
Jaja są z tymi WSI-okami i ich patronami B.K. i D.T., jaja jak berety. I gdyby nie było dziś tak strasznie to byłoby super śmieszne. Ale... nie ma też tego złego co by na dobre nie wyszło – przy okazji wypadków na Ukrainie i 15 lat Polski w NATO statystyczny Kowalski i Malinowski wreszcie się z ust władzy III RP dowiedzieli prawdy, że jej wieloletnie gadanie jakoby na wojnę – a już z Rosją to ho ho - nie ma żadnych szans bo władza się postarała żeby nie było, okazało się zwykłym SWB (czyt.sranie w banię). Śluby pojednania, błogosławione przez samego Cyryla Wsiorusko-KGBowskiego, a pieczętujące doskonałe stosunki władz III RP z carem to też było SWB bo car ma Bronka i Donka dokładnie w tym samym miejscu gdzie zawsze miał. Wyszło też szydło z worka, że w razie zagrożenia Polska może liczyć tylko na NATO...
NATO nad Polską czuwa – powtarza jak mantrę zadowolony pan płemieł, podobnie „analizuje” sytuację zwierzchnik sił zbrojnych RP, ich głównodowodzący, jego żyrandolowa excellęcja, Bronisław :
„Trzeba mieć solidną szablę w garści. Nie po to, żeby nią wymachiwać, ale żeby wszyscy wiedzieli, że ona jest solidna i ostra. To wszyscy już dziś wiedzą, że Polska ma armię w znacznej mierze zmodernizowana, zdolną do działania, do obrony własnego terytorium i wiarygodną, jako cząstka systemu natowskiego. Bo to NATO ma bronić w razie czego terytorium Polski.”
Tako rzecze marszał Bronek. I uwaga - „żeby wszyscy wiedzieli”.
Ci „wszyscy” to kto, komu grozi paluszkiem żeby się mieli na baczności ?... 15 lat Polski w NATO, a nikt przed nią za to na baczność nie staje. Przeciwnie – to marszał Bronek z jenierałem Stachem na baczność prężą się i od kilku lat regularnie meldują o stanie polskiej obronności. Komu tak meldują ? No przecież, że nie NATO, przecież że Kremlowi. Z kim zacieśniają współpracę poprzez różne kursy, szkolenia dla polskich wojaków ? No przecież, że z Kremlinami. Kto przyjeżdża na inspekcje polskich jednostek wojskowych ? Ludzie Kremla ! Gdzie tę szablę trzyma marszał Bronek – może są nią nowe czołgi, nowe okręty dla MW?... Żeby w takiej sytuacji mówić „Bo to NATO ma bronić w razie czego terytorium Polski.”, trzeba być albo wyjątkowym idiotą albo wyjątkowym bezczelem. Albo jednym i drugim. Tym zdaniem głównodowodzący się samozdegradował do rangi gównodowodzącego.... Jeszcze większymi idiotami są oczywiście ci, którzy na takich orłów idiotyzmu głosują i wierzą, że tylko pod ich opieką będą bezpieczni ale to tak na marginesie, przynajmniej dziś. Dziś najbardziej przeraża zrzucanie przez marszała Bronka, feldmarszałka Donka, ich „doradców strategicznych” ze WSI i okolic odpowiedzialności za bezpieczeństwo narodowe RP. „W razie czego” to nie NATO ma bronić terytorium Polski bo jego mają bronić przede wszystkim polskie siły zbrojne, których dzięki marszału Bronku, feldmarszałku Donku i ich pomagierom praktycznie nie ma. Wyrwali im kły, wstawili szczerbatą sztuczną szczękę bo spoko - NATO przyjdzie, NATO obroni, NATO wyzwoli. Bo NATO musi.
...NATO nic nie musi, musi to na Rusi ! W Polsce żadne traktaty między Polską i NATO nie zwalniały, nie zwalniają i nie zwolnią nikogo - ani marszała Bronka, ani jego „doradców” z BBN, ani feldmarszałka, jego feldfebla od ośmiu dziur i ciurów w MON, ani nikogo kto PO nich nastąpi, z obowiązku utrzymywania polskich sił zbrojnych na odpowiednim poziomie poziomu siły rażenia. Niechby dziś Czyngis Chan ze zwykłym podjazdem, nie mówię o całej Ordzie, wszedł w granice Polski, to cała „polityka bezpieczeństwa narodowego” tego chóru wujów pęka jak bańka mydlana, marszał wskakuje na żyrandol, feldmarszałek pod spódnicę Angeli, jego feldfeble myk do ziemianek, maskowanych łanami szczawiu, a ciury MON-owskie z byłym ich szefem samba sikoreczka Radkiem to nawet na „z góry upatrzone pozycje” nie zdążą się udać. A gdzie Polacy, a granice Polski, a jej suwerenność, bogactwa narodowe ? A który z nich by sobie takimi duperelami głowę zawracał – tych ostatnich dawno nie ma, poszły na barter za stringi i torebki dla feldmarszałkowej, kostiumy kąpielowe i SPA dla I kaszalota III RP, natomiast Polakom nic się nie stanie bo (fraszką pojadę):
PO przejściu ordy Tuska
łupów z Polski nawet Czyngis nie wyłuska,
PO wzięciu jasyru przez Donka
ostaną mu jeno ugór i „Biedronka”...
Do chóru wujów dołączył w tych dniach również szef MON, rzucając Polakom kilimkiem w oczy, że „nie dopuścimy by powtórzył się rok 1939, on nie ma prawa się powtórzyć”. Cytuję z pamięci ale taki kontekst publiczna wypowiedź ministra ON sprzed kilku dni miała... Obiecywać gruszki na wierzbie czyli reakcję NATO i interwencję w okresie krótszym od tygodnia bo tyle miała w 1939 roku czekać Polska na pomoc Anglii i Francji ? Dla nikogo, nawet dla najbardziej tępego leminga nie jest tajemnicą, że NATO w sytuacji „w razie czego” będzie w stanie interweniować w ramach co najmniej 30-tu dni lub jeszcze później. Ja wiem, że minister musi gadać jak mu każą ale wy się Siemoniak lepiej bójcie Boga zamiast Donka i Bronka !...
Przy okazji wydarzeń na Ukrainie i 15-letniego sojuszu Polski z NATO wyroili się „eksperci” WSI, nawyłazili jak glizdy po deszczu i gdzie nie spojrzysz – WSI-ok. W telewizorniach głównego ścieku, w prasie, wszyscy zgodnie, jak chór Aleksandrowa, odmieniają przez wszystkie przypadki trochę NATO ale głównie Putina, jaki z niego polityk wielkiego formatu itd. ach i och. Jeden taki WSI-owy ekspert (na „D” ma nazwisko) ostatnio oblatuje regularnie telewizornie (chyba w nich śpi) i rozprawia na prawo i lewo, że Putin ma plan, tylko że on – ten „D” znaczy się - wciąż jeszcze nie wie jaki i że dobrze by było go znać. Ma łeb facet, no nie ? I nie tylko on, inne WSI-oki też na podobną melodię nadają. A tajemniczy plan Putina to panie „ekspert” na literę „D” żadna tajemnica – rządzić Europą i światem. Póki takie „d” czuwają nad bezpieczeństwem swoich państw to nie dziwota, że Putin jednym ruchem zwykłego kurka je zniewoli...
Jednak wszystkich takich „d-ekspertów” przebił jeden. Oto co powiedział możełowy orzeł strategii BBN: „fakt, że jesteśmy w NATO powoduje, że Polacy mogą czuć się bezpieczni” i dosłownie w następnym zdaniu dodał – „no jakaś jedna bomba spadnie na terytorium nasze, na przykład, to nie jest jednoznaczne, że natychmiast machina NATOwska wystartuje”. I.... całe polskie bezpieczeństwo, o którym trąbi non stop chór wujów, po tych słowach poszło się piórcyć. Jak mawiają starożytni Górale. Wyszło jakimi grubymi nićmi jest szyte przez wujów nasze bezpieczeństwo narodowe, jak sparciałe są te nici.
...............
W złych dla Polski czasach trwa kampania wyborcza do PE. Równolegle do niej, choć nieoficjalnie, toczy się bój o kształt przyszłego Sejmu RP. Obronność i bezpieczeństwo Polski leży i kwiczy ale jest teraz „number one” bo „sorry, takie czasy”. I już widzę nowe hasła wyborcze PO w duchu : głosuj na PO - tylko PO zmodernizuje ci armię, zreformuje i uzbroi, tylko PO gwarantem twego bezpieczeństwa, głosuj na PO by wszystkim żyło się bezpiecznie...
Aż strach się bać ilu jeleni się na nie złapie...
Cytaty pochodzą z:
http://wpolityce.pl/wyda…
http://wpolityce.pl/wyda…