Nie na wszystkim się znam

Nie o wszystkim mógłbym dyskutować, ale trochę ciekawych tematów (do tych już przeze mnie poruszonych w czternastu początkowych wpisach) mógłbym dorzucić. Mógłbym  rozmawiać o skutecznych metodach uczenia się, o ciekawostkach etymologii języków europejskich, o poezji rosyjskiej i anglojęzycznej a także o bylinach, pnączach,  krzewach ozdobnych, krogulcach fotografowanych z odległości 4 m, drozdach, grubodziobach, rudziku -- wytrwale przeglądającym pryzmę kompostową, rdzawo-srebrzystym jenocie przebiegającym w dzień po ogrodzie nad Archidiakonką i o kurce wodnej -- zimującej w bezpiecznej (bo splątanej) przestrzeni wiciokrzewu. Mógłbym informować, jakich stworzeń widać najwięcej zimą w toruńskich lasach. -- Proszę zgadnąć: miliony czego?
 
Mógłbym wyjaśnić, że opary siarkowodoru pojawiające się zimą w miastach są wyziewami z tysięcy wywietrzników kanalizacyjnych umocowanych na dachach. Toksyczne gazy przy niskich temperaturach czasem ścielą się po ziemi i stwarzają zdrowotny problem np. w wielkiej Moskwie. Ostatnio, 60 specjalistycznych laboratoriów szukało tam sprawcy zanieczyszczenia i nie znalazło. Najbardziej podejrzewano wysypiska śmieci. Tak to jest, jak się siedzi w czymś w środku, to się tego nie zauważa. W Toruniu też czasami pachnie siarkowodorem. Można zaobserwować to na toruńskich osiedlach i nawet na śmierdzącej wtedy fekaliami Toruńskiej Starówce. Proszę zwrócić uwagę na to zjawisko, kiedy wychodzicie Państwo zimą z domu. Liczy się pierwsze wrażenie, bo nowy zapach odróżniamy tylko przez ok. 8 sekund. -- Oczywiście, tak nie musi być.
 
Mógłbym codziennie zachwycać się miłosiernymi uczynkami Sióstr Elżbietanek z Torunia    i bardzo bliskimi mi (ze względu na Siostrę Angelikę, którą miałem zaszczyt poznać w Karmelu, w Łasinie oraz ze względu na Brack, Bajkał i Angarę) świętymi już za życia Karmelitankami Bosymi z Usola Syberyjskiego. I Elżbietanki z Torunia, i Karmelitanki Bose z Usola wspierają mnie modlitwą. -- Bóg zapłać!
http://www.selzbietanki.com/index.php/o-zgromadzeniu/prowincje/torun
http://ocd-usole.org/pl/
 
Jednak o  wielu zagadnieniach nie mógłbym dyskutować z powodu braków w mojej wiedzy. Na przykład, nie potrafiłbym podjąć fachowej rozmowy z blogerem @ Imć Waszeć na temat matematyki, bo przy nim reprezentuję w tej dziedzinie poziom jaskiniowca. Nie mógłbym też spierać się na ekonomiczne tematy z blogerem @ Zbigniew Kuźmiuk, gdyż do jego poziomu w tej dziedzinie sporo mi brakuje.
Nie potrafiłbym też komentować wymiany Ministrów. Mógłbym jedynie podkreślić to, że p. Premier Jarosław Kaczyński i p. Premier Beata Szydło potrafili dla dobra sprawy zrezygnować z zaszczytnych stanowisk i służą dobrym przykładem dla innych VIP-ów teraz i w przyszłości.
 
Nie mógłbym też komentować (z powodu obrzydzenia) internetowych wystąpień stowarzyszenia „Pojednanie”, które założyli w Toruniu żołnierze SB wraz ze swoimi TW. Pojednał się oficer prowadzący z „Antonim” i z „Bolkiem”. – Fajne, nieprawdaż? Lokal kontaktowy na Toruńskiej Starówce też mają.                      
 
Różnych ważnych spraw jest mnóstwo, ale jedną z najważniejszych jest zagadnienie utrzymania się przy życiu, oczywiście, w dobrej kondycji fizycznej i umysłowej. Rozmów na ten temat nigdy nie będzie za dużo.
Uwaga: W przyszłości będę się wypowiadał na Naszych Blogach już tylko na tematy związane ze zdrowiem, dotyczy to i wpisów, i komentarzy. Jedynym wyjątkiem od tej reguły mogą być zaszłości, czyli 15 pierwszych moich wpisów. Jeśli je ktoś odwiedzi i zechce tam porozmawiać, to kindersztuba obowiązuje także i mnie.
 
Pozdrawiam serdecznie P.T. Czytelników, Kazimierz Jarząbek
W połowie sierpnia: „Nurt mojego pisania o zdrowiu”
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika xena2012

27-07-2018 [17:42] - xena2012 | Link:

Podobnych komentatorów jest tu wielu ,nikt nie jest omnibusem i znawcą wszystkich zagadnień.Imć Waszeć istotnie przytłacza wiedzą matematyczną,ale jak zauważyłam sporo wie o muzyce.Każdy ma jakieś własne przemyślenia ,jakiś zasób wiedzy,jakieś bolaczki i braki ,patrzy na rzeczy których nie rozumie.To bardzo ludzkie.

Obrazek użytkownika Darek65

27-07-2018 [18:22] - Darek65 | Link:

I czasami spostrzeżenia ludzi, którzy w danym temacie są laikami, a wypowiadają się tak, a nie inaczej, bo tak czują, są bardzo ważne, bo nie "obciążone" rutyną. Nie piszę tu o rzeczach ścisłych, np. matematyce :) , ale w szczególności o tematach politycznych, społecznych, itp. Merytorycznej dyskusji, spokojnych argumentów nigdy za wiele.

Obrazek użytkownika katon starszy

30-07-2018 [18:44] - katon starszy | Link:

Wielc Szanowny Panie Kazimierzu,

jak sadze, pojawil sie Pan na "naszychblogach" chyba calkiem niedawno, ale Panskie wpisy na tematy wspolczesnej Rosji i jej przyleglosci  sa dla mnie rewelacja. Pewnie porzuci Pan te tematyke i skoncentruje sie na zdrowiu, ktorego zycze Panu jak najwiecej, Ale Panskie  wpisy na temat "Rus Sidiaszczaja" i nastepne zdradzaja znawce rzeczywistej materii w kraju za wschodnim kordonem. W Polsce ich znajomosc jest ograniczona do sloganow typu "Rosjanie to porzadni ludzie, z ktorymi mozna sie napic i pogadac od duszy. A ich rzad to cos zupelnie innego". Takie postawy ksztaltuja ogolnie przyjeta opinie, ze z nimi mozna bedzie sie kiedys (ad calendas graecas) dogadac, kiedy to dostatecznie zbliza sie slowianskie dusze obu narodow. Dodam, ze sam rowniez spedzilem dobre 10 lat w Rosji, od poznego Jelcyna po koncowego Miedwiediewa (nieomalze zahaczylem o "drugiego" Putina). Pozwolilo mi to rozstac sie na dobre z wszelkimi iluzjami na temat tego narodu, kraju i panstwa.
Wieki cale trwala maceracja umyslow tego narodu, najpierw przez niedouczonych mnichow prawoslawnych, ktorzy rozwalili unie florencka z 1439 roku majaca uratowac Konstantynopol od tureckiej nawaly, potem przez kolejnych carow z dynastii Romanowych, pseudooswieceniowe reformy Piotra I i Katarzyny II, ukoronowane rozbiorami Rzeczpospolitej, a wreszcie zaraza bolszewizmu wprzegnietego w sluzbe rosyjskiego szowinizmu. Mysle, ze zmienic to mogloby tylko wydarzenie na miare kleski hitlerowskich Niemiec, taki decydujacy nokaut militarny i polityczny polaczony z debolszewizacja i rozbiciem tego tworu pod nazwaniem Federacja Rosyjska. Na to sie nie zanosi, wiec ni robmy sobie zludzen, milosnicy "Swietej Rusi". W 2008 roku bylem zaproszony w Moskwie na rocznice zalozenia pewnej prywatnej firmy naftowej. Akurat bylo to tuz po zakonczeniu wojny w Gruzji. Bylo ponad 200 osob, ludzie wyksztalceni, mlodzi, z elity rosyjskiego  spoleczenstwa. Prezes swa przemowe zaczal tak "No, tosmy sobie niezle pohulali po swiecie w zeszlym tygodniu". Na jego slowa zerwal sie szalenczo spontaniczny aplauz calego zgromadzenia. Potem, faktycznie, z wieloma sposrod nich napilem sie wodki i pogadalem "od duszy" tyle, ze nie na temat Gruzji. Na temat wodki mozna sie dogadac, przyznaje. Lacze serdecznosci.

Obrazek użytkownika Kazimierz Jarząbek

12-08-2018 [16:34] - Kazimierz Jarząbek | Link:

@ katon starszy
Wróciłem z wakacji, na NB czekały Pańskie słowa uznania i otuchy. Jak to miło. - Dziękuję.
Wypada jednak, abym zauważył, że z wiedzą to jest tak, że im się wie na jakiś temat więcej, to się dostrzega, że wie się zbyt mało, nieprawdaż?
-- Pozdrawiam serdecznie, Kazimierz Jarząbek :)