim, którym inni wykładowcy zwracali uwagę, że są nieuprawnieni do korzystania z windy w głównym gmachu PW)  -- Wyjaśniłem, że dr. Lisowskiego. – Zmartwiony Profesor wyjaśnił, że dr Paweł był, ale poszedł już do domu, zaproponował, abym złapał go jutro rano. – Na co ja, że jutro rano mam pisemny egzamin i muszę mieć zaliczenie w indeksie, aby dostać w dziekanacie kartę egzaminacyjną. – Profesor zmartwił się szczerze, zamyślił się: co my teraz zrobimy? I za chwilę zapytał mnie: „A czy ja mogę wpisać w indeksie zaliczenie? Czy to będzie ważne? – Zapewniłem go, że tak i Profesor wpisał mi bez oceny – „zaliczam” i złożył swój zamaszysty podpis. – Takie zaliczenie to było coś niespotykanego. – Rekord?
Następnego dnia pobiegłem do Dziekanatu, do p. Zosi, po kartę egzaminacyjną i później pędem na egzamin. Byłem ostatnim studentem, który trochę spóźniony, wszedł do egzaminacyjnego audytorium. Z drużyny asystentów (ok. 10 osób) natychmiast wychynął dr Paweł i poprosił o mój indeks i kartę egzaminacyjną. – Do dziś pamiętam jego zdumioną minę, gdy zobaczył, kto mi wpisał zaliczenie.
Posadzono mnie przy pierwszym stoliku. Wpadłem w trans rozwiązywania zadań, których było osiem. Kto rozwiązał pięć zadań lub więcej, otrzymywał piątkę z egzaminu bez egzaminu ustnego. Kto rozwiązał trzy lub cztery zadania musiał zdawać egzamin ustny. Kto rozwiązał dwa lub mniej – otrzymywał dwójkę do indeksu bez przepytywania ustnego.
Po egzaminie koledzy porównywali swoje metody i uzyskane wyniki, niestety ja nie mogłem brać udziału w tej wymianie poglądów, bo niewiele pamiętałem z moich wysiłków.
cdn.
Kazimierz Jarząbek

Kazimierz Jarząbek

12.10.2018 09:20

@ Imć Waszeć
 
Część III dowcipu i zagadka
 
Następnego dnia było ogłoszenie wyników. Zgodnie z tradycją najpierw wzywano oddzielnie grupy, które nie zdawały egzaminu ustnego i wpisywano im do indeksu stosowne noty. W pierwszej grupie odczytano tylko dwa nazwiska: wspomnianego wcześniej prymusa – Staszka Jończyka i moje. W tym momencie Staszek zbladł i zachwiał się na nogach, jak trafiony i zatopiony, bo był pewien, że w moim towarzystwie trafił do grupy dwójkowiczów.
Weszliśmy do środka. Profesor Wrona złożył nam gratulacje, i wpisał piątki do indeksu. Gratulacje złożył nam także dr Paweł, byliśmy jego studentami, a grup było chyba osiem, więc nasz sukces świadczył też o jego dobrej pracy. Doktor Lisowski powiedział, że asystenci zwrócili uwagę na to, że jedno z zadań rozwiązywałem metodą szkoły francuskich matematyków, jeszcze nie publikowaną w Polsce, na opracowanie której Francuzi pracowali około 100 lat. Asystenci zastanawiali się, skąd znałem tę metodę? Do głowy im nawet nie przyszło, że wymyśliłem tę metodę w trakcie dwóch godzin pisemnego egzaminu. – Nie wyprowadzałem ich z błędu, ale natychmiast przyznałem sobie pierwszy w moim życiu doktorat. Trochę później, już w Wołgogradzie, w podobnych okolicznościach przyznałem sam sobie następne dwa doktoraty, a podczas zaocznych studiów na Wydziale Prawa UMK – kolejne pięć.
 
Zagadka:
 
Człowiek po przejściach zdrowotnych takich jak ja i w moim wieku może odzyskać sprawność fizyczną i intelektualną z minionych lat, czy nie może? – A jeśli może, to w jakim stopniu?
 
-- Pokornie czekam na wyrok/opinie P.T. Czytelników i Komentatorów
Imć Waszeć

Dark Regis

12.10.2018 12:40

Dodane przez Kazimierz Jarząbek w odpowiedzi na @ Imć Waszeć

Nie podejmuję się odpowiedzi na ostatnie pytanie, bo to jest z ludzkiej perspektywy niewykonalne. Sprawnością fizyczną i intelektualną rządzi tak wiele czynników, że nie dałoby ich się wymienić mówiąc przez całe życie. Oczywiście pewnie i tu, jak w szeregu innych przypadkach w naszym świecie, istnieją odpowiedzi częściowe, przybliżone i do tego jeszcze banalne. Nie wiem czy Pan czytał kiedyś pracę dotyczącą rytmów bicia serca? Otóż nie jest to rytm równy ani też nie jest zupełnie losowy. Ma on wszelkie cechy fraktala. W dziedzinie nauki zajmującej się chaosem deterministycznym dziwa takie opisuje się za pomocą różnych wielkości jak powiedzmy widmo mocy, wymiar dziwnego atraktora itp. Wygląda więc na to, że ów quasiokresowy rytm bicia serca synchronizuje się na podobnej zasadzie jak inne procesy tego rodzaju np. turbulencje w helu, czy kapiący kran. Z panem Surmaczem rozmawiamy czasami o muzyce i ostatnio zahaczyliśmy o nowoczesny styl zwany dubstepem. Dawniej go nie lubiłem, bo go nie rozumiałem i był od dla mnie takim jakimś obrzydliwym rozwolnieniem w środku zupełnie porządnej piosenki. Dziś jednak skorygowałem swój pogląd. Nadal oczywiście są dropy (te rozwolnienia), które mi odpowiadają i które dla mnie nie mają żadnego sensu, lecz przynajmniej rozumiem ideę, która za tym stoi. Chodzi o rytm asynchroniczny, nierówny, rzekłbym arytmię, która okazuje się w końcu sama zbiegać do jakiegoś atraktora w ludzkiej wyobraźni i w efekcie drop ten nie psuje muzyki, ale ją wzbogaca o dodatkowe wibracje i nową energię. Tu jest to wyłożone jak chłop krowie na rowie ;)
https://www.youtube.com/…
Z grubsza właśnie tak bije serce, choć zdrowe nie robi zazwyczaj aż takiej wyraźnej polirytmii. Pisałem już gdzieś kiedyś o tym jak należy rozumieć takie linie (funkcje) quasio-periodyczne albo pseudookresowe i to nie tylko odnośnie trzeciego tomu książki Maurina ;). Odpowiedzi na wiele ciekawych pytań kryją się w o ogólnie rozumianym pojęciu uzwarcania, na przykład ta dotycząca naszego poczucia czasu. Najpierw należy jednak sięgnąć do filozofii i prześledzić historię zmagań z tym problemem:
Człowiek a czas: Kant, Husserl, Heidegger: http://dspace.uni.lodz.p…
Zmienność rytmu zatokowego (HRV), Wojciech Bogusławski, Joanna Solarz-Bogusławska: http://www.czytelniamedy…
Ta praca wskazuje, że wiele z tych wczesnych przeczuć ludzkości (głównie wschód), które wiązały zdrowie z właściwym oddychaniem i gimnastyką nie jest zupełnie pozbawione sensu. Na koniec, aby mógł Pan wyrobić sobie własne zdanie o tych zaburzonych rytmach, polecam naszą rozmowę: http://naszeblogi.pl/514…
Próbka na zachętę: https://www.youtube.com/…
https://www.youtube.com/…
Pozdrawiam.
Kazimierz Jarząbek

Kazimierz Jarząbek

12.10.2018 12:48

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Nie podejmuję się odpowiedzi

@ Imć Waszeć
Dzięki za podpowiedzi :)

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Kazimierz Jarząbek
Nazwa bloga:
Kazimierz Jarząbek, ZDROWIE
Zawód:
emeryt
Miasto:
Toruń

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 33
Liczba wyświetleń: 244,945
Liczba komentarzy: 289

Ostatnie wpisy blogera

  • Do spotkania za 20 lat na Naszych Blogach, cdn. w 2038 roku
  • Jak pozbyć się nadwagi?
  • Czy mam nadwagę?

Moje ostatnie komentarze

  • Gratuluję Autorowi i uzupełniam linkiem na Instrukcję NK/103/47:  https://forumemjot.wordp… Od carycy Katarzyny II niewiele się zmieniło, nieprawdaż? :) Radosnych Świąt Bożego Narodzenia życzę,…
  • @ rolnik z mazur Dziękuję, też pozdrawiam i życzę miłych Świąt. Dla dziecka i nastolatka  dwie dekady to nieskończoność. A dla mnie -- to już jutro. Oczywiście, zadbamy o jakość. :) 
  • @ paparazzi Zgadzam się: niepełnosprawność jest trudna i często straszna. Zwykle ma ona swoje przyczyny, które zależą od człowieka. Na przykład, młodzi ludzie nadużywający jedzenia, picia, …

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Moje przygody z oczyszczaniem jelita grubego
  • Zwodniczy argument -- żyjemy dłużej
  • Kolejne pytania

Ostatnio komentowane

  • , Nie trzeba czekać sto lat, wystarczy by IPN respektował prawo. Niech zacznie udostępniać dzienniki rejestracyjne SB, tam rejestrowane są wszystkie teczki. Na razie są z tym problemy https://…
  • Kazimierz Jarząbek, @ rolnik z mazur Dziękuję, też pozdrawiam i życzę miłych Świąt. Dla dziecka i nastolatka  dwie dekady to nieskończoność. A dla mnie -- to już jutro. Oczywiście, zadbamy o jakość. :) 
  • rolnik z mazur Waldek Bargłowski, Pozdrawiam i czekam na wpisy za dwadzieścia lat. Faktem jest, że ludzie żyją coraz dłużej - niestety kosztem jakości i raczej nikomu nie zależy na propagowaniu ( poza wyjątkami ) zdrowego i zgodnego…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności