Szanowny Panie Marszałku,
piszę do Pana w imieniu wszystkich obywateli naszego kraju, którym nie jest obojętny los zwierząt. Wiem, że od kilku lat jako myśliwy czynnie uczestniczy Pan w polowaniach w Polsce i za granicą. Polowanie na bezbronne zwierzęta nie jest, jak próbują je przedstwiać członkowie kół łowieckich, pożyteczną formą utrzymywania liczebności zwierząt lecz bestialskim krwawym sportem, wokół którego rodzi się wiele patologii. Jedną z nich jest organizowanie nielegalnych polowań - o czym Pan Marszałek wie doskonale osobiście. Mamy prawo zabijać i zjadać zwierzęta, ale nie mamy prawa robić tego dla zabawy i rozrywki.
W związku z powyższym, zwracam się do Pana z apelem o publiczną deklarację rezygnacji ze swojego krwawego hobby oraz o publiczne zrzeczenie się legitymacji członka koła łowieckiego. Pragnę poinformować Pana Marszałka, że z dniem dzisiejszym rozpoczynam akcję zbierania pod niniejszym listem podpisów i zwracam się z pytaniem ilu ludzi musi wyrazić swoje poparcie dla mojego apelu, by zadeklarował Pan swoją trwałą rezygnację z polowań.
Z poważaniem
Dr Marek Migalski