|
|
jazgdyni Na Wigilię łazanki z kapustą, a bigos na później, aż do Sylwestra.
Z tym schładzaniem to święta prawda. Jak też z kolejnym dodawaniem ingrediencji - zasmażanej z cebulką kiełbasy, suszonych śliwek, grzybów i wina na końcu. |
|
|
jazgdyni Bardzo słuszna uwaga.
Profesja może być nawet zacna, lecz jako charakter... tfu... paskudne!
Pozdrawiam |
|
|
Oczywista oczywistość. Ani aparycją ani zachowaniem w żadnym razie nie przypomina kobiety.
A charakter - no cóż, aby go tylko z profesją nie pomylić. |
|
|
jazgdyni No popatrz!!!
Co za ciemnota ze mnie!
A przecież kiedyś czytałem i "Na dworze króla Stasia" i "Portrety pań wytwornych", które, nie wiadomo dlaczego, myliły mi się z "Żywotami pań swawolnych", Francuza o pięknym nazwisku - Pierre de Bourdeille Brantôme
Pozdrawiam |
|
|
jazgdyni Tak podejrzewałem, że tym przekonam.
A bigos już trzeci dzień się gotuje.
Pozdrawiam |
|
|
Magdalena Figurska Maciej Eckardt przypisuje to słowa Stanisławowi Wasilewskiemu; rzeczywiście autor nazywał się Stanisław Wasylewski:
http://pl.wikipedia.org/… |
|
|
trawa Absolutnie nie miałam na myśli kanapki, ani nawet obiadu jedzonego na sali sejmowej (cukrzyca nie wybiera), tylko raczej ogólny styl bycia i wypowiedzi, pasujący do podanych przez Pana przykładów "bab". Podejrzewałam bowiem, że Pańskie oko jest nieco stronnicze. Ale przekonał mnie Pan konwergencją i miazmatami. Wracam do gotowania bigosu, pozdrawiam z Gdańska. |
|
|
jazgdyni Ależ gdzież tam!
Pisząc to miałem na myśli nasze prawicowe baby. Szczególnie te które dokazują w internecie.
Co do lewackości - emancypacja i tzw. równouprawnienie szły przez świat razem z komunizmem. Więc proszę mi tu nie imputować, że konserwatyzm ma coś wspólnego z babami.
Jednakże z teorią konwergencji, po brzegach lewackie miazmaty mogą przenikać na prawą stronę.
Pozdrawiam
Ps. Pani/Pan chyba nie miał na myśli tej cholernej kanapki, którą posilała się głodna kobieta? [ ... głodnych nakarmić, spragnionych napoić, nagich przyodziać, podróżnych w dom przyjąć, więźniów pocieszać, chorych nawiedzać, umarłych pogrzebać...]. A gdzie jest miłosierdzie?! |
|
|
jazgdyni Już tą różnicę między posiłkami profesora i profesorki rozpropagowałem...
Ale czy tutaj w kontekście tego muchołapa chodzi o tak zwane baby w nosie?
Pozdrawiam |
|
|
trawa A czy w takim razie p. Niesiołowski jest "babą", czy kobietą? |
|
|
Podpowiadam co :
https://scontent-a-cdg.x… |
|
|
trawa "Baby", jak rozumiem, mogą być tylko lewackie. A czy wspomniane "baby" z peerelowskich hal targowych były lewackie? A, jeśli już wymienia Pan nazwiska, co z p. prof. Pawłowicz?... |
|
|
jazgdyni Pozdrawiam mądrą kobietę! |
|
|
jazgdyni Wiesz,
coraz częściej zaczynają mi się mylić samogłoski, a nawet całe sylaby.
Czy to nie daj Boże nie wczesny Alzheimer?
Ale zrozumiałeś o co chodzi?
Serdeczności |
|
|
jazgdyni Witam
Nie wiedziałem, ale sobie wyguglałem. Mimo tego nadal nie wiem kim był Stanisław Wasilewski.
Lecz niewątpliwie kochał przyrodę. I potrafił odróżnić piękne kwiaty od chwastów.
I to właśnie przyszło mi do głowy: jak często kobietom nadaje się imię kwiatów - Róża, Lilia, Hiacynta.
Tylko ta Stokrotka nie pasuje. Ale to nie jej imię.
Serdeczności |
|
|
Magdalena Figurska świetny, świąteczny, lekki felieton, z pozoru dowcipny, ale i smutny, bo te baby (kobietony - jak pisał Witkacy), czasami rodzą dzieci i to córki.
I zagadka. kto to napisał:
"Oto człowiek, który „ziemię przemierzył i głębokie morze”, człowiek wiedzący, „jako wstają i zachodzą zorze”, człowiek, który wynalazł radiotelefonię, samoloty bez silnika i znakomite konserwy ananasowe, kuchnie gazowe, skarpetki jedwabne, sowiety, narty, podatek majątkowy, maszynę do szycia i dancingi, ten oto człowiek, król świata. Wobec problemu kobiety staje zawsze taki sam mądry, jak był za czasów jaskiniowych, kiedy stara włochata wiedźma, okryta skóra ichtjosaura (z którym przedtem zdradzała małżonka), pozamiatała nagle gałęzią jaskinię i urządziła pierwszy na świecie „żur-fix”.
Pozdrawiam świątecznie
|
|
|
Samo sedno! 100/100....:)))) |