|
|
keram My to wiemy, ale oni ? https://www.youtube.com/…; |
|
|
spike @zbyszek
"Nikt nie twierdzi, że chodzi o zmianę "sex" czyli płci biologicznej. Chodzi o zmianę "gender" czyli płci kulturowej, socjologicznej."
no to już mamy kolejny problem, bo w tzw. "płci kulturowej" też chodzi o zmianę płci "biologicznej", która jakby nie patrzeć, jest dużo groźniejsza od tej "kulturowej", jest zbrodnią !
To przez nią młodzi ludzie targają się na swoje życie, z powodu bezpowrotnej utraty możliwości genetycznego dążenia do posiadania własnych dzieci, tym samym "przedłużenia życia" cząstki siebie, zerwanie łańcucha ciągłości pokoleniowej, jej kres.
Największym problemem "genderowej płci kulturowej, socjologicznej.", jest jej prawne sankcjonowanie, wbrew prawu.
Wolność słowa, poglądów, wyznawanej wiary, mamy gwarantowane, ale prawo w tym zakresie nie stoi w obronie treści, są tacy co twierdzą, że człowiek pochodzi z małpy, są też tacy którzy twierdzą, że został stworzony, jedna i druga strona nie może sądownie dochodzić swoich racji, bo oba poglądy są uważane za teorie, ideologie.
Inaczej jest w przypadku gender, ktoś sobie wymyśli, że ma inną płeć niż z urodzenia, co jest ideologią, teorią, do czego ma prawo, ale ktoś inny twierdzący, że to nieprawda, jest pociągany do odpowiedzialności karnej, nie jako za kłamstwo, a za sprzeciw tym twierdzeniom, bez względu na dowód, że to nie jest prawdą.
Mamy przykład skandalu, pewien dziennikarz z PAP, uważa siebie za kobietę, do czego ma prawo, ale nie zmienił chirurgicznie ani prawnie płci, więc nie mając tych podstaw, domaga się, by do niego zwracać się jak do kobiety, a i uzurpuje sobie prawa jakie ma kobieta i wszyscy bez wyjątku podporządkowują się temu właśnie z obawy o oskarżenie z racji "mowy nienawiści", jako "homofob, które podobne ma znaczenie jak "antysemita".
Nie ma odważnych, by ten problem rozwiązać, bo niby jak, skoro w Polsce obecnie łamane jest prawo, Konstytucja, wyroki TK. |
|
|
Sławomir Tomasz Roch Panie "spike" dziękuję za ten pożyteczny i niestety prawdziwy komentarz. Tak! To jest właśnie choroba tych naszych współczesnych czasów czyli lęk, wszechogarniający nas lęk! Boimy się coraz bardziej wyrażać prawdę, boimy się coraz bardziej stawać w obronie prawdy, boimy się ponieważ nas zastraszają właśnie ciąganiem po sądach, niszczeniem prywatnej kariery, tysiącem innych problemów. Jednakowoż to jest droga donikąd bowiem ci którzy nas tak niszczą z dnia na dzień będą silniejsi, a my coraz bardziej słabi i ulegli aż przyjdzie do..... . Pozdrawiam STRoch |
|
|
Sławomir Tomasz Roch Panie Zbyszku gdyby chodziło jedynie o słowa i terminy to ten komentarz krytyczny miałby sens, jednak kiedy ludzie dorośli, a nawet dzieci i młodzież okaleczają już swoje ciała, co naturalnie jest faktem wtedy nie można twierdzić, że mamy doczynienie jedynie z kulturą gender albowiem ruch ten staje się ideologią, która ingeruje już także w nasze realne, fizyczne życie także. Pozdrawiam STRoch |
|
|
Zbyszek Nie rozumie pan tego, o czym pan pisze, a pani noblistka tego, o czym mówi. Cała sprawa nie zasadza się i nie dotyczy nauki ani biologii tylko JĘZYKA. Aż dziw bierze, że można tego nie widzieć, nie dostrzegać, nie rozumieć. To naprawdę zdumiewające. Nikt nie twierdzi, że chodzi o zmianę "sex" czyli płci biologicznej. Chodzi o zmianę "gender" czyli płci kulturowej, socjologicznej.
Chodzi o to, że słowo "płeć" oraz jego znaczenie, zostało zmienione. Zresztą większość groźnych dla ludzi zjawisk, mechanizmów i procesów jakich ludzie doświadczają współcześnie ma źródło i podstawę w MANIPULACJACH JĘZYKOWYCH.
Pan, lub ktoś, powie, to nic ważne, przecież ktoś sobie może mówić, co mu przysłowiowa "ślina na język przyniesie", co będzie następnym dowodem niezrozumienia rzeczywistości i świata, w jakim żyjemy. Otóż to jest fundamentalnie ważne. Więc zmieniać można płeć kulturową, czyli gender. Z kolei unika się tego prostego doprecyzowania, aby właśnie wprowadzać w błąd niepoliczalne masy ludzi. Role społeczne i postrzeganie społeczne ludzi, to zbiory wzorców wywodzące się z natury i procesu ewolucji. W rewolucji "gender" chodzi po prostu o unieważnienie kultury jako oddolnie tworzonego przez ludzi świata pojęć. Gdy ludzie raz się na to zgodzą, a się godzą i to dość powszechnie, to staną się całkowicie bezbronni, bo to nie oni są już Autorami słów i znaczeń, tylko elity na uniwersytetach, media i politycy. Wtedy niewolę można nazwać wolnością i tak będzie, choć teraz to się zdaje, że no nie... no co to, to nie.
Fakt, że promowanie tych szkodliwych dla ludzkości i ludzi absurdów nie napotyka istotnego sprzeciwu ze strony elit ludzkości najlepiej o niej samej świadczy. Rezygnując z tworzenia znaczenia słów i pojęć przez siebie, uznając prawo do tego redaktorów od mas ludzkich, ludzie tracą kontakt z rzeczywistością. Powoli jednak to się cofnie, bo przegięcie przekroczyło i próg krzywdy i próg nonsensu. W Wielkiej Brytanii uchwalono prawo, że nie będzie żadnych ubikacji genderowych, tylko dwa rodzaje. Szerzej o tym temacie, nie o kibelkach, pisałem {TUTAJ} |
|
|
spike Nie czuję się i nie chcę być advocatus diaboli, ale ci milczący nie są winni, ci co znając prawdę, wyrzekają się jej, idąc drogą kłamstwa, tak, biorą na swoje barki odpowiedzialność za wszystkich, którzy temu kłamstwu się podporządkowali.
Problem w tym, że ludzie boją się przeciwstawić lewackiemu kłamstwu, nie jeden był ciągany po sądach, nie za głoszenie prawdy, która została nazwana "mową nienawiści", ponoszą dotkliwą karę, są naznaczeni jako "homofoby", a co za tym idzie, ponosi konsekwencje w życiu osobistym, karierze etc.
Ostatnia afera z Biedroniem i prof.Czarnkiem pokazuje skalę tej patologii, w tle znany sodomita, sobie uważający siebie za kobietę, propaguje kłamstwa i sąd mu to odpuszcza, a UE wymierza sankcje Polsce.
Kiedyś w komentarzach na innym portalu pisałem że zmiana chirurgiczna i hormonalna płci, nie skutkuje, dana osoba biologicznie ma płeć z urodzenia i po śmierci, moje komentarze były usuwane, a konto blokowane, chyba że nastanie taki dzień, że kuracja genetyczna to zrobi, a nie sądzę czy kiedykolwiek będzie to możliwe.
Propaganda LGBT komuś służy, ma INTERES, by zdegenerować nie tylko nasze społeczeństwo od fundamentu, którym jest rodzina.
Pani Christiane Nüsslein-Volhard zapewne jest w takim wieku, że osiągnęła w swoim życiu wszystko, więc mówi prawdę, bo jej żaden lewak już nie może zaszkodzić.
Coś podobnego powiedział ś.p. prof.Wolniewicz, na pytanie czy nie boi się mówić prawdy wprost.
Co ciekawe, uważał siebie za ateistę, ale jak mógł bronił naszej wiary katolickiej, do tego bardziej, nie niejeden katolik, który się modląc, podpisuje nad ustawą o "prawie człowieka do aborcji". |
|
|
NASZ_HENRY
Dobra notka nieprzeładowana linkami jak poprzednia o św. Andrzeju Boboli, której nie mogłem przez to odczytać; sądząc po braku komentarzy nie ja jeden ;-)
|