Bloggenealogia

Dziadek Łukaszka kupił sobie nowego laptopa. Był bardzo zadowolony i z wyboru modelu i z obsługi.
- Sprzedawca prawie wokół mnie tańczył - opowiadał z satysfakcją. - No cóż, wiadomo, emeryt, porządny klient.
- Cóż, sprzedaż nowych laptopów wśród młodych użytkowników cały czas spada - zauważył tata Łukaszka. - Rozkwita za to rynek laptopów używanych...
- Co ty opowiadasz, młodzi mogą kupować laptopy - oburzyła się mama Łukaszka. - Są przecież w sklepach...
- Ale ich nie stać.
- Kredyt mogą wziąć...
- Niestety, jedzenia w słoiku nie wliczają do zdolności kredytowej - stwierdził złośliwie tata Łukaszka.
- Mój nowy piękny laptop - wtrącił się głośno dziadek, poirytowany tym, że przestał być bohaterem wieczoru - jest najpopularniejszym modelem. A jest to model dedykowany specjalnie seniorom. Duże klawisze, duże napisy, duży ekran...
- Wygląda jak deska od kibla - ocenił Łukaszek i musiał gęsto się potem tłumaczyć, że chodziło mu wyłącznie o wielkość. Dziadek gładko przyjął przeprosiny, bo okazało się, że miał ku temu powód. Chciał, aby Łukaszek przegrał mu różne rzeczy ze starego komputera na nowy. Między innymi zapisane ulubione strony www.
- Ile tego jest! - wykrzyknął zdumiony Łukaszek.
- No, namnożyło się tego - rzekł w zadumie dziadek. - bo to było tak: najpierw był dwa serwisy. Prawdziwa Polski i Witryna Patriotów. Ale potem okazało się, że właściciel domeny Prawdziwej Polski sprzedał ją jakiemuś biznesmenowi, Ten zaczął wprowadzać swoje porządki. Część blogerów odeszła i założyła własny serwis. Ale i oni się poróżnili, bo jeden z nich... Grupa blogerów podzieliła się na kilka grup... Serwis, wiele obiecujący, niestety padł... Jeden z nich był prawdopodobnie podstawionym agentem... W tle były służby specjalne... Rada nadzorcza spółki nie wydała zgody, aby... Ktoś podstępem przejął hasła, loginy, domenę i jej zawartość... Banda pożytecznych idiotów... Nikt poważny nie chce tego firmować swoim nickiem... Powstał kolejny portal Ostateczne Ratowanie Polski... Każdy patriota powinien tam zaglądać, a tam nie... Ja już trzy lata temu przewidywałem, że oni...
- Skomplikowane to - oświadczyli Hiobowscy.
- To bloggeneaologia - oświadczył z dumą dziadek.
- Blog, to wiem, a logia to balkon. Rozumiem! - powiedziała uradowana siostra Łukaszka. - Pisanie bloga na balkonie!
- Gdzie dwóch Prawdziwych Polaków, tam trzy portale - zakpiła babcia Łukaszka.
- A w innych partiach to nic, tylko zamordyzm i dyscyplina, nie ma miejsca na dyskusję, odrębność, własne poglądy! - replikował mało elegancko dziadek, bo na zasadzie "a u was biją murzynów".
Mama Łukaszka jednak podjęła się polemiki.
- Jest to oczywista nieprawda - powiedziała z godnością. - W partii rządzącej dopuszcza się przecież debatę światopoglądową, istnieje przecież całe skrzydło konserwatywne, które ma przecież swoje poglądy i nawet nie zgadza się z premierem...
- Moją poglądy, nie zgadzają się i co z tego? - krzyknął zirytowany dziadek. - Biblia mówi: po owocach ich poznacie!
- Co, konserwatyści jedzą tylko jabłka, tak? - spytała siostra i została wyrzucona z pokoju.
- Jak przychodzi do głosowania, to głosują tak jak wszyscy! - dokończył myśl dziadek.
- Bo przecież są w partii - tłumaczyła mama.
- Psu na budę taki konserwatyzm! Nie manifestuje się niczym praktycznym!
- O, przepraszam! - oburzyła się mama. - Oczywiście, że się manifestuje!
- Proszę bardzo1 - dziadek wyciągnął jakąś kartkę - Ostatnie głosowanie nad wydłużeniem wieku aborcji pokazuje, że wszyscy tak zwani konserwatyści, na co dzień brzydzący się aborcją, głosowali tak, jak kazała im partia! Gdzie tu manifestacja ich własnych poglądów, pytam się?!
- Głosowali z obrzydzeniem - wyjaśniła mama Łukaszka. - Naciskali guziki w Sejmie przez chusteczkę, a potem poszli zaraz umyć ręce...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika emeryt22

02-05-2013 [13:51] - emeryt22 | Link:

Kronika z rejestru czipa umieszczonego w mózgu osobnika homo
Zapis dokonany zgodnie z obowiązującym zaleceniem ISO w formie {olimp} oznaczającej, jak wiadomo, Olimpiadę jako jednostkę chronologiczną, obejmującą archaiczne 4 lata słoneczne.
{I olimp} Nadzorowany obiekt przekazano w stanie dobrym z inkubatora do rejonowego Kindergarten, gdzie podjęto rutynowe programowanie psychiki dla tego obiektu na platformie trzeciej przewidzianej dla obiektów średniego szczebla przydatności produkcyjnej.
{III olimp} Zachowanie obiektu nacechowane zawziętością, krnąbrny.
{IV olimp} Rozwój psychofizyczny prawidłowy.
{V olimp} W toku rutynowej selekcji zakwalifikowany jako Testun (obiekt na którym sprawdza się oprogramowanie służące do kształtowania osobowości). Polega to na wyświetlaniu videoclipów (z muzyką psychodeliczną) zawierających treści podlegające testowaniu. Zależnie od aktualnych wytycznych Politbiura, treści te są przedstawiane, w sposób dyskretny, jako dobre (cool, trendy) albo jako niepożądane. Następnie, po pewnym czasie, obiekt otrzymuje do wyboru na przykład pożywienie oznakowane animowanym logo nawiązującym do poprzednio sugerowanych treści.
{XII olimp} Obiekt wykazuje oznaki zużycia i zmęczenia materiału konstrukcyjnego, skierowany na zapadnię do utylizacji i recyklingu.
Wnioski końcowe
Jak stwierdzono nadzorowany obiekt jest krnąbrny, nieusłuchany i nie stosuje się do zaprogramowanych norm postępowania kolektywnego, przejawia wrogi stosunek do postępu społecznego i sprawiedliwości ludowej a jednocześnie jego organizm cechują oznaki zużycia psycho- fizjologicznego. Wobec tego podlega recyklingowi celem maksymalnego ponownego wykorzystania tkanek organicznych w przemyśle spożywczym, a obudowy jako szrot do przemiału.
Nadzorowany obiekt skierowano na zapadnię zakładu utylizacyjnego.
Tym samym Pecet kończy swą działalność.