Czasy takie są zapalne,
WSI-owe ciury żyć nie dają
i na pana Antoniego
w dzień i w noc furt psy wieszają.
Panie Antoni, panie Antoni,
WSI na Waść parol zagięło,
oj, co to będzie, panie Antoni,
zarżnąć się pana uwzięło.
Wściekła nagonka na A.Macierewicza oczywiście, że musiała przyjąć obecną formę bo gdzie najboleśniej łamią zęby i pazury platfonsy i lewacka szarańcza ?
Na bastionie i człowieku-instytucji, Antonim Macierewiczu !
Gdyby nie było Smoleńska 10.04.2010, Pan Antoni nie stałby się dziś najbardziej znienawidzonym przez obecny urząd premiera, prezydenta RP i ich sługi i podnóżki człowiekiem.
Po 10 kwietnia 2010 r. można było przysłowiowo regulować zegarek wg wniosków platfonsów i środowisk z nimi symbiozujących o Trybunał Stanu dla dwóch osób – Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza. Z regularną cyklicznością, w zależności od tzw. „koniunktury” rozlegało się wycie - „Macierewicz pod TS”, „J.Kaczyński pod TS”, tym bardziej, że PO ma sprzyjający TS jak był wspomniał pewien POseł czy senator nawet, a „koniunkturę” warunkowała wysokość słupków poparcia dla Donalda Tuska – np. gdy sinusoida płemieła była na plusie, wszystko było cacy, gdy tylko zaczynała dołować pod kreskę, zaczynała się karuzela i bydło partyjno-wyborcze Platformy Obywatelskiej dostawało szału. Szału dostawał i sam premier, a wtedy jego przyboczni pijarowcy nucili mu uspokajająco na uszko :
Tusku, nie bój się nagonki –
mamy TS, mamy Wronki -
raz Jarosław, raz Antoni,
obu kota wnet pogonim !
I tak to się turlało miesiącami i latami – tu TS dla J.Kaczyńskiego, tu dla A.Macierewicza, czasem dla urozmaicenia - by nie było, że płemieł jest jak zdarta płyta - psychiatryk dla któregoś z w/w delikwentów. W rezultacie z TS i psychiatryka dla obu panów póki co wyszło tyle co z... procesu Jaruzelskiego.
Ale to była tylko uwertura, cyklon dopiero miał się zarodzić.
Nagle stało się i słupki Donalda runęły. Trwale. Jakiś wężyk (wężykiem, Jasiu, wężykiem) sinusoidopodobny zarysowywały ale wciąż na czerwono. Wrzask się podniósł w zgrupowanych szeregach halickich Myszkiewiczów, cyklon się rozszalał - cyngle węszyły za agentami na prawicy i w Zespole Parlamentarnym A.Macierewicza ale na mało kim robiło to wrażenie.
I wtedy... nastała cisza.
Ciiiii....
Zamilkły tuby PO i surmy koalicji, nawet POpiskiwań pyskatych zazwyczaj kublikowych piccolin w lasku po kolendzie zabrakło, tylko progenitura resortowej psiarni zawyła po tym jak kij zamiast w mrowisko, został jej wbity w samą pupę. Ale to był tylko tzw.odprysk na tle całości bo cisza na pewną chwilę nastała jak MAK-iem zasiał. Dosłownie jak w oku cyklonu. Od czasu do czasu przerywały ją tajemnicze brzęki i trzaski – to zwierały się szeregi obrońców WSI.
I zwarły się, cyklon powrócił ze zdwojoną siłą...
Taktownie czy taktycznie na ten moment peruański lama czyli Słoneczny Anioł Struś musiał trochę powyjeżdżać - najpierw trzepać kupermarki w Dolomitach bo dawno na urlopie nie był, a zaraz po powrocie szybko wyjechał POtrzepać garnitur w wielkiej Jewropie. W roli „polskiego męża stanu” oczywiście i niby w misji ratowania Ukrainy. I resortowe siroty płci i maści wszelkiej zgłupiały jak ta myszka co jej na obu końcach żyletki dano słoninkę i serek...
Trwałyby tak jak ta żona Lota do powrotu POtrzepanego gdyby nie wyrwany nagle z żyrandolowego dolce vita miś, strażak żyrandola, rycząc, że „coś nie działa”. Bo jak to tak – on sam na własnym memłonie hodował i hołubił WSI-owe plemię, a tu prokuratury umarzają jego katu sprawy jedna po drugiej, oczyszczają z zarzutów, biedny naród WSI miast wolny tańczyć i śpiewać na tłustych posadkach i pensjach, musi na zasiłkach MON wiązać koniec z końcem. No, mili Państwo – cuś nie działa, a my tu panie dzieju za chwilę mamy świętować Wolność Magdalenek? No, mili państwo, tak nie można ! Nowego Rembrandta - tego od młodzianków - obrazy poszły na aukcji Wielkiej Histerii Świątecznej Promocji jak ciepłe bułeczki, on sam za chwilę wyjdzie na wolność, a tu wolności niet bo ten Macierewicz...
I mamy cyklon w pełni – Macierewicz pod sąd, Macierewicz ma odszczekać, Macierewicz wreszcie odpowie na niewygodne pytania. Itd., itp.
Ja bym się tak nie cieszyła, że odpowie bo jak tylko zacznie to wielu się zrobi baaardzo niewygodnie !
...Dopiero co pisałam o WSI-owej biegunce, epidemia której grasuje na najwyższych szczeblach władzy RP i wśród jej satelitów – zaatakowała pierwsze i dalsze szeregi partii karmicielki, nie ma już nawet cyngla wiertniczo-czerskiego nią nie dotkniętego. Epidemia zstępuje niżej i niżej, atakując po drodze wszystko co nie ucieka na drzewo, a wszystko to – i tu najbardziej kuriozalna sprawa – przez JEDNEGO człowieka.
Jednego !
Imię jego – ANTONI MACIEREWICZ !
Jeszcze do wczoraj postronny obserwator politycznej sceny w Polsce by powiedział – Polska niby ma premiera Tuska, niby prezydenta Komorowskiego, a w Polsce i tak i wciąż rządzi Jarosław Kaczyński... Nie ma powodu do zdziwienia – to szef rządu pyta szefa opozycji jak powinien rządzić. Nie odwrotnie.
W ogóle to Tusk powinien zadać bardziej elementarne pytanie (i nie szefowi opozycji) – co to jest rządzenie bo z tym ma największe kłopoty – 6 lat na premierskim stołku (się) kiwa i rządzić nigdy nie rządził bo za półtorej kadencji premierowania tylko pozorował administrowanie. Dziś pytany o bierzące sprawy Polski, odpowiada - „Ja nie znam sprawy, nie męczcie mnie”...
Taką odpowiedź osoby na urzędzie premiera nie tylko należało by skwitować krótkim „Spieprzaj dziadu !”, a po prostu chwycić za kołnierz i wykopać przez najbliższe okno...
Dziś dalej nie rządzi Tusk, nie rządzi Komorowski bo rządzi kto ?
Antoni Macierewicz !
To zrozumiałe, zastąpił Kaczyńskiego bo psychoza „Kaczyński” już nie działa i jest gorzej niż źle - Zespół Parlamentarny zapędził w kozi róg wszystkich rządowych „ekspertów” - kapłanów i zaklinaczy pancernej brzozy...
Znów potwierdza się moje – często w swych notkach i komentarzach pisałam, że droga Polski do wolności i niezależności prowadzi przez Smoleńskie Wrota. Za nimi jest Polska wolna, Polska znacząca, Polska szanowana i równorzędny partner. To Antoni Macierewicz ze smoleńskim Zespołem Parlamentarnym je otwiera choć z drugiej strony są barykadowane przez wielu palantów, uzbrojonych przez "państwo polskie zdało egzamin" w państwowe ustawy, zarządzenia i instrukcje. Biernych, miernych ale wiernych pachołków, uzbrojonych w urzędy państwowe, prowadzące tzw. śledztwo smoleńskie, a gdy tego będzie za mało – ppójdą w ruch pałki i kule najemników pod egidą Ustawy 1066. Może nawet w IV Rocznicę Smoleńską... To Polska cudzych pachołków, pasożytów, zaprzańców, sprzedawczyków jej racji stanu barykaduje te Wrota bo z ich otwarciem skończy im się dobrość i dolce vita na grzbiecie polskiego podatnika.
Kto jak nie „pokrzywdzeni” funkcjonariusze WSI najskuteczniej rozprawią się z wrogiem nr 1 PRL-bis, A.Macierewiczem ? Nie rozmontował jego Zespołu Parlamentarnego Sejm, ciekawe komu zabrakło odwagi – pierwszej łopacie i pierwszej zamrażarce III RP, marszałce Kopacz, która tak pięknie kłamała z jego trybuny o metrze w głąb ?
A rozmontować Zespół Parlamentarny III rzeczPOsPOlita tusko-komorowska jakoś musi by móc przetrwać !
By to zrobić, musi zniszczyć A.Macierewicza, innej drogi nie ma...
WSI, psi, bździ itd. to tylko pretekst i instrument.
Bo „ta” władza – tchórzy, złodziei i nieudaczników już tak ma, że własnymi rękami niczego nie zrobi. Ona rączki musi mieć czyste bo o ile polskie mosty może za sobą spalić to tych berlińsko-moskiewskich i brukselskich nie może sobie pozwolić...
„Ta” władza zbyt długo siedzi na beczce prochu z napisem "Smoleńsk" i jest już bardzo zdenerwowana, bardzo zdesperowana.
Jak bardzo ?
Wystarczy zastosować papierek lakmusowy z napisem „Antoni Macierewicz” i wszystko staje się jasne !
„Ta” władza niech spada ! Na Madagaskar, na Księżyc, wszystko jedno gdzie byle z dala od Polski i jej spraw, a Panu Antoniemu Macierewiczowi kłaniam się nisko i życzę 100 lat !
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3584