|
|
Obywatel Historia z "prawdziwym nazwiskiem" lokatora Belwederu to, zdaniem np. A. Ściosa, oczywista wrzutka obliczona na skompromitowanie przeciwników Komorowskiego i sprowadzenie ich do poziomu sławetnych "komitetów słowiańskich". |
|
|
Gniewko Jeśli krążą i KomoRuski nie zaprzecza, to musi być prawda !!! |
|
|
Gniewko Znalezienie POwiązania niektórych ludzi, którzy działają w polityce wyjaśniłoby wiele spraw tyczy się to także Kukiza. Dla mnie jego działalność jest bardzo podejrzana. Jego działania są bardzo szkodliwe dla Polski. |
|
|
Mnie ciekawi również prawdziwy życiorys przodków Kukiza. W tym przypadku, tatuś także szczęśliwie ocalony na wschodzie. |
|
|
Myślisz, że nikt nie próbował sprawdzać? Przecież te informacje krążą od kilku lat. |
|
|
Gniewko Takie rzeczy trzeba przypominać jak najczęściej, dopóki nie będą powszechnie znane i potępione a ci zwyrodnialcy pociągnięci do odpowiedzialności.
Pozdrawiam. |
|
|
Gniewko Co do Jaruzelskiego to jestem prawie pewny, że sobie przywłaszczył nazwisko a może nawet uczestniczył w likwidacji rodziny Jaruzelskich. Trzeba by było sprawdzić kod genetyczny. |
|
|
Szanowny Panie, powyższe informacje opisywałem szeroko i dokładnie lata temu, na różnych portalach. Proszę poczytać o ojcu Kwacha to jest o "łowcy głów AK" ten zwyrodnialec ma na sumieniu zbrodnie na Polskim narodzie o kalibrze wiele większym jak rezun bula. Pozdrawiam |
|
|
Gniewko Właśnie o to chodzi, żeby ktoś, kto ma takie możliwości to sprawdził, to by tłumaczyło wszystkie antypolskie zachowanie Komorowskiego i innej hołoty, która ma polskie nazwiska i działa z premedytacją przeciw Polsce. Polacy powinni przestać się obawiać ujawniania agentów i ich wykluczać z życia publicznego. Wyborca ma pełne prawo wiedzieć na kogo głosuje.
Pozdrawiam. |
|
|
"Nikt sobie tego nie wymyślił" - no, to jest naprawdę rzetelny dowód - taki na 100%.
A ja słyszałem, że niejaki Lektor donosił na kolegów i koleżanki z pracy i kradł drobne sumy z ich portfeli i torebek. Musi w tym być jakaś część prawdy, a to już dużo. |
|
|
Panie, czy w internecie, czy w gazecie, nikt sobie tego po prostu nie wymyślił. Musi w tym byń przynajmniej jakaś część prawdy, a to już dużo. Sugeruje się, aby źródłami historycznymi zajęli się historycy, a my możemy sobie podyskutować o tym kto co wie o tym gagatku i jego przeszłości. To żaden prezydent, to łajza, którego inne polskie łajzy wybrały na to stanowisko.
P.S. Czekam z utęsknieniem na 6 sierpnia (to już tylko 40 dni), aby przestać oglądać tą gębę. |
|
|
Ciekawa rzecz - cytowanie anonimowego wpisu z Internetu jako źródła prawdy historycznej. "Zachowała się jego kartoteka jeńca wojennego" - źródło jakieś może? Czekista, który zbiegł i potem udawał polskiego hrabiego zamiast udać się do swoich?
"Cud nad cudami, że żołnierz AK zostaje oficerem LWP"? A inny żołnierz AK, powstaniec warszawski, który zostaje wykładowcą Politechniki Warszawskiej i dostaje od władzy dom na Żoliborzu to nie jest cud?
To tak do przemyślenia dla autora. Naprawdę niekoniecznie trzeba wierzyć we wszystko, co napisano w sieci. |
|
|
Poniżej podaję to co ja znalazłem w internecie w czasie kampanii prezydenckiej: Cz.3.
Dlaczego po ujawnieniu kłamstw o rzekomym tytule szlacheckim i herbie rodzinnym szybko te informacje zniknęły z oficjalnej strony Komorowskiego? Dlaczego dziś prezydent, któremu najbardziej powinno zależeć na wyjaśnieniu tragedii w Smoleńsku powtarza kłamstwa MAK'u, obarcza winą polskich pilotów wytykając im szkolne błędy a nowe ustalenia wybitnych specjalistów i prof. Biniendy, dr Nowaczyka czy inż. Szuladzińskiego i ich samych nazywa "egzotycznymi naukowcami" i wyśmiewa ich szanowany na całym świecie dorobek naukowy i ceniony profesjonalizm? Kto z Polaków wie, że Komorowski zna się prywatnie z wieloma oficerami GRU (radzieckie służby specjalne)? Kto z Was wie o tajemniczych jego spotkaniach na terenie Rosji i Armenii czy nawet Szwajcarii z przedstawicielami GRU i FSB oraz właścicielem zakładów w Samarze remontujących przed zamachem prezydenckiego tupolwa; czy sam fakt ,że o tych spotkaniach nie została poinformowana opinia publiczna nie daje Wam nic do myślenia? Prawda jest taka, że Polska jest naszpikowana rosyjskimi agentami i osobami, które są zależne od Kremla, media w Polsce nie są polskie, Grupa ITI, Agora, z „Gazetą Wyborczą” wychodząca w Polsce żydowską gazeta, czyli sprzyjające obecnej władzy i prezydentowi media (TVN,TVN24) zostały stworzone i finansowane pod koniec lat osiemdziesiątych przez służby specjalne PRL którymi oficerami prowadzącymi byli tajni agenci KGB... |
|
|
Poniżej podaję to co ja znalazłem w internecie w czasie kampanii prezydenckiej: Cz.2.
Za złoty pierścionek babuni strażnik wyprowadził go z celi, z której więźniowie trafiali pod stienku , do takiej w której siedzieli rekruci do armii Berlinga. Niech Bronek wytłumaczy ten „cud nad cudami”, że oto żołnierz AK z oddziału Łupaszki, śmiertelnego wroga Sowietów i polskich zdrajców, złapany z bronią w ręku, w ciągu paru miesięcy zostaje oficerem Ludowego Wojska Polskiego. Jeżeli fakty podane przez Bronisława Komorowskiego są prawdziwe, to jedynym wytłumaczeniem tego „cudu” jest to, że Zygmunt Leon Komorowski, ojciec Bronisława – był sowieckim agentem. Był nim także i syn Bronisław, który jak wskazuje przeciek z utajnionego aneksu do raportu o WSI był sowieckim agentem działającym w polskich WSI. I pewnie dlate p.o. prezydenta RP – Bronisław Komorowski, w ciągu pierwszych godzin po katastrofie polskiej delegacji, dopilnowywywał skutków.
Jego żona „Anna" „Deptuła” „ Dembowska” pochodzi z rodziny UB. Rodzice "Komorowskiej" zmieniali 3 razy nazwisko najpierw matka nazywala sie Hanna Rojer, pózniej zmieniła na Józefa Deptula, a gdy Anna miala 2 lata zmieniła nazwisko na Dembowscy. Pracowali czynnie w PZPR. byli rosyjskimi szpiegami Dlaczego nie piętnuje się kłamstw które serwował Komorowski podczas kampanii wybiorczej? Dlaczego temat odszedł w zapomnienie? Przecież okłamał cały naród o jego rzekomym szlacheckim pochodzeniu, pamiętacie jak szczycił się herbem? Kto z Polaków wie, że dziadkowi Bronisława Komorowskiego udało się zbiec z polskiej niewoli (do której trafił po bitwie pod Niemnem w 1920 r- zachowała się jego kartoteka jeńca wojennego) i schronił się na Litwie w Kowaliszkach u polskiej szlachty o nazwisku Komorowscy. |