|
|
Każdy władca ma swój dwór. Jeden to miał taki ( dwór), że nie śmieli mu powiedzieć,że jest nagi (król).
Tak główkuję dlaczego? - I nie dlatego, że przestali by być dworem. Ale pewnie dlatego, że śmiąc powiedzieć - wyszli by z genre'u - przestaliby dworować. A to im się (z kolei) w pale nie mieści - bo niby co mieliby robić? Potem. Znaczy, po stwierdzeniu oczywistości jednokrotnym - już byliby w innym miejscu.A gdzie?
Między ciżbą, która widzi to, czego oni widzieć nie chcą. |
|
|
gwiaździna-bździna, poszła razem z "Niemcem" odlać sie pod Krzyż....coś mają z tymi drogami moczowymi nie tak... |
|
|
Siukum Balala Pani Jolanto czaimy bazę, nie jest tak zle, mimo, ze pogoda pod psem. Pozdrawiam. |
|
|
"Nie chcem ale muszem" (cytat z Noblisty) - wejść z Panem w spór (zasadniczo, bez ww. Autorytetu).
"ideał sięgnął bruku" - to znaczy ideał ( muzyka-fortepian) roztrzaskany o bruk warszawski ( po wyrzuceniu go z okna prze żołdaków Moskali). (Wiem, że Pan to wie.) Ale interpretacja!
... Kiedy ideał wydaje się zbeszczeszczony, sponiewierany - to jest taka granica wytrzymałości instrumentu, że jęczy,a ludu, że pamięta. ( Bo zapomni żałobę, zsyłki, osobiste cierpienia - bo musi zapomnieć , żeby żyć.)Ale jęk symbolu, ba Sztuki Narodowej!NIE! - on brzmi, przez pokolenia i nie daje spokoju.
Pan pisze "już gorzej być nie może" - Norwid " ideał nie upadł (nie ma takiej opcji),on SIĘGA ... a kamienie z tego bruku nie raz już leciały , a drżały na pewno ( Słowacki o tym pisał w Uspokojeniu).
Tak więc to nie rozpacz uspokojenia - to gniew (nie tylko Ideału).
No i od tego obsikania - do konkluzji - pełna analogia. Daj Boże. |
|
|
Siukum Balala Nie gadaj, to jest hit dopiero. Nie slyszalem o tym ale to widze i strasznie mnie ten obrazek ubawił. Dzieki, pozdrowienia |
|
|
NASZ_HENRY główny bożek Jandy sikał do chrzcielnicy ;-) |
|
|
Siukum Balala Jeśli rządzi szemrane towarzystwo to inne szemrane towarzystwo aspiruje do bycia elitą |
|
|
to towarzycho wzajemnej adoracji nadaje sie jedynie do scieku i to doslownie,a nie artystyczno--knajpianego, jak za dawnych lat bywalo. |