Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Powrót do realu.
Wysłane przez Ewaryst Fedorowicz w 30-05-2012 [12:31]
Ubiegły tydzień spędziłem wśród zakonników – nie żartuję, naprawdę wśród zakonników, a nie napisałem, że „w klasztorze”, bo tam są klasztory dwa – jeden XVIII wieczny, a drugi z wieku XIX i czas spędzałem w obu, choć w tym nowszym – więcej.
Przez cały tydzień nie oglądałem telewizji i wcale mi to nie przeszkadzało, parę razy włączyłem Internet, żeby pocztę sprawdzić, ale też jakoś tak bez większego entuzjazmu.
Na powrót autostradą się nie zdecydowałem, choć na planach prezentuje się ona zupełnie fenomenalnie, bo po planie jechać się nie da i wybrałem (zupełnie jak mają wybrać ci kibice z całego świata) podróż koleją.
Pociąg, a jakże – Intercity, składał się z wagonów jakby prosto ze szrotu wziętych i u picera (to z języka samochodowych handlarzy) farbą ręcznie po wierzchu ochlapanych – dobrze! pomyślałem (bo teraz jest obowiązkowy entuzjazm), to pewnie w ramach akcji zapoznawania zagranicznych turystów z historią polskich kolei !
Szrotowe Intercity do planowanych 2 godzin 30 minut dołożyło minut 40, jak rozumiem po to, żeby pasażerowie mogli się urokami polskiego krajobrazu napawać?
Jeden taki się wprawdzie pieklił, że tych marnych 40 minut to jest ponad 25% czasu podróży, ale od razu mu sąsiad z przedziału wytłumaczył, że i tak ma szczęście, bo właśnie się w Ostrowie pociągi stuknęły, a parę dni wcześniej, na warszawskiej Pradze i do tego czołowo więc niech nie pyszczy, bo nasz pociąg jedzie po prostu… ostrożnie.
I miał rację, bo teraz właśnie mówią w telewizorze (który po powrocie od zakonników znów zacząłem włączać) , że się jakieś cysterny wywaliły.
Jakoś (nie jakość, niestety – jakoś) jednak do tej Warszawy dojechałem i się zaczęło:
pewna pani, znana z tego, że sobie (nieudaną) operację plastyczną IQ zrobiła , ponoć się przyznała w telewizorze, że lubi palić zioła, co się nie spodobało panu, który palenie ziół zwalcza, co się z kolei nie spodobało panu znanemu z … no, mniejsza z tym – kto wie, o kim piszę, ten i wie, z czego jest ten pan znany.
Do tego jakiś potomek szamana, pełniący chwilowo obowiązki najważniejszego polityka na świecie, nasiusiał Polakom na buzię, bo jakoś tak jest, że teraz byle kundelek (ale heca – teraz sobie przypomniałem, że ten pan sam tak siebie w przypływie dobrego nastroju nazywa) , może Polaków obsikiwać, co nie zmienia faktu, że się teraz z nami na całym świecie:
a/ liczą
b/ szanują
c/ podziwiają
d/ zazdroszczą
Wiecie co? Ja to (…) – wracam do tych zakonników, bo mi w tej warszawce (nie poprawiać – Warszawa, to była przed wojną) ciągle coś podśmierduje.
Nie wiem tylko, czy marychą, czy uryną.
Komentarze
30-05-2012 [13:17] - HENRY (niezweryfikowany) | Link: To śmierdzi Kupa
Wojewódzki ;-)
30-05-2012 [13:50] - Gość aptekarka (niezweryfikowany) | Link: Są jeszcze w Polsce cudne miejsca...
Doskonale Pana rozumiem. Sobotę i niedzielę spędziłam na Jasnej Górze.
30-05-2012 [18:08] - Ewaryst Fedorowicz | Link: ;-)
.
30-05-2012 [14:59] - Opornik (niezweryfikowany) | Link: W Ostrowcu nie zderzyły się
W Ostrowcu nie zderzyły się pociągi.Popraw się.
30-05-2012 [15:13] - Ewaryst Fedorowicz | Link: Opornik
słusznie - Ostrów, nie Ostrowiec. Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi.
pozdrawiam<
EF
30-05-2012 [16:33] - Dana (niezweryfikowany) | Link: Panie Ewaryście:
co zrobimy My - Polacy gdy zarządzanie Polską W REALU zaczną putinowcy?
Wszyscy skryjemy się do zakonów? To chyba będzie jedyne wyjście. Żartować czy płakać z polskiego REALU...?
30-05-2012 [17:17] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @Dana
hm... nie wiem. Ale już z pewnością za kolejnych Bolków, Adasiów czy Jacków do mamra zamknąć się dać nie zamierzam.
30-05-2012 [16:48] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link: Zaostrzył się punkt widzenia!
Co nie znaczy, że był Pan chwalcą badziewia!
Tydzień medytacji, wrócił Pan odświeżony (duchowo), a tu rzeczywistość bz.
Ja tylko się spytam, w którym świecie nas a), b), c), d)?
Może to wpływ zakonników, że Pan tak ładnie myśli?
Serdeczności!
30-05-2012 [17:15] - Ewaryst Fedorowicz | Link: @Szamanka
W sprawie świata i punktów a), b), c), d), to proszę pytać tych, co tak twierdzą - ja nie twierdze, a CYTUJĘ, a to różnica :-))
Co do "ostrości":
tu nie ma zgody - co , jak co, ale i zmysł obserwacji i język mam ostre i to bardzo.
01-06-2012 [07:00] - Szamanka (niezweryfikowany) | Link: E, "cytuję"!
Ale to drobiazg! Taki byle jaki cudzysłów.
O ostrości języka rozmawialiśmy przed laty!
Powiedziałabym - dziś wysublimowany, na miarę niespodzianek, jakie robi nam III RP.
PS. Jakieś zasługi zakonnikom należy przypisać. Już choćby to, że chce Pan tam wrócić.
Ukłony!