Otrzymane komantarze

Do wpisu: Premier wypoczywa, kraj dogorywa
Data Autor
SELENA to ODLOTOWA kobitka.
zezik
.. jakoś sobie ciężko wyobrazić że te podśmiechujki z premiera zmuszą go zrobienia czegokolwiek .. o podaniu się dymisji czy przerwaniu NicNierobienia(tm) tym bardziej nie ma co wspominać. Ten człowiek zrobi coś tylko w sytuacji kiedy MUSI coś zrobić. Chyba że o to właśnie chodzi żeby tym tym tekstem dać do zrozumienia że w Polsce jest tak dobrze że obywateli stać nawet na odrobinę humoru (?)
Do wpisu: Tusk choruje, kraj pracuje
Data Autor
Siukum Balala
Ja znam takie powiedzonko, mówiło się w tamtych czasach, ze to z przemowienia Gomułki Towarzysze ! Przed wojną Polska stała nad skrajem przepaści, obecnie zrobiliśmy krok naprzód
Siukum Balala
Ja znam takie powiedzonko, mówiło się w tamtych czasach, ze to z przemowienia Gomułki Towarzysze ! Przed wojną Polska stała nad skrajem przepaści, obecnie zrobiliśmy krok naprzód
Siukum Balala
Ja znam takie powiedzonko, mówiło się w tamtych czasach, ze to z przemoweinia Gomułki Towarzysze ! Przed wojną Polska stała nad skrajem przepaści, obecnie zrobiliśmy krok naprzód
Siukum Balala
Ja znam takie powiedzonko, mówiło się w tamtych czasach, ze to z przemoweinia Gomułki Towarzysze ! Przed wojną Polska stała nad skrajem przepaści, obecnie zrobiliśmy krok naprzód
jest dobrze,ale nie beznadziejnie--pisze bez cudzyslowia ,bo to niestety cala prawda o obecnym stanie finansowo--gospodarczym kraju.
To ya
Gdybyś dłużej zagrzał w W-wie, to po Gazecie Wybiórczej jest jeszcze jedno/e media/menda/ gdzie 'całą dobę szczera prawda'. Wg tych mendiów to jest pięknie albo i przepięknie, ludziom żyje się dostatnio (spora część to ludzie-bydło i im trochę gorzej ale to z ich winy bo nie popierają PO, dobrze im tak!). Co do choroby p.Premiera to widać jak cały (prawie) Naród łączy się z nim "w bulu" i w ramach solidarności (takiej krzywo-nosowej) razem z paraPremierem choruje na grypę z szybkością ponad 100.000 nowych przypadków na tydzień. Na naszej 'zielonej wyspie' to jest tak dobrze, że już Q..a lepiej być nie może. Pozdrawiam serdecznie.
Do wpisu: Jan Rokita wraca do gry
Data Autor
Onorabl Korespądą "Basztą" ;)
Siukum Balala
Czy skrót TW oznacza Towarzysz Walki ? nie jestem do przodu z tymi skrótami, nie znam wszystkich znaczeń.
Patologiczny antykomuch
Bo ci od tej "Baszty" są z innej bajki. Jakieś TW cy cuś... :-)
Siukum Balala
wroci, hejnałówka wezwie to wróci.
Siukum Balala
daj spokoj Dogardzie, jestem marnym poetą .
Siukum Balala
A dlaczego on nie lubi tej Baszty ? Przecież zgrupowanie Baszta to kawał pięknej historii AK , nie rozumiem.
xena2012
na razie przyjął pozycję wyczekującą.
W ZESZLYM ROKU, PIEKNIE BY SIE KOMPONOWALA z jego pomyslami w 'szopce noworocznej'.Mam prosbe ,nie przegap okazji w tym roku.Ile my tracimy przez twoje lenistwo; do wesolej roboty, jak najszybciej.
Patologiczny antykomuch
O ile się dobrze orientuję to Janek Rokita znany jest też pod ksywką "Baszta"... Ale on bardzo tej ksywki nie lubi... Pozdro
Do wpisu: Przegląd prasy z podłogi
Data Autor
trzeciego wymiaru na dwuwymiar. Czyli prosty komunista. Kapitaliści mają się dzielić jak we Francji -progresywnie. A że progres to regres - to nie takie spięcia pod napięciem u elektryka. Ale gdzie Pan dostrzegł czwarty wymiar u Wałęsy? Gdyby on był czwarty wymiar - to Pan -Autorze byłby "teoria strun" ( wielowymiarowa budowa wszechświata)
do odgrzania, bo sprawdza się w życiu. Nauczyłam się czytać z podłogi - bo wyszorowane wychodki przydomowe ( z serduszkiem) wyściełało się gazetami. I to jest właściwy stosunek do prasy - czytałam dla czystej przyjemności. Treść była i pozostała zupełnie dla mnie obojętna. Tym bardziej , ze gdy podrosłam obowiązywało hasło PRASA KŁAMIE. Nie wydaje m i się aby przestała. Gazety służą też do opakowania prowiantu np. śledzi z beczki. Przez lata tak się kupowało śledzie. Gazety - to rewolucja, ale wtedy gdy się je podpala, publicznie. Protestu gazet nie mogę się doczekać Ciekawe? Jacy zadowoleni ci dziennikarze z obrotu spraw - no i z zarobków. Dawno nauczyłam się czytać. I było to zajęcie intymne. Teraz jest publiczne - 75% populacji wie co robi Bronek, 90% - wie o detalach tego co mówi Tusk. Zbiorowa prasówka - jak na obozach socjalistycznych hufców harcerskich (HSPSy). W to nawet śledzi nie da się owinąć. I onuce - nietęgie. Nawet podłogę profanuje - Podłogo O Łogo ! - pisał hymn Białoszewski Do śledzia hymn Różewicz napisał a i Herbert - Gazeta hymnem nie pachnie.
Do wpisu: Sekretna informacja
Data Autor
mijającego roku - to przeoczone spotkanie autorskie. Ale - gdybym nawet dostrzegła ( tak jak oślepłam) - to do Warszawy mam ponad 400 km. Więc żal byłby większy, że dojechać nie mogę. Los obszedł się ze mną łaskawie. Najważniejsze, że uspokoił mnie Pan co do statusu znajomości. "Byt bije w dupę" - i ma boleć. Tylko "ja " trzeba usunąć - jak boli nie wiadomo kogo ( nie -ja) to to jest charakter. Brak charakteru to to JAAAA do rozmiarów wszechświata podniesione. Jak jest JAAAA - to jaki to może mieć charakter. Sama tego nie wymyśliłam - to wymyślił Kubuś Puchatek. Od kilku lat studiuję tylko Kubusia i zen. Lektura Pana tekstów - pogłębia moją przyjaźń z Puchatkiem. "Jest wszystko. - To jest tym." Rzeczywistość nas nie kłamie. To kłamiemy my ulegając pretensjonalnemu JA. Bardzo szczęśliwego Roku 2013 ży-czy-my! - Kubuś i jego wielbicielka
Siukum Balala
Szanowna Pani Jolanto, noworoczne życzenia dla Pani przekazałem w dwóch kategoriach, liczyłem się z tym, że " dobrzy ludzie " mogą zabrzmieć dwuznacznie. Proszę zaczerpnąć sobie najlepszych życzeń z kategorii " moi przyjaciele" bo to że zaliczam Panią do swoich serdecznych przyjaciół nie powinno budzić żadnych wątpliwości. A tym śliniącym się do wszystkich i do wszystkiego okażmy w Nowym Roku wiecej wyrozumiałosci. Byt wcale nie jest nieznośnie lekki, byt bije w dupę, wcale nie kształtuje charakteru, jeśli już to czyni gorszym. Trzeba wielkosci, siły woli, niezłomnosci aby się temu straszliwemu naporowi bytu przeciwstawić. Każdy niestety chce się jakoś w tym życiu urządzić, żeby nie bolało i ja to rozumiem. Jeszcze raz wszystkiego dobrego. Szkoda, ze nie przybyła Pani na spotkanie autorskie, zapewniam ze nie jestem sknerą i kawe kupiłbym nawet za 18 złotych. Ja rozumiem, ze pierwsze spotkanie było o bardzo poznej porze, ale drugie było w sobotę rano w godzinach 9-11. No na to spotkanie mogła Pani przybyć. Doradziłaby Pani przynajmniej jakie ksiązki zabrać ze soba, kupiłem książkę autorstwa niejakiego Hansa Klossa vel Stanisława Mikulskiego, ale to jakies nie porozumienie.Kloss niby facet ciekawy, zajmujący, a ksiązki czytac sie nie da.Pozdrawiam
"dobrymi ludźmi". Tutaj roi się od dobrych ludzi: każdy kto klnie, zniekształca rodzimy język, pluje na rząd, patriotycznie kocha "naród" - to są ludzie dobrzy. - A Pan składa życzenia im właśnie? Może załapię się na tych "przyjaciół" : bo kogóż Pan miałby tak nazwać jeśli nie tego/tę co docenia autorską autentyczność, skromność , pomysłowość i iskrzący humor. Trzyma Pan poziom człowieka z charakterem - który nie musi się puszyć, ani nadymać, ani mizdrzyć. I to jest osobowość - mniejsza o kawę, o spekulacje, o dostatek, bądź bidę - one wszystkie ustąpią, sczezną przed charakterem ( jeśli odzyskamy własny po latach). Życzę charakternych przyjaciół, rodaków, obcych, swoich, dalekich, bliskich - (z magmą ludzką można tylko na dno - a ślinią się w Polsce wszyscy do wszystkich, każdy do każdego.) Odsiewajmy głupotę i miernotę, megalomanię przede wszystkim - śmiechem, ośmieszaniem, wyśmianiem też! - Życzę aby odważniej śmiał się Pan w Nowym Roku! - To leczy szanowny Panie. A nam trzeba terapii wstrząsowej! - ja w pracę pozytywną nie wierzę , promuje miernoty. I obudźmy się w nowym roku - do autentyczności ( Janka, Franka, Basi, Zdzicha). Tak mnie korci zdemaskować - te udawane wpisy ( ludzi którzy kpią - bo mają wszystkich za kpy).
kawy nie pijam,mam herbaty swiata calego.
Do wpisu: Agent Gżegżółka w Modlinie
Data Autor
okazuje sie ,ze obecnie zostal burmistrzem bialoleki---granice sa wolne...
Siukum Balala
Ńie wiesz o ktorej major Grzegrzułka schodzi ze słuzby, samolot bedzie opozniony, jak on bedzie to jestem zgubiony, on jest na mnie cięty, nazywa mnie złośliwie błędny agent, a to w jego nazwisku są az 3 błędy ortograficzne