Podczas, gdy lizusy na wyścigi plują na PAD i podstawiają się do awansu, dajmy na luz i spokojnie sobie przeanalizujmy temat merytorycznie.
Zacznijmy od KRS, bo od tego zaczął się spór.
Krajowa Rada Sądownictwa ma swoje umocowanie w konstytucji, a więc póki co jest nie do ruszenia (art. 187).
Ustawa o KRS zmienia jedną, zasadniczą sprawę – sposób wyboru sędziów do KRS, bowiem można to oprzeć na art.187, pkt 4 :
Ustrój, zakres działania i tryb pracy Krajowej Rady Sądownictwa oraz sposób wyboru jej członków określa ustawa.
Dotychczasowa ustawa stanowiła, że 15 członków KRS sędziowie sami wybierają spośród siebie. Nowa mówi o tym, że wybiera ich sejm, nadal ze środowiska sędziowskiego (bo tak każe konstytucja). Na razie wszystko jest ok.
Pierwszym punktem bardzo wątpliwym konstytucyjnie było wygaszenie kadencji dotychczasowych członków KRS ( pkt 3. Kadencja wybranych członków Krajowej Rady Sądownictwa trwa cztery lata). PAD wyrażał tu wątpliwości, sugerując pytanie do TK. Ziobro pytanie zadał, a TK wywinął bardzo ciekawą interpretację co do zbiorowej kadencji, a nie indywidualnej. Mógł to zrobić, ponieważ zapis mówi o kadencji wybranych członków, a niewybranego członka, czyli że wybory są takie, jak do sejmu czy do rady gminy, a nie indywidualne jak do TK. W konsekwencji okazało się, że poprzednie wybory do KRS były de facto niekonstytucyjne i można mandaty wygasić bez problemu.
W tym momencie było naprawdę pięknie, niestety – tu właśnie zaczęły się schody.
PiS zapisał, że sędziowie członkowie na następną kadencję będą wybierani zwykłą większością głosów sejmu, czyli mówiąc wprost – wszystkich wstawi PiS. I to już wściekło nawet tych, którzy dotychczas popierali. Dlaczego?
To proste – wiara w to, że można wybrać 15 sprawiedliwych, którzy oprą się wszystkim naciskom i wystąpią przeciw swojej korporacji z łatką „nasłanych” przez jedną partię – jest doprawdy wyrazem dużej naiwności. W to może wierzyć szary wyborca, ale nie wytrawni gracze polityczni. Jak by to wyglądało w praktyce?
Otóż panowie sędziowie w trosce o własną skórę nic wielkiego by nie zrobili do końca tej kadencji, czyli dopóki nie przekonaliby się, że PiS wygrał powtórnie. Taka jest brutalna prawda. A gdyby PiS nie daj Boże nie wygrał samodzielnie następnych wyborów, to w następnej kadencji, w zdrowej trosce o własną skórę nic by w ogóle nie robili przeciw korporacji. Natomiast fakt, że wszyscy mają być z nadania PiS, stał się znakomitym paliwem do podniesienia międzynarodowego wrzasku o kontroli partyjnej nad sądami oraz do zwoływania kolejnego ciamajdanu.
Prezydent jako prawnik doskonale zdawał sobie sprawę z faktu, że niewarta skórka wyprawki, że to bezsensowna, nakręcająca się awantura o zapis, który niczego PiS nie gwarantuje. Ponieważ nie dało się normalnie pogadać, bo już trwała histeria po obu stronach, postawił jasne żądanie – sejm wybiera większością 3/5, inaczej nie podpisze. Co by to zmieniło? Bardzo dużo!
Po pierwsze – wybrani nie mieliby łatki „pisowca”, a więc nie byliby od początku obarczeni podejrzeniami o wykonywanie rozkazów partyjnych, po drugie zagranica dalej by wyła, ale nie miałaby podstaw prawnych do jakichkolwiek ruchów. Wreszcie to 3/5 było do uzyskania, choć może trwałoby trochę dłużej. Tu akurat Kukiz zaproponował bardzo rozsądnie, żeby kandydatury na drodze politycznego porozumienia zgłosił prezydent, po uzgodnieniu nie tylko z politykami, ale i po szerokiej konsultacji, zwłaszcza ze środowiskami zajmującymi się obroną pokrzywdzonych przez sądy, czyli byłyby to kandydatury z mocnym poparciem obywatelskim.
PiS to pozornie to przyjęło. Co było dalej?
Otóż przedstawionej przez PAD poprawki, zmieniającej treść uchwalonej już ustawy – nie głosowano. W ogóle ją wywalono. Owszem, wpisano te 3/5, ale do ustawy o Sądzie Najwyższym. I tu jest pierwsze pytanie – dlaczego? Jakim cudem sposób wyboru do KRS znalazł się w ustawie o SN?
Ale to nie koniec.
Pomijam tu inne zapisy ustawy o SN, o tym kiedy indziej, istotne jest jedno – ta ustawa była obarczona ewidentnym błędem, dwa paragrafy były wzajemnie sprzeczne. Czy to zwykły pośpiech, pomyłka?
Bzdura! Na ten właśnie błąd zwrócono uwagę w senacie – i co zrobił marszałek Karczewski? Ano udał, że nie rozumie i przepchnęli ustawę kolanem.
Co dalej?
Obie ustawy leżą na biurku Prezydenta. PAD dobrze wie, że nie może podpisać ustawy o SN, bo jest obarczona ewidentnym błędem, wyszedłby na idiotę. Wie również dobrze, że jeśli nie podpisze ustawy o SN, a podpisze tę o KRS, to 3/5 nie istnieje! Zanim sejm poprawi tę o SN, to już PiS wybierze piętnastu swoich do KRS wg niezmienianej ustawy pierwotnej – ze wszystkimi tego skutkami.
Czyli mówiąc bardziej kwieciście – PAD dostał informację :
Podpisuj i wybij sobie z głowy jakieś 3/5. My wybierzemy, jak chcemy, a potem z ustawy o SN też się ten zapis usunie, bo już będzie niepotrzebny. O swojej mini ustawie możesz zapomnieć, a jak podskoczysz, to cofniemy ci poparcie.
A teraz, moi mili PT Czytelnicy, zastanówcie się przez chwilę – dlaczego PiS, zamiast wprowadzić zupełnie nowy, rozsądny system zgłaszania kandydatów po szerokich konsultacjach obywatelskich, dający wybranym silny mandat już na starcie, tak się uparł na system czysto partyjny, niewiele przy tym gwarantujący, a rozniecający potworną awanturę?
O co chodzi naprawdę?
Duda oczywiście nie miał innego wyjścia jak zablokować obydwie ustawy, inaczej faktycznie wyszedłby na prawnego analfabetę, co by zostało skrzętnie odnotowane także za granicą.
Zawetował – i natychmiast uruchomiono nieprawdopodobną wręcz nagonkę, która nadal jest podtrzymywana. Pan Terlecki, pan Sasin, pan Czarnecki – ach, jak się ślinią ze szczęścia opowiadając o utracie zaufania elektoratu.
A teraz proste pytanie – komu zależy na uwaleniu Trójmorza, którego Duda jest twórcą i zwornikiem, póki co? Komu zależy na uwaleniu formatu 16+1 (Chiny), komu zależy na zniszczeniu międzynarodowej pozycji Polski, wypracowanej przez Dudę przez dwa lata? Komu wreszcie zależy na rozwałce wewnątrz obozu władzy? No komu?
I z tym pytaniem Was pozostawiam, drodzy patrioci...
PS. O naruszających konstytucję zabawach przy kompetencjach prezydenckich w ustawie o SN - w następnym odcinku.
Ale narodem wzgardził w imię przynależności do swojego prawniczego środowiska. Nie chce im zabrać samowładztwa. Tak sądzę. A oni nie chcą samowładztwa oddać za nic. To zrozumiałe. Czy środowiska uprzywilejowane oddają przywileje ot tak ? Nigdy. Szczegóły się nie liczą.
Oglądając dzisiaj w TVP posła Terleckiego wstąpiła we mnie - z nieznanych mi powodów - otucha, że Pan Prezydent w swoim projekcie dokona dzieła legislacyjnego, w którym zwykła większość będzie wystarczająca. A może sam będzie wyznaczał, co oznacza 100/100.
W jaki sposób jawne olewanie przez Sejm i Senat oraz biura legislacyjne , prawa i zasad konstytucyjnych jak i zdroworozsądkowych ma być załatwiane po cichu i polubownie. Ustawy trafiły do PAD przy świetle dziennym.
Takie naturalne odruchy można uspokajać. Można też pobudzać.
A można również wywoływać z niczego.
Zależnie od potrzeb i intencji.
1. Prawdziwe intencje Prezydenta poznamy w ciągu dwóch/trzech miesięcy.
2. 3/5 tak ale jeżeli po trzech nieudanych próbach wyłonienia sędziego przez Sejm procedurę na kolejne trzy próby z warunkiem 3/5 przejmuje Senat. Jakiś bezpiecznik i bat na targowicę musi być.
Kukiz zaproponował zaproszenie szeregu stowarzszeń ale nie dopisałaś ,że także najwieksze stowarzyszenie zrzeszające sędziów ,stowarzyszenie z nazwy a praktycznie partia polityczna i ci sędziowie nie raz i nie dwa wypowiadali się jako politycy[ a wolno im...]
Bardzo razem z tym gościem przejmujecie sie tym co obcy sobie pomyślą i jak zareagują ,może nie wiesz ale ta co obowiazuje i to z małymi poprawkami jest ta co nam kacapy napisali w 1944 roku wywieszajac jako zajawkę Manifest Lipcowy ,kilka dni temu była kolejna rocznica.
Ta kostutucja to prawne zabezpieczenie ich interesów .każdych i miała być na zawsze.Nawet tej nie potrafili napisać poprawnie łącznie z batem na swoja dupę ale to norma u komuchów.
Dla nich faszystowska II RP potrafiła napisać prawo cywilne które żywcem zerżneli podobnie z Kodeksem Prawa Handlowego też napisanego za II RP i też zerżniętego bo do napisania tychże potrzeba intelektu i wiedzy prawniczej a tej ludziom ze stepu brakowało ,do napisania Małego Kodeksu Karnego wystarczyło a który po małych modyfikacjach obowiazuje po dziś dzień ,bandyci wiedzieli jak prawnie usankjonowac bezprawie.
Nareszcie zajrzałaś do Konstytucji ale znowu widzisz co chcesz widzieć i proszę nie strasz ,że będzie ciąg dalszy.
PS.Taka ciekawostka ,za II RP całe prawo ujęte w ustawach i kodeksach pisały kancelarie prawne ,no ale pisali je ludzie dla których interes korporacyjny był nieznanym pojęciem a tylko interes Polski,ot różnica a dzisiejszy kodeks prawa cywilnego tkwi dalej w czasach gomułki,jakby wszystko stało w miejscu a ,że nijak ma sie do rzeczywistości to gówno obchodzi profesorów,filozofów,intelektualistów jak i tego co ich zapraszał na konsultacje ,wydziały prawa ,krs ,sn i tk ...tak jest kiciu!Ba ,nawet zagranica ma to gdzieś.
PS.Pewnie Ken podczas wizyty razem z Barbi zwrócił uwage facetowi na swoje zaniepokojenie stanem praworzadności ,pewnie angela za pięc dwunasta swoje dołożyla bo czym innym wytlumaczyć takie pobudzenie i olanie wyborców .może obiecała stolec króla europy jak rudy zwolni .Tam mogliby brylować dopiero ...a nie użerać się z hołotą co durna chce aby spełnił obietnice przedwyborcze
Kukiz zaproponował zaproszenie szeregu stowarzszeń ale nie dopisałaś ,że także najwieksze stowarzyszenie zrzeszające sędziów ,stowarzyszenie z nazwy a praktycznie partia polityczna i ci sędziowie nie raz i nie dwa wypowiadali się jako politycy[ a wolno im...]
Bardzo razem z tym gościem przejmujecie sie tym co obcy sobie pomyślą i jak zareagują ,może nie wiesz ale ta co obowiazuje i to z małymi poprawkami jest ta co nam kacapy napisali w 1944 roku wywieszajac jako zajawkę Manifest Lipcowy ,kilka dni temu była kolejna rocznica.
Ta kostutucja to prawne zabezpieczenie ich interesów .każdych i miała być na zawsze.Nawet tej nie potrafili napisać poprawnie łącznie z batem na swoja dupę ale to norma u komuchów.
Dla nich faszystowska II RP potrafiła napisać prawo cywilne które żywcem zerżneli podobnie z Kodeksem Prawa Handlowego też napisanego za II RP i też zerżniętego bo do napisania tychże potrzeba intelektu i wiedzy prawniczej a tej ludziom ze stepu brakowało ,do napisania Małego Kodeksu Karnego wystarczyło a który po małych modyfikacjach obowiazuje po dziś dzień ,bandyci wiedzieli jak prawnie usankjonowac bezprawie.
Nareszcie zajrzałaś do Konstytucji ale znowu widzisz co chcesz widzieć i proszę nie strasz ,że będzie ciąg dalszy.
PS.Taka ciekawostka ,za II RP całe prawo ujęte w ustawach i kodeksach pisały kancelarie prawne ,no ale pisali je ludzie dla których interes korporacyjny był nieznanym pojęciem a tylko interes Polski,ot różnica a dzisiejszy kodeks prawa cywilnego tkwi dalej w czasach gomułki,jakby wszystko stało w miejscu a ,że nijak ma sie do rzeczywistości to gówno obchodzi profesorów,filozofów,intelektualistów jak i tego co ich zapraszał na konsultacje ,wydziały prawa ,krs ,sn i tk ...tak jest kiciu!Ba ,nawet zagranica ma to gdzieś.
PS.Pewnie Ken podczas wizyty razem z Barbi zwrócił uwage facetowi na swoje zaniepokojenie stanem praworzadności ,pewnie angela za pięc dwunasta swoje dołożyla bo czym innym wytlumaczyć takie pobudzenie i olanie wyborców .może obiecała stolec króla europy jak rudy zwolni .Tam mogliby brylować dopiero ...a nie użerać się z hołotą co durna chce aby spełnił obietnice przedwyborcze
Prezydent rozczarował mnie swoim uzasadnieniem weta, jak powołanie się na Romaszewską, która oświadczyła, że jest tym zażenowana, opieranie swojej opinii na demonstracjach, które były wielokrotnie już wcześniej, czy żal o brak z Nim konsultacji, co już zwala z nóg, dla opozycji taka konsultacja, to zmowa Kaczyńskiego z Dudą, który się podporządkowuje, jeszcze te konsultacje z nie wiadomo z kim, a czemu nie z rządem?
do tego ta wrzuta z 3/5 za 5 sek. 12.
Nie wierzę, że Duda był czymkolwiek zaskoczony, musiał mieć przecieki, mam nadzieję, że rozczaruje nas, Jego wyborców, a już nie chcę nawet myśleć o zdradzie.
http://niezalezna.pl/102…
Własnie CBA weszło do MON > http://www.salon24.pl/ne…
Co do PAD, nie lepszym rozwiązaniem by było skierowanie ustaw do TK?
"Wilk syty i owca cała", a tak sam wziął na siebie brzemię "odszczepieńca" i co tam jeszcze.
Będzie trochę nie na temat. Ale to ważne, albowiem bardzo stanęłaś po stronie PAD. Klikając kanałami tv, na chwilę przystanąłem na TVN24 bo zobaczyłem kogoś z rządu. I co usłyszałem!
Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik oświadczył, że zawetowana ustawa była konsultowana z prezydentem Dudą. Są na to dowody.
Czyli, niestety pan prezydent Duda, w orędziach, wobec całej opinii publicznej [sic!] skłamał!
Nawet funkcjonariuszka Pohanke była zmieszana.
A to podważa cały twój wywód, bo zakładasz bezwzględną uczciwość i dobrą wolę PAD.
Nadal upieram się, że najlepszym rozwiązaniem było przyjęcie ustaw, i następnie ewentualnie kontrola konstytucyjności przez TK i korygowanie poprawkami.
Niestety, mleko się rozlało.
Pozdrawiam
A dot. SN też była - Duda domagał się swoich konstytucyjnych uprawnień, zabranych mu ustawą przez Ziobro. I PiS też to przyjął, a potem wcisnął małą popraweczkę przywracającą rolę Ziobry, tylko w innym brzmieniu, to własnie te paragrafy im się pomyliły.
Tak więc Wójcik (z tej zdradzieckiej bandy Ziobry, czyli SP) mówi wygodne dla siebie pół prawdy, czyli łże.
Ale polecam serdecznie głęboka wiarę w tych wspaniałych ludzi z Solidarnej Polski, zwłaszcza polecam ich wypowiedzi o Kaczyńskim >
http://www.gazetaprawna…
https://gosc.pl/doc/4058724.Abp-Hoser-Prezydent-Duda-zachowal-sie-jak-maz-stanu
I na tym zakończę, teraz czekam, żeby pan Targalski i reszta opluli także abp Hosera - no dalej, chłopaki i dziewczynki, co wam szkodzi