Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Prawo Ewolucji. Z Darwinem kłócą się tylko głupcy
Wysłane przez Losek w 29-03-2014 [20:40]
Na japońskich wyspach Yaeyama, znajdujących się w archipelagu wysp Riukiu żyje wąż o wiele mówiącej nazwie: ślimakożer (łać. Pereas iwasaki). Jak łatwo się domyślić, nie poluje na myszy, tylko na ślimaki. Jak wygląda typowy ślimak, każdy wie. Muszla, a w środku ślimak. Niektórzy czytelnicy pewnie wiedzą, że znaczna wększość muszli ślimaczych jest prawoskrętna. Zupełnie odrębnym, bardzo ciekawym zagadnieniem jest to, czemu w świecie ślimaków powszechna jest taka prawoskrętność zwłaszacza, że na wyspach Yaeyama, lewoskrętność muszli, ratuje ślimacze życie. Gdy podstępny ślimakożer dopadnie ślimaka z typową, prawoskrętną muszlą, los biednego mięczaka jest najczęściej przesądzony. Inaczej niż to jest na przykład u ssaków, u których żuchwy są zrośnięte tworząc jedną kość, gad jest wyposażony w dwie oddzielne żuchwy, którymi potrafi niezależnie od siebie ruszać. Co więcej, jego żuchwy są asymetryczne, prawa zawiera średnio 25 zębów, podczas gdy lewa jest krótsza i najczęściej zawiera zaledwie 18 zębów. Dzięki temu gad może - uchwyciwszy krótszą, lewą żuchwą skorupę ofiary, prawą - dłuższą, wygrzebać nieszczęsnego mięczaka z muszli. Czy biedny ślimak jest w tej sytuacji bez szans? Nie każdy. Przystosowanie żuchwy węża, do rozprawiania się ze ślimakiem z prawoskrętną muszlą, ogranicza jednocześnie możliwość ataku na ślimaka z muszlą lewoskrętną i jak łatwo się domyślić, na wyspach Yaeyama częstość występowania ślimaków z lewoskrętnymi muszlami jest znacznie wyższa od częstości występowania "lewych" ślimaków w całej reszcie świata. Ta asymetria w budowie wężowej paszczy i wzrastająca częstotliwość występowania lewoskrętnych ślimaków jest przykładem działania ewolucji, czyli procesu przystosowywania się organizmów żywych, do warunków środowiska. Jak to działa? Sprawa jest prosta. Dawno, dawno temu obie żuchwy ślimakożerów były tej samej mniej więcej wielkości. Dzięki różnorodności genetycznej, wśród węży rodziły się osobniki z dokładnie takimi samymi żuchwami, (i takich było początkowo najwięcej) ale też takie, których żuchwy z powodu losowych mutacji, zaburzeń kodu genetycznego, były nierówne. Nie wiadomo dokładnie, czy te biedne, skrzywdzone przez los "krzywożuchwiaste" osobniki były wyśmiewane na podwórku przez kolegów z prostymi żuchwami, czy miały mniejsze powodzenie u płci przeciwnej, ale jedno wiadomo. Okazło się, że te, które zrządzeniem losu miały prawą żuchwę dłuższą niż lewą, lepiej radziły sobie ze zdobywaniem pokarmu, ponieważ łatwiej im było wydobyć ślimaka z muszli. Skoro lepiej się odżywiały, były silniejsze, dłużej żyły i - uwaga, teraz będzie najważniejsze - MIAŁY WIĘCEJ DZIECI! A te dzieci, odziedziczyły po nich krzywe zęby. W ten sposób, po wielu, wielu pokoleniach, wszystki ślimakożery mają krzywe żuchwy, bo te z prostymi - wymarły bezpotomnie.
Dzięki tym samym mechanizmom przodkom bocianów wyrosły długie nogi i dzioby, przodkom delfinów kończyny przekształciły się w płetwy, przodkom nietoperzy wyrosły długie uszy, a przodkom słoni - długie trąby.
Osobiście niezwykle cenię sobie pana Wojciecha Cejrowskiego. Właściwie podpisałbym się pod wszystkim co mówi, z jednym wyjątkiem! Nie mogę zrozumieć jak inteligentny człowiek może negować istnienie ewolucji. Kiedyś nawet wysłałem na jego adres maila z propozycją, by pozwolił mi się przekonać o prawdziwości Teorii Ewolucji, ale niestety nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
Przyjrzyjmy się najczęstszym zarzutom, które przeciwnicy darwinizmu wysuwają w swoich wypowiedziach, chcąc obalić Teorię Ewolucji.
1. Dlaczego ewolucja nie działa dzisiaj?
A kto powiedział, że nie działa? Oczywiście działa. Mechanizmy, które przyczyniły się do wykształcenia asymetrycznych żuchw u ślimakożerów, sprawiają, że rośnie liczba lewoskrętnych ślimaków, a gdy takich ślimaków będzie więcej, te same maechanizmy sprawią, że długość żuchw u potomków dzisiejszych ślimakożerów się wyrówna, lub odwróci.
2. Dlaczego tego nie widać? Dlaczego na naszych oczach nie powstają nowe gatunki zwierząt?
Widać, tylko problem w tym, że ewolucja jest procesem powolnym, wymagającym przemiany wielu pokoleń. Dlatego najłatwiej obserwować ewolucję na stworzeniach które żyją krótko i rozmnażają się szybko. W dzisiejszych czasach żyją takie gatunki wirusów i bakterii, które nie istniały jeszcze sto lat temu, na przykład wirus HIV. Innym powodem, dla którego na naszych oczach nie powstają masowo nowe gatunki zwierząt i roślin jest to, że znajdujemy się w samym środku wielkiego wymierania gatunków. Amerykański geolog i paleontolog Peter Ward szacuje, że w dzisiejszych czasach CODZIENNIE wymiera bezpowrotnie100 gatunków. To, dlaczego się tak dzieje, to temat na zupełnie inną rozmowę, ale takie są niestety fakty. Ze względu na kurczące się nisze ekologiczne niszczone przez ekspansję człowieka i degradację naturalnych siedlisk dzikich zwierząt, gatunki nie tworzą się, tylko giną.
3. Jeszcze nikt nie widział "dobrej mutacji" ( argument zasłyszany z ust pana Cejrowskiego)
Mutacje genów, prowadzące do zmian w morfologii i właściwościach istot żywych, nie są ani dobre, anie złe, tylko losowe. Powodują różne zmiany, niektóre z nich są tak poważne, tak bardzo zmieniają budowę ciała zwierzęcie, że nie jest ono w stanie przeżyć. Takie mutacje nazywają się letalnymi. Inne mutacje powodują niewielkie zmiany w wyglądzie zwierzęcia lub rośliny, a najważniejsze jest to, że zmiany te są dziedziczne. Jeśli zmiana - na przykład wydłużenie jednej z żuchw - jest korzystna, potomkowie dotkniętego mutacją osobnika zyskują. W danym, konkretnym środowisku mutacja może być korzystna, a w innym - odwrotnie.
4. Nie ma dowodu na prawdziwość teorii ewolucji.
Jak to nie ma? Proponuję wejść na stronę dowolnej księgarni wysyłkowej i wpisać słowo ewolucja. Pokaże się kilkanaście, kilkadziesiąt różnych pozycji, naukowych i popularnonaukowych traktujących o ewolucji, podających przykłady, wyjaśniających mechanizmy darwinizmu. Na pewno wszystkiego jeszcze nie wiemy, ale dziś ewolucjonizm jest zdecydowanie najlepszym z możliwych wyjaśnień rozwoju życia na ziemi.
Powracając teraz do przywołanego na początku tekstu przykładu zależności pomiędzy ślimakożernym wężem, a jego ofiarą, trzeba wyraźnie powiedzieć, że zarówno ofiara, jak i drapieżnik nie mają żadnego wyboru i chcąc przetrwać jako gatunek, MUSZĄ SIĘ ZMIENIAĆ! Wobec zmieniającego się środowiska organizmy w nim żyjące muszą się do niego przystosowywać! Aby zasiedlać nowe nisze ekologiczne, organizmy muszą ewoluować! Mechanizm ewolucyjny działa nie tylko w przyrodzie. Podobnie jak gatunki, ewoluują narody, państwa, cywilizacje, religie, a nawet - wytwory cywilizacji: samochody, samoloty, okręty, żelazka, pralki, suszarki do włosów... Aby uzmysłowić sobie tę analogię przyjrzyjmy się na przykład samochodom. Pierwsze automobile powstały ( wyewoluowały ) z konnych powozów. Później, z tych pierwszych pojazdów rozwinęły się wszystkie obecnie spotykane: limuzyny, terenówki, porszaki, dostawczaki, TIRy, koparki, dźwigi i wszystkie inne. Każdy z rodzajów pojazdów "przystosował się" do konkretnych warunków eksploatacji, a te, które nie były dostatecznie dobre - nie były więcej produkowane ani rozwijane. Najnowszy Dodge Viper w niczym nie przypomina swojego odległego przodka, trójkołowca zbudowanego przez Benza w 1885 roku.
Wobec tego, że istnieje mechanizm ewolucyjny, który działa zarówno w warunkach środowiska naturalnego, jak i w przypadku wytworów cywilizacji człowieka, można w stosunku do niego śmiało użyć określenia Prawo, w miejsce mylącego nieco terminuTeoria. W ten sposób unikniemy nieporozumienia wynikająceg z błędnego nieraz zrozumienia pojęcia "teoria". Jeżeli w miejsce Teorii Ewolucji, zaczniemy mówić o PRAWIE Ewolucji, dla każdego człowieka stanie się jasne, że EWOLUCJA jest faktem i tylko głupcy mogą się spierać z Darwinem!
Losek
Komentarze
30-03-2014 [00:20] - Losek | Link: "EVIDENCE 1: The universe
"EVIDENCE 1: The universe could NOT have created itself nor has it always existed"
To jest niby dowód na co? Na to, że Teoria Ewolucji jest błędna? Przecież TE nic a nic nie mówi o powstaniu świata! A tylko o powstaniu gatunków.
EVIDENCE 3. Living Things Never Arise from Non-living Things
Jak wyżej
EVIDENCE 4: Complex Systems do not evolve 'bit by bit'
Może raczej step-by step.
Tyle na początek, ale już się cieszę na wpisy pod następnymi notatkami o Ewolucji. :-)
Pozdrawiam.
30-03-2014 [00:28] - goral | Link: Panie 'chirurg'.. No
Panie 'chirurg'..
No wlasnie...Tak jak myslalem przepasc w wiedzy miedzy nami zbyt duza:-))
Zaintrygowala mnie jedna z panskich tez..
Mam na mysli ta: Ten kto nie uznaje Nauki Darwina o Ewolucji to glupiec..
Hmmm Az mnie kusi aby sformulowac wlasna teze..Kazdy kto czyta co pisze Losek to ....? :-))
30-03-2014 [10:46] - Losek | Link: Człowiek ciekawy świata? :-))
Człowiek ciekawy świata? :-))
30-03-2014 [00:31] - goral | Link: hmmm...Teraz cie
hmmm...Teraz cie zrozumialem!!
Mowisz o Ewolucji Nieistnienia i Niebytu...:-))
30-03-2014 [01:01] - Dyletant2 | Link: Zle zrozumiales, oj zle!
Zle zrozumiales, oj zle!
30-03-2014 [09:35] - Losek | Link: Mówię, o ewolucji gatunków.
Mówię, o ewolucji gatunków. Tylko o tym mówi ewolucja, o niczym innym, niezależnie od tego, co kto twierdzi. Nic nie mówi o powstaniu świata, o powstaniu życia, ani o niczym innym. Tłumaczy tylko powstawanie gatunków.
30-03-2014 [12:35] - goral | Link: A te "gatunki" to same z
A te "gatunki" to same z siebie wyewoluowaly sie z niebytu...:-))
Stefciu Hawkins pare lat temu odszszczekal ten swoj poroniony pomysl o samo-stwarzajacym sie Wszechswiecie z niebytu...tylko agenturalne swiatowe przekaziory nie nadaly temu takiego rozglosu jak nadaly kiedy Stefciu przyglup glosil ta Teorie..
Pseudo-nauki Darwina i jego teori ewolucji nie mozna rozpatrywac w wasko zakreslonych granicach kompleksowosci istnienia.Bowiem podstawa tej teori bylo i jest zycie (istnienie,byt),
a ty sprowadzasz ta polemike na temat Teori Darwina do waskiej formuly "ewolucji gatunku" stworzonej i proponowanej przez niego (agenturalnie na zamowienie) przez grupy interesow walczacych z Chrzescijanstwem.
Tak jak ktos tutaj wczesniej zauwazyl :"tylko glupcy dyskutuja na temat nauki Darwina" a ludzie wiedzy tylko sie z tego smieja"..Nie mialem zamiaru uczestniczyc w tej polemice.
Robie to ze wzgledu na ciebie ,bowiem widze w tobie potencjal na intelektualnie uczciwa osobe..
Moje emocje w polemice z toba nie znajduja zrodla w kontrowersjach zwiazanych z ta Teoria..Sa powodowane troska o "bladzacego brata" ktory szuka Prawdy o Pra-przyczynie..
Pozdrawiam..
ps.Zwracam "brata" uwage na blog TSOLE...Wiedza i Intelekt w jego skromnej osobie moze byc bardzo puczajaca i inspirujaca..
30-03-2014 [15:21] - Losek | Link: Ależ Teoria Darwina MÓWI
Ależ Teoria Darwina MÓWI TYLKO O WĄSKIEJ FORMULE "EWOLUCJI GATUNKU". To nie ja ją sprowadzam, ta teoria TYLKO O TYM JEST! Czy to naprawdę tak trudno pojąć? Ja nie szukam prawdy o praprzyczynie, bo wierzę w Boga jako praprzyczynę! A Darwin nic nie ma przeciwko praprzyczynie!
30-03-2014 [01:00] - Dyletant2 | Link: Hmm, 75 tez powiadasz... a
Hmm, 75 tez powiadasz... a jakis argument? Ale byc moze nie odrozniasz tez od argumentow i "evidence", i to Cie usprawiedliwia? Nie odrozniasz rowniez teorii od hipotezy, a opowiadasz bajki prawie o wspolczesnej fizyce (tak jakby mialy zastosowanie do rozwazan o isnieniu ewolucji). I Ty chcesz rozsadnie dyskutowac?
Przy tym, stworzenie swiata nie ma nic wspolnego z ewolucja; racjonalnie jest od niej niezalezne.
Co to sa "probability facts"? To brzmi jak oksymoron (czy to jednak jest polskie slowo?).
30-03-2014 [00:23] - Ptr | Link: cenię sobie powiedzonko
cenię sobie powiedzonko Kartezjusza "Wiem,że nic nie wiem" i sadzę ,że nie powinno opuszczać głów naukowców. Mała wiedza jest niebezpieczna - to też warto wiedzieć, zanim się krzyknie eureka. W moim przekonaniu teoria Darwina tak bardzo upraszcza pojmowanie mechanizmów ewolucji ,że stała się ideologią silnie działajacą na swiatopogląd. Jej założenia i "mentalność" legła u podstaw ideologii totalitarnych. Stworzenie lepszego człowieka, kosztem gorszego usprawidliwiło ludobójstwa. To moje silne przekonanie, że tak myśleli totalitaryści.
Co do samej teorii - fakty wskazują na istnienie procesu przekształcania się organizmów. Jednak opisany proces , czyli chaotyczna mutacja + dobór naturalny jest powierzchownym obrazem całości , tak jak porównanie z ewolucją motoryzacji. Za tą ewolucja motoryzacji bowiem stoi bardzo silny kreacjonizm oparty na bardzo różnych motywacjach. To znaczy ludzie coś wymyślają , a zmiany nie są chaotyczne lecz logiczne , celowe i całkiem złożone. Ludzie chcą jeździć po prostu różnymi samochodami według swojego upodobania.
Aby sprawdzić tę teorię należałoby stworzyć cybernetyczny komputerowy model prostego organizmu podlegajacego chaotycznym mutacjom i doborowi naturalnemu i zobaczyć czy mechanizm będzie wypracowywał taki ewolucyjny postep. Moi zdaniem to nie zadziała.
Bo zabraknie czynnika kreującego.
30-03-2014 [00:45] - goral | Link: Gratuluje intuicji!! .."
Gratuluje intuicji!!
.." teoria Darwina tak bardzo upraszcza pojmowanie mechanizmów ewolucji ,że stała się ideologią silnie działajacą na swiatopogląd"..
Darwin byl agentura..Wystarczy poznac kto i wjakim celu byl jego promotorem..
Darwin i jego "nauka" miala byc i stala sie narzedziem swiatopogladowym wymierzonym w Chrzescijanstwo.
30-03-2014 [07:58] - siermięga | Link: Ta ideologia ma jednak moc bo
Ta ideologia ma jednak moc bo i zadziałała na Ciebie Gorolu skoro wdajesz się w wywody!Pozdrowienia.
30-03-2014 [13:06] - goral | Link: Kazde Zlo jak i ta zla Nauka
Kazde Zlo jak i ta zla Nauka Darwina ma moc oddzialowywania..Dlatego naszym Obowiazkiem jest przeciwstawianie sie Zlu we wszelkiej jego postaci.
Brat chirurg dal sie uwiesc wlasnej ludzkiej slabosci wyrazajacej sie w jego wlasnym obrazie swojej intelektualnej doskonalosci..:-))
Moje emocje w tej polemice sa walka o jego dusze :-))
Serdecznie pozdrawiam..
30-03-2014 [15:18] - Losek | Link: A jakiś konkretny przykład
A jakiś konkretny przykład zła w darwiniźmie, można by przeczytać. Aż drżę z niecierpliwości...
30-03-2014 [00:50] - Dyletant2 | Link: Prosze naprawde przeczytac
Prosze naprawde przeczytac cos Kartezjusza, zamiast udawac, ze sie go cytuje. Zauwazy Pan (Pani?) wtedy byc moze, ze to, o nic nie wiedzeniu, to wcale nie jego "powiedzonko", chociaz do Pana (Pani?) odnosi sie ono jak najbardziej.
Co do "teorii Darwina", to teoria ewolucji dawno juz nia nie jest. W Panskim przekonaniu, "teoria Darwina" moze nawet byc przyczyna dzumy i cholery, ale wcale nie legla ona u zadnych podstaw, a tylko zostala wykorzystana, tak jak i wiele innych, zupelnie rozsadnych pomyslow. Nie wiem, czy slyszal pan o tym argumencie na temat moralnej wartosci noza (bo mozna nim krajac chleb, a mozna i kogos zabic).
Co do "powierzchownosci teorii Darwina", to jaki jest glebszy, acz racjonalny, czyli sprawdzalny "obraz calosci"?
Co mozna sprawdzic "cybernetycznym komputerowym modelem prostego organizmu" zanim bedzie dokladnie wiadomo, jak ten prosty organizm dziala, rozmnaza sie itp.? Moze cos poza wlasnymi zalozeniami wklepanymi do komputera?
30-03-2014 [07:54] - siermięga | Link: "im więcej wiem ,tym lepiej
"im więcej wiem ,tym lepiej wiem jak mało wiem"to nie moje ale mnie dotyczy bo nigdy Pana.
30-03-2014 [13:39] - Dyletant2 | Link: ""im więcej wiem ,tym lepiej
""im więcej wiem ,tym lepiej wiem jak mało wiem"to nie moje ale mnie dotyczy bo nigdy Pana."
--------------------------------------------------------
Byc moze napisal to Kartezjusz; tak to wyglada, ale nie pamietam, bo go ostatnio czytalem z pewnoscia ponad dwadziescia lat temu. To jednak nie to samo, co "scio me nihil scire" jak rzekomo Sokrates powiedzial po lacinie. Kartezjusz nie byl sceptykiem i byl zbyt powazny, zeby zaakceptowac Panska "licentia poetica", ze wyrazene skromnosci i poczucia malosci swojej swojej wiedzy jest tym samym, co sprzeczne w sobie wyrazenie pewnosci, co do wlasnej, absolutnej nie wiedzy. Pewnosc byla przeciez celem, ktory chcial osiagnac.
Co do mnie, to insynuacja arogancji jest nie na miejscu, bo nic Pan nie wie o mojej moralnosci; no chyba, ze chodzi o pewna doze cynizmu i brak cierpliwosci wobec glupoty strojacej sie w madrosc.
30-03-2014 [20:31] - cassiodorus | Link: stawiam na Kierkegaarda
stawiam na Kierkegaarda
30-03-2014 [22:30] - Dyletant2 | Link: A co takiego Pan stawia? Bo
A co takiego Pan stawia? Bo do tej pory bylo o Kartezjuszu. Czyzby chylkiem probowal Pan zmienic temat? Wiec, czy chodzi o "wiem, ze nic nie wiem"? --chyba Pan wie, ze to rzekomo Sokrates powiedzial.
Jesli to Kierkegaard, a nie Kartezjusz wypowiedzial ten drugi przytoczony przez Pana cytat, to nie mamy o czym rozmawiac, bo uzywa Pan chwytow ponizej pasa. Jesli jednak chodzilo Panu o cos innego, to Panski komentarz nie ma sensu, bo nie rozmawialismy o Kierkegaardzie, ani zadnym innym autorze, tylko o kwestii wiedzy i arogancji. Autorzy byli tyko przykladami.
30-03-2014 [22:54] - cassiodorus | Link: ''im więcej wiem ,tym lepiej
''im więcej wiem ,tym lepiej wiem jak mało wiem''
Pan twierdzi,że to slowa Kartezjusza,wg mnie mógl to powiedzieć Kierkegaard,chociaż są blizniaczo podobne do slow Eliota-''All our knowledge brings us nearer to our ignorance''
Pan nie pojmuje co sie wokól Pana dzieje
31-03-2014 [04:29] - Dyletant2 | Link: Nie, ja tego nie twierdze.
Nie, ja tego nie twierdze. Ja tylko wyrazilem przypuszczenie, ze moj przedmowca moze miec racje przypisujac te slowa Kartezjuszowi.
Panskie projekcje na moj temat sa aroganckie.
01-04-2014 [02:11] - cassiodorus | Link: Pan nie rozumie co to jest
Pan nie rozumie co to jest arogancja bo Pan nie wie co Pan pisze.To jest projekt arogancki
''esli to Kierkegaard, a nie Kartezjusz wypowiedzial ten drugi przytoczony przez Pana cytat, to nie mamy o czym rozmawiac, bo uzywa Pan chwytow ponizej pasa. Jesli jednak chodzilo Panu o cos innego, to Panski komentarz nie ma sensu,''
Może i sensu nie ma,mimo to jeszcze raz spróbuję.Po kolei
wkleja Pan cytat
""im więcej wiem ,tym lepiej wiem jak mało wiem"to nie moje ale mnie dotyczy bo nigdy Pana."
i bezpośrednio Pan odpowiada
''Byc moze napisal to Kartezjusz;''
a ja dodaję,że
''stawiam na Kierkegaarda''
To aż tak trudne do pojęcia?Ile ma Pan lat?
01-04-2014 [17:17] - Dyletant2 | Link: "wkleja Pan cytat ""im więcej
"wkleja Pan cytat
""im więcej wiem ,tym lepiej wiem jak mało wiem"to nie moje ale mnie dotyczy bo nigdy Pana."
i bezpośrednio Pan odpowiada
''Byc moze napisal to Kartezjusz;''
a ja dodaję,że
''stawiam na Kierkegaarda''
To aż tak trudne do pojęcia?Ile ma Pan lat?"
--------------------------------------------------
Oczywiscie, ze wklejam cytat, po to, zeby jasne bylo na co odpowiadam. Czy ja odpowiadam Kartezjuszowi? Jasne powinno byc, ze nie. A moze wydaje sie Panu, ze pochodzenie cytatu jest tematem dyskusji? Wydawaloby sie, ze odpowiedz jest oczywista i tu. Wlacza sie Pan do dyskusji bez przeczytania (albo zrozumienia; to taki popularny przytyk w naszej ojczyznie, nieprawdaz?) poprzednich wpisow i dziwi sie Pan, ze go traktuje jakby wiedzial, co jest grane. Panska arogancja polega na tym, ze skoro nie rozumie Pan o co mi chodzi, to wydaje sie Panu, ze ja "nie wiem, co pisze". Jest w angielskim bardzo precyzyjne okreslenie Panskiej przypadlosci, po polsku natiomiast trzeba ja opisac jako glupote i arogancje; bo wchodzi Pan z butami w dyskusje, probuje Pan zmienic temat, a jak pisze do rzeczy ("ad rem" ostatnio "wyksztalceni" Polacy pisza), to mysli Pan, ze nie rozumiem tego, czy tamtego, skoro odnosze sie do wczesniejszej, nieznanej Panu dyskusji.
Jaki wyraz chamstwa bedzie nastepnym zarzutem: problem z przecinkami, wielkie litery, a moze odeslanie do przedszkola?
30-03-2014 [09:48] - Losek | Link: Ma Pan trochę racji, że
Ma Pan trochę racji, że totalitaryści próbowali zawładnąć tą teorią i wykorzystać ją do swoich celów, ale nie można powiedzieć w żadnym wypadku, że TE legła u podstaw totalitaryzmów! To jest grube nadużycie.
Muszę panu powiedzieć, że kilka takich modeli ewolucji zostało stworzonych. I świetnie działało.
30-03-2014 [11:41] - Ptr | Link: Zauważenie i opisanie jakichś
Zauważenie i opisanie jakichś zależności w przyrodzie to piękno nauki, (bo nie neguję przesłanek/odkryć/faktów ewolucji). Interpretacja naukowa pozostaje jednak zawsze na jakimś poziomie ograniczoności czekając na dalsze odkrycia. Racjonalistom i materialistom wzięcie tego od razu za dobrą monetę wzmacnia ich ideologiczne przekonania. Przecież nowoczesne totalitaryzmy starały się być bardzo racjonalne i naukowe.Nie brały pod uwagę tego czego nie mogły wiedzieć, a co wydawało im się nieracjonalne. Działały jednak w pewnej przestrzeni stworzonej przez naukę. A nauka Darwina mówi ( pośrednio) wyeliminuj konkurenta i postaw na prokreację , bo to jest podstawowe prawo życia. Żadnych konsekwencji. Bardzo pociągająca ideologia dla prostych umysłów. I to zadziałało w praktyce. Masy to kupiły i kupują do dzisiaj.
Czy symulowane cybernetyczne modele ewolucji prowadziły do wytworzenia dużo lepszych cyber-organizmów ?
Nauka nie umie stworzyć ani jednego żywego organizmu, więc lepiej nie orzekajmy o tym co leży u podstaw życia jeszcze.
Człowiek żyje w świecie materialnym, nasze ciała są umieszczone w materialnej rzeczywistości być może objawiającej się efektami Dawinowskimi, a umysły szybują sobie w innej rzeczywistości, a ta ma swoje prawa, trochę inne.
30-03-2014 [14:29] - Losek | Link: A nauka Darwina mówi (
A nauka Darwina mówi ( pośrednio) wyeliminuj konkurenta i postaw na prokreację , bo to jest podstawowe prawo życia.
Darwinizm nic podobnego nie mówi.
Człowiek żyje w świecie materialnym, nasze ciała są umieszczone w materialnej rzeczywistości być może objawiającej się efektami Dawinowskimi, a umysły szybują sobie w innej rzeczywistości, a ta ma swoje prawa, trochę inne.
NA PEWNO objawiającej się efektami darwinowskimi, z pozostałą częścią zdania zgadzam się całkowicie.
30-03-2014 [00:57] - Efendi | Link: To o czym Pan pisze to
To o czym Pan pisze to ewolucja pozioma, glowny zarzut co do teorii Darwina dotyczy ewolucji pionowej. Nie moze ssak powstac z gada czy ptaka. Nie mozemy miec przodkow razem z malpami. Nie mam ochoty na wywody naukowe ale prosze tylko spojrzec na liczbe chromosomow u szympansa czy goryla (48)gibona(44) i czlowieka (46)owszem zdarzaja sie ludzie i inna liczba chromosomow niz 46 (zespół Downa, zespół Turnera)ale sa to ludzie chorzy. Nigdy nie zdarzylo sie tak by zamiast czlowieka urodzila sie malpa.
Wiem ze sa ludzie, ktorzy do dzis wierza ze istnieje kamien filozoficzny ktory zmienia wszystko w zloto.Zmiana liczby atomowej to prawie to samo co zmiana liczby chromosomow. Owszem mozna zmienic liczbe neutronow czy elektonow uzyskujac izotopy, ale nie inny pierwiastek. Mysle ze Pan sie troche pogubil w swych wywodach.
Pozdrawiam
30-03-2014 [09:45] - Losek | Link: A ja myślę,że Pan się pogubił
A ja myślę,że Pan się pogubił w swoich. Pisze Pan, że nie ma ochoty na wywody naukowe, i - bez obrazy - to widać! Teoria ewolucji pokazuje jak z pojedyńczej komórki wyewoluowały wszystkie stworzenia. Oczywiście, że żaden człowiek nie urodzi małpy, ani odwrotnie, jest to klasyczny argument ludzi zupełnie nie rozumiejących o czym mówi TE. Tymczasem bardzo dobrze udokumentowano zarówno wykopaliskami, jak i badaniami genetycznymi, jak zwierzęta wyszły na ląd, z ryb wykształciły się płazy, jak powstały gady, ptaki ( które w ścisłym tego słowa znaczeniu są właściwie gadami ) i ssaki. Potem wiele z nich wróciło do wody, i powstały morskie gady i ssaki ( walenie, manaty diugonie, morsy foki,) Proponuję poczytać trochę. To są całkiem fascynujące lektury, i w dodatku całkiem niesprzeczne z Wiarą.
30-03-2014 [14:05] - Efendi | Link: Proponuje niezaprzestawac
Proponuje niezaprzestawac poszukiwan "kamienia filozoficznego". Jest pan na dobrej drodze. Nobel w zasiegu reki.
Gratuluje.
30-03-2014 [14:36] - Losek | Link: Dziękuję, też bym
Dziękuję, też bym pogratulował, ale nie ma czego...
30-03-2014 [16:02] - macho | Link: Przykro to pisać ale z chemii
Przykro to pisać ale z chemii (a zapewne i z fizyki) - pała!
Proszę poczytać o "szeregach promieniotwórczych" (z braku literatury możesz Waszmość sobie wygooglować) i zobaczyć jak to niecny pierwiastek uran, podstępny nuklid U238 - zamienia się poprzez szereg równie podstępnych (bo równie promieniotwórczych nuklidów) w zacny i bardzo stabilny (choć niestety i toksyczny) ołów Pb206. Co prawda to prawda, na przemianę połowy początkowej masy trzeba by czekać ok 4,5 mld lat - czyli niemalże tyle, ile wynosi wiek Ziemi. No, chyba że zakwalifikuje to Waszmość jako jeden z elementów totalnego spisku kosmologów, astrofizyków, chemików tudzież fizyków jako i biologów (w ogóle, a genetyków, ekologów populacyjnych, ewolucjonistów i innych takich tudzież medyków - w szczególe) oraz astronomów, filozofów i stochastyków. Śmią oni twierdzić, iż Wrzechświat, od momentu Stworzenia jako i życie (także człowiek, jako stworzenie i zarazem gatunek w ujęciu biologicznym) podlega PRAWOM fizyki i ewolucji - pozostając przy tym wiernymi synami i córami Kościoła.
Proponuję zwiedzić zawartość Biblioteki Watykańskiej - choćby i wirtualnie, zanim Waszmość zaczniesz rozpalać stosy...
30-03-2014 [07:41] - siermięga | Link: witam,zaczyna się piękny
witam,zaczyna się piękny niedzielny dzień i mam nadzieję ,że dyskusja narzucona przez "doktorka" będzie sobie dalej pomykać.Moje wy uczone radości ,tyle mi dostarczyliście radości a jeszcze więcej "doktorkowi".Śmiało ,dalej tyle jeszcze jest "teorii" do rozwikłania ,Teoria Wielkiego Wybuchu,wizyty kosmitów,wyższości świąt wielkanocnych nad innymi,jajko czy kura...
30-03-2014 [07:41] - siermięga | Link: witam,zaczyna się piękny
witam,zaczyna się piękny niedzielny dzień i mam nadzieję ,że dyskusja narzucona przez "doktorka" będzie sobie dalej pomykać.Moje wy uczone radości ,tyle mi dostarczyliście radości a jeszcze więcej "doktorkowi".Śmiało ,dalej tyle jeszcze jest "teorii" do rozwikłania ,Teoria Wielkiego Wybuchu,wizyty kosmitów,wyższości świąt wielkanocnych nad innymi,jajko czy kura...
30-03-2014 [08:34] - siermięga | Link: Teoria darwina jest równie
Teoria darwina jest równie prawdziwa jak rozpowszechniania wiara ,że każda istota ludzka ma inny kod DNA tak jak wiara nr2,że wszyscy ludzie mają taką samą liczbę chromosonów
30-03-2014 [09:32] - Minimoa | Link: Samochody "wyewoluowały z
Samochody "wyewoluowały z końskich powozów"? Warto może zadać sobie pytanie w jaki sposób? Drogą zmniejszania się konia, czy może dlatego, że "ktoś" dołożył im silnik? Dodge Viper wprawdzie nie przypomina swego przodka, ale wciąż pozostaje tym samym gatunkiem - samochodem.
Choćby nie wiem jak żuchwa pańskiego węża się wydłużała, to i tak nigdy nie stanie się trąbą słonia ani niczym innym poza żuchwą ślimakożera.
Więcej pokory.
31-03-2014 [22:28] - Losek | Link: Są takie gatunki żółwi, które
Są takie gatunki żółwi, które pozyskują tlen nie tylko z powietrza, za pomocą płuc, ale też ze specjalnych silnie ukrwionych komór w tylnej części ciała. Pewien australijski żółw rzeczny pozyskuje w ten sposób większość niezbędnego do życia tlenu. Czyli można powiedzieć, że oddycha tyłkiem. :-)
Nie wiadomo w co wykształci się żuchwa węża, ani ja tego nie wiem, ani Pan, ani nikt.
Więcej wyobraźni!
30-03-2014 [16:35] - krystal | Link: Sądzę, że drogą zmniejszania
Sądzę, że drogą zmniejszania się konia! Nawet bicie konia nie pomogło :)
30-03-2014 [10:30] - Rybak | Link: Poprzednio zarzucił mi Pan
Poprzednio zarzucił mi Pan naiwność, a teraz popisał się Pan totalną głupotą!
To, że organizmy żywe mają zdolność do przystosowywania się do nowych warunków ma świadczyć o tym, że świat powstał w wyniku ewolucji?
Przecież żeby coś mogło ewoluować, musi najpierw powstać.
Czy pierwiastki chemiczne też ewoluują?
Materializm, to religia oparta na wierze, że świat materialny powstał samoistnie z niczego, a więc przypisująca cechy boskie samej materii. Taką wiarę może mieć tylko człowiek zupełnie ślepy na rzeczywistość (prawdę) go otaczającą. Darwin widocznie widział idiotyzm takiego założenia i wymyślił swoją teorię, która z gruntu jest idiotyczna i nie ma żadnych podstaw naukowych, czyli jest taką przysłonką dla wiary fundamentalnej, a więc wiary że materia sama się.
Materializm to religia diabła, ponieważ jej cechą główną jest egoizm. Po cóż miałoby się być sprawiedliwym i ponosić jakieś trudy, jeżeli po śmierci nie ma nic?
Religia jest to światopogląd określający cel życia człowieka (wg którego człowiek postępuje aby ten cel osiągnąć), który oparty jest na wierze (bo wiedzy nikt nie ma) w przyczynę i źródło powstania świata materialnego, ponieważ bez wzięcia pod uwagę tego, nie można logicznie określić celu życia. Krótko mówiąc, religia jest logicznym następstwem wyznawanej wiary w przyczynę i źródło powstania świata materialnego.
30-03-2014 [10:39] - Losek | Link: Tylko nie wiem po co mi Pan
Tylko nie wiem po co mi Pan to mówi. Ja nie jestem materialistą. Darwnizm mówi tylko jak powstają gatunki. Jak istniejące przystosowują się do nowych środowisk, jak powstają nowe. Nic nie mówi o powstaniu pierwszego życia, ani wszechświata. Natomiast to, co mówi to UDOWADNIA z dużą pewnością! Jest to jedna z najlepiej udokumentowanych teorii naukowych.
30-03-2014 [14:06] - Rybak | Link: Panie! Kpi Pan sobie?
Panie! Kpi Pan sobie? Przecież główna teoria Darwina dotyczy powstania świata materialnego. To czym teraz Pan się wykręca, to nie jest teoria, tylko udokumentowana wiedza, ale nie dotyczy ona powstania świata materialnego!
Poza tym, jeżeli Pan twierdzi że Darwin ma rację, to jest Pan materialistą bez żadnych wątpliwości!
30-03-2014 [14:35] - Losek | Link: Myli się Pan niezmiernie. W
Myli się Pan niezmiernie. W którym miejscu darwinizm mówi o powstaniu świata materialnego??? Co Pan plecie za bzdury. Niech Pan uważa, bo jeszcze zajrzy tu jakiś gimnazjalista i potem pałę dostanie w szkole! O powstaniu świata materialnego mówi zapewne jakaś teria kosmologiczna, ale na pewno nie Darwin! Darwinizm mówi O POWSTANIU GATUNKÓW!!! Naprawdę nie widzi Pan różnicy?!?! A ja bez najmniejszych wątpliwości nie jestem materialistą!
30-03-2014 [17:51] - Rybak | Link: Jeżeli jest Pan taki do
Jeżeli jest Pan taki do przodu, to niech Pan powie z jakiego punktu rozpoczyna się "POWSTAWANIE GATUNKÓW?!?!?"??!!!
30-03-2014 [21:26] - Losek | Link: Nie mam zielonego pojęcia!
Nie mam zielonego pojęcia! Podobnie jak i darwiniści. Darwinizm mówi tylko o powstaniu gatunków, a nie o powstaniu życia. Tylko co z tego?
30-03-2014 [22:02] - Rybak | Link: Nie wie Pan? A nie ma tam Pan
Nie wie Pan? A nie ma tam Pan pod ręką jakiegoś gimnazjalisty?
30-03-2014 [22:48] - Losek | Link: Czasami ręce opadają jak się
Czasami ręce opadają jak się czyta takie coś... Ale pocieszam się, że swoimi idiotycznymi komentarzami, pozbawionymi grama sensu, nijak nie odnoszącymi się do rzeczywistości, wystawiacie sobie sami laurki, a przy okazji trochę reklamujecie moje teksty. W każdym razie na następną równie bzdurną wypowiedź nie dostanie Pan odpowiedzi, Panie Rybak!
31-03-2014 [08:55] - Rybak | Link: Najpierw stawia Pan
Najpierw stawia Pan niedorzeczną tezę że zdolność organizmów żywych do dostosowywania się do zmieniających się warunków świadczy o powstawaniu tych gatunków, a gdy nie potrafi jej Pan obronić, to się Pan rzuca!
Jeszcze raz podkreślam: Zdolność gatunku do przystosowywania się do otaczających go warunków nie jest żadnym dowodem na to, że jest to proces tworzenia nowych gatunków!
31-03-2014 [09:14] - Losek | Link: Panie Rybak. Czytaj Pan to co
Panie Rybak. Czytaj Pan to co Pan sam napisał! Ja proszę o jakiś ślad argumentu, o coś do czego można się odnieść, a jak można rozsądnie odnieść się do Pana poprzedniego wpisu?
Pan mnie zapytał skąd wzięło się pierwsze życie, na co zgodnie z moją i nie tylko moją wiedzą, powiedziałem że nie wiem, bo - ileż razy mam jeszcze to powtórzyć - Teoria Ewolucji nie mówi o powstaniu życia, a tylko o powstaniu gatunków!!!!!!!!! I jeszcze raz powtarzam: w ramach TE udowodniono, że jedne gatunki powstają z innych, wszystkie powstały z jakiejś pierwszej komórki żywej, która nie wiadomo jak powstała, a w każdym razie TE o tym nie mówi. To co mi Pan tu opowiadasz o jakichś gimnazjalistach wokół mnie? Rozumiem różne figury retoryczne i żarty, ale OPRÓCZ, a nie ZAMIAST argumentu!
31-03-2014 [13:57] - Rybak | Link: Dlaczego ja mam dawać
Dlaczego ja mam dawać argumenty? Przecież to Pan stwierdził że z Darwinem kłócą się tylko głupcy i to na Panu ciąży obowiązek dawania argumentów.
Panie Losek!
Nie rozumie Pan tego, czy celowo stara się Pan stręczyć ten darwinizm? Przecież gdyby uznać że gatunki powstawały tak jak twierdzi Darwin (same z siebie), to znaczyłoby w zakamuflowany sposób podsunąć ludziom do wierzenia że materia sama z siebie. Pozostałby tylko jeden próg do przeskoczenia, choć niemożliwy do przeskoczenia, ale ludzie mniej posługujący się rozumem by się nad tym nie zastanawiali. Tym progiem pozostałoby przejście od nic, do coś.
Tak więc proszę Pana darwinizm jest takim intelektualnym chwytem poniżej pasa, który pozwala na zwiększenie liczby ludzi wierzących ( nie wprost) w samoistne powstanie świata materialnego z niczego.
Panie Losek!
Nauka jest to narzędzie poznawania prawdy, czyli wszelkiej rzeczywistości. Owocem nauki jest wiedza, a nie wiara.
Wiara jest to przekonanie, że przedmiot wiary jest prawdą, pomimo niemożności poznania tego.
To co nam tu Pan zaprezentował, to jest pańska wiara w darwinizm, ale ta wiara ma bardzo liche podstawy.
31-03-2014 [16:38] - Losek | Link: Jeśli chce Pan usłyszeć jakąś
Jeśli chce Pan usłyszeć jakąś odpowiedź musi Pan wysunąć jakiś argument! Znalezienie komentarza w tym koszmarnym systemie, w którym link nie prowadzi wcale do odpowiedniego miejsca, jest dostatecznie denerwujące, żebym to robił po to, by przeczytać wyłącznie jakiś przytyk w stylu: "czy jest tam jakiś gimnazjalista?" Proszę zwrócić uwagę, że ja wysuwam argumenty, za każdym razem! Na przykład teraz, wysunął Pan sporo argumentów, błędnych, co zaraz wykażę, ale przynajmniej jest się do czego odnieść.
"gdyby uznać że gatunki powstawały tak jak twierdzi Darwin (same z siebie), to znaczyłoby w zakamuflowany sposób podsunąć ludziom do wierzenia że materia sama z siebie"
A skąd ten wniosek? Teoria Darwina mówi o powstawaniu gatunków. Nie mówi o powstaniu życia. I tyle. Oczywiście każdy może mieć swoje fobie i urojenia, ale one nie mogą sprawiać, że nie uznajemy dowodów na poprawność teorii. Jeżeli uważa Pan, że TE mówi cokolwiek o samoistnym powstaniu materii ożywionej, to bardzo proszę o wskazanie - w którym miejscu???
"Tak więc proszę Pana darwinizm jest takim intelektualnym chwytem poniżej pasa, który pozwala na zwiększenie liczby ludzi wierzących ( nie wprost) w samoistne powstanie świata materialnego z niczego,"
Nonsens! Darwinizm tłumaczy jak powstały gatunki, jak rozwijały się od wspólnych przodków! To wam, kreacjonistom, wydaje się że jest inaczej. Przez ciągłe powtarzanie tej bzdury, może niektórzy zaczęli w to wierzyć, ale to waszą kreacjonistów winą jest ten stan rzeczy. To właśnie Wy ponosicie winę za to zamieszanie, a nie darwiniści.
"Nauka jest to ... ... niemożności poznania tego."
Nie wiem po co powtarza Pan tu takie truizmy...
"To co nam tu Pan zaprezentował, to jest pańska wiara w darwinizm, ale ta wiara ma bardzo liche podstawy."
I znów się Pan myli i to podwójnie. To co przedstawiłem o TE to WIEDZA i to oparta na bardzo solidnych i licznych podstawach, których - z konieczności i braku miejsca - pojedyncze przykłady przedstawiłem w tekście, komentarzach, a czasem w linkach do odpowiednich stron!
31-03-2014 [19:46] - Rybak | Link: Dobra! Koniec tego do niczego
Dobra! Koniec tego do niczego nie prowadzącego dialogu. Widocznie jest to dla Pana za trudne.
Pozdrawiam.
31-03-2014 [19:50] - Losek | Link: No i właśnie o bezsens
No i właśnie o bezsens podobnych tekstów mi chodzi... Rozumiem, że nie mógł Pan sobie odmówić tej "partyjskiej strzały"... Ale niech będzie. Niedługo wkleję nową notatkę.
Pozdrowienia.
31-03-2014 [22:09] - goral | Link: Sam mialem mu to
Sam mialem mu to wytknac.
Darwinizm dla niego jest Aktem Wiary..Nie wiem tylko,czy to jest jego swiadomy wybor tej jego wlasnej Wiary w Darwinizm czy to tylko ignorancja.Osobiscie uwazam ,ze ignorancja i brak odpowiedniej pojemnosci intelektualnej aby zmierzyc sie z tym tematem..Wyczytal gdzies cos tam ,no i zostal neofita Darwinizmu...
Jak to on ,ta swoja Wiare w Darwinizm godzi z Wiara w Akt Boskiego Objawienia to dla mnie jest naprawde zagadka..
Niemniej jego stosunek do tego tematu wyraznie wskazuje kim jest..
Panu gratuluje merytorycznosci,cierpliwosci,wiedzy i dyscypliny intelektualnej.
31-03-2014 [22:41] - Losek | Link: Mówienie w ten sposób o kimś
Mówienie w ten sposób o kimś w trzeciej osobie, per "on" jest oznaką braku wychowania,ale cóż, widocznie frustracja przeważa nad wychowaniem. Podobnie niegrzeczne jest używanie w stosunku do mnie zarzutów o ignorancję i brak odpowiedniej pojemności intelektualnej, ale wiem, że argumenty ad personam stosują ci, co lepszych argumentów nie mają. Tonący brzytwy się chwyta...
Panu gratuluje merytorycznosci,cierpliwosci,wiedzy i dyscypliny intelektualnej.
To się chyba nazywa: "kółko wzajemnej adoracji"
30-03-2014 [10:48] - NASZ_HENRY | Link: Stworzenie świata Jacek
Stworzenie świata Jacek Kaczmarski
https://www.youtube.com/watch?...
7 dnia odpoczywam ;-)
30-03-2014 [10:49] - K2 | Link: "muszą się do niego
"muszą się do niego przystosowywać!" - i owszem, przystosowują się - WEWNĄTRZGATUNKOWO.*
- Szanowny pan ekstrapoluje teorię ewolucji wewnątrzgatunkowej na międzygatunkową. Na jakiej podstawie?
Dlatego, w wymienionym przykładzie, wąż nadal pozostaje wężem, a ślimak nadal będzie ślimakiem. Prawu zmian wewnątrzgatunkowych adwersarz teorii (dzisiaj to raczej ideologii) darwinistycznej nie przeczy.
Ewoluują "samochody, samoloty, okręty, żelazka,"?
- Nie. One nie ewoluują.
Jedynie myśl (niedoskonałego) TWÓRCY się rozwija (ewoluuje). Samochód sam z siebie nie ma mechanizmu autorozwoju. RACJA ZMIAN LEŻY POZA NIM.
"chcąc obalić Teorię Ewolucji" - teorii się nie obala, ale UDOWADNIA.
To, że uznałbym teorię za prawo, to tylko oznaka mojego fanatyzmu (pseudonaukowego w najlepszym przypadku).
Dowodem prawdziwości teorii ewolucji ... są pozycje w księgarni wysyłkowej.
- Powalający argument :)
Proszę wpisać np. NLP, tarot, czy marksizm. Efekt podobny. "Naukowość" pojęć zbliżona.
"nie mają żadnego wyboru i chcąc przetrwać jako gatunek MUSZĄ SIĘ ZMIENIAĆ!".
Warunkiem ROZUMNEJ zmiany jest ROZUMNY byt działający (przyczyna).
W którym narządzie obu stworzeń (tu: ślimaka i węża) jest umiejscowiony organ decydujący o tym, że ON "nie ma wyboru i musi"? Jeśli by taki został odnaleziony, to skąd się tam wziął?**
___________________
* - chętnie usłyszę choćby o jednym przypadku zaobserwowanej naukowo naturalnej przemiany gatunkowej
** - Istnienie ZMIANY, wymusza istnienie PRZYCZYNY/WŁADZY zdolnej do dokonania takiej zmiany, jeśli zmiana jest rozumna, przyczyna musi być rozumna - nie można dać tego czego się nie ma
30-03-2014 [11:05] - Losek | Link: Szanowny pan ekstrapoluje
Szanowny pan ekstrapoluje teorię ewolucji wewnątrzgatunkowej na międzygatunkową
To nie ja, to Karol Darwin i setki współczesnych biologów, genetyków, paleontologów, mikrobiologów... :-)
Na jakiej podstawie?
Na podstawie licznych dowodów kopalnych i genetycznych opisanych w licznych książkach, które można kupić w licznych księgarniach wysyłkowych i nie tylko, a których z braku miejsca nie mogę przepisać, choć mam kilka w domu. Więc można śmiało liczyć na następne notatki :-) skoro pod tą zgromadziło się tyle fajnych wpisów i tylu komentatorów-jastrzębi!
"chcąc obalić Teorię Ewolucji" - teorii się nie obala, ale UDOWADNIA.
UDOWODNIONĄ teorię można już tylko obalić, bo jest UDOWODNIONA! :-)
nie mają żadnego wyboru i chcąc przetrwać jako gatunek MUSZĄ SIĘ ZMIENIAĆ!".
Warunkiem ROZUMNEJ zmiany jest ROZUMNY byt działający (przyczyna)
Nigdzie w tym zdaniu nie jest napisane, że zmiana jest rozumna. Jakkolwiek, moim zdaniem u samego początku wszechświata istnieje rozumna przyczyna, która jako praprzyczyna wszystkiego jest również stwórcą mechanizmu bezrozumnej ewolucji.
30-03-2014 [11:47] - K2 | Link: "bo jest UDOWODNIONA! :-)" -
"bo jest UDOWODNIONA! :-)" - Ipse dixit!
- Toś mnie Pan rozbawił. Sokół...! Orzeł! I to mało powiedziane :)
Sorry. Jeśli Pan nie rozumie pojęcia "naukowość" ("bo jest UDOWODNIONA"), rozumności aktu ("bezrozumnej ewolucji"), to rzeczywiście nie mamy o czym rozmawiać.
Pozdrawiam, choć współczuję, a na odchodne proponuję poszerzyć (dwukrotnie wspomniany) swój księgozbiór, o drugą półkę autorów, nie należących do sekty.
PS.
Choć z jednym się jednak zgodzę:
"Z Darwinem kłócą się tylko głupcy" - reszta się od lat śmieje.
(nie licząc dużej grupy tych, którzy wstąpili do pseudonaukowej sekty "ewolucjonistów międzygatunkowych")
30-03-2014 [14:24] - Losek | Link: Śmieją się ci, co nie
Śmieją się ci, co nie czytali... Kłócą się Ci, co czytali i się nie zgadzają.
Pozdrawiam i również współczuję.
30-03-2014 [16:33] - K2 | Link: Niech może
Niech może przeczytają...?
CZŁOWIEK JAWAJSKI (jako małpolud "dożył" 1938 r., gdy dr Dubois sam się go wyrzekł; później zakwalifikowany jako gibon)
Znalezione wykopaliska (czaszki Wadjak) Dubois ok. 30 lat trzymał w ukryciu, gdyż dowodziły, że prawdziwe istoty ludzkie żyły na Jawie w tym samym czasie, co domniemane małpoludy.
CZŁOWIEK Z PILTDOWN ("istniał" 40 lat)
Jego czaszka była identyczna z czaszką człowieka współczesnego, a kość szczękowa (dołożona do czaszki) należała do współczesnej małpy, której zęby zostały potraktowane pilnikiem, by uczynić je podobnymi do ludzkich. Kość szczękowa i zęby zostały zabarwione, aby wyglądały na bardzo stare.
Datowanie: 500 tys. lat, następnie na 50 tys., później 5 tys., a obecnie ok. 500 lat. Oszustem był profesor William Sollas.
Dr Halstead (w „Timesie") miał napisać, że mieszali w tym naukowcy z BM. Całość prawdopodobnie zainicjował Teilhard de Chardin (maniak chcący połączyć akt stworzenia z ewolucją w jeden proces: ewolucja od punktu alfa (wielki wybuch) do punktu omega (Paruzja). Dlatego do swojej teorii bardzo potrzebował punktu hominizacji, by nie wyjść poza teologię (był jezuitą).
AUSTRALOPITEKI od roku 1972 sprawa australopiteków jest problematyczna (za sprawą lorda Zukermana).
CZŁOWIEK PEKIŃSKI - Sinanthropus pekinensis 1927 - potrzebny był, by nie stracić dotacji (20 tys. dolarów).
Ząb trzonowy uznany za "półmałpi-półludzki" - z niego "narodził" nowy małpolud (S.p.).
Jednak w tym samym miejscu (w 1933 r.) odkryto obok trzy inne czaszki, które okazały ludzkie. Sinanthropusa jednak nie zbadano tą samą metodą, bo… "kości skradziono więc zaginęły".
CZŁOWIEK Z NEBRASKI ("istniał" pięć lat).
Od 1927 r. wiadomo, że niezwykły ząb, do którego DORYSOWANO całego człowieka (z Nebraski), należał do pekari (dzikiej świni).
NEANDERTALCZYK - 1929 r. prof. Sergi udowodnił, że chodził wyprostowany.
Wszelkie rysunki to twory artystów. Pojemność mózgoczaszki 1370-1900 cm³ (człowiek współczesny do ... 1500cm³) :)
CZASZKA 1470.
Ludzka czaszka i ludzkie kości datowane jako o wiele starsze od rzekomych przodków człowieka z wielu miejsc świata.
Więc poszukiwania można robić tylko w tył.
RAMAPITHECUS - kilka części żuchwy i kilka zębów. Wszystkie zmieściłyby się w jednej ręce.
Szanowny Panie świat żyje w matrixie.
30-03-2014 [22:06] - goral | Link: Zapomnial pan dodac
Zapomnial pan dodac najjasniejsza gwiazde panteonu ewolucjonistow....
Australopithecusa znanego jako "Lucy"..:-))
Nawet Leakey uwazal ,ze nie miala ona nic wspolnego z "ewolucja czlowieka" i zaliczyl ja do wymarlego gatunku ....malp:-))
Zihlman porownal pigmejskie szympanse do 'Lucy'jako identyczne w wielkosci ciala w postawie stojacej i tej samej jak one wielkoscia mozgu :-))
01-04-2014 [14:32] - K2 | Link: "Argument" godny
"Argument" godny ewolucjonisty.
30-03-2014 [11:30] - Losek | Link: A. I jeszcze jedno. Myli Pan
A. I jeszcze jedno. Myli Pan trochę pojęcia porównując dowody na Tarota z ewolucją. Teoria Ewolucji jest teorią NAUKOWĄ, czego nie można powiedziec o Tarocie...
30-03-2014 [12:47] - K2 | Link: Nic nie powiedziałem o:
Nic nie powiedziałem o: "dowodach na tarota", gdyż liczba książek w księgarni nie jest DOWODEM na nic. A twierdzenia tarota mają wartość zbliżoną do TE (międzygatunkowej).
To Pański "argument": 'Argumentem za prawdziwością tezy jest wielość publikacji w księgarniach', nie mój.
Skoro się Pan nim posługuje - musi być (w mniemaniu Autora) prawdziwy.
Jeśli jest prawdziwy - musi być uniwersalny (w danym typie rozważań)
Jeśli jest uniwersalny - można sprawdzić go indukcyjnie (dla n-1 i n, czyli dla dowolnej liczby przypadków)
Ergo:
"Istnienie - naukowych, popularnonaukowych - książek o NLP, marksizmie, tarocie jest dowodem prawdziwości tez tych poglądów".
Co jest oczywistym fałszem.
30-03-2014 [14:23] - Losek | Link: Liczba książek istotnie o
Liczba książek istotnie o niczym nie świadczy. Ale jakby tak ktoś poczytał, to z czytania książek już sporo można się nauczyć. Na przykład o Ewolucji! Ludzie pytają gdzie są dowody na poparcie Teorii Ewolucji. Więc mówię. One są opisane w książkach. Podobnie jak opisane w książkach i udowodnione jest np Twierdzenie Pitagorasa, Szczególna i Ogólna Teoria Względności, Prawo Powszechnego Ciążenia i wiele innych UDOWODNIONYCH teorii.
30-03-2014 [13:24] - Dyletant2 | Link: ""chcąc obalić Teorię
""chcąc obalić Teorię Ewolucji" - teorii się nie obala, ale UDOWADNIA."
-------------------------------------------------------
Niestety, myli sie Pan. Tak jak Pan, sadzili reprezentanci dziewietnastowiecznej ideologii scjentyzmu i marksisci. Wydaje sie Pan nic nie wiedziec o problemie z weryfikacja w Ogolnej Metodologii Nauk.
30-03-2014 [20:15] - K2 | Link: Kto powinien przeprowadzać
Kto powinien przeprowadzać dowód twierdzenia pozytywnego według Szanownego Kolegi? - Adwersarz?
W klasycznej logice/prawie dowodzi ten, kto wygłasza daną tezę, nie ten kto jej przeczy (Ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat)
Skoro więc adwersarz (Dyletant2) uważa, że ktoś twierdzący (pozytywnie) nie ma obowiązku dowodzić swoich tez (by być traktowany poważnie), to może zechce przeprowadzić weryfikację/falsyfikację wszelkich "twierdzeń" np.:
- Ericha von Daenikena?
- wróżki Gertrudy...?
- teorii pól morfogenetycznych...?
30-03-2014 [22:23] - Dyletant2 | Link: Nic takiego ne twierdze (to
Nic takiego ne twierdze (to jest, ze nie trzeba uzasadnic pozytywnie sformulowanej tezy).
Jesli jednak ktos studiowal nie tylko teorie argumentacji, ale i metodologie nauk, teorie nauk, albo i filozofie nauki (bo w roznych szkolach roznie to nazywaja), to obilo mu sie o uszy, ze pozytywisci w dziewetnastym wieku mysleli, ze do uzasadnienia teorii wystarczy to, co nazywa sie w tej dziedzinie "weryfikacja". Weryfikacja nie jest jednak tym samym, co "dowod twierdzenia pozytywnego", choc na pierwszy rzut oka moze sie tak wydawac; byc moze wikipedia wyjasnia roznice.
Pozytywisci nie zauwazyli, ze i astrologia jest weryfikowalna. W latach dwudziestych poprzedniego wieku, Karl Popper, chyba jako pierwszy zauwazyl, ze weryfikowalnosc nie jest wcale cecha wyrozniajaca teorie naukowe (i jakiekolwiek prawdziwe teorie), a jako przyklady podal astrologie i marksizm. Napisal kilka rzeczy na ten temat; jest taki krotki, a wdzieczny jego artykul chyba z roku 1926, ale tytulu juz nie pamietam.
Co do weryfikacji:
"- Ericha von Daenikena
- wróżki Gertrudy...
- teorii pól morfogenetycznych..."
to oczywiscie mozna ja przeprowadzic. Jesli mozna przeprowadzic ich falsyfikacje, to mamy do czynienia z falszywymi teoriami naukowymi. Obawiam sie jednak, ze nie mozna przeprowadzic ich falsyfikacji, a wtedy naukowymi teoriami nie sa i najprawdopodobniej nie sa rowniez prawdziwe. Kolega slyszal moze o udanej falsyfikacji astrologiii, albo marksizmu? Z pewnoscia nie, a i tak wiadomo, ze to bzdury.
01-04-2014 [15:13] - K2 | Link: Ja weryfikował astrologii nie
Ja weryfikował astrologii nie będę - niech to robi ten, kto tak twierdzi.
Gdy udowodni będzie to NAUKA*. Jeśli nie, jest to zabobon, szarlataneria, nieuctwo lub tp.
I podobnie jest z teorią ewolucji międzygatunkowej.
Nawet gdyby na istnienie korelacji (pozycja ciał na niebie a życie ludzkie) wskazywała statystyka, to nie jest to wystarczające.
W najlepszym przypadku statystyka mogłaby próbować wykazać zbieżność daty urodzenia z typem osobowości, natomiast astrologia próbuje twierdzić o przyczynie tej osobowości i o wpływie ciał niebieskich na człowieka. Co jest grubym logicznym nadużyciem.
___________
* Musi on wykazać:
- istnienie nośnika informacji/wpływu materii nieożywionej w kosmosie na osobą ludzką
- opisać taki nośnik (fala? cząsteczka? ponadnaturalne zjawisko? inne?)
- wykazać mechanizm wpływu na życie jednych ludzi, a na innych - w tym samym czasie - nie
- wykazać, dlaczego pewne wielkie ciała (np. Ganimedes) niesklasyfikowane jako mające znaczenie w astrologii nie wpływają na człowieka choć są większe od tych, KTÓRE MAJĄ wpływać na ich życie (Księżyc, Merkury).
01-04-2014 [16:20] - Dyletant2 | Link: Wie Pan, zeby sensownie pisac
Wie Pan, zeby sensownie pisac o tych sprawach, trzeba najpierw znac znaczenia uzywanych terminow. Ja wiem, ze jak ktos powie "dowod" to mu sie wydaje, ze wszystko jest jasne. Tak lopatologicznie jednak, to czy chodzi o dowod w sadzie, w matematyce, czy tez moze o dowod osobisty? Jeszcze gorzej jest jak sie utozsamia dowod i weryfikacje w teorii nauki.
Po prostu nie zna Pan dziedziny wiedzy, o ktorej sie Pan wypowiada. Nie weryfikuje sie, ani nie dowodzi nauk, czy teorii. Kiedy sa naukami, albo teoriami to juz sa uzasadnione (i to uzasadnienie wedlug niektorych polega na procedurze weryfikacji, a wedlug innych, na ogolnym wyciaganiu wnioskow; dlugo by opisywac) przy jasnym okresleniu warunkow w jakich dana teoria moglaby zostalac sfalsyfikowana. To, co Pan nazywa "dowodzeniem teorii" jest po prostu jej uzasadnianiem. Problem w tym, ze bez mocnego uzasadnienia, kazda teoria pozostaje tylko zlozona hipoteza; slyszal Pan pewnie o teoriach spiskowych. Nie jest natomiast taka hipoteza nauka, albo teoria naukowa. Przy tym, jesli sie okaze, ze teoria jest zbudowana tak, ze nie jest mozliwe ja sfalsyfikowac (marksizm, na przyklad), to proby uzasadnenia jej prawdziwosci przestaja miec sens. Taka teoria okazuje sie nie byc naukowa, bo skoro nie istnieje mozliwosc jej rozsadnego zanegowania (na przyklad, kazda proba negacji jest kwitowana tym, ze mamy do czynienia ze szczegolnym przypadkiem, ktory ma wyjasnienie w naszej teorii, chocby bylo ono sprzeczne z jej innymi wyjasnieniami), to tak naprawde nie ma w tej teorii mozliwosci odroznienia prawdy od falszu (w uproszczeniu).
30-03-2014 [13:52] - macho | Link: ad* - np melanizm przemysłowy
ad* - np melanizm przemysłowy - odsyłam do podręczników szkolnych...
A w końcu dobór sztuczny jest szczególnym przypadkiem doboru naturalnego. Mutacje są bezkierunkowe, ale można w nich wybierać i przebierać... Kwestia CZASU (no i chęci!).
Strony