Otrzymane komantarze

Do wpisu: Czarny czwartek bandytów
Data Autor
Andy51
Cześć Janusz Jako uczestnicy i świadkowie tamtych dni, dopóki nam sił starczy, dopóty musimy dawać świadectwo prawdzie o tamtych wydarzeniach. Szacunek
NASZ_HENRY
1956 [*] 1970 [*] 1981 [*]
Do wpisu: Dlaczego nie cierpię Warszawy
Data Autor
jazgdyni
To na prawdę przykre, że mam taką opinię o Warszawie. Chciałbym mieć pozytywną. Lecz niestety, nie da się. Sama dajesz tysiące przykładów. Serdeczności
jazgdyni
Jak wiadomo, jestem z Gdyni, co daje mi możliwośc porównań. Faktycznie jest tutaj bunkier PO. Ale rządzi niezależny prezydent. Jednakże piszę powyżej nie o politycznych przekonaniach tylko o klimacie i codziennym życiu. Dla mnie w Warszawie żyć się nie da. Pozdrawiam
Izabela Brodacka Falzmann
Na przystanku Ochotnica Rzeka ktoś zapytał mego 15 letniego wówczas syna skąd jest. Powiedział, że z Radomia. Kiedy zapytałam go dlaczego wprowadza ludzi w błąd odparł, że Warszawiacy są powszechnie nielubiani i woli się nie przyznawać do swego miasta. Nawet dzieci to rozumiały, że nie ma się czym chwalić.
Ja też nie cierpię Warszawy ....... i nie będę tłumaczył dlaczego..... no nie panie Ewaryście ?!
mimo wszystko powiedziałbym raczej, że obecnie w Polsce nie da się żyć. Nie wyszczególniałbym jakoś przesadnie Warszawy, która jest obrazem Polski, jako, że przyjeżdżają do niej ludzie z całego Kraju...
Niemcy zburzyli Panu ukochaną Warszawę i zamordowali mieszkańców. Po wojnie „Cały kraj buduje naszą stolicę”. Nie ma cwaniaka nad warszawiaka. Dlaczego do tej pory cwaniacy warszawiacy wraz z kolejnymi prezydentami nie zażądali od rządu niemieckiego odszkodowań wojennych? W ostatnich wyborach mieszkańcy Pana ukochanego miasta postawili na ukradzioną kamienicę.
Wątpię, żeby w Gdyni było lepiej - sitwa PO szczególnie dobrze usadowiła się w Trójmieście. To prawda, że w Warszawie jest dużo chamstwa, ale tak jest wszędzie w Polsce - szczególnie w północnej i zachodniej. Pamiętajcie, że Warszawa ma tradycje, które, oczywiście, próbowano zniszczyć. Ale wciąż - ja, młody Warszawiak - poszedłem na marsz z kolegami, więc proszę jakoś szczególnie się nie czepiać mojej Warszawy, a skupić się również na swoim otoczeniu ;)
jazgdyni
Witam Tak, to symptomatyczne.... Również parokrotnie spotkałem się z tym argumentem nie do odparcia - "Jestem z Warszawy". Pozdrawiam
Oszczedz pan nam tej wlasnej Demagogi i pustej retoryki. Popatrz pan na Warszawe taka jaka jest dzisiaj a nie taka jaka ja pan widzi oczami wlasnej wyobrazni lub poboznymi zyczeniami. Syf,K....two,Korupcja,Przestepstwo.Rzetelnie to Jazgdyni opisal..Warsiawka,prowicjonalna,zasciankowa..... wersja Gotham gdzies na granicach Wschodniej koloni..i niewielu szlachetnych ludzi zagubionych w tej ruinie czegos co w przeszlosci bylo miastem Krolewskim..
jazgdyni
Nie lekceważąc przeszłości, lecz patrząc w przyszłość, realnie oceniamy teraźniejszość. Kiedyś się Pan obudzi z historycznego snu, rozejrzy się dokoła i szpetnie zaklnie.
Wspomnieniami powiada Pan ? Wspomnienia to część integralna przynależnośći narodowej proszę Pana. Na wspomnieniach buduje się fundament miłości do Ojczyzny proszę Pana. Wspomnienia zwłaszcza te "Narodowe" są podstawą istnienia Świadomości Narodowej proszę Pana. To się nazywa Historia Narodu Polskiego. Wspomnienia dają siłę do walki, działania, i życia w Ojczyźnie. Dają mi siłe do życia w tym biednym okupowanym kraju. Dają mi siłe do kolejnego marszu, kolejnych głosowań. Matka (nadal żyjąca) Powstanka, wywieziona na roboty, wróciła do Ojczyzny bo miała związane z Nią wspomnienia, rozumie Pan... Ja mam wspomnienia wielkie i wspaniałe. Przypominają mi, że jestem synem prawdziwego Polaka i Polki. Tak się składa, że Warszawiaków. I nie pozwolę pluć na nich. Na innych Warszawiaków też nie pozwolę, bo takich jest wielu. Świadczy o tym chyba wyraźnie wynik wyborów, jak i liczebność Marszy co ? Tak zostałem wychowany, w miłości do Mojego Miasta (dodatkowo Stolicy Rzeczpospolitej Polskiej) i Ojczyzny. Oczekuję jako mieszkaniec Stolicy, jak i Obywatel Rezczpospolitej Polskiej szacunku do Symboli Narodowych. Czy tego chcemy czy nie, Warszawa jest narazie takim symbolem i piszemy nazwę tego symbolu wieklą literą. -Warszawa Stolica Rzeczpospolitej Polskiej- Jestem w stanie zgodzić się na wersję skróconą -Warszawa-. Prywatnie możemy myśleć co chcemy, publicznie natomiast Panowie Polacy przynajmniej udawajmy szcunek do Stolicy Waszej Ojczyzny! Albo walczymy o Polskę albo nie. Jeśli tak, zacznijmy traktować pewne wartości tak jak na to zasługują nie tylko wtedy gdy chcemy osiągnąć polityczny sukces. ps. Piszcie o skorumpowanym zarządzie miasta, piszcie o przyjezdnych "osadzanych" na warszawskim meldunku, piszcie w kontekscie niszczycieli i wyzyskiwaczy. TO NIE SĄ WARSZAWIACY ! Więc nie piszcie o Warszawiakach. A jak Panom poszło w Waszych Miastach ? Wiecie, że jak posprzątacie u Siebie, to bydło od Was nie przyjedzie Tutaj ? A wtedy te 40% przerodzi się w 70% ? Ogar Panowie bo jak narazie tylko chamstwem dorównujecie rządzącym dziś w polsce :(
terenia
Tak,opis trafny co do sytuacji.Natomiast życzliwie nastawieni bywają autentyczni Warszawiacy ,ci z dziada pradziada. Będąc w latach osiemdziesiątych na delegacji w Warszawie miałam dotrzeć na Pragę(niestety nie pomnę nazwy ulicy),zapytałam siedmiu osób jak dojechać i dopiero ósma Warszawianka właściwie mnie pokierowała.Okazało się w krótkiej rozmowie,że to była Warszawianka dopiero od 17 lat (była tak jak ja rodowitą Krakowianką) Niedawno zaś byłam w towarzystwie kilku osób na kolacji w Krakowie.Osoby te były z różnych regionów Polski. W towarzystwie dominował jeden pan,który w końcu,by uznać jego rację tonem nie znoszącym sprzeciwu,z pewną wyższością rzekł " ale ja jestem z Warszawy" co miało definitywnie rozstrzygnąć,że racja jest po jego stronie. Tak mnie ta uwaga rozbawiła,iż odrzekłam "ach Warszawa,to to miasto na północ od Miechowa",towarzystwo na tę żartobliwą acz ironiczną uwagę parsknęło śmiechem i pan ze stolicy zamilkł. Potem kolega z Wrocławia powiedział mi"dobrze mu walnęłaś,w końcu ty też jesteś z dawnej stolicy ale się z tym w polemikach nie afiszujesz" https://www.youtube.com/…
Co ty się powołujesz, na warszawiaków tamtych lat,kto * *cie ** upoważnił ?? Wy to śmiecie, złodziejsko gangsterkie.Wszawa Warszawa teraz.Jastet zabardzo wq.... napiszę później reszte.
re:Vinitrol... Nie podniecaj sie wspomnieniami bylej chwaly. Jazgdyni opisuje dzisiejsza Warszawe (warsiawke jak kto woli).. Twoja argumentacje mozna zastosowac w ocenie Polski.Kiedys swietnego i poteznego Panstwa ,dzisiaj kraju gdzie przestepstwo,korupcja i totalna ignorancja sprawia ,ze nawet Czesi czy Litwini podstawiaja mu "piache" pod nos. Karmisz sie legendami i iluzja..a rzeczywistosc naszej stolicy" jest na dzien dzisiejszy dokladnie taka jaka opisal autor. Mieszkancy Warsiawki poza nielicznymi wyjatkami maja w Polsce opinie: "chamow i prostakow" i nie ciesza sie szacunkiem czy sympatia gdziekolwiek w Polsce.Mozna dyskutowac jak szeroki zakres mieszkancow zasluguje na taka opinie.. Reszta opisu swietnie uargumentowana i obiektywna. Jezeli ci na wizerunku Warsiawki zalezy staraj sie cos zmienic w sercach i glowie jej mieszkancow.
jazgdyni
Też umiemy korzystać z Wikipedii. I ja nie mówię i podpieram się historią, kiedy to miasto rzeczywiście było wspaniałe, tylko tym co widać i słychać na załączonym klipie video. Jako marynarz i podróżnik jestem człowiekiem światowym ;-) Można się zapytać Cejrowskiego, który uciekł aż do Arizony, jak to jest. Dlatego niestety, dzisiejsza Warszawa, to dla mnie paskudny q... dołek.
Hej zaraz zaraz ! A wy wszyscy Warszawiacy jesteście ? Oceńcie najpierw swoje miasta - Kraków ? Wrocław? Szczecin ? Wadowice itd.. że o Trójmieście nawet nie wspomne, kolebce bolka i jego pomagierów. Warszawa: Sumując, niezależnie od tego, którą z trzech wielkości przyjmiemy za najbliższą prawdy, straty pozostaną ogromne. A ich ilustracją niech będzie zbiorcze zestawienie strat Warszawy w ludziach za cały okres wojny i okupacji: Wrzesień 1939 20 000 Egzekucje i mordy 82 000 Zagłada Żydów latem 1942 310 000 Zagłada Żydów wiosną 1943 60 000 Powstańcze wojsko 16 000 Berlingowcy 4000 Powstańcza ludność cywilna min. 150 000 Zgony w obozach koncentracyjnych 45 000 (w tym ofiary wśród deportowanych po upadku powstania) Zgony na robotach przymusowych w Rzeszy 52 000 (w tym ofiary wśród deportowanych po upadku powstania) Razem: 739 000 (369 000 Polaków), w tym w Powstaniu min. 170 000 plus część z około 100 000 Warszawiaków zmarłych w obozach koncentracyjnych i na robotach w czasie całej okupacji a deportowanych po upadku Powstania. http://www.powstanie.pl/… Warszawa jest drugim w historii Polski (po Lwowie) i jedynym w obecnych granicach Polski miastem odznaczonym Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari. Dużą część faktycznych mieszkańców stanowi ludność niezameldowana – szacowana całkowita liczba mieszkańców spędzająca noc w mieście wynosi w przybliżeniu 1,91–1,96 mln osób. Ponadto wiele osób codziennie dojeżdża do Warszawy z obszaru metropolitalnego, Łodzi i Radomia. Liczba ludności przebywająca w granicach miasta w ciągu dnia szacowana jest na 2,41-2,46 mln. Aglomeracja warszawska – silnie zurbanizowany obszar, w skład którego wchodzi Warszawa oraz liczne miasta i wsie województwa mazowieckiego. Jest to typowy przykład aglomeracji monocentrycznej z dominującą rolą ośrodka centralnego (Warszawa). Bardzo często pojęcie to jest błędnie utożsamiane wyłącznie z Warszawą w jej granicach administracyjnych. http://pl.wikipedia.org/… Niejedno z Waszych miast nie ma i nie będzie miało tylu mieszkańców ilu Warszawiaków życie oddało za tą Polskę. Polskę, która głosem swoich obywateli dziękuje Warszawie za wysiłek i trud w walce o wolność i niepodległość. Budzicie wstręt tym bezustannym pluciem na moje Bohaterskie Miasto ! I nie zapomnę Wam tego ! Tfu Polacy(?) !
jazgdyni
Wyzwisk nie używam. To moja osobista opinia, do której mam pełne prawo. Co nie przeszkadza nie zgadzać się z nią. Jednak, zdradzę, większość się z nią zgadza. I to nawet prawdziwi Warszawiacy. Pozdrawiam
jazgdyni
Trafne porównanie z tym Kairem. Ta warszawska nachalność taka sama jak arabska. Ale już w Indiach nie wpuszczają na lotnisko tłumów bez biletu i jest cicho, czysto i spokojnie. Pozdrawiam
Mikołaj Kwibuzda
A proszę mi przypomnieć, w jakim to mieście w 2002 roku prezydentem wybrano śp. Lecha Kaczyńskiego? Warszawę trudno lubić, ale tej filippiki nie sposób ocenić inaczej, jak bezrozumną. Połowa (na oko) uczestników wczorajszego pochodu, to byli warszawiacy. Przydałoby się więcej, ale od wyzwisk ich nie przybędzie. Zamiast wyzywać, lepiej poszukać wyborców z 2002 roku. Może dziś ich przybyć, kto wie? Panu Sasinowi się prawie udało, a przecież Partia impotencji Strukturalnej zostawiła go z tym zadaniem praktycznie samego.
jazgdyni
Droga Pani, nie ma obawy! To jest na końcu swiata, nawet ode mnie dobra godzinka bocznymi drogami. Jak sobie Pani wygugla latarnię morską Stilo, to to jest właśnie tam. Ale uwaga! Oni tam nie pojadą. Wie Pani dlaczego? Bo byliby zniesmaczeni niską ceną. To przecież nie smakosze, tylko pozerzy, co by wpieprzali kartofle ze skwarkami, gdyby to nagle stało się modne w Paryżu. Cena! Cena się liczy! (Szczególnie, jak za darmo) Serdecznie pozdrawiam
Wiesz przez prawie 20 lat zwiazany bylem z Warszawa ale znam takze Londyn Paryz Kopenhage Stokholm Liverpool ( ogolnie Mersyside) Nunberg Frankfurk Munchen Cairo Aman Shenzen , Bgdad Ryiadh , 2005-2006 pracowalem w Bagdadzie pol roku w Lahore 1,5 w Hadze teraz koncze polroczna "misje " w Ryiadzie I wiesz co .. 100/100 . Powrocilem do mojego rodzinnego Malborka , czy latasz z Rebiechowa czy z Okecia to I tak musisz leciec do jakiegos "huba " Frankfut , Londyn albo Munchen ..Ale kiedys mozna bylo w warszawie znalesc ciekawa robote Taksowkarze byli zawsze tam wredni ale np w Amanie I Kairze bardzeij naciagali klientow Teraz tam tylko robota dla k.. I zlodzieja albo dla tych co im tylki podcieraja..
xena2012
no to teraz całe przemiłe towarzystwo z Sowy przeniesie się do reklamowanej przez Pana restauracji ,,U Ewy''.Myślę,że tam też można płacić kartą co dla pana Sikorskiego mającego węża w kieszeni jiepomiernie ucieszy,bo i dobrze podje,dostanie darmową wódkę a w swej łaskawości(czyż to nie wzruszające) nie naciągnie podatników na takie koszta jak w Warszawie.Transport w obie strony też nie będzie problemem ,wszak marszałek ,,rzetelnie ''rozlicza kilometrówki.
jazgdyni
Dla tych największych cwaniaków od "sorry, taki mamy klimat", Warszawa to szczebel do jeszcze bardziej syfiastego miasta, jakim jest Bruksela. Tam są najlepsze lody.