Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Słaby urząd prezydenta Komorowskiego zagrożeniem dla Polski
Wysłane przez Marek Mojsiewicz w 24-04-2015 [09:18]
Kazik , rockman „”Urząd prezydenta w Polsce jest pomyślany ni w chuj, ni w oko, że tak brzydko powiem. Nie może tworzyć prawa, a może je negować, ma siłę destrukcyjną …..(więcej)
Stefan Kisielewski „W kraju zniwelowanym, pozbawionym wszelkich elit, siłą faktu elitą zostaje centralistyczno-biurokratyczna partyjna sitwa, której służy zastrachana i skurwiona inteligencja naukowo-techniczna i prasowo-artystyczna„. ...(więcej )
Zbigniew Brzeziński - były doradca prezydenta USA „Najgorsza i najgłupsza na świecie (o polskiej ordynacji wyborczej) „...(więcej)
„ Wipler powiedział ,że konstytucja III RP jest żenująca ,że wstydzi się że na nią przysięgał . „...(więcej )
.”Michnik:Najmniej prawdopodobny scenariusz to ten z konstytucyjną większością PiS. Ale to wykluczone nie jest, bo na Węgrzech wyglądało, że jest niemożliwe, a okazało się możliwe. I dziś Orban ma pełnię władzy.Smolar:Ale tam była taka megaautokompromitacja. W Polsce tego nie będzie.Michnik:Oby Bóg mówił przez twoje usta...(więcej )
Adam Michnik „Największe zagrożenie dla Polski, to...?To jest oczywiste. To jest ta fala nastojów populistycznych, szowinistycznych, niszczących ład konstytucyjny i osłabiających państwo.”..(więcej )
Marine Le Pen „ trzeba zbudować Europę narodów. Zrobimy to na zgliszczach Unii. Kiedy rozpadł się Związek Radziecki, co się stało? „...”To poszerzenie w sposób oczywisty pogłębiło problemy Unii. Im więcej w Unii krajów, które nie mają naszego poziomu zabezpieczeń socjalnych, tych samych zarobków, tym bardziej pogłębiają się trudności. To oczywiste. Unia Europejska w pewnym stopniu poszła drogą Związku Radzieckiego. To jest twór, który ogranicza, grozi, zamyka. I na którym kilku korzysta, ale ogromna większość popada w nędzę. „...”Stany Zjednoczone były u źródła powstania Unii Europejskiej i euro. To dowodzi zresztą, że od początku nie chodziło o przeciwstawienie się Ameryce, narzucenie jej jakichś norm. Celem było odbudowanie stref wpływów, które miały przede wszystkim powstrzymać Rosję. Tę samą logikę doskonale widać dziś po tym, co się dzieje na Ukrainie. Jak zwykle działania wynikające z niskich pobudek politycznych opakowuje się w mit hojności, otwartości wobec innych, naprawienia krzywd historycznych. Ale to nie trzyma się kupy. Rzecz jasna, to wszystko nigdy nie było prawdziwą przyczyną ostatnich fal poszerzeń Unii. Celem było pozyskanie taniej siły roboczej i stworzenie strefy wpływów całkowicie podporządkowanej Amerykanom. „...(źródło )
Antoni Dudek” Zaletą tej konstytucji była jej spójność i zwięzłość. Spójność wizji ustrojowej wynikała z założenia, że najlepszy dla Polski jest system prezydencki. Ustrój państwa został zbudowany wokół urzędu prezydenta, który miał pozycję arbitra, jego uprawnienia były bardzo szerokie. Zdaniem niektórych zbyt szerokie, wprowadzały bowiem pewien rodzaj dyktatury prezydenckiej. „...”Konstytucja kwietniowa była najkrótszą ze wszystkich, które mieliśmy w dziejach Polski. To niewątpliwy plus, obecna konstytucja jest za bardzo rozbudowana. „...” Prezydent był zwierzchnikiem władzy wykonawczej, mógł w dowolnym momencie rozwiązać Sejm i Senat. Władza sądownicza była od niego zależna, nominował sędziów. Miał też prawo wydawania dekretów, co czyniło z niego główny ośrodek władzy. Z konstytucji wynikało również to, że prezydent jest odpowiedzialny przed Bogiem i historią – czyli nie przewidywała odpowiedzialności prawnej prezydenta przed jakimkolwiek organem. Do tego dochodziła jeszcze siedmioletnia kadencja i skomplikowany sposób powoływania prezydenta, który tylko w jednym wypadku zakładał wybory powszechne „...”Normalnie prezydent miał być wybierany przez Zgromadzenie Elektorów złożone z 80 osób. Ale jeśli ustępujący prezydent skorzystał z prawa wskazania swojego kandydata, wówczas dochodziło do wyborów powszechnych. O urząd ubiegali się kandydat prezydencki i kandydat Zgromadzenia Elektorów. Prezydent miał więc zasadniczy wpływ na to, kto zostanie jego następcą „...”Gdybyśmy się zdecydowali na powrót do systemu prezydenckiego, to kilka z nich. Np. to, że prezydent jest zwierzchnikiem władzy wykonawczej albo ma możliwość wydawania dekretów. Nie mielibyśmy wówczas sporów wynikających z dzisiejszej dwugłowej władzy wykonawczej. Z tym że dziś większość klasy politycznej chce systemu parlamentarno-gabinetowego. „...(źródło )
Leszek Miller „ Jestem zwolennikiem dokonania zmian w konstytucji – i to w sprawach zasadniczych. Uważam, że w pierwszej kolejności należy ustalić relacje między prezydentem i rządem. Musimy wyjaśnić, czy w Polsce obowiązuje demokracja parlamentarna czy ustrój prezydencki. „...”Uważam, że dla sprawności państwa należy zmniejszyć kompetencje i wagę urzędu prezydenta. Za zmianą uprawnień ustrojowych powinna pójść zmiana sposobu wyłaniania prezydenta. Zamiast wyborów powszechnych prezydent powinien być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe, czyli Sejm i Senat. „...”Obecna konstytucja popycha do konfliktu. Prezydent ma bardzo silny mandat pochodzący z wyborów powszechnych i stosunkowo niewielkie kompetencje. „...” Prezydent powinien mieć funkcje reprezentacyjne w kraju i za granicą, ale bez możliwości podejmowania decyzji w negocjacjach międzynarodowych. Powinien zachować rolę zwierzchnika sił zbrojnych, ale powinna być ona czysto tytularna, bez prawa do nominacji generalskich i wyznaczania oficerów na kluczowe stanowiska w armii. Prezydent musi także zachować rolę arbitra w sytuacji, gdy załamuje się większość parlamentarna. Mógłby aktywnie interweniować, przejmując misję tworzenia rządu. „...” prezydent powinien zachować prawo inicjatywy ustawodawczej. „...”Gdy byłem w Chinach, zapytałem, czym tamtejsza słynna socjalistyczna gospodarka rynkowa różni się od kapitalistycznej. Usłyszałem: „Różnica jest podstawowa. U nas bank centralny wchodzi w skład rządu". Uważam, że w naszych warunkach NBP powinien pozostać niezależny od rządu. Za to jeśli chcemy wejść do euro, to i tak musimy zmienić konstytucję w kwestii uprawnień banku centralnego. „...(źródło )
2012 rok „ Polska potrzebuje nowej konstytucji- ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas konferencji poświęconej 15-leciu polskiej ustawy zasadniczej
W ocenie Kaczyńskiego, są przesłanki, by w obecnej kadencji parlamentu wrócić do kwestii zmiany konstytucji. Jego zdaniem, świadczy o tym sytuacja Polski w Unii Europejskiej i zmiany zachodzące we wspólnocie, które "trzeba oceniać negatywnie".
- To, co zdarzyło się przeszło 23 lata temu, to powstał system, który prof. Jadwiga Staniszkis określiła jako postkomunizm - powiedział Kaczyński. Jak dodał, jest to system antyrozwojowy, który został spetryfikowany przez obecnie obowiązującą konstytucję.
Jak mówił, usytuowanie władzy wykonawczej w ustawie zasadniczej uniemożliwia m.in. zmianę tego systemu. Jego zdaniem, kształt konstytucji "utrudnia realizację części praw obywateli".Jak przekonywał, Polska potrzebuje nowej konstytucji. - Musimy tego dokonać– podkreślił.”.....(więcej )
2009 rok System kanclerski z pełną władzą premiera i pozbawionym weta prezydentem wybieranym przez Zgromadzenie Narodowe; mniejsze Sejm i Senat; wybory jednomandatowe do Senatu i mieszane do Sejmu – taki ustrój Polski premier Donald Tusk chciałby zobaczyć już za rok. „...(więcej )
Bogusław Chrabota „ Potrzebna nowa Konstytucja „....”„Państwo polskie w zaklętym kręgu niemożności". „Państwo polskie w systemowym dryfie". To częste opinie o Polsce drugiej dekady tego wieku. Obok komentarzy o „pułapce średniego rozwoju" może najczęstsze. „...”nie radzimy sobie z reformami, legislacją, standardami wymiaru sprawiedliwości, rozwiązywaniem pilnych problemów społecznych i aparatem urzędniczym „....”Myślmy o nowej konstytucji, by wzmocniona władza mogła podjąć nowe, trudne wyzwania „...”Rządzący w większości spraw są sparaliżowani koniecznością zawierania zgniłego kompromisu. Parlament gubi sens zadumy nad dobrem publicznym w krzyżujących się interesach partii. Politycy stali się beneficjentami systemowych przywilejów, a reformatorzy ich zakładnikami. Skąd ten dryf ćwierć wieku po odrodzeniu się polskiej państwowości? Czy aby nie ma związku z systemem sprawowania władzy? „...”Początek lat 90. to budowa zrębów polskiej niepodległości. Odnowiciele nowoczesnego państwa mieli z jednej strony pasję i zapał do reform, z drugiej uzasadnioną niechęć do państwa autorytarnego. Wiara w demokrację i teorię Fukuyamy o końcu historii kazały wybrać kierunek reform w stronę systemu parlamentarno-gabinetowego, z rozproszoną władzą, skazanymi na trudną koabitację prezydentem i premierem, finezyjnym mechanizmem wzajemnych ograniczeń i parlamentem odpowiedzialnym za inflację prawa.Uchwalona w 1997 r. konstytucja była zwieńczeniem takiej filozofii.”....” Nie mam wątpliwości co do jednego. Geopolityka rozstrzygnęła, że Polska zaczyna doświadczać tzw. momentu konstytucyjnego, w którym w interesie dobra publicznego trzeba myśleć o radykalnej zmianie systemowej państwa. „...”Nie chcemy przesądzać, czy powinien być nim system prezydencki z głową państwa z powszechnego wyboru i szerokimi kompetencjami władczymi czy system kanclerski ze wzmocnioną rolą premiera, z prezydentem wybranym przez Sejm i sprawującym funkcje reprezentacyjne. „ ...(więcej )
Waldemar Kuczyński „Waldemar Kuczyński „Jeśli prezes PiS zostanie wybrany na prezydenta, będzie przysięgał na Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej. Pytam więc, czy ciągle uważa, że jest ona "konstytucją formacji państwowej oligarchicznej. W istocie za tymi przepisami kryje się oligarchia" (słowa wypowiedziane 2 września 2007 roku w programie TVN "Kawa na ławę")”…”Jeżeli Jarosław Kaczyński zostanie prezydentem, wówczas będzie najwyższym przedstawicielem państwa III Rzeczypospolitej, jak nazywa ją konstytucja. Pytam więc, czy nadal uważa on, że III Rzeczpospolita jest Rywinlandem (to są słowa szefa PiS wypowiedziane 28 maja 2005 roku na wiecu wyborczym partii), że jest "postkomunistycznym monstrum" (to słowa na kongresie PiS 4 czerwca 2006 roku), że u jej podstaw tkwi Ubekistan (to z wywiadu dla "Rzeczpospolitej" 29 września 2006 roku), że jest ona "jakimś gigantycznym skandalem, takim, powiedzmy sobie postkolonialnym, miękkim tworem" (to słowa z rozmowy w radiowych "Sygnałach dnia", 2 kwietnia 2007 roku).Jak prezydent mający taki pogląd o państwie może je reprezentować zgodnie z dobrą wiarą, wolą i sumieniem? A więc, panie prezesie, czym jest dla pana III Rzeczpospolita? „...(więcej)
Biskup Dydycz „Dydycz „Najwyższe władze Rzeczypospolitej są chore - mówił. Sejm powinien być rozwiązany, bo nie wypełnia swojej podstawowej misji: nie kontroluje rządu. To rząd steruje wbrew konstytucji Sejmem, a nawet może nie rząd, tylko partia. Opozycja jest torpedowana. Większość rządowa kontroluje każda inicjatywę, w ten sposób powraca liberum veto, groźniejsze niż kiedyś. To hańba i wstyd dla rządzących. Kiedy siedzicie w sejmowych ławach, stać was tylko na cyniczneuśmiechy i gromy rzucane na posłów usiłujących pełnić swoją rolę i was kontrolować. Traktujecie ich jak chłystków, z obrzydliwą wyższością. Nie da się niczego poprawić, jeśli nie będziemy mieć ludzi sumienia.„....(więcej)
Ks profesor Tadeusz Guz „ Marsz nowej lewicy „...”Także pośród najbardziej wpływowych neokomunistów ideologii gender działają protestanci luterańscy, jak np. Theodor Wiesengrund Adorno i Jürgen Habermas. Wywodzący się zaś z zsekularyzowanego judaizmu Max Horkheimer chwali protestantyzm, który wyzwolił „człowieka” spod obowiązku „posłuszeństwa wobec Kościoła” w Rzymie – także w kwestii małżeńsko-rodzinnej i umożliwił powstanie ideologii gender, czyli neomarksistowskiej rewolucji seksualnej na całym globie ziemskim.”...”Max Horkheimer, który wywarł chyba największy wpływ na ukształtowanie się neomarksizmu nowej lewicy jako najważniejszego źródła ideologii gender, był do końca przekonany o „niezbędności” „nauki Marksa i Engelsa”, pomimo że od czasu do czasu nazywał ich socjalistyczno-komunistyczny materializm „totalitarnym barbarzyństwem”, „przejściem do obłędu” i „bożkiem”. Jeszcze przed końcem życia Horkheimer wyrażał w jednym z wywiadów udzielonych włoskiemu dziennikowi ogromny „szacunek dla Marksa jako wielkiego myśliciela”, chociaż uznał ostatecznie jego filozofię za „niewystarczającą”. Dlaczego?”...”z „teologicznym charakterem historii” trzeba zerwać, brzmi teza Horkheimera oraz wszystkich najbardziej wpływowych przedstawicieli nowej lewicy z Frankfurtu nad Menem aż po współczesnego niemieckiego neomarksistę Jürgena Habermasa, który z litości dopuszcza koegzystencję z jednej strony liberalno-socjalistycznego państwa, a z drugiej strony religii i Kościoła, ale w gruncie rzeczy jest przekonany o nadejściu przyszłości, która zlikwiduje zarówno religię chrześcijańską, jak też każdą inną oraz moralność jako coś z istoty swojej tylko przejściowego ze względu na jego prymitywność.”...”Dopiero w jednym z ostatnich wywiadów przed śmiercią Horkheimer miał wątpliwości, czy „proces likwidacji religii” nie powinien w obliczu wyzwań czasu i historii wzbudzić „poważnego namysłu”, bo przecież, stwierdził w tym samym wywiadzie, „bez jakiejkolwiek podstawy teologicznej zdanie, że miłość jest lepsza niż nienawiść”, jest niemożliwe do „uzasadnienia”. W 1967 r. Horkheimer pisał, że obecność prawdy o Bogu, który stworzył świat, nadawała „wiedzy ideę sensu”, która jest dzisiaj, według niego, prawie całkowicie „usunięta z nauki” ludzkości w sensie globalnym.”...”Konkretyzując swoją myśl na temat małżeńsko-rodzinny, Horkheimer zrywa najpierw z „wszelkim zabobonno-mistycznym, dogmatycznym, z wszelkim kościelnym” stanowiskiem, traktując je jako „najciemniejszą moralność Kościoła” i dosłownie „obłęd” oraz dodając: „Nie chcemy należeć do głupców, którzy pozwalają sobie zepsuć pobyt przez zatrzymanie się w ’Domu Bożym’ ideologicznego świata pozoru”....”Horkheimer zrywa także konsekwentnie z „normatywnym charakterem ’więzów krwi’”, czyli z rodziną, oraz z „posłuszeństwem” rodzinnym, które zalicza do „najciemniejszych ideologicznych bożków”. O swojej matce i ojcu pisze tak: „moja matka” jest „aktywną i złą”, „mój ojciec” przyjął „tchórzliwą i cierpliwą postawę małego grzesznika i bohatera pantoflowego”....”„Nie pozwolę sobie przemycić poprzez tradycyjną atmosferę nastawienia, jakoby pomiędzy moimi rodzicami a mną mogło istnieć duchowo coś innego, aniżeli jedna nieprzekraczalna i nudna przepaść, która w rzeczywistości jest nie do wypełnienia”.....”Matka jako kobieta powinna się wreszcie uwolnić od „monogamicznego” małżeństwa uniemożliwiającego wyżycie się „czystej zmysłowości”, od „ojca jako głowy rodziny”, od męża jako jedynego „żywiciela” rodziny. Sama kobieta powinna uniezależnić się od męża finansowo, podjąć pracę zarobkową poza domem i pozwolić się całkowicie emancypować z relacji małżeńsko-rodzinnych. Jeżeli zatem kobieta „rezygnuje” w małżeństwie i rodzinie „z wszelkiego sprzeciwu”, to jest ona sama, według nowej lewicy, „winną”. Później Horkheimer ubolewał nad „urzeczowieniem kobiety” w procesie ekonomii, która „nie obchodzi się z miłością wobec swoich dzieci w tworzeniu atmosfery w rodzinie”, gdy „podejmuje pracę zawodową i staje się aktywnym członkiem społeczeństwa”, a poprzez to nie daruje „małym dzieciom miłości i duszy”....”Izolacja dziecka od rodziny Neokomunistyczna Szkoła Frankfurcka stoi na stanowisku, że „dziecko w rodzinie mieszczańskiej niczego nie doświadcza o jej uwarunkowaniu i zmienności. Ono bierze jej relacje jako naturalne, konieczne i wieczne, ono fetyszyzuje”, czyli ubóstwia „postać rodziny, w której wzrasta”. Uwadze dziecka „uchodzi coś istotnego o jego własnej egzystencji”, o czym informuje „teoria socjalistyczna”, a mianowicie, że „człowiek” jest produktem „stosunków społeczno-ekonomicznych” i „dopiero wtedy”, argumentuje Horkheimer, człowiek bezpowrotnie „traci wiarę w naturalność jego uwarunkowań”. Posłuszeństwo w moralności katolickiej „łamie własną wolę dziecka”, twierdzi neomarksistowski genderyzm i prowadzi, według nowej lewicy, do „wewnętrznego przymusu”, zamiast wychowywać do wolności, ale nie opartej na wartościach chrześcijańskich, lecz jako wolności „wyżycia się seksualnego”. Sam człowiek pojęty jest w genderyzmie jako produkt „rozczepienia się popędu seksualnego” na kobietę i mężczyznę. „Rozwój społeczny” wraz ze zniszczeniem rodziny „niszczy jedyne miejsce bezpośrednich relacji pomiędzy ludźmi”, niszczy „zdrową rodzinę”, w której każdy dzieli „radość i cierpienie z drugim”, a buduje „komuny” jako miejsca „hodowli” ideologicznej, a personalnie pojętego człowieka-popędu seksualnego, który artykułuje się nieobliczalnie jako hetero-, homo- bądź jako transseksualizm etc.”...”Późniejszy Horkheimer przyznał, że „rozpad rodziny i jej funkcji tworzy wzrastającą rolę zakładów ochrony i wychowania dzieci i młodzieży”, które jest coraz bardziej „pożądane, ale wzrastająco trudne”. Horkheimer, w obliczu kryzysu rodziny, dostrzegł wówczas pozytywną rolę wychowania według stałych zasad moralnych i sądził, że prawdziwe „kształcenie nie jest tylko wiedzą, lecz kształcenie oznacza, jeżeli dobrze myślę, że pewne idee, myśli, zdolność do miłości, zasady moralne są wpajane w człowieka od najmłodszych lat”, co w obliczu tego kryzysu musi przejąć „nauczyciel”, którego „odpowiedzialność jest nieporównywalnie większą, aniżeli w minionych stuleciach”. Nauczycielstwo słusznie zaliczane jest do „najważniejszych zawodów w tym społeczeństwie”, które powinno „bardzo wysoko cenić zawód nauczyciela w szkole, wychowawcę, a także profesora na uniwersytecie”....”Herbert Marcuse żądał „seksualizacji wszystkich sfer” ludzkiego bytowania i podporządkowania całej rzeczywistości oraz całej kultury ludzkiej tej konieczności uwolnienia popędu seksualnego jako niczym nieograniczonego, tj. żadnym Bogiem, duchem, moralnością, prawem, państwem, religią, Kościołem czy nawet żadnymi stałymi prawami przyrody. To wszystko było pojęte przez Marcuse jako niedopuszczalne i przeznaczone z racji ideologii gender do totalnego odrzucenia i zapomnienia.”...(źródło )
„Zasadnicze prace na placu budowy białoruskiej elektrowni atomowej rozpoczęły się w listopadzie 2013 r. Do chwili obecnej wykonano 20 proc. wszystkich prac. W tym roku mamy wykonać kolejne 20 proc.” – podkreślił Pustowoj na międzynarodowej wystawie Atomexpo-Biełaruś w Mińsku. Siemaszka podkreślił zaś, otwierając centrum informacyjne Rosatomu w Mińsku, że Białoruś sprowadza z Rosji około 20 mld m sześc. gazu. „Około 5,5 mld m sześc. może zostać zastąpione przez elektrownię atomową. Zależność od gazu jako podstawowego źródła energii jest niebezpieczna. Trzeba szukać źródeł alternatywnych” – oznajmił. Jak dodał Pustowoj, na budowie pracuje około 4 tys. osób z 26 firm budowlanych, z czego trzech rosyjskich. Elektrownia atomowa w Ostrowcu będzie się składała z dwóch bloków energetycznych o łącznej mocy do 2400 megawatów. Jej pierwszy blok ma zostać uruchomiony w 2018 roku, a drugi w 2020 r.”...(źródło )
Najlepiej zilustrują to tezy Fukuyamy. „Wczesne państwa europejskie sprawowały sądy, ale nie dyktowały praw. Źródła praw tkwiły gdzie indziej :,albo w religii ...albo w zwyczajach plemion lub innych społeczności lokalnych . Wczesne państwa europejskie ustanawiały niekiedy nowe prawa , ale ich władza i prawomocność wynikały raczej ze zdolności do do bezstronnego egzekwowania praw niekoniecznie będących ich własnym wytworem. „...”To rozróżnienie pomiędzy prawem i prawodawstwem jest kluczowe dla zrozumienia samych rządów prawa „....”...prawo to zbiór abstrakcyjnych zasad sprawiedliwości , pełniących funkcję spoiwa określonej społeczności . W społeczeństwach przednowoczesnych uważano ,że prawo ustanowione zostało przez władzę wyższą niż jakikolwiek ludzki prawodawca :bóstwo , odwieczny zwyczaj lub naturę . Prawodawstwo natomiast odpowiada temu , co dziś nazywamy prawem pozytywnym , i stanowi pochodną władzy politycznej , to znaczy zdolności króla, barona, prezydenta, ciała ustawodawczego lub dyktatora wojskowego do tworzenia i wprowadzania wżycie nowych reguł wyłącznie na mocy takiej , czy innej kombinacji siły i autorytetu . O rządach prawa można można mówić jedynie tam , gdzie istniejący uprzednio zbiór praw ma wyższość nad prawodawstwem , co oznacza , że jednostka sprawująca władzę polityczną czuje się związana prawem .Nie chce przez to powiedzieć, że sprawujący władzę prawodawczą nie mogą tworzyć nowych praw . Jeśli jednak mają one funkcjonować w ramach rządów prawa , ich rozporządzenia muszą być zgodne z istniejącym prawem , a nie dyktowane wyłącznie widzimisię. „.....” Odpowiednikiem różnicy między prawem a prawodawstwem jest różnica ustawą konstytucyjną, a zwykłą , z których pierwsza dla wejścia w życie wymaga spełnienia bardziej rygorystycznych warunków , takich jak zatwierdzenie kwalifikowaną większością głosów . W dzisiejszych Stanach Zjednoczonych oznacza to ,że każda nowa ustawa uchwalona przez Kongres musi być zgodna z wcześniejszym i nadrzędnym zbiorem praw , Konstytucją , w wykładni ustalonej przez Sąd Najwyższy „.....” Rządy prawa stanowią odrębny składnik ładu politycznego nakładający ograniczenia na władzę państwa”. ...(więcej )
Kazimierz Ujazdowski „ Deficyt demokracji to jedna z głównych wad systemu politycznego w Polsce. Nie chodzi tylko o to, żebrak warunków autentycznej konkurencji politycznej a pluralizm mediów jest fikcją. W Polsce demokracja bezpośrednia jest martwa. „....”Konstytucja wprowadziła referendum, ale całkowicie uzależniła je od większości parlamentarnej.Referendum jest całkowicie martwe,po 1997 roku nie zastosowano tej instytucji ani razu, choć w przypadku inicjatywySolidarności w sprawie emerytur zebrano ponad 2 miliony podpisów,a pod projektem referendum edukacyjnego Akcji "Ratuj Maluchy" - blisko milion.„.....”W reakcji na to PIS chce ożywić demokrację bezpośrednią widząc waktywnej opinii publicznej sprzymierzeńca dobrej polityki. Zgłoszony do laski marszałkowskiej projekt zmian w Konstytucji zakłada urealnienie referendum iwięcej praw dla obywateli występujących z projektami ustaw.W tym pierwszym wypadkureferendum będzie obligatoryjne po zebraniu 1 miliona podpisów (z wyłączeniem zmiany Konstytucji i dziedzin dotyczących bezpieczeństwa państwa).W przypadku ludowej inicjatywy ustawodawczej wprowadzamy zakaz jej odrzucenia w I czytaniu (a więc konieczność prac merytorycznych) i równe prawa w postępowaniu legislacyjnym.Chcemy również, żeby obywatele mieli prawo do inicjowania zmian w Konstytucji.„ ....(więcej )
2009 rok „„Konstytucję trzeba zmienić, bo ona jest zła, tylko trzeba ją zmienić w bardzo wielu punktach, a nie tylko tych, które w tej chwili są doraźnie potrzebne PO - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński”.. „Do rozmowy o przebudowie polskiego ustroju jesteśmy gotowi”… „Według Kaczyńskiego, jeśli ma być referendum, to należy zapytać społeczeństwo, czy chce wzmacniać pozycję premiera, czy prezydenta.- To jest przecież kwestia dyskusyjna. Na pewno ta obecna konstrukcja nie jest najlepsza, ale też nie przesadzajmy „...(więcej)
Kazimierz Ujazdowski
Racjonalnie ukształtowana demokracja bezpośrednia będzie dobrze służyła polskiej polityce zmuszając rządzących do odpowiedzialności.
W załączeniu projekt zmian w konstytucji.
Projekt
USTAWA
z dnia .....
o zmianie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
Art. 1
W Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997r. (Dz.U.1997.78.483)
wprowadza się następujące zmiany:
1) W art. 118 ust. 2 otrzymuje brzmienie:
„ 2. Inicjatywa ustawodawcza przysługuje również grupie co najmniej 100.000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu. Pełnomocnikowi komitetu który zgłasza obywatelski projekt ustawy przysługują te same prawa co innym wnioskodawcom projektów ustaw. Projekt ustawy zgłoszony w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej nie może być odrzucony w pierwszym czytaniu i nie obowiązuje w jego przypadku zasada dyskontynuacji prac parlamentu. Tryb postępowania w tej sprawie określa ustawa.”;
2) W art. 125 ust. 2 otrzymuje brzmienie:
„2. Referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów lub Prezydent Rzeczypospolitej za zgodą Senatu wyrażoną bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. Sejm zarządza referendum ogólnokrajowe, jeśli z inicjatywą wystąpi grupa co najmniej 1.000.000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu.”;
3) W art. 125 po pkt 5 dodaje się pkt 6 w brzmieniu:
„6. Nie można przeprowadzać referendum ogólnokrajowego w sprawie zmian w Konstytucji, budżetu państwa, udziału w operacjach militarnych i obronności państwa oraz amnestii.”;
4) W art. 235 ust. 1 otrzymuje brzmienie:
„ 1. Projekt ustawy o zmianie Konstytucji może przedłożyć co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat, grupa co najmniej 1.000.000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu.”;
5) W art. 235 ust. 6 otrzymuje brzmienie:
„6. Jeżeli ustawa o zmianie Konstytucji dotyczy przepisów rozdziału I, II lub XII, 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat , Prezydent Rzeczypospolitej oraz Pełnomocnik komitetu zgłaszającego obywatelski projekt zmiany konstytucji mogą zażądać, w terminie 45 dni od dnia uchwalenia ustawy przez Senat, przeprowadzenia referendum zatwierdzającego. Z wnioskiem w tej sprawie podmioty te zwracają się do Marszałka Sejmu, który zarządza niezwłocznie przeprowadzenie referendum w ciągu 60 dni od dnia złożenia wniosku. Zmiana Konstytucji zostaje przyjęta, jeżeli za tą zmianą opowiedziała się większość głosujących.”.
Art. 2.
Ustawa wchodzi w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia.
Uzasadnienie
Projekt nowelizacji Konstytucji stanowi urzeczywistnienie zasady suwerenności Narodu i przekonania o pożytkach płynących z rozszerzenia praw politycznych obywateli. Art. 4 Konstytucji stanowi, że: "Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu" a ustęp 2 tego samego artykułu stwierdza że: "Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio." Tak więc w myśl zasady decydującej o tożsamości konstytucyjnej państwa bezpośrednie sprawowanie władzy przez obywateli jest istotną formą wykonywania władzy zwierzchniej. Obecnie obowiązująca Konstytucja nie urzeczywistniła tej zasady konsekwentnie. W pierwszej kolejności wypada wskazać na regulacje dotyczące obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, które nie zapewniają jej równego statusu z projektami ustaw zgłoszonych przez inne podmioty. W dyskursie publicznym wskazuje się m.in. na potrzebę wprowadzenia zakazu odrzucenia obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej w pierwszym czytaniu, przyjęcie zasady ciągłości prac nad projektem ustawy bez względu na upływ kadencji i wyposażenie pełnomocnika komitetu w uprawnienia dające mu wpływ na przebieg parlamentarnych prac nad projektem ustawy. Wypada wskazać na dorobek Instytutu Spraw Obywatelskich, który od blisko roku prowadzi kampanię na rzecz umocnienia ludowej inicjatywy ustawodawczej i przedstawia propozycje zastosowania konkretnych rozwiązań (Obywatele decydują. Obywatelska inicjatywa ustawodawcza jako narządzie kształtowania postaw obywatelskich. Instytut Spraw Obywatelskich, Łódź 2012).[1]
Podobnie w przypadku referendum krajowego (art. 125) wskazuje się na praktyczne zamarcie tej instytucji. Jej stosowanie uzależnione jest całkowicie do woli większości parlamentarnej. Doktryna prawa konstytucyjnego identyfikuje wady tego rozwiązania.[2]Trzeba dodać, że obywatele nie mają prawa inicjowania procesu zmian w Konstytucji. Takie ograniczenie udziału obywateli w wykonywaniu władzy konstytuującej pozostaje w sprzeczności z art. 4 Konstytucji i nigdy nie zostało racjonalnie uzasadnione.
Wnioskodawcy uważają, że poszerzenie praw obywateli do bezpośredniego sprawowania władzy zwierzchniej wpłynie dodatnio na zaufanie do państwa i jakość polityki państwowej. Podtrzymywanie sprzeciwu wobec demokracji bezpośredniej, które u zarania europejskiego konstytucjonalizmu uzasadniane było niskim stopniem edukacji społeczeństwa nie ma dziś oparcia w rzeczywistości. Wręcz odwrotnie to ożywienie demokracji partycypacyjnej jest jedną z dróg ulepszenia ładu publicznego. Z tych też względów wnioskodawcy przedstawiają projekt nowelizacji zakładający zmiany w trzech sferach :
1) umocnienia statusu obywatelskiego projektu ustawy. W tym celu proponuje się by pełnomocnikowi komitetu zgłaszającego obywatelski projekt ustawy przysługiwały te same prawa, co innym wnioskodawcom projektów ustaw, a projekt ustawy zgłoszony w ramach obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej nie mógł być odrzucony w pierwszym czytaniu. Ponieważ inicjatywa obywatelska nie jest związana z reżimem kadencji Sejmu i Senatu proponuje się, by w jej przypadku nie obowiązywała zasada dyskontynuacji prac parlamentu.
2) wprowadzenia instytucji obligatoryjnego referendum krajowego w przypadku gdy z inicjatywą zarządzenia referendum występuje grupa co najmniej 1 000 000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu. Jesteśmy przekonani, że w przypadku zgromadzenia tak wielkiego poparcia dla inicjatywy referendalnej respekt dla wysiłku obywateli wymaga tego, by ich prawa do podejmowania decyzji w drodze referendum były rzeczywiste i nie podlegały weryfikacji przez większość polityczną w Sejmie.
W myśl nowelizacji nie będzie można przeprowadzać referendum ogólnokrajowego w sprawie zmian w Konstytucji, budżetu państwa, udziału w operacjach militarnych i obronności państwa oraz amnestii. Wyłączenie dotyczy zmiany Konstytucji, która realizowana jest w odrębnym trybie (rozdział XII), budżetu w przypadku, którego monopol inicjatywy ustawodawczej posiada Rada Ministrów oraz sfer o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i polityki zewnętrznej. Nowelizacja nie narusza możliwości zastosowania trybu referendalnego do wyrażenia zgody na ratyfikację umowy międzynarodowej na podstawie której Rzeczypospolita przekazuje organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje władzy państwowej w niektórych sprawach (art. 90 ust. 3 Konstytucji). Wypada zauważyć, że nowelizacja proponuje zdefiniowanie zakresu referendum krajowego w Konstytucji, nie zaś w ustawie zwykłej jak to ma miejsce w chwili obecnej. Uważamy, że jest to rozwiązanie lepsze z punktu widzenia trwałości i dobrego funkcjonowania instytucji konstytucyjnych.
3) przyznaniu obywatelom prawa do występowania z inicjatywą zmian w Konstytucji. Nowelizacja likwiduje deficyt demokracji w tej sferze. Nie ma żadnych aksjologicznych i pragmatycznych racji, które mogłyby uzasadniać pozbawienie obywateli prawa do czynnego udziału w wykonywaniu władzy konstytuującej w jej pierwszej fazie. Logicznym następstwem przyznania obywatelom inicjatywy konstytucyjnej jest wyposażenie pełnomocnika komitetu zgłaszającego obywatelski projekt zmiany Konstytucji w przysługujące innym podmiotom (Prezydentowi Rzeczypospolitej, grupie posłów, Senatowi) prawo żądania,w terminie 45 dni od dnia uchwalenia ustawy przez Senat, przeprowadzenia referendum zatwierdzającego.
Wnioskodawcy projektu wyrażają przekonanie, że wszystkie przedstawione propozycje zmian zmniejszają deficyt demokracji i wpłyną dodatnio na jakość prawa i funkcjonowania państwa.
Ponadto informujemy, iż projektowana regulacja rodzi pozytywne skutki społeczno-gospodarcze. Projekt jest zgodny z przepisami prawa europejskiego i nie powoduje konieczności zwiększenia wydatków budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego. „...(więcej )
System prezydencki (prezydencjalizm) – system polityczny w demokracji charakteryzujący się rygorystycznym podziałem (separacją) władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz połączeniem funkcji prezydenta i szefa rządu. W myśl tych zasad prezydentowi (jako organowi władzy wykonawczej) przysługuje pełnia władzy wykonawczej oraz zwolnienie z odpowiedzialności przed parlamentem – pozbawiony zostaje jednak możliwości ustawodawczych. „..”USA
Prezydent jest odpowiedzialny tylko przed Narodem i Konstytucją, nie ponosi natomiast odpowiedzialności politycznej. Niemniej jednak Kongres może zastosować tzw. impeachment – uchylenie władzy prezydenta w wypadku złamania przez niego prawa. Prezydent Stanów Zjednoczonych dysponuje dużym zakresem władzy, jednak jest ona do pewnego stopnia "hamowana" przez amerykańską legislatywę. Prezydent Stanów Zjednoczonych pełni funkcję zwierzchnika sił zbrojnych, ale Kongres – decyduje o wypowiedzeniu wojny, budżecie na nią przeznaczonym oraz o zawarciu pokoju. Prezydent powołuje przedstawicieli dyplomatycznych i najwyższych urzędników państwowych, jednak Senat zatwierdza kandydatury większością 2/3 głosów. Prezydent ma prawo weta, które może być jednak odrzucone większością 2/3 głosów obu izb Kongresu. Jego specyficznym uprawnieniem teoretycznie wzmacniającym pozycję jest weto kieszonkowe.
II RzeczpospolitaWedług konstytucji z 23 kwietnia 1935 roku Prezydent był "czynnikiem nadrzędnym w Państwie", który za swe akty urzędowe nie odpowiadał przed nikim. Zakres jego władzy był ogromny: mianował Prezesa Rady Ministrów oraz (na jego wniosek) Ministrów, Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, zwoływał i rozwiązywał Sejm i Senat, powoływał sędziów Trybunału Stanu i 1/3 senatorów, zawierał i ratyfikował umowy międzynarodowe. Był ponadto Zwierzchnikiem Sił Zbrojnych – mianował i zwalniał Naczelnego Wodza i Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, a także decydował o wojnie i pokoju. Przysługiwało mu prawo łaski. Jego akty urzędowe które nie należały do prezydenckich prerogatyw wymagały kontrasygnaty Premiera i odpowiedniego Ministra. Kadencja Prezydenta miała trwać 7 lat. Wybierany był przez Zgromadzenie Elektorów – chyba, że przed końcem kadencji wskazał własnego kandydata na swojego następcę. W takiej sytuacji Prezydenta wybierał Naród spośród dwóch osób – jednej wskazanej przez Zgromadzenie Elektorów i jednej wskazanej przez ustępującego Prezydenta.
Cechy systemu prezydenckiego
prezydent jest wybierany w głosowaniu powszechnym;
kadencja prezydenta jest określona w czasie (najczęściej jest ona czteroletnia – jak np. w USA czy Brazylii, choć np. w Meksyku trwa sześć lat);
ministrowie wchodzący w skład rządu odpowiadają jedynie przed prezydentem;
istnieje jeden ośrodek władzy wykonawczej;
akty wydawane przez prezydenta nie wymagają kontrasygnaty;
prezydent nie jest odpowiedzialny politycznie, ale w przypadku złamania konstytucji lub prawa może zostać odwołany (przez parlament lub naród w referendum);
prezydent ma możliwość wydawania dekretów z mocą ustawy w sytuacjach nadzwyczajnych (np. okres wojny) ...(więcej )
System parlamentarno-gabinetowy – system polityczny, w którym rząd z premierem na czele jest powołany przez parlament we współpracy z głową państwa, a odpowiedzialność polityczną ponosi przed parlamentem (wotum nieufności, wotum zaufania).
Władza wykonawcza, czyli egzekutywa, ma też prawo wystąpić do głowy państwa z wnioskiem o rozwiązanie parlamentu. Rząd jest powoływany spośród przedstawicieli narodu mających większość w parlamencie. Głowa państwa nie ponosi odpowiedzialności politycznej przed parlamentem, ponoszą ją natomiast członkowie rządu kontrasygnujący jej akty urzędowe. System rządów wykształcony w praktyce angielskiej XVIII-XIX w. Rozpowszechniony obecnie we Włoszech, w Hiszpanii, w Danii, Szwecji, Norwegii oraz w krajach Beneluksu i byłego bloku wschodniego (m.in. w Polsce, Czechach, na Słowacji i Węgrzech oraz w krajach bałtyckich). Współcześnie występuje tendencja uniezależniania się rządu od parlamentu. Jego odmianą jest tzw. system kanclerski (Niemcy) lub system gabinetowo-parlamentarny występujący w Wielkiej Brytanii.
Głowa państwa ma przede wszystkim za zadanie reprezentować państwo, a wszystkie akty przez nią wydane muszą zawierać odpowiedni zapisek do konstytucji.
Podstawowe cechy współczesnych systemów parlamentarno-gabinetowych
parlament (a przynajmniej jego izba niższa, gdy jest on dwuizbowy) jest wybierany w wyborach powszechnych
układ sił w parlamencie (lub podjęte w nim uzgodnienia gdy żadna z partii nie posiada większości) przesądza o powołaniu premiera i powołaniu rządu
rząd ponosi odpowiedzialność polityczną przed parlamentem, który może wyrazić wotum nieufności, oznaczające ustąpienie co najmniej jednego ministra, najczęściej zaś całego gabinetu
rząd ma wpływ na rozwiązanie parlamentu (czasem jednej jego izby gdy jest dwuizbowy) przed upływem kadencji, co powoduje konieczność rozpisania przedterminowych wyborów
między parlamentem a rządem istnieje system powiązań organizacyjnych, funkcjonalnych i personalnych (ministrowie mogą być i często są deputowanymi) co oznacza brak separacji władzy ustawodawczej i wykonawczej
głowa państwa (w postaci prezydenta lub monarchy) nie kreuje polityki wewnętrznej, ani zagranicznej, spełnia jedynie funkcje reprezentacyjne i ceremonialne, a także wobec woli większości parlamentarnej – powołuje premiera, zarządza wybory przedterminowe. „...(więcej )
Wińczorek „Kluczowe znaczenie dla całego planu reformy, a właściwie rewolucji ustrojowej, miałaby rezygnacja z bezpośrednich i powszechnych wyborów prezydenta Rzeczypospolitej. Sugestia taka pojawiła się już wcześniej w propozycjach trzech byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego. Pisałem o niej na tych łamach przed kilkoma tygodniami, oceniając ją raczej pozytywnie, choć bez entuzjazmu.”…” Premier chce w ogóle weto znieść, bo przeszkadza ono w rządzeniu. Odbija się tu echem głoszona niegdyś przez PiS teoria prawnego imposybilizmu, odnoszona do niekorzystnych z jego punktu widzenia orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. ...(więcej )
2010 Krasnodębski ” Zauważmy, że gdyby pomysł daleko idącej zmiany konstytucji, rzucony mimochodem przez Donalda Tuska, nie okazał się kolejną sznapsideą”...”Oligarchia kanclerska.”...” wybór prezydenta przez zgromadzenie narodowe oznaczałby nie tyle powstanie „systemu kanclerskiego”, ile dalsze skupienie władzy w rękach partyjnej oligarchii, być może jednej tylko partii. Można by wtedy wybierać prezydenta RP mniej więcej tak, jak ostatnio wybrano „prezydenta” Unii. W mniej cywilizowanej rzeczywistości polskiej mogłoby to oznaczać, że dobijano by targu w wewnątrzpartyjnych rozgrywkach – w Sheratonie, Szparce, Pędzącym Króliku lub nawet na cmentarzu, bez udziału nieobliczalnych i kapryśnych wyborców.
2009 rok Bratkowski „Pozwolę sobie powyższych adresatów poinformować, że projekt zmian w konstytucji proponowanych przez premiera omawiano bardzo szeroko, i to od dość dawna, na forum Konwersatorium "Doświadczenie i Przyszłość". Inicjatywa, przypomnę, wyszła od trzech członków Rady Programowej DiP, byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego Marka Safjana, Jerzego Stępnia i Andrzeja Zolla”…” W DiP mam akurat najmniej entuzjazmu dla obecnej konstytucji. To akt prawny zredagowany nieprecyzyjnie, chaotycznie”…Propozycja naprawcza jest bardzo umiarkowana. Wybór prezydenta (bez uprawnień do blokowania pracy rządu) przez Zgromadzenie Narodowe jest prostszy, tańszy (o setki mln zł) i nie kwestionuje woli suwerennego narodu, wyrażonej w wyborach do Sejmu. Którą to wolę Sejm wyraża, powołując rząd.”… DiP nie zaproponował w sensie ustrojowym niczego nowego. Proponuje ustrój kanclerski, który obowiązuje wzorcowo w Niemczech. To rząd pani kanclerz Merkel decyduje o rządzeniu Niemcami, a nie prezydent Niemiec,”…” Grzegorz Miecugow spytał konstytucjonalistę przeciwnego zmianom w konstytucji, czy zna posła ze swego okręgu? Oczywiście nie znał. A znałby go na pewno, gdyby go wybierał w systemie wyborów większościowych w jednomandatowym okręgu wyborczym. Myślę, że jest to najprostszy argument za - przynajmniej - ordynacją mieszaną. Jestem od początku za jednomandatowymi okręgami wyborczymi, systemem uczciwszym - bez posłów ze zwycięskiej listy partyjnej, wybranych kilkuset głosami (bo i tacy byli). Zwolennicy jednomandatowych okręgów wyborczych zebrali w swoim czasie blisko milion podpisów!”…” Ostatni raport DiP to projekt zmian w konstytucji. Dostępny jest nawww.dip.org.pl.” „...(więcej )
2011 Kuczyński ”...bo sugeruję, że PiS ma pewne cechy zbliżające go do rodziny ruchów faszystowskich. Moim zdaniem ma, choć nigdy nie porównywałbym go z nazizmem, bo to byłoby wielkim fałszem. To liczna rodzina nurtów politycznych, których skraje bardzo się od siebie różnią stopniem represyjności i agresywności, ale właśnie one je cechują. „...” Nie jestem fanem Platformy, ale uważam tę partię za bezpieczną dla wolności obywatelskich zaporę przed niebezpiecznym PiS. Nie jestem też ślepym obrońcą III Rzeczypospolitej. Widzę jej liczne nędze i potrzebę naprawy, ale widzę jedną zaletę decydującą. III Rzeczpospolita jest państwem obywatelskim. U podstaw jej konstrukcji i jej konstytucji leżą nienaruszalne prawa obywatela, prawa jednostki, prawa człowieka. One są najważniejsze, nic nie może stanąć ponad nimi ...(więcej )
Platforma PayPal oferująca internetowe płatności zablokowała konto irańskiej grupie obrońców praw człowieka z powodu nałożonych na Iran sankcji gospodarczych.Konto na PayPal należące do organizacji Sprawiedliwość dla Iranu zostało zablokowane, gdyż przedstawiciele amerykańskiej firmy uznali, że zobowiązują ich do tego nałożone przez państwa Zachodu sankcje gospodarcze na Iran. Nie miał znaczenia fakt, że organizacja ta zajmuje się pomocą ludziom chorym oraz że zarejestrowana jest w Londynie. Przedstawiciele organizacji oskarżają PayPal, że nie rozumieją istoty sankcji, które powinny być uciążliwe tylko dla osób z otoczenia władzy w Iranie, a nie zwykłych obywateli.”...(źródło )
-----------
Ważne
Kazik , rockman „”Urząd prezydenta w Polsce jest pomyślany ni w chuj, ni w oko, że tak brzydko powiem. Nie może tworzyć prawa, a może je negować, ma siłę destrukcyjną …..(więcej)
Stefan Kisielewski „W kraju zniwelowanym, pozbawionym wszelkich elit, siłą faktu elitą zostaje centralistyczno-biurokratyczna partyjna sitwa, której służy zastrachana i skurwiona inteligencja naukowo-techniczna i prasowo-artystyczna„. ...(więcej )
Viktor Orbán powiedział również, że kopiowanie nieefektywnych zachodnich wzorców to swego rodzaju prowincjonalizm, niszczycielski w swoich skutkach.„Będziemy próbować odnaleźć metodę organizacji społeczeństwa, która różni się od dogmatycznych ideologii panujących w świecie zachodnim – nowe państwo węgierskie zdolne do ponownego uczynienia naszej wspólnoty zawodnikiem w wielkim globalnym wyścigu w nadchodzących dekadach.” – mówił premier Węgier.Na koniec przemówienia Viktor Orbán rzekł, iż „era liberalnych demokracji się skończyła”, a jako inspirujące dla Węgier modele państw wymienił Chiny, Indie, Rosję, Turcję i Singapur.„Nasz czas nadejdzie” – tymi słowami zakończył przemówienie”...(więcej )
„- Budowane na Węgrzech nowe państwo nie będzie oparte na wartościach liberalnych - oświadczył Orban. Opowiedział się też przeciw koncepcji państwa opiekuńczego oraz imigracji, która podważa podstawy etniczne państwa. - Tego chcemy? - pytał retorycznie.Skrytykował liberalną organizację społeczeństwa, która nie była w stanie chronić jego wspólnego bogactwa, nie zapobiegła ani zadłużeniu budżetu, a „kredytowemu niewolnictwu” rodzin. Nie była w stanie podtrzymać ani swej konkurencyjności, a wystąpić w obronie węgierskiej diaspory.- Naród węgierski nie jest zbiorem jednostek, lecz wspólnotą, którą trzeba zorganizować, wzmocnić i budować - stwierdził Orban.Dodał, że potrzebny jest nowy model, który będzie najlepiej służył interesom narodowym. W jego opracowaniu pomóc ma zrozumienie systemów, które nie są demokratyczne i nie są liberalne: Singapuru, Chin, Rosji i Turcji. Podkreślił, że w nowym systemie gospodarka powinna być oparta na pracy i wytwórstwie, a nie na operacjach kapitałowych.Węgierski premier skrytykował także „opłacanych przez zagranicę aktywistów politycznych”, których określił jako agenturę wpływu. Mówił o tym w kontekście głośnego ostatnio na Węgrzech konfliktu wokół Funduszu Norweskiego, finansującego organizacje pozarządowe w uboższych krajach europejskich. ...(więcej )
--------
Mój komentarz
Tego, że Komorowski jest jednym wielkim pośmiewiskiem nie muszę chyba nikomu udowadniać . Ociężały umysłowo , kiepsko wykształcony niedouk z ogromnym trudem ogarniający to co się dziej dookoła niego .
Ale Polskę i Polaków ośmiesza również kolonialna konstytucja, którą przy użyciu kolaborantów zaimplementowano. Jednym z najbardziej jaskrawych tego przykładów jest umocowanie władzy wykonawczej która jest rozpięta na dwóch urzędach . Urzędzie premiera i urzędzie prezydenta .
Środowiska lewacko kosmopolityczne których reprezentują Waldemar Kuczyński , Michnik i Smolar za wszelka cenę chcą jak najdłużej utrzymać burdel konstytucyjny w Polsce z bardzo słabą władzą wykonawczą , dzięki któremu efektywne rządy w Polsce sprawuje lichwiarstwo, i obce agentury.
Ne jest przypadkiem że Polska jest w czołówce wyludniających się państw na całym globie ziemski, że jest w czołówce krajów bandytyzmu podatkowego ,że jest w czołówce krajów w których państwo okrada nędzarzy , ba nawet prawo budowlane jest tak chore że jesteśmy w trzeciej setce na całym ziemskim globie .
Kaczyński bardzo dobrze zdaje sobie z tego sprawę , dlatego proponuje zlikwidować urząd premiera i całą władze wykonawczą przekazać w ręce prezydenta . Kaczyński chce tez zmienić konstytucję przy użyciu wzmocnionej instytucji referendum , co spędza sen z powiek popychadłom Sorosa takim jak Michnik i Smolar , kolaborantom oraz obcym agenturą.
Polacy jako naród muszą zbudować silny ośrodek władzy politycznej , na tyle silny, aby mógł przeciwstawić się rodom lichwiarzy , oligarchów oraz ich koncernom . Na razie Niemcy i lichwiarstwo nie dopuściło do powstania w Polsce rodzimych rodów oligarchów , bo Kulczyk, czy Solorz są jeszcze zbyt słabi . Problem ten jest o tyle ważny ,ze nawet gdyby się Polsce udało wzorem Japonii , Niemiec, czy Korei Południowej uniezależnić od anglo -amerykańskich rodów lichwiarskich i gdyby powstała klasa rodzimych oligarchów to i tak tak jak Japonia , czy Niemcy skończyłoby się to wyludnieniem , zastojem gospodarczym i przejęciem całej własności w Polsce prze warstwę rodów oligarchów .
Dlatego też tylko te państwa, które będą w stanie stworzyć ośrodki polityczne mocniejsze od oligarchów będą mogły przetrwać i się rozwijać w XXI wieku .
Celem wzmocnienia władzy wykonawczej na pewno należy zlikwidować urząd premiera i całą władze przekazać w ręce prezydenta , na pewno należy wydłużyć kadencje . Na przykład wzorem Chin zrobić ją jedną 10 letnią , przy założeniu że minimalny wiek kandydata na prezydenta to 52 – 55 lat . Taki sam wymóg wiekowy powinien dotyczyć wszystkich ministrów Jest to o tyle istotne ,że polityk, który kończy sprawować swój urząd w wieku 65 , czy nawet 70 lat nie ma interesu w trzymaniu się przy władzy. Za to wytworzyłby się system wychowywania następców.
N a koniec chce zwrócić uwagę na istnienie korelacji pomiędzy słabą władzą wykonawczą na Zachodzie,a przejęciem całego prawie majątku narodowego przez warstwę rodów lichwiarskich i oligarchów i procesem „ niewolniczenia „ całych społeczeństw przy użyciu jako narzędzia lewactwa.
Dlatego też problem silnej władzy wykonawczej należy rozpatrywać również w kategoriach zagwarantowania wolności osobistej , zagwarantowania wolności gospodarczej oraz prawa do posiadania majątku . Tylko silan władza wykonawcza , silny ośrodek polityczny może również zagwarantować wolność religijną , czy prawo do posiadania rodziny . To nie jest przypadkiem , że na całym Zachodzie , wszędzie tam , gdzie jest słaba władza wykonawcza dochodzi do metodycznych prześladować religijnych chrześcijan , do zawłaszczania prze system dzieci .
Nie ma systemów idealnych, silna władza wykonawcza nie zawsze jest dobra o czym przekonali się poddani Stalina , ale bez silnego ośrodka politycznego nie przetrwa w XXI wieku żaden państwo ani żaden naród .
Dlatego też silna władza polityczna musi być ograniczona prawami podstawowymi obywateli , takimi jak przyjęcie aksjologi chrześcijańskiej jako źródło prawa w państwie . Do praw podstawowych Polaków powinien należeć zakaz nakładania na nich podatku dochodowego , vatu, oraz przymusowych ubezpieczeń społecznych . Podatki te są przestarzałe i służą jedynie ograniczaniu wolności osobistych i gospodarczych Polaków W XXI wieku źródłem dochodów państwa powinny być podatki nakładane na koncerny , akcyza, czy podatek transakcyjny.
I na koniec . Warto pochylić się nad uwagi Orbana , który uważa że zachodni model systemu politycznego jest przestrzały i prowincjonalny i nie zabezpiecza interesów narodu .
video Tandem Tusk-Sikorski: "Nie przeszkadzajmy Niemcom i Rosji". Prof. Andrzej Nowak o naszej racji stanu
video Spotkanie Andrzeja Dudy z ludźmi kultury w Warszawie
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz i Twitter
liczba odsłon Klechdy Krakowskiej przekroczyła 11 tysięcy http://naszeblogi.pl/45935-powiesc-klechda-krakowska
Zapraszam do przeczytania mojej powieści „ Klechda Krakowska „
rozdziały 1„ Dobre złego początki „ 2 Na końcu którego będzie o bogini Kali „ 3 „Nienależynerwosolu pić na oko 4 „ O rzeźbie Niosącego Światło 5 „Impreza u Starskiego „ 6 „Tych filmów już się oglądać nie da „ 7. „ Mutant „ 8 „ Anne Vanderbilt „ 9 „ Fenotyp rozszerzony.amborghini„ 10. „ Spisek w służbach specjalnych „11. Marzenia ministra ołapówkach „ 12. „ Niemierz i kontakt z cybernetyką „
Powiadomienia o publikacji kolejnych części mojej powieści . Facebook „ Klechda Krakowska
Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe
Nazwa banku Kasa Stefczyka , Marek Mojsiewicz , numer konta 39 7999 9995 0651 6233 3003 0001
YouTube:
Komentarze
24-04-2015 [09:40] - NASZ_HENRY | Link: Kto pisał taką nieracjonalną
Kto pisał taką nieracjonalną konstytucję - Kwaśniewski ;-)