Leciała za szybko, za nisko i jak walła w brzozę to się urwa

Kto ? Autorka tych słów:

"I przypomnę jeszcze, że nic nie potwierdza tezy zespołu Antoniego Macierewicza o wybuchu: na żadnym z ekshumowanych ciał biegli nie znaleźli śladów charakterystycznych dla eksplozji (nie było m.in. uszkodzeń błony bębenkowej, czyli nagle nie skoczyło ciśnienie atmosferyczne; gdyby był wybuch, musiałoby wzrosnąć). Gdyby coś na pokładzie eksplodowało, towarzyszyłaby też temu fala cieplna o temperaturze ok. 3 tys. st. C. Nie ma śladów, że temperatura wzrosła. Nie znaleziono też śladów materiałów wybuchowych, ani na ciałach ofiar, ani na wraku.
To jak do tej katastrofy doszło? Samolot leciał za szybko, za nisko, skrzydłem uderzył w brzozę, obrócił się i spadł."

Czeladniczka mistrza Macieja lekcję dobrze odrobiła ale nie celująco bo zapomniała o mgle. Oj, nieładnie, pani Agnieszko, mistrz się pogniewa. Chyba nawet już się pogniewał bo milczy gniewnie, a jątrząco, studia nie odwiedza...

W obozie  świętej panzerbierjozki już trzecią dobę  dziwnie ciemno wszędzie, głucho wszędzie.  Po III Konferencji Smoleńskiej, która odbyła się przedwczoraj w Warszawie głosem wołającym  na puszczy i samotnym białym żaglem w bezkresie mainstreamowego oceanu ciszy pojawił się był tylko tekst wielkiej ekspertki GW, Agnieszki Kublik, którego fragment końcowy zacytowałam. Artykuł p.Agnieszki miał podciąć lawinę fachowych tyrad i wywiadów różnych hypkich ekspertów od latania na drzwiach stodoły tudzież byle czym, a zabrzmiał jedynie jak za przeproszeniem kwik zarzynanego prosięcia albo li skrzek rozbijającego się o drzewo nietoperza, któremu nagle wysiadł sonar.
Wyrwała się pani Agnieszka jak ten przysłowiowy Filip, urwała się jak pies z łańcucha by motyką własnej kruchej kobiecej piersi  bronić słońca Peru, które „zrobiło wszystko co w jego mocy”, by bronić do bólu uczciwego Putina, uczciwy MAK, uczciwą PKBWL Jerzego Millera i jej wybitnych ekspertów, rzetelnych prokwojów, genproka itd.
I co ? I nic ! Nikt panzerwestalki panzerbierjozki nie wsparł męskim i mężnym ramieniem, a tyle tych ramion przez  4.5 roku walki z herezjami ZP A.Macierewicza się objawiło, a szablami, koncerzami i inszymi serpentynami wymachiwało groźnie, hehehe ! Wot orły, sokoły smoleńskie, gdzie wy? Wstyd, wstyd, wstyd ! Kobita sama się męczyć musi z watahą uczestników III Konferencji Smoleńskiej i ich referatami. Nawet zawsze zwarty i gotowy bronić czegokolwiek na wskroś, wszerz i w poprzek gentelman Adaś Szejnfeld, nawet mężny rycerz z Myszkiewicz herbu Siedem Dziur, ani egzorcysta Mądel albo ten nieegzotyczny profesor z Torontowa. Wszyscy  zostawili biedną panią Agnieszkę samotną jak ta szara komórka blondynki z wica...

Milczy również „organ pomocniczy Prezesa Rady Ministrów” czyli  dr Maciej Lasek i jego zespół (aż strach myśleć kto/co jest organem pomocniczym nowej prezesy) choć po konferencji  właśnie przed nim i przed jego zespołem otworzył się szeroki front  dla „wyjaśniania opinii publicznej treści informacji i materiałów dotyczących przyczyn i okoliczności katastrofy pod Smoleńskiem”. Front gwałtownie zwinięty jakiś czas temu  i nie wiadomo dlaczego. Dziś jedynym znakiem istnienia Zespołu dra Laska są  właściwie tylko regularne doniesienia prasowe o regularnym zasilaniu kasy  zespołu przez  Kancelarię Premiera Awansowanego na Prezydęta Europy.  Ostatni taki zastrzyk finansowy opiewa na 600 tys.zł, wydrenowanych oczywiście z kieszeni polskiego podatnika, po równo z tych  proplatfonsich lemingów  i tych propisiorskiego moherowego bydłofaszysty, których nikt nie pyta czy chcą Laska finansować. Fiskusa to nie obchodzi i ciągnie równo do kasy KPRM aż bulgocze. A dr Lasek i zespół co ? Co robi za te pieniądze, po których nawet słoń by zaczął fruwać, a kogut znosić kwadratowe jajka i szczekać? Żeby choć cygara zaczął palić i na ośmiorniczki  chodzić... 
Nic! Null! Zero !
Ostatni wpis na stronie  www.faktysmolensk.gov.pl  pochodzi z 20.10.2014 czyli z dnia III Konferencji Smoleńskiej ale w skrócie dotyczy „Weryfikacji symulacji W.Biniendy w nawiązaniu do informacji z 15 października”, co jest kolejnym dowodem na to,  że jedyne badania poznawcze przyczyn tragedii smoleńskiej, które dr Maciej Lasek jako szef PKBWL i szef zespołu wykonał i wykonuje,  to są badania... badań prof.Wiesława Biniendy, dra Nowaczyka i innych ekspertów Zespołu Parlamentarnego Antoniego Macierewicza !

Można prognozować, że następnym wpisem na stronie zespołu będzie odpowiedź "organu pomocniczego PRM"  na pytania zadane mu przez polonijne radio Nowy Polski Show?  Albo i nie będzie, sądząc choćby po  zajadłej ochronie tajemnic swej pracy doktorskiej, którą może rozszerzyć na odpowiedź. Tak czy inaczej odpowiedź powinna zostać udzielona w trybie 14 dni i być może będzie zawierać wyznanie organu, że nic nie liczył bo to wymysł tych heretyków od Macierewicza, hehehe.

 

PS. Dr Lasek chyba się cieszy, że „SRadek gate”  skutecznie zagłuszyła i III Konferencję Smoleńską  i konferencyjne echa, a ja tak sobie myślę – czy ten granat marszałkowski nie został przypadkiem celowo wrzucony do politycznego szamba akurat w dniu Konferencji ? Wszak Smoleńsk to temat arcyboleśnie niewygodny dla jaśnie panującego majestatu  III RP, zwanego „państwo polskie zdało egzamin”, a umoczonego w Smoleńsku po czubek głowy.

 

http://wpolityce.pl/smol…...