Z ostatniej chwili. Pracując w swoim biurze podglądam tvn24 - przed godziną Wiesław Gałązka, podobno specjalista od PR, powiedział na antenie, że Jarosław Kaczyński to specjalista od nekromarketingu - bez żadnej reakcji ze strony dziennikarza prowadzącego program. Za to jednak PO nie ponosi odpowiedzialności, choć powstaje pytanie, czy tacy ludzie musza komentować naszą politykę..
Przed chwilą - Sławomir Nowak o Jarosławie Kaczyńskim: "to kandydat specjalnej troski". Wiecie państwo, kim są dzieci specjalnej troski? Kogo się tak określa? Oto pierwsza definicja znaleziona na googlach - "Dziecko specjalnej troski wymaga szczególnej opieki i uwagi ze względu na to, że mieści się na niskim poziomie skali możliwości umysłowych i rozwój jego utrudnia dysfunkcja w zakresie uczenia się, inwalidztwo fizyczne lub inne upośledzenie. Każde z tych dzieci stwarza szczególne trudności rodzicom, wymaga też skoncentrowanego wysiłku grupy specjalistów i całej rodziny, wymaga szczególnej miłości i cierpliwości. Jest to często męczące dla opiekunów i czasem ich zniechęca, szczególnie wtedy gdy dziecko jest w stanie czynić tylko, niewielkie postępy."
Ile jeszcze padnie podłych słów pod naszym adresem, by dziennikarze wreszcie zaczęli to dostrzegać? Jak długo będzie trwało milczenie mediów wobec tej kampanii pomówień, nienawiści i obrażania ze strony PO?