Przedstawiciel generacji Z

Do drzwi Hiobowskich ktoś zadzwonił. Siostra Łukaszka poszła otworzyć i wróciła lekko zakłopotana.
- I kto to? - zapytała mama Łukaszka.
- Hydraulik. Pyta, czy mamy internet - odezwała się siostra.
- Od kiedy to hydraulik naprawia internet??? - zdziwił się Łukaszek.
- Nie chcę naprawiać - rozległo się z korytarza i w drzwiach pokoju pojawił się hydraulik roztaczający wokół siebie hydrauliczny zapach. - Muszę wejść do internetu, zalogować się na Fejsa i coś zrobić.
Wśród Hiobowskich, mających złe doświadczenia z hydraulika, zawrzało.
- Chamstwo się pcha i jeszcze chce internetu - burzył się dziadek Łukaszka. - Co to, jesteśmy jakiś hot shopem czy co?
- Hot spotem - poprawiła dziadka siostra. - Po co panu wejście na Fejsa?
- Bo inaczej nie wejdę do mieszkania na końcu korytarza - wyznał ponuro hydraulik.
Hiobowscy zafalowali w podnieceniu.
- Tajemnicze mieszkanie na końcu korytarza! - zawołała siostra Łukaszka. - Wreszcie dowiemy kto tam mieszka!
- Przecież to mieszkanie jest puste - mruknął tata Łukaszka. - To niemożliwe, żeby tam ktoś mieszkał...
- Przecież wieczorami pali się tam światło - zaprotestowała babcia Łukaszka.
- Od dwóch już nie, pytałam panią Sitko - odezwała się mama Łukaszka.
- Ale facet, który rozwozi pizzę mówi, że bywa tam codziennie - poinformował Łukaszek.
- ...to co z tym Fejsem? - przypomniał o sobie hydraulik.
- A jak pan chce wejść Fejsem do tego mieszkania? - spytała siostra Łukaszka sięgając po tableta.
- Muszę polubić jego profil. Wtedy mnie wpuści.
- Ach, więc to on! - emocjonowała się siostra. - O, ile wpisów! Ile zdjęć! On chyba cały czas siedzi w sieci!
Kiedy siostra wreszcie kliknęła "Lubię to", hydraulik oświadczył, że idzie.
- Idziemy z panem - oświadczyła babcia Łukaszka.
- Mowy nie ma.
- Ale z pana świnia! A myśmy panu pomogli!
- Nie pomieścimy się!
- To niech idzie choć jedna osoba!
- Ona pomogła, niech idzie - mama wskazała siostrę Łukaszka.
- A po co? - siostra wygodnie wyciągnęła śliczne nogi na kanapie. - Wszystko widzę na jego koncie! Nie muszę nigdzie iść.
- Ja pójdę - rzucił Łukaszek i prędko wyciągnął hydraulika na korytarz zanim ktoś zdążył zaprotestować.
Dwie minuty później stali pod drzwiami tajemniczego mieszkania. Zadzwonili, drzwi otworzyły się. Ze szpary buchnął zaduch dawno nei wietrzonego powietrza, dawno nie pranej bielizny, resztek pizzy i paru innych rzeczy. Łukaszek i hydraulik zmarszczyli nosy i wkroczyli do środka.
Wewnątrz powitał ich bardzo chudy i bardzo zaniedbany młodzieniec.
- Co się stało? - zapytał hydraulik.
- Kapie woda - młodzieniec zaprowadził ich do łazienki, gdzie z wężyka przy spłuczce sedesu spadały krople do podstawionej miski.
- A, widzę co się... - zaczął hydraulik, ale młodzieniec mu przerwał:
- Ja panu powiem, co się zepsuło! Otóż przejrzałem internet i dzięki wyszukiwarkom oraz danym technicznym sedesu w mig ustaliłem przyczynę awarii! Nie trzyma uszczelka! Konkretnie uszczelka WX-515/34B!
Hydraulik nic już nie mówił tylko pokiwał głową.
- Ha! - młodzieniec zatarł lepkie od pizzy dłonie. - Tak się psioczy na moje pokolenie, że leniwi, że nic nie potrafimy, a tu proszę! Kreatywność! Znajdowanie informacji! Więcej panu powiem, ja już mam nową uszczelkę na wymianę! O, proszę!
Sięgnął do szafki i wyjął mały krążek.
- To ona! Ale to nie jest zwykła uszczelka, o nie! To sprowadzona kurierem z Gwinei Równikowej specjalna, ekologiczna, bardzo trendy uszczelka z prasowanego guana Gnu Gwinejskiego!
- Gdzie jest zawór od wody? - zapytał hydraulik.
- Gdzieś tam - młodzieniec wskazał korytarz, następnie pociągnął nosem, wręczył hydraulikowi uszczelkę i wybiegł z łazienki. Hydraulik obejrzał uszczelkę, westchnął, wrzucił ją do sedesu, spłukał i sięgnął po swoją uszczelkę.
- Leć no, mały, zobacz, czy gospodarz żyje - polecił Łukaszkowi.
Gospodarz żył. Przekładał właśnie brudną bieliznę z krzesła na podłogę. Stał tam jeszcze niewielki stół z laptopem o gigantycznym ekranie. Mrugało coś na nim mnóstwo pootwieranych okienek.
- No wiesz - rzekł z pretensją młodzian. - Chciałem zajrzeć do netu bo już na kwadrans odszedłem od Fejsa, a ty sobie wchodzisz jak do siebie. Jak się wchodzi to się puka do drzwi.
- Nie ma drzwi - zauważył Łukaszek.
- A faktycznie, zdjąłem je, bo zawias skrzypiał i mnie denerwował...
- Nie mógł pan naprawić?
- Co naprawić? A bo to moje mieszkanie? Jak się na tyle popsuje, że nie da się tu wytrzymać to wynajmę sobie inne. Widzisz gdzieś mój plecak?
- Nie widzę. A ma pan w ogóle znajomych? - strzelił pytaniem Łukaszek.
- Oczywiście, że mam! - krzyknął urażony młodzieniec. - Co to w ogóle za pytanie? Mam ich aż trzy tysiące czterdziestu dwóch! A bo co?
- Nie przeszkadza im ten bałagan?
- To jest bałagan? - młodzieniec spojrzał krytycznie na stos rzeczy zalegających na podłodze. - Może, zresztą... A, wkrótce to zniknie. W sobotę przychodzi taka jedna co sprząta...
- A kto taki?
- Oj nie wiem... Noo... Ktoś tam. Mama ją załatwiła.
- Pewno jej przeszkadzał ten bałagan...
- Nie mieszkam z mamą - uniósł się młodzieniec. - Płaci mi za wynajem, owszem, ale mieszkam sam!
W drzwiach pozbawionych drzwi stanął hydraulik.
- Gotowe - oznajmił. - Należy się osiem euro.
Młodzieniec znalazł wreszcie plecak, otworzył go, wyjął dokumenty, wyciągnął z nich kartę i podał hydraulikowi. Ten spojrzał na niego zdumiony.
- Nie niech mi pan nie mówi, że pan nie akceptuje karty...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jasimalgosia

28-08-2013 [23:02] - jasimalgosia | Link:

gratuluje i pozdrawiam