|
|
Ryszard Surmacz Che che, coś Pana kompletnie nozdrza zawodzą. Ile płacą? |
|
|
Ryszard Surmacz Dzięki, bardzo jasny tekst. Nie wierzy Pan w wielki plan.Ja też jakoś go nie mogę dostrzec, ale rzeczywistość zmienia się na korzyść narodu i państwa. Naród zaczyna dojrzewać, warunki stwarza do tego PiS. Takich wcześniej nie było. Proszę zauważyć jak część młodzieży zaczyna artykułować swoją perspektywę na przyszłość, jak traktuje własną historię, jak odwołują się do Żołnierz Niezłomnych. To wszystko było tłumione i niszczone pod rządami PO. Więcej, na horyzoncie nie widać żadnej alternatywy dla PiS, a ktoś Polska musi rządzić.
Jednocześnie Polska jest częścią świata politycznego Europy, nie jest wyspą. Warto zauważyć jak jest traktowana przez sojuszników i jaką wiedzę na nasz temat ma przeciętny Europejczyk? We Francji młodzież pyta, czy Polska leży w Europie czy Azji. W Niemczech wykształcony Niemiec sądzi, ze państwo polskie powstało po I wojnie, oczywiście kosztem państwa niemieckiego. Żaden z nich nie wie, że historia Polski ma 1000 lat. A w Anglii i USA czy jest inaczej? To nie są żarty. Polska w świadomości Europejczyków nie istnieje! A skoro coś nie istnieje, bez przeszkód może zniknąć. I to jest nasz problem od ponad 200 lat.
Czy polski rząd ma świadomość tych zagrożeń? Ma, ale to, że się znalazł w sytuacji bez wyjścia, też jest faktem. Nie ma tu znaczenia retoryka. I w takiej sytuacji znajduje się każdy polski rząd od Kongresu Wiedeńskiego w 1815 r. Zgadzam się z Panem, że nadal prowadzi politykę gabinetową - też o tym pisałem, zgadzam się, że jedynym ratunkiem jest świadomość polskiego społeczeństwa, bo to ono ma wygenerować z siebie odpowiednie elity władzy. Pozdrawiam |
|
|
Jabe Krążę nad Panem jak sęp, panie leawku. |
|
|
smieciu Rzecz nie jest aż tak skomplikowana. Tu po prostu chodzi o ideę, o to co nami kieruje.
Pisałem już tutaj naprawdę wiele razy, że jest tylko jedno sensowne oparcie. Jest to oparcie w narodzie. Jeśli komuś RZECZYWIŚCIE zależy na dobru narodu to MUSI z nim współpracować. Musi tłumaczyć, przekonywać. Przede wszystkim musi być wobec narodu uczciwy. Stawiać sprawę jasno. Jeśli np. uważam że CETA jest złem. Że to kolejny etap zniewolenia. To trzeba to jasno powiedzieć w otwartej mowie do społeczeństwa. Tłumacząc jednocześnie konsekwencje.
To nie jest trudne. A ludzie traktowani z szacunkiem też będą tak traktować. Poza oczywistymi mendami, które trzeba ignorować. Chwilowo.
PiS jednak ugrzązł w polityce gabinetowej. W intrygach. W socjotechnice. Szefostwa PiSu ewidentnie nie interesuje kontakt z narodem. Oni mają swoją gierkę, swoje interesy, w których społeczeństwo jest jedynie masą do rozegrania.
Jest tutaj wielu zdecydowanych zwolenników PiS, którzy uważają że taka jest potrzeba chwili. Że chwilowo np. ważniejsze są śmigłowce niż brak GMO. Że chwilowo trzeba giąć kark przed UE by mieć czas na rozbicie dotychczasowej sitwy. Ale że gdzieś tam jest Wielki Plan, który wyrwie nas z okowów.
Tylko jest jeden problem. Według rządu CETA jest ok. UE jest ok. Wspólna unijna armia jest ok. I mamy proste pytanie. Na czym ma niby polegać ten Wielki Plan skoro mamy ciągle ten sam przekaz. Jak niby pisowski rząd zamierza przeprowadzić wielką polityczną woltę w środowisku gdzie jest ok? Zarówno dla oficjalnych, zachodnich mediów jak i dla społeczeństwa?
Przecież przeciętny leming pobierający 500+ myśli teraz jedynie że System jest ok. Że to tylko skorumpowana poprzednia ekipa sprawiała że nie było pieniędzy, był syf. Czyli że UE jest w porządku (dotacje i inne łaski), CETA też będzie w porządku. Itd. Słowem że NIE MA POTRZEBY ZMIAN.
I to wszytko. Nie ma Wielkiego Planu bo nic nań nie wskazuje. Jest jedynie prywatna antyTuskowa rozgrywka, w której zwolennicy PiS są po prostu podmiotem do wykorzystania. Niech będzie CETA, UE i cały ten System jeśli tylko w zamian podrzucą te kilka znienawidzonych głów. |
|
|
Ryszard Surmacz @ Imć Waszeć
Zawsze podziwiałem II RP. |
|
|
Ryszard Surmacz @ Goral Supreme
No, co Góral, to Góral! Walka nigdy nie była naiwnością. Ale gdzie Pan widzi tych bohaterów z tamtych lat? Ilu chętnych jest dziś do obrony ojczyzny, a ilu gotowych do ucieczki? Jeszcze rok temu w polskiej armii na jednego oficera przypadało 1,5 szeregowca (pewnie zawodowego)... To nie jest myślenie, widzenie, czy rozumienie. To Fakt.
Proszę pozdrowić ode mnie wszystkich Górali. |
|
|
Ryszard Surmacz Gratuluję wytrwałości i zastanawiam się dlaczego Pani/Pan tak się męczy czytając moje teksty? Przecież Pani/Pan nic z tego nie kapuje. Bez odbioru. |
|
|
Dark Regis PIS od pewnego czasu zdaje się zachowywać jak pacynka na sznurkach Unii. "Ajaj co my zrobimy jak nam Unia da uchodźców", "Co my biedni zrobimy, jak oni się nie zechcą zreformować", "Co będzie z nami jak podpiszą CETA i inna, nomem omen, PIPA". Problem jest w tym, że jak chce się prowadzić twardą i rzeczową politykę nastawioną na własne korzyści, a nie sprawianie przyjemności kolonizatorom, to trzeba to po prostu robić.
Rozwiązanie jest proste jak konstrukcja cepa. Należy ogłosić, że wetuje się europejską umowę CETA z uwagi na nie dające się usunąć rozbieżności (GMO, prawa o znakach towarowych, system arbitrażu podległy ponadnarodowym korporacjom) i jednocześnie podjąć dwustronne rozmowy z Kanadą o liberalizacji handlu na bazie CETA.
Kto uczył naszych polityków negocjacji i dyplomacji? Miś Puchatek? |
|
|
Jabe Jak wiadomo, rzeczy pożyteczne, dobre, wzniosłe i piękne przynoszą straty. Zysk się bierze z niegodziwej pazerności. Dlatego mamy dbać, by jak najwięcej było piękna i dobra.
Wysokostandardowy chłop polski żyje z dotacji. Rząd dopłaca do dzieci, bo dzieci są kochane, nasze wspólne. Ponieważ państwowe koleje są pożyteczne i dobre, dostają dotacje z pracy pazernych właścicieli busów. Niegodziwców wolno łupić, i należy.
GMO jest takie straszne, jak automobil i kolej żelazna. Od tego krowy nie będą znosić jaj, a kury mleka dawać. Koniec świata. W atomie czai się diabeł, zapomniał Pan dopisać. Dlatego palimy węgiel, albo i jakąś wierzbę energetyczną, jak za króla Ćwieczka. I to jest dobre, bo pozwala choć w części uniknąć zysku.
Cywilizacja upada, jest na równi pochyłej, bo ludzie kierują się pazernością, gardzą cnotą niegospodarności i pięknem rozrzutności. A to są fundamenty na których Europa zbudowała swój dobrobyt – na państwowych dotacjach, na uzależnieniu bezradnego człowieka od władzy.
Lewica nie jest zapatrzona w zysk, lewica kocha straty, bo wtedy może dopłacać, panie Surmacz. Nic dziwnego, że ta Pańska notka nie odbiega od tego, co głosi choćby partia Razem. Pan jest czerwony. Lewica!
Dawno nie czytałem tak zakłamenego wpisu. |
|
|
..."Pazerni miękną, naiwni walczą, a świadomi i słabi stawiani są pod ścianą. "...
Walka nie zawsze jest Naiwnoscia..vide Powstanie Warszawskie par excellence..
Smutne to,ze sa ludzie ktorzy to tak widza i rozumieja.. |