Michnik opluwa Kaczyńskiego bo ten chroni polskie niewolnice

Gazeta Wyborcza” Skutki Rodzina 500 plus. "W ubiegłym roku ludzie sami przychodzili do pracy, a teraz..."...”Najszybciej "wyludniła się" branża gastronomiczna. W witrynach sklepowych czy restauracyjnych lawinowo pojawiły się ogłoszenia zatrudnię kasjera/kasjerkę, pomoc kuchenną czy sprzątaczkę. - Kobiety nie będą pracowały za 1,5 tys. zł, skoro tyle samo dostają na trójkę dzieci z rządowego programu, a mogą siedzieć w domu i nic nie robić - mówi Tomasz Limon z Pracodawców Pomorza.”...”W Polsce od 1 stycznia 2016 roku wysokość minimalnego wynagrodzenia dla pracownika zatrudnionego na pełen etat wynosi 1850 zł brutto miesięcznie. Pracownicy z najniższą krajową dostają na rękę niecałe 1,3 tys. zł.”...”Kobiety rezygnują z pracy, bo im się to nie opłaca - mówi Tomasz Limon, dyrektor zarządzający Pracodawców Pomorza. - Mając kilkoro dzieci, dostają pewne pieniądze z rządowego programu. Bardziej im się to kalkuluje niż najniższa krajowa na umowie o pracę, mogą się spokojnie zająć dziećmi i obowiązkami domowymi. Tym bardziej że mężczyźni na tych samych stanowiskach zarabiają więcej. Kobiety nie będą pracowały za 1,5 tys. zł, skoro tyle samo dostają na trójkę dzieci z rządowego programu, a mogą siedzieć w domu i nic nie robić. Rola kobiety znowu została spłaszczona do garów i pieluch - tak całą tę sytuację postrzegają kobiety aktywne zawodowo”...(źródło )

Jarosław Kaczyński „ Warto być Polakiem dobrze zorganizowanym i wydajnym, ale nie traktowanym w pracy jak niewolnik. Bo już jesteśmy bardzo pracowici. Jest znamienne, że wedle danych OECD przeciętny Polak pracuje aż 2015 godzin w roku (pracowitsi są od nas Koreańczycy - 2074 godziny), a daleko za nami są uznawani za bardzo pracowitych Japończycy (1733 godziny), Niemcy (1309 godzin) czy Holendrzy (1288godzin).”...” Nieprzypadkowo w rankingu Doing Business 2010, opisującym łatwość robienia interesów, Polska jest na 70. miejscu wśród badanych 183 krajów. Nieprzypadkowo Polska zajmuje niechlubne 164. miejsce pod względem radzenia sobie z pozwoleniami na budowę. Nic nie usprawiedliwia tego, by Polska była dopiero na 121. miejscu w kategorii łatwości płacenia podatków. Tak jak nic nie usprawiedliwia 81. pozycji Polski w kategorii "łatwość zamykania biznesu" czy 77. miejsca w kategorii "wprowadzania w życie kontraktów"...”Wystarczy stwierdzić, że uniwersytet w Helsinkach jest już 72. w tzw. rankingu szanghajskim, podczas gdy najlepszy z polskich Uniwersytet Jagielloński - 320., a drugi, który się mieści w pierwszej pięćsetce, Uniwersytet Warszawski (największy w Polsce) - znalazł się na miejscu 396., o trzy pozycje niżej od małego uniwersytetu w fińskim Turku.”....”W dodatku, w przeciwieństwie do Finlandii, absolwenci naszych uczelni kompletnie nie interesują polskiego rządu i państwa, czyli z dyplomem trafiają prosto na bezrobocie (już ponad 50 proc. absolwentów nie znajduje pracy”....”O zapóźnieniu Polski pod względem nowoczesności ….Według danych Komisji Europejskiej Polska znajduje sięna ostatnim miejscu wśród krajów UE pod względem procentowego udziału weksporcie wyrobów wysokiej techniki.”.....”Równie źle wypadamy pod względem innowacyjności (wedle danych unijnej organizacji Pro Inno Europe): wyprzedzamy w Unii jedynie Litwę, Rumunię, Łotwę i Bułgarię,”...”Według wydanego przez Komisję Europejską opracowania podsumowującego "największe osiągnięcia UE w nauce i badaniach naukowych" zajmujemy:- 13. miejsce pod względem wielkości funduszy pozyskanych w ramach siódmego programu ramowego (badania i rozwój technologiczny); - 19. miejsce pod względem wskaźnika sukcesu w ramach siódmego programu ramowego; - 22. miejsce pod względem intensywności w dziedzinie badań i rozwoju (czyli odsetka PKB wypracowywanego w tym sektorze); - 23. miejsce pod względem łącznego indeksu innowacyjności; - 25. miejsce pod względem liczby wniosków patentowych (na milion mieszkańców) oraz - 27. miejsce w eksporcie nowoczesnych technologii (liczonych jako odsetek całkowitej wartości eksportu).”....”nakłady na badania i rozwój ….(Polska ) 0,7 proc. PKB ….W Szwecji,która przoduje w Europie, te nakłady wynoszą 3,8 proc. PKB, w Finlandii - 3,4 proc., w Niemczech - 2,5 proc., w Słowenii - 1,45 proc., a w Czechach - 1,4 proc. Miejmy świadomość tego, że jeden amerykański uniwersytet Stanforda dysponuje o 30 proc. większymi środkami (nie licząc gigantycznego funduszu rezerwowego), niż wynosicały budżet polskiej nauki. Miejmy świadomość, że finansowanie nauki w Polsce na mieszkańca jest prawie dziesięciokrotnie niższe od średniej w starych państwach Unii (19 euro wobec 185 euro).” ( http://naszeblogi.pl/35175-amerykanie-okragly-stol-byl-ukladem-jaruzelski-geremek )

Jendroszczyk „o tysiącach niewolników III Rzeszy zgromadzonych w pobliskim obozie pracy przymusowej. „....”Sündenstolz (dosłownie poczucie dumy z grzechu) – tego określenia użyła kiedyś Elfriede Jelinek, charakteryzując niemieckie rozliczenia z przeszłością. Nie miała na myśli bynajmniej dumy z Auschwitz, lecz jedynie określony rytuał (jej zdaniem pusty i godny demaskowania) dystansowania się Niemców od nazistowskiej przeszłości „.. ( więcej )

Prezydent Duda w święto pracy: człowiek nie jest narzędziem pracy”...”Prezydent zaznaczył, że transformacja ustrojowa spowodowała pogorszenie warunków życia niektórych regionów Polski. Wskutek tego wielu Polaków wyjechało za granicę za chlebem. Aby przywrócić sprawiedliwość, trzeba dobrego prawa i dobrego rządzenia – mówił. Jak powiedział, „sprawiedliwość oznacza, że praca powinna być dobrze wykonywana ale za dobrze z zaangażowaniem wykonywaną pracę należy się godziwe wynagrodzenie”.
Prezydent dodał, że wyrazem troski o przywrócenie godności i sprawiedliwości jest wprowadzony przez rząd Prawa i Sprawiedliwości program 500+. „..(źródło )

Pierwsi Żydzi, którzy pojawili się na ziemiach polskich w X wieku, byli wędrownymi handlarzami niewolników słowiańskich. Handlarze ci, zwani Radanitami, dostarczali niewolników do Europy Zachodniej i krajów arabskich, a ich szlak przebiegał z Buchary przez wybrzeża Morza KaspijskiegoItilKijów i Pragę, i dalej przez ŚląskNiemcyFrancję na muzułmański Półwysep Iberyjski. Jeden z Radanitów, sefardyjski kupiec z Tortosy Ibrahim ibn Jakub, w 966 pozostawił pierwszy historyczny opis państwaPolan Mieszka I[6][7][8].
Pierwsze wzmianki o Żydach mieszkających w Polsce pochodzą z XI wieku. Rabin Jehuda ha-Kohen z Moguncji około 1050-1070 pisał o Żydach w Przemyślu na terenieGrodów Czerwieńskich, którzy mieli zostać uprowadzeni przez nieznanych napastników[9]Kronika polska (Anonima tzw. Galla) podaje, że Judyta czeska, żona Władysława Hermana wielu chrześcijan wykupywała za własne pieniądze z niewoli u Żydów[10]. Kronikarz Kosmas z Pragi pisał o pierwszej migracji Żydów do Polski i Węgier z Czech w 1098, spowodowanej prześladowaniami w czasie pierwszej wyprawy krzyżowej[11]. Dołączyły do nich także grupy wyznawców judaizmu wygnanych z Rusi Kijowskiej w latach 1113–1158, będących częściowo potomkami Chazarów, koczowniczego ludu pochodzenia tureckiego, którego część przeszła na judaizm, tzw. żydów chazarskich „..(źródło )

Dariusz Ratajczak” ŻYDZI A HANDEL NIEWOLNIKAMI  
Gdybym miał sporządzić ranking najhaniebniejszych profesji wykonywanych przez setki i tysiące lat przez istoty ludzkie, bez wahania wskazałbym na handlarzy niewolników. Niemal słyszę już łaskawsze słowa „postępowców” stwierdzających, że niżej podpisany- niegdyś reakcyjny kłamca i „tak zwany historyk z Opola”- nawrócił się na jedynie słuszną ideologię. Błąd moi mili. Tym większy, że dzisiaj zajmę się sprawą nadzwyczaj drażliwą: dominacją przedstawicieli Wielce Czcigodnego- skądinąd- „Narodu Wybranego” w ogólnoświatowym handlu „żywym towarem”. Żeby nie być posądzonym o stronniczość, niniejszy tekst opieram głównie na pracach historyków żydowskich.
Ponad 50 lat temu Jacob Marcus, być może najznamienitszy historyk  żydowski połowy XX w., stwierdził w „Encyclopaedia Britannica” : „ W wiekach ciemności (dla autora to średniowiecze- DR) handel zachodniej Europy pozostawał głównie w ich (Żydów-DR) rękach, szczególnie handel niewolnikami...” Wspierał tym samym nieco wcześniejszą uwagę S.Grayzela poczynioną w książce „Historia Żyda: od Wygnania Babilońskiego do końca II Wojny Światowej” (Filadelfia 1948): „Żydzi byli najważniejszymi handlarzami niewolników...”
Zauważali to dużo wcześniej chrześcijańscy pisarze starożytni i średniowieczni. Nie mogło być inaczej. Żydowscy handlarze, posiłkując się biciem i- nazwijmy rzecz eufemistycznie- molestowaniem seksualnym, dostarczali z Europy na Bliski Wschód tysiące urodziwych jasnowłosych kobiet i dzieci. Była to rynkowa odpowiedź na preferencje śniadych, kruczoczarnych i przede wszystkim bogatych klientów z Azji oraz północnej Afryki. Możemy tylko domyślać się co czuli wyrwani z ognisk domowych młodzi ludzie, jakie dramaty rozgrywały się na niewolniczych szlakach. Możemy również współczuć, chociaż uczucie to zwykle rezerwujemy dla ofiar znanych z autopsji lub opowiadań żywych świadków historii. Naturalna wybiórczość oraz skończoność ludzkiej pamięci zawsze wpędzają mnie w przygnębienie. Podobnież- okrutna anonimowość zbiorowego cierpienia ludzi żyjących w dawno minionych epokach. Jestem jednak realistą: dzisiaj oni- pojutrze my.
Przytoczone wyżej fakty nie mogą budzić większego poruszenia. Basen Morza Śródziemnego był przecież naturalnym rejonem działania żydowskich handlarzy „żywym towarem”. Natomiast współczesne pokolenia wychowane na filmach „made in Hollywood”, w których handlarzami czarnych nieszczęśników z Afryki są niezmiennie anglosaskie typy spod ciemnej gwiazdy (exemplum: „Amistad” Stevena Spielberga), za niespodziankę przyjmą twierdzenie, iż Żydzi- niezbyt przecież liczni w angielskich (brytyjskich) koloniach w Ameryce Północnej- dominowali również wśród handlarzy  na amerykańskich trasach niewolniczych. Oddajmy w tym miejscu głos żydowskiemu historykowi Marcowi Raphaelowi („Żydzi i judaizm w Stanach Zjednoczonych: historia dokumentalna”, t.14, N. Jork 1983) : „ Żydowscy kupcy odgrywali wiodącą rolę w handlu niewolnikami. Rzeczywiście we wszystkich amerykańskich koloniach, czy to francuskich (Martynika), brytyjskich lub holenderskich, żydowscy kupcy często dominowali. Twierdzenie to odnosi się także do kontynentu północnoamerykańskiego, gdzie w XVIII w. Żydzi uczestniczyli w <trójkątnym handlu> polegającym na tym, że niewolników przywożono z Afryki do Indii Zachodnich, tam wymieniano na melasę, którą następnie zabierano do Nowej Anglii, gdzie następowała wymiana na rum, który z kolei wywożono na sprzedaż do Afryki. Od 1750 r. do wczesnych lat 70-tych XVIII w., żydowski handel na kontynencie zdominowali Isaac Da Costa z Charlestonu, David Franks z Filadelfii i Aaron Lopez z Newport”.
W Ameryce Północnej głównym punktem handlu niewolnikami był Newport (Rhode Island). Miasto to stanowiło „osiowe” centrum „trójkątnego biznesu”. Stąd wywożono rum i melasę do Afryki, by powrócić z „żywym towarem” do Indii Zachodnich oraz kolonii na stałym lądzie. Zapewne nie jest dziełem przypadku, że Newport szczycił się  najstarszą synagogą na kontynencie oraz największą i najlepiej prosperującą społecznością żydowską w amerykańskich koloniach Wielkiej Brytanii. Zarabiano ogromne pieniądze kosztem zdrowia i życia „hebanowego ładunku”. Wspomniany mieszkaniec Newport Aaron Lopez, potomek portugalskich marranów, był w II połowie XVIII w. jednym z najpotężniejszych handlarzy niewolników w obu Amerykach. Jego licząca dziesiątki statków flota bez przerwy krążyła po wodach Atlantyku. Warunki, jakie zapewniano przewożonym pod pokładami niewolnikom wołały o pomstę do nieba. Z zachowanego sprawozdania z dwóch podróży statku „Cleopatra” (własność Lopeza) wynika, iż wojaży nie przeżyło 250 Murzynów. A mówimy tylko o jednym statku i zaledwie dwóch jego „kursach”. Jeżeli nie nazwiemy tego ludobójstwem, to co to słowo właściwie oznacza?!
Żydzi zdominowali handel niewolnikami nie tylko w amerykańskich koloniach, ale i w całym Nowym Świecie. W fundamentalnej pracy autorstwa S.B.Liebmana „ Żydowstwo Nowego Świata,1492-1825: Requiem dla zapomnianych” (N.Jork 1982) czytamy: „ Przypływali statkami z Afrykańczykami, których sprzedawano w niewolę. Handel niewolnikami był królewskim monopolem, a Żydów często mianowano królewskimi agentami ich sprzedaży... W całym regionie Karaibów flota handlowa była głównie żydowskim przedsięwzięciem. Statki były ich własnością, obsadzały je żydowskie załogi, żeglowały pod rozkazami żydowskich kapitanów”. Inny żydowski badacz przeszłości, Arnold Aharon Wiznitzer („ Żydzi w kolonialnej Brazylii”, 1960), dodaje nie bez pewnej dumy: „ Kompania Zachodnioindyjska, która zmonopolizowała import niewolników z Afryki, sprzedawała ich na publicznych aukcjach za gotówkę. Tak się składało, że gotówkę przeważnie posiadali Żydzi. Kupcy, którzy pojawiali się na aukcjach byli prawie zawsze Żydami. Z powodu braku konkurencji mogli oni nabywać niewolników po niskich cenach ( a potem odstępować plantatorom na kredyt ściągany przy następnych zbiorach w cukrze- DR).... Jeżeli zdarzało się , że data danej aukcji pokrywała się z żydowskim świętem- odraczano ją. Tak było w piątek, 21 października 1644 r.”.
Żydzi byli także posiadaczami niewolników w Ameryce Północnej. Wspomniany Jacob Marcus napisał w innej książce („Żydowstwo Stanów Zjednoczonych. 1776-1985”, Detroit 1989) : „ Przez cały wiek XVIII, aż do początków XIX w., Żydzi na Północy mieli własnych czarnych służących (niewolników- DR) ; na Południu kilka plantacji żydowskich opierało się na pracy niewolniczej. W 1820 r. ponad 75% żydowskich rodzin z Charlestonu, Richmond i Savannah posiadało niewolników zatrudnionych w charakterze służby domowej ; ponad 40% żydowskich właścicieli gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych posiadało 1 lub więcej niewolników... Bardzo mało Żydów w USA protestowało z pobudek moralnych przeciwko...niewolnictwu”. Dodam do tego wywodu tylko tyle, że mniej niż 10% pozostałych białych Amerykanów było w tym czasie posiadaczami niewolnej siły roboczej.
Solidne publikacje przedstawione powyżej były przede wszystkim adresowane do żydowskiego czytelnika zainteresowanego historią własnego narodu. Jednak w momencie gdy tematem zajęli się mniej lub bardziej „medialni” nie- Żydzi, rozpoczął się-trwający do dnia dzisiejszego- proces umniejszania, wręcz minimalizowania roli Żydów w haniebnym procederze handlu niewolnikami. Wyrazem tego trendu były liczne publiczne wypowiedzi żydowskich naukowców, wzmiankowany film „Amistad” oraz poświęcone mu artykuły na łamach ‘Time’a” czy „Newsweek’a”. Natomiast słynna  „Liga Antydefamacyjna” (ADL) zastosowała jedyną znaną jej taktykę wobec adwersarzy: oskarżenie o propagowanie antysemityzmu.
Przyznaję, że zupełnie tego nie rozumiem. Podobno historia jest tylko historią...(źródło )

Problematyka płacy w myśli Jana Pawła II”...”Wysokość płacy, konieczna do posiadania wystarczającej własności, powinna być nieustanną troską społeczeństwa, a zwłaszcza władzy państwowej. Jan Paweł II napisał w encyklice Centesimus annus (1991):Społeczeństwo i Państwo winny ponadto gwarantować taki poziom zarobków, by wystarczyły one na utrzymanie pracownika i jego rodziny, a także pozwalały na gromadzenie pewnych oszczędności. Należy zatem dokładać starań, by doskonalić umiejętności i uzdolnienia pracowników i w ten sposób czynić ich pracę coraz lepszą i bardziej wydajną; ale potrzeba też nieustannej czujności i odpowiednich praw, by wyeliminować haniebne zjawiska wyzysku, przede wszystkim względem pracowników najsłabszych, imigrantów czy żyjących na marginesie społecznym. Niezmiernie ważna w tej dziedzinie jest rola związków zawodowych, które zawierają kontrakty, ustalają dolną granicę zarobków i warunki pracy [5].
Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina wielowiekową naukę Kościoła o płacy, która jest uzasadnionym owocem pracy. Poucza: Odmawianie lub zatrzymywanie (wynagrodzenia) może stanowić poważną niesprawiedliwość. Aby ustalić słuszne wynagrodzenie, należy uwzględnić jednocześnie potrzeby i wkład pracy każdego. »Należy tak wynagradzać pracę, aby dawała człowiekowi środki na zapewnienie sobie i rodzinie godnego stanu materialnego, społecznego, kulturalnego i duchowego stosownie do wykonywanych przez każdego zajęć, wydajności pracy, a także zależnie od warunków zakładu pracy i z uwzględnieniem dobra wspólnego« (Gratissimam sane,67). Porozumienie stron nie wystarczy do moralnego usprawiedliwienia wysokości wynagrodzenia [6].
Ojciec Święty w VII rozdziale encykliki Laborem exercens wyraźnie stwierdza, że: W epoce nowożytnej od samego początku kształtowania się ery przemysłowej, chrześcijańska prawda o pracy musiała się przeciwstawić różnym kierunkom myślenia materialistycznego i ekonomistycznego. Niektórzy zwolennicy takich idei pojmowali i traktowali pracę jako pewnego rodzaju »towar«, który pracownik – w szczególności robotnik w przemyśle – »sprzedaje« pracodawcy, a zarazem posiadaczowi kapitału (...). Niebezpieczeństwo traktowania pracy ludzkiej jako sui generis »towaru« czy anonimowej »siły« potrzebnej dla produkcji, istnieje stale, zwłaszcza wówczas, gdy całe widzenie problematyki ekonomicznej nacechowane jest przesłankami ekonomizmu materialistycznego [7]. I dalej Jan Paweł II podkreśla: W każdym takim wypadku, w każdej sytuacji społecznej zachodzi pomieszanie, a nawet wręcz odwrócenie porządku wyznaczonego po raz pierwszy już słowami Księgi Rodzaju; człowiek zostaje potraktowany jako narzędzie produkcji, podczas gdy powinien on – on jeden, bez względu na to, jaką pracę wypełnia – być traktowany jako jej sprawczy podmiot, a więc właściwy sprawca i twórca [8].
W XIX rozdziale encykliki Ojciec Święty akcentuje – idąc za Biblią – konieczność nadania płacy charakteru płacy sprawiedliwej: Nie ma ważniejszego sposobu urzeczywistniania sprawiedliwości w stosunkach pracownik – pracodawca jak właśnie ten: sprawiedliwa zapłata za pracę [9]. Dodaje też, że sprawiedliwość ustroju społeczno-ekonomicznego, a w każdym razie jego sprawiedliwe funkcjonowanie, zasługuje ostatecznie na osąd wedle tego, czy praca ludzka jest w tym ustroju sprawiedliwie wynagradzana [10]. Jan Paweł II twierdzi również, że płaca powinna być „płacą rodzinną”, tzn. głowa rodziny powinna zarobić tyle, by była w stanie utrzymać rodzinę.
Katolicka nauka społeczna zdecydowanie przeciwstawia się poglądowi, że płace powinny kształtować się wyłącznie w wyniku gry wolnej konkurencji na rynku pracy. W tej grze rynkowej praca ludzka jest traktowana jak towar i ostatecznie sam człowiek jest traktowany jak towar. Ponadto, pracownicy są z reguły słabszą stroną niż pracodawcy i są narażeni, w sposób trwały i strukturalny, na pokrzywdzenie społeczne.
W sporze na temat płacy zarówno ONZ, jak i jej agenda, jaką jest Międzynarodowa Organizacja Pracy (MOP), oraz Rada Europy opowiadają się po stronie społecznej nauki Kościoła. Organizacje te nie zgadzają się z poglądem, że praca jest towarem – w tzw. Deklaracji Filadelfijskiej MOP już w art. 1. zawarty jest taki sprzeciw. Podkreślają też, co jest znacznie ważniejsze, że płaca powinna być płacą godziwą, uwzględniającą nie tylko słuszne potrzeby pracownika, ale i jego rodziny.”...(źródło )

dane Eurostatu, z których wynika, że jeszcze przed spowolnieniem, w 2008 r., 11 proc. zatrudnionych na pełnym etacie, to byli tzw. ubodzy pracujący. Oznacza to, że dochody osiągane z pracy nie gwarantują im życia powyżej granicy ubóstwa. A to odbija się na sytuacji rodzin z dziećmi, które należą do najuboższych w UE. Komisja Europejska już w 2008 r. alarmowała, że co czwarte dziecko w Polsce zagrożone jest ubóstwem.  ( http://naszeblogi.pl/35175-amerykanie-okragly-stol-byl-ukladem-jaruzelski-geremek )

Prawie 2 miliony pracujących Polaków nie mogą wyżyć z pensji - wynika z raportu Komisji Europejskiej, „.....”Biedni pracujący nie mają oszczędności. Prawie całe wynagrodzenie wydają na rachunki i jedzenie. Wyniki raportu wskazują, że w takiej sytuacji jestjuż prawie 12 procent pracujących Polaków. To prawie 2 miliony ludzi pracujących na etatach, umowach-zlecenie i o dzieło lub tzw. samozatrudnionych. „.....”Takich ludzi zaczęło gwałtownie przybywać w zeszłym roku  ( http://naszeblogi.pl/35175-amerykanie-okragly-stol-byl-ukladem-jaruzelski-geremek )

Wikipedia Niewolnictwo – zjawisko społeczne, którego istotą jest stosunek zależności, polegający na tym, iż pewna grupa ludzi (niewolnicy) stanowi przedmiot własności innych osób, grup ludzi (rodzinaplemię itd.) lub instytucji (państwoświątynia itp.), mogących nimi swobodnie rozporządzać.
Niewolnictwo oznaczać może sytuację faktyczną lub prawną. W ujęciu prawnym jest ono instytucją, sprowadzającą się do tego, iż niewolnik jest rzeczą, tj. przedmiotem praw rzeczowych innej osoby, i zgodnie z prawem może być zbywanykupowanyużyczany (pożyczany)darowanyzastawiany itd. Konwencja Genewska z 1926 (patrz niżej) definiuje niewolnictwo jako stan lub położenie jednostki względem której stosowane postępowanie w całości lub w części wynikające z prawa własności. W czasach obecnych, gdy niewolnictwo zostało zakazane we wszystkich prawodawstwach świata, niewolnictwo sprowadza się do stanu, w którym niewolnik faktycznie znajduje się w sytuacji przedmiotu, stanowiącego czyjąś własność, jednak ten stan rzeczy nie jest chroniony prawem, a wręcz stanowi przestępstwo.”...”Niewolnicy rekrutowali się spośród jeńców wojennych, dzieci sprzedanych w niewolę przez rodziców, niewypłacalnych dłużników, osób porwanych w celu sprzedaży w niewolę, skazanych na niewolę itd. Także dzieci rodzące się z niewolników stanowiły z reguły pożytki z rzeczy i jako takie też były niewolnikami. Oryginalnie niewolnictwo było stanem człowieka, który mógł ulec zmianie. W niektórych kulturach słowa ‘robotnik’ oraz ‘niewolnik’ brzmią niemal identycznie. W późniejszym okresie utarł się obraz niewolnika jako przedstawiciela mniejszości rasowej i/lub członka najniższej warstwy społecznej. „...( więcej )

Jakub Woziński „ .”wolnorynkowa ekonomia narodziła się znacznie wcześniej. W XVI w. w Salamance działała prężna szkoła ekonomiczna, której przedstawicielami byli przede wszystkim katoliccy duchowni. W późniejszych wiekachwolnorynkowa ekonomia kwitła przede wszystkim także w krajach katolickich, o czym świadczy chociażby francuski fizjokratyzm.Historycy myśli ekonomicznej rzadko wspominają dziś też o takich postaciach jak choćbyRichard Cantillon czy Jean-Baptiste Say, których gospodarczy leseferyzm nie znajdował odpowiedników w świecie protestanckim.Jakby tego było mało, najbardziej wolnorynkowa szkoła ekonomii pojawiła się w katolickiej Austrii, stąd – pomimo innych korzeni jej autorów – nazywana jest austriacką. „ ….” świecie protestanckim państwo zyskało ogromną przewagę kosztem sił społecznych, co najlepiej pokazuje przykład Prus, gdzie obywatele byli traktowani niczym parobkowie.”...”wolnorynkowa ekonomia narodziła się znacznie wcześniej. W XVI w. w Salamance działała prężna szkoła ekonomiczna, której przedstawicielami byli przede wszystkim katoliccy duchowni.”...”Protestanckie państwo opiekuńcze”....”W Polsce teoria Webera zyskała wielkich entuzjastów szczególnie wśrodowiskach katolickiej lewicy (m.in. środowiska „Tygodnika Powszechnego"), której teza o większej zgodności protestantyzmu z instytucjami wolnorynkowymi służy do krytyki katolicyzmu i potrzeby jego reformy zgodnie „z duchem czasu". Tymczasem prawda przedstawia się zgoła odmiennie.Katolicki świat właśnie dlatego znalazł się w kryzysie, że bezwiednie zaakceptował wiele instytucji społecznych o protestanckim rodowodzie: państwową opiekę społeczną, przymus szkolny oraz koncepcję wszechmocnego państwa. Zamiast mieć niesłuszne kompleksy wobec protestantów, katolicy powinni powrócić do swych źródeł iodrzucić szkodliwą narośl religijnej reformy, którą przeniknięty jest nasz świat. Nie wolno także zapominać, że Weber był obywatelem Prus, gdzie protestantyzm miał wyróżniony status. „.....”Laborystyczna teoria wartości”.....”Weber podkreślał, żeu źródeł kapitalizmu leżą uwydatniana w świecie protestanckim ciężka praca oraz oszczędność. Ta cecha zreformowanej religii, zamiast sprzyjać kapitalizmowi,przyczyniła się w istocie do zrodzenia idei socjalizmu”....”Zwolennikiemlaborystycznej teorii wartości był m.in. Adam Smith, tak jak większość protestanckich ekonomistów, a od Smitha przejął ją... Karol Marks. Socjalistyczny zapał do budowania wielkich hut, kombinatów, elektrowni czy też kopalni wynikał właśnie z protestanckiego kultu pracy fizycznej oraz przekonania, że tylko ona jest w stanie tworzyć wartość. Doświadczyliśmy tego w czasach PRL, gdy zgodnie z marksizmem-leninizmem wznoszono w naszym kraju wielkie kompleksy fabryczne w przekonaniu, iż dzięki nim prześcigniemy Zachód, gdzie wartość tworzono przede wszystkim za pomocą pracy umysłowej. Ta sroga pomyłka miała swoje źródło właśnie w czasach reformacji. „....”Za radą Marcina Lutra i Filipa Melanchtona już w XVI w. niemieckie miasta i państwa zaczęły wprowadzać przymusową edukację szkolną. „....(więcej)

-------
Ważne

Soros inwestuje w Polsce. Kupił pośrednio akcje Agory”...”MDIF Media Holdings, spółka zależna od Media Development Fund wspieranego przez miliardera Georga Sorosa, kupiła ponad 5 mln akcji wydawcy "Gazety Wyborczej". Po finalizacji tej transakcji fundusz posiada łącznie 11,22 proc. udziałów w spółce Agora. „...(źródło )

Orban „„Chrześcijańska Europanie pozwoliłabycałym krajom utonąć w niewolniczych długach..."Zanim jakiekolwiek odrodzenie gospodarcze będzie możliwe,Europa musi wrócić do chrześcijaństwa"...”powiększający się kryzys w Europiema swoje źródła duchowe, a nie ekonomiczne....”aby przezwyciężyć kryzys i ocalić Stary Kontynentod zapaści gospodarczej, moralnej i społecznej, potrzebna jest odnowa kultury i polityki w oparciu o wartości chrześcijańskie...”wartościami, które zawsze napędzały gospodarkę europejskąbyły spójność, rodzina, praca i zaufanie. „....”Europa zarządzana zgodnie w wartościami chrześcijańskimi odrodzi się”.....”przed ReformacjąKościół był przeciwny lichwiepraktyce, która zdaniem tego protestanckiego polityka w dużej mierze przyczyniła siędo masowych, niemożliwych do spłacenia długów w wymiarze narodowym i indywidualnym. ….(więcej)

---------
Mój komentarz

Sytuacja w której polska kobiet musi ciężko pracować dla koncernów i żyć w nędzy jest ideałem społecznym obłąkanej gazety Michnika i Sorosa

Sorosowi i Michnikowi nie w smak ,że Polska Kaczyńskiego przestanie dostarczać do koncernów należących do lichwiarzy taniaą polska kobietę , która za głodowe grosze będzie bezustannie zap.. na swoich panów w ich fabrykach , montowniach , koncernach.

Filo izraelczyk Michnik ze swoją mentalnością pana niewolników zwalcza wielkiego Polaka Jana Pawła II i jego nauczanie. Państwo w którym pomimo ciężkiej pracy rodziców na pełny etat dzieci są głodne jest państwem bandyckim. I właśnie takie państwo bandyckie, z niewolniczą siła roboczą dostarczana do koncernów chce w Polsce zbudować Michnik. Tylko czemu ten łajdak obyczajowy ( http://naszeblogi.pl/51942-panteon-obyczajowych-lajdakow-michnik-korwin-mikke-kalisz ) akurat uparł się na Polki i za wszelką cenę chce je wysłąc do nisko płatnej roboty. Gazeta Sorosa i Michnika narzeka ,że dopóki Polki były w nędzy to pracowały za byle co , a teraz ,kiedy w ich obronie stanął Kaczyński to chcą bezczelne godziwej płacy.

W normalnym państwie ojciec rodziny powinien sam , pracą własnych rąk utrzymać swoja rodzinę .W państwach rządzonych prze ludzi pokroju i mentalności Michnika systemem podatkowym zmusza się kobiety do roboty. Narzekania gazety Sorosa i Michnika na pojawienie się braku zgody Polek na pracę na prace za niewolnicze stawki najlepiej świadczy o tym ,że Polska przestaje być państwem dostarczycielem taniej półniewolniczej siły roboczej

video Biali niewolnicy - czarna karta historii - Max Kolonko Mówię Jak Jest
video Michalkiewicz Współczesne formy niewolnictwa cz4
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz i  na  Twitterze  
Zapraszam do przeczytania pierwszego rozdziału nowej powieści „ Pas Kuipera” 
Rozdział drugi Rozdział trzeci 
Zapraszam do przeczytania mojej powieści „ Klechda Krakowska „
rozdziały 1
„ Dobre złego początki „ Na końcu którego będzie o boginiKali„ Nienależynerwosolu pić na oko „ rzeźbie NiosącegoŚwiatło Impreza Starskiego „ Tych filmów już się oglądać nie da „ 7. „ Mutant „ „ Anne Vanderbilt „ „ Fenotyp rozszerzony.lamborghini„ 10. „ Spisek w służbach specjalnych „11. Marzenia ministra ołapówkach „ 12. „ Niemierz i kontakt z cybernetyką „  13„ Piękna kobieta zawsze należy do silniejszego „ 14 ” Z ogoloną głowa, przykuty do Jej rydwanu „
Powiadomienia o publikacji kolejnych części mojej powieści . Facebook „ Klechda Krakowska
Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe
Nazwa banku Kasa Stefczyka , Marek Mojsiewicz , numer konta 39 7999 9995 0651 6233 3003 000
1
Jestem zainteresowany współpracą z portalem informacyjnym w zakresie dokonania przeglądu prasy , w tym anglojęzycznej , ewentualnie tłumaczeń z tego języka., tworzenia serwisu informacyjnego Analiz programów i tym podobnych Zainteresowanych proszę o kontakt 
 

YouTube: 
Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika smieciu

08-06-2016 [16:10] - smieciu | Link:

Czyli zbierając to wszystko w krótki wniosek komentarz: Polska jest nowoczesną Afryką a Polacy współczesnymi Murzynami. Aczkolwiek wszystko to ma swój starożytny rodowód kiedy to słowiańscy niewolnicy, zwłaszcza kobiety i dzieci, były, ze względu na jasny kolor włosów, pożądanym towarem. Cały ten niewolniczy proceder jest zarówno dzisiaj jak i parę setek lat temu kontrolowany przez Żydów.
Natomiast program 500+ ma ten swój pozytywny skutek (zgadzam się z tym) że trochę namiesza na rynku pracy. (Choć ciekawszy byłby system dochodu podstawowego).