Otrzymane komantarze

Do wpisu: Recenzje filmu "Śmierć prezydenta"
Data Autor
W latach 40 i 50-tych antypolska sekta gebelsowsko-stalinowsko-zydowskich ludobójców zamordowała miliony Polaków. Ich dzieci i wnuki dzisiaj przejęły władzę, majątek wypracowany przez Polaków i media. Film obejrzałem. Jest znakomitym potwierdzeniem stalinowsko-gebelsowsko-chazersko-szechterowskiej antypolskiej propagandy. Zasłużony w opluwaniu Polski i Polaków potomek zydokomunistycznego wspieracza i nauczyciela ludobójców w roli komentatora. Trzykrotne ujęcia prawosławnego krzyża znajdującego się w części rosyjskiej Katyńskiego Memoriału (jak mówią Rosjanie). Świadoma zydokomunistyczna szechtero-bermanowsko-fejginowska prowokacja by opluć i wqrwic Polaków. I ten żałosny targowiczanin, młynarz z platformy oszustów, paserów i szmalcowników. Byłem na cmentarzu, inni na lotnisku ale o 8.40 mgła nie była aż taka, że nie było widać własnej dłoni! I ta nieszczęsna obcięta brzoza. A dookoła drzewka bez szwanku. Cud smoleński?
Oni nie rozumieja prostej rzeczy: w filmie NG PODANO PRZYCZYNY katastrofy, opierac sie na co najmniej watpliwych danych. I do tego film zakonczono patetycznym frazesem o jakims tam porozumieniu rzekomo zwasnionych panstw,co notabene bylo najwiekszym kretynstwem w tej produkcji, rzucajacym swiatlo na rzeczywiste intencje autorow tego gniota. Tymaczasem druga strona po prostu stawia pytania, podwazajac oficjalna wersje. Przeciez nikt sie nie upiera przy zamachu.
wiec nawet nie ogladalem....wole poczytac madre wypowiedzi na ten temat.
Do wpisu: P(i)ętak w butach Palikota i kiecce Krzywonos
Data Autor
Andruch
Żyje na tym świecie wystarczająco długo by uodpornić się na wszelkie tego typu przejawy chamstwa popełniane przez tego czy innego "Piotra Piętaka". Ważne w tym wszystkim jest zachować zimną krew , nie dać się wciągnąć w dalszą wymianę tego typu "uprzejmości". Postawa Pana premiera Jarosława Kaczyńskiego jak dotąd daje mi tą pewność , że On sam jest niejako ponad tym wszystkim , co więcej - robi swoje. W odpowiednim czasie jeśli tylko Bóg Nam pozwoli , uprzątniemy naszą Ojcowiznę z wszelkich "chwastów" i innych "zbędnych nieczystości" ... Tobie zaś drogi bracie - Polaku w podzięce za niezwykle trafną , odważną i szczerą aż do bólu ripostę - serdeczny uścisk prawicy.
Dziekuje za uczciwą i celną odpowiedż na ten haniebny postepek .Trzeba być wyjątkowo podłym by tak perfidnie i kłamliwie zaatakowac .Współczuję i podziwiam J.Kaczyńskiego ,że wytrzymuje te zmasowane ataki z różnych stron.Musi być wyjątkowo silna osobą ,by to wytrzymać.Mam nadzieję,że tym łajdakom los wypłaci należną "nagrodę"
xena2012
będzie dniem pamięci uwieczniony manifestacją.Tak,manifestacja była wspaniała,ale obok niej trwała licytacja na chamstwo ,na prostactwo,na kłamstwo wreszcie.Pan Piętak nie był odosobniony w swoich ,,rozważaniach'',bo takich kreatur jak on namnożyło się w Polsce w postępie geometrycznym.Przy tak wielkiej konkurencji do szczucia na Kaczyńskiego trzeba się było wykazać nie byle czym i salon udowodnił ,że to potrafi.Nie było zresztą zadnych argumentów tylko ordynarne wyzwiska i inwektywy,oraz zadowolenie,że niektórzy internauci(opłaceni jak zwykle) stanęli na ,,wysokości zadania''wypisując chamskie komentarze.I tak 13-ty grudnia dzięki tym nadętym ,głupim mordom stał się sabatem czarownic bez miejsca na pamięć,ocenę i refleksję.Smutne.
Wspaniała riposta, rozesłałem linki. Typowy przykład jak punkt widzenia, zależy od punktu pierdzenia. Pozdrawiam, gratuluję i dziękuję Jan
Dziękuję za ten wpis,jest bardzo potrzebny .Dobrze by było rozpowszechnić go na inne portale. Ja osobiscie jestem nastawiony krytycznie do Pana Kaczyńskiego,ale brzydzę się kłamstwem i fałszem.Uważam,że pan piętak właśnie takie cechy swojego charakteru pokazał w tym elaboracie wczorajszym. Pozdrawiam serdecznie
Do wpisu: 4 tony materiałów wybuchowych?
Data Autor
xena2012
obserwując ich kłamstwa,arogancje i bezczelność śmiem powątpiewać w owe 4 tony materiałów wybuchowych.Cała akcja z tym rzekomym zamachem wygląda na propagandową hucpę naprędce wymyśloną przez doradców premiera i rezydenta.,,Mózg'' Ostachowicz wyraźnie się starzeje,a pan Nałęcz i Koziej jeszcze nie dorośli.
Do wpisu: Pacyfikacja Rzeczpospolitej i zastraszenie niepokornych
Data Autor
amerykanie juz wykryli jego obecnosc; prowadza badanie potwierdzajace.Dziwi mnie panskie stanowisko--uczeni udowodnili,ze byly wybuchy w samolocie; to przeciez ZAMACH W 100%.cOS PAN TAKI WAHLIWY W OCENIE.
Do wpisu: Zapłacimy za to my
Data Autor
Peacemaker
"Całkowicie niezrozumiałe jest niewykorzystywanie przez PiS jego osiągnięć w gospodarce. Tusk oczywiście sobie przypisał „zieloną wyspę w morzu kryzysu” jednak żaden z jego ekonomistów nie był w stanie wskazać dzięki jakim jego działaniom polska (po za funduszami unijnymi )gospodarka tak długo opierała się kryzysowi. Są trzy główne przyczyny z powodu których Polska pozostała „ zieloną wyspą na morzu kryzysu” Po pierwsze fundusze unijne. Chwilowa nadwyżka tego co otrzymujemy z Unii nad tym co wpłacamy. W dużej części rozkradzione ale w tej czy innej formie trafiająca na rynek. Po drugie : wymiana dyrektora Głównego Urzędu Statystycznego na osobę o bardziej giętkim kręgosłupie. Rząd może dekretować dowolny wzrost gospodarczy. Po trzecie pakiety stymulacyjne. Kraje zachodnie wprowadzały różnorodne marnotrawne pakiety ”stymulujące” gospodarkę. Polska również wprowadziła potężny pakiet antykryzysowy, najlepszy możliwy, obniżki podatków w tym najważniejszy: obniżkę podatku od osób fizycznych. Uchwalona w trakcie rządów PiS-u weszła w życie już w trakcie rządów Tuska.  Dlaczego przeciętny leming jak go nazywacie nie słyszy o obniżkach podatków przez PiS, nie słyszy o redukcji składek na ZUS, nie słyszy o ograniczeniu podatku spadkowego przez PiS, dlaczego nie słyszy o redukcji deficytu budżetowego przez PiS itd. Oczywiście nie jest to w interesie TVN czy GW natomiast dlaczego tego nie robi PiS." Wprawdzie jeszcze facetowi myli się socjalista Ziobro atakujący Gilowską raz za razem z konserwatywnym liberałem Kaczyńskim którego prawą ręką jest prof. Gilowska, ale gość jest na dobrej drodze. Nie przeczę - kawał drogi przed nim, ale zaczął myśleć, patrzeć, widzieć. Jego uwagi są dla nas bezcenne, bo doskonale zna mentalność drugiej strony. 
facio dostal kopa w tylek bo byl na tyle glupi i antypolski,ze zaufal MATOLOM.jEDNAK MIMO,IZ ODCINA SIE OD TUSKA WCIAZ PIEPRZY O SOCJALISTACH PISOWSKICH.ZaPOmnail juz frajer,ze to wlasnie PiS byl najbardziej liberalny w gospodarce---obnizyl podatki,zwiekszyl realne pensje likwidujac stare progi podatkowe i zmniejszajac rente dla pracownikow i pracodawcow, przybylo 1,2 tys miejsc pracy wiec bezrobocie zdecydowanie spadlo.Co zas zrobili niby liberalki gospodarcze---podatki w gore,oplaty i akcyzy w gore, bezrobocie w gore,ceny paliw zdecydowanie w gore,mimo,ze cena rynkowo--gieldowa zdecydowanie spadla, realne place w dol,vat w gore,wyprzedaz resztek majatku narodowego, stanowiacego zaplecze finansowe samorzadow i panstwa; itp. itd.Z tych jego bazgrolow odczytalem jedno---frajera wydymal cwaniak POlszewicki.ALE dobrzemze przejzal na slipka.
Do wpisu: Po Senyszyn teraz TVN atakuje Agnieszkę Radwańską
Data Autor
Peacemaker
I obawiam się, że dlatego rządzą nami miernoty. Profesjonalizm Gilowskiej w oczy kole, a Bronek to taki "swój chłop". Oczywiście jak ktoś o tym powie głośno, to natychmiast media próbują z niego zrobić wroga ludu, co obraził całe społeczeństwo. Ale jak sami nawijają, że "ci drudzy" są zakompleksieni, to już jest cacy.
Cogito
Pan trochę się naśmiewa z krytyków Isi, ale po przykładzie Górniak widać jakie to groźne. Z niej do tej pory nabijają się na youtube, że z hymnu zrobiła kolędę.  Jest grupa Polaków, która nigdy nie podaruje sobie szansy dowalenia komuś lepszemu, zwłaszcza jeśli dostanie powód na tacy.
Świetny tekst. Zgadzam się w całości. Od porażki Asi Radwańskiej czekałem każdego dnia kiedy "hieny" zaczną na Asi "wieszać psy". Dość długo opracowywali strategię.Wygląda tak jakby tylko Radwańska przegrała.A przegranych przecież było więcej. Ja zawsze twierdzę, że właśnie to jest urok sportu, że jest nieprzewidywalny. Gdyby można było przewidzieć kto zwycięży to medale można by rozdać przy zielonym stoliku. Serdecznie pozdrawiam i załączam co wcześniej napisałem, bolesław Londyn 2012. (napisałem 1.08.2012) Świat ucieka Jak rwąca rzeka My w miejscu stoimy Z porażkami się oswoimy A może się cofamy? Co się da przegrywamy Nieudolność sportu skrywano Organizację zawsze wychwalano Sportowcom sukcesy wmawiano Przedwcześnie medale zawieszano Złoto, srebro i brąz liczono Tym razem się przeliczono Dwie pieczenie chciano upiec Zrozumie to każdy głupiec Sukcesy „londyńskich” sportowców Byłyby sukcesami donkobronkowców Sportowcy poprzegrywali Do gospodarki dorównali Choć w mediach ona bryluje A na zielonej wyspie króluje Prawda okazała swe oblicze Na porażce zapalimy znicze Pokory więcej by się przydało Medali było by dużo a nie mało Porażek nie przewidywano Sukcesami się zachwycano Prawda okazała się brutalna Porażka Polaków kolosalna (dopisałem 12.08.2012) Gorzej jeszcze mogło być Dyskwalifikacja mogła być Medali mogło być zero Albo mniej niż zero
xena2012
przecież z takim zaangażowaniem bronił siatkarzy po przegranej.Nawet wśród buczących kibiców dostrzegł swoim orlim wzrokiem tych samych co buczeli na Powązkach.A przypadku Radwańskiej wymownie milczy,może by go spytać dlaczego?
Trochę to niezbyt ładnie się Pan wyraża o starszym człowieku!Nawet nie "trochę".
Do wpisu: Odpowiadając arcybiskupowi Michalikowi cz. 2
Data Autor
"Krzyż został postawiony przed Pałacem Prezydenckim 15 kwietnia. Do krzyża była przytwierdzona tabliczka z wygrawerowanym napisem:...". "Już po zakończeniu żałoby do krzyża przybito tabliczkę z napisem:...". Zatem jaka jest prawda? Zapomniałem, nie pracuję w Wyborczej. Gorzej, w zakładzie pogrzebowym, za 1250 miesięcznie. Mój pracodawca ma kilkadzaiesiąt razy więcej ale wali, że mam tak mało, bo Tusk i jemu podobni rządzą.
No tak, mam dostęp do różnych mediów, w tym internet, RM, TV TRWAM, swobodę klikania różnymi przyciskami, bez obawy, że sąsiad doniesie i już kazamaty, a ty walisz, że jest "dyktatura medialna". Możesz oglądać i słuchać, a także czytać czy przeglądać co chcesz, kiedy chcesz, jak chcesz, nawet TV TRWAM, mimo nie wejścia na multiplex? Możesz. Cóż, można żyć w przeświadczeniu, że reżim jest i już. Konspiracja, niedopowiedzenia, może wiadomości drugiego obiegu. Czas stanął w miejscu. Tak mamy różną wiedzę, różne spojrzenie na to samo, różne zdanie. To normalne. 1. Byłem na Krakowskim Przedmieściu, oddałem hołd. Odczuwałem żal i smutek. Jak inni. 2. Mam już swoje lata. Pamiętam, jak za słuchanie Radia Wolnej Europy wsadzano do więzienia. Nie przyrównuję śmierci Diany do śmierci 96 Polaków. Nie wmawiaj mi tego. To, że jedna z nich była atakowana za życia nie ma najmniejszego znaczenia dla samej katastrofy, jak i czczenia pamięci tych, którzy w niej zginęli. Może się mylę ale nie przypominam sobie, by w rok po wizycie papieża w Warszawie (lub kolejne miesięcznice i rocznice) i wypowiedzeniu tamtych słów składano w tamtym miejscu kwiaty, a władze komunistyczne je usuwały. To tak gdybyś sobie chciał porównywać jedno do drugiego. W dniach żałoby po katastrofie samolotu pod Smoleńskiem też nie usuwano po nocach, palących się zniczy. Potem nie było powodów ich palić w tym miejscu i składać kwiatów, jak i obecnie nikt nie pali zniczy i nie składa kwiatów w miejscach, w których przemawiał papież. 3. Nie, nie jestem wierzący. I co z tego? Co do katastrofy pod Smoleńskiem ma śmierć papieża? Co moja niewiara ma wspólnego z poglądem na władze państwowe, sposób czczenia nieżyjących, brataniem się (lub nie) rodaków? To, że jestem ateistą, nie znaczy, że jestem komunistą, że mam lewicowe poglądy i takie tam. A wiedzę o katolicyzmie jako takim, zasdach wiary i podobnie, mam ciut większą niż przeciętny katolik. Już mnie zaszufladkowałeś, przypisałeś do tej lub tamtej stacji telewizyjne, gazety. I wmawiasz, że "oni" "środowiska" dzielą. A ty co czynisz? Nie usprawiedliwiam prezydenta Komorowskiego. Piszesz o nim, że "oszukał" czyli jest oszustem. Mógłbyś napisać, że się pomylił, że wprowadzono go w błąd, ale nie - musiał oszukać, by być oszustem. Inni zostali tylko, może aż, ale sprowokowani, histerycznie reagujący, on oszukiwał, by być oszustem. Czy twe słowa skłaniają ku jedności, zgody? "Wymagasz od innych, zacznij od siebie". Nie wiem czy Smoleńsk ale wypadek pod Smoleńskiem była katastrofą. Katastrofą, w której zginął urzędujący Prezydent RP. Nie uważam, że to kto ginie w katastrofie wpływa na jej "rangę". Katastrofa to katastrofa. Nie ma katastrof lepszych, gorszych, ważniejszych lub pomniejszych. W katastrofach zawsze giną ludzie. Najpierw ludzie, a potem ich funkcje, stanowiska, posady. A włamanie do garażu, nawet na warszawskiej Pradze, nie uważam za katastrofę.
Peacemaker
Nie mam zwyczaju zadawać personalnych pytań ale: 1. Czy byłeś na Krakowskim Przedmieściu w dniach żałoby? Bo najchętniej na ten temat wypowiadają się ci, których tam nie było, nie czuli atmosfery zebranego tam tłumu, nie poznali nadziei i obaw zgromadzonych tam ludzi. Czyli czepiają się czegoś, o czym G... wiedzą. 2. Ile masz lat? Jeśli mniej niż 35, to jesteś usprawiedliwiony, bo nie mogłeś zapamiętać niczego ze stanu wojennego. Jeśli natomiast byłeś w PZPR, to celowo o tym nie wspominasz. Ludzie wtedy składali kwiaty w miejscu, gdzie padły słowa "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi." Nikt tam nie zginął, nie zginął wtedy ani Prezydent RP, ani księżna Diana, a jednak składali. Władze komunistyczne błyskawicznie te kwiaty usuwały, a osoby które je nocą przynosiły spotykały represje. Młodzi ludzie mogli tego nie pamiętać, ale musiały pamiętać to władze. Wiedziały, że pospieszne zbieranie kwiatów i jeszcze palących się zniczy wywoła złe skojarzenia z tamtymi czasami. Ale bardziej przerażała ich tworząca się jedność między ludźmi i symbolika oporu niż niesmak, jaki akcja "zgasić pamięć" wywoła. Porównywanie Smoleńska i wypadku księżnej Diany też nie jest na miejscu. Tam zginęło kilka osób, a najważniejsza z nich była wyjątkowo popularna i nikt z nią nie walczył. Tu zginęło prawie 100 osób z różnych kręgów, ale w zdecydowanej większości mocno powiązanych z opozycją. Natomiast najważniejsza z tych osób za życia była atakowana przez media w sposób bezprecedensowy, a rząd prowadził z nią jawna wojnę. 3. Czy jesteś osobą niewierzącą, osobą o poglądach mocno lewicowych, czytelnikiem "Gazety Wyborczej", "Polityki", widzem "Super Stacji" lub osobą oglądającą przez pół dnia "TVN" i "TVN24"? Jeśli tak, to też jesteś usprawiedliwiony. "Umarł król, niech żyje król" - dokładnie tak miało to wyglądać po śmierci Jana Pawła II jak i po Smoleńsku. Wmawianie, że "nic się nie stało", że wszystko to "słomiany zapał", że Polacy są "głęboko podzieleni" bo na setki tysięcy osób dziennie przybywających na Krakowskie Przedmieście przypadło około stu osób protestujących przeciwko pochówkowi na Wawelu. W przypadku śmierci Jana Pawła II myślałem, że to gaszenie atmosfery jest kwestią przypadku, ale gdy podobne środki, tylko na dużo większą skalę zostały użyte ponownie w dniach żałoby po Smoleńsku i bezpośrednio po niej, wtedy zrozumiałem, że są w tym kraju środowiska, którym wmawianie podziałów jest na rękę, zaś najgorsza rzecz, która mogłaby im się przytrafić, to głębsza refleksja i postęp etyczno-moralny społeczeństwa. To byłby dla nich koniec! Ale osoby będące pod wpływem tych środowisk nie potrafią tego zrozumieć - to tak, jak tłumaczyć członkowi sekty, że jego guru wyrządza im wszystkim krzywdę (przykłąd lekko rzesadzony, ale skoro PiS przy swoich mizernych wpływach jest często porównywany do sekty, to dlaczego go nie użyć?). Tak samo osoba niewierząca lub słabo orientująca się w wierze katolickiej nie jest w stanie zrozumieć moich słów o tym, że hamowanie nawrócenia jest grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, który może nie być odpuszczony w tym ani przyszłym życiu, bo to tak, jakby dziecku z 3 klasy podstawówki tłumaczyć całki. Jak widzisz mamy zupełnie różną wiedzę, różny bagaż doświadczeń, posługujemy się różną symboliką i dlatego mamy różne przekonania. Nie zauważyłeś tego, że o "obrońcach krzyża" wypowiedziałem się w sposób jednoznacznie negatywny, jako o osobach których histeryczne działania przyczyniły się do odwrócenia symboliki o 180 stopni. Więc nadużyciem jest pisanie o nich "lubiani". Podobnie jak w sposób negatywny wypowiedziałem się o Episkopacie, który milczał wobec gorszących scen i profanowania symboli religijnych (a Pieronek wręcz zachęcał do metod siłowych z czasów komuny). Również negatywnie wypowiedziałem się o opozycji, która zamiast zapanować nad tłumem i skoordynować działania pozwoliła na kontynuację tego żenującego widowiska. Natomiast łatwo rozgrzeszyłeś Komorowskiego, który ewidentnie dopuścił się oszustwa. Czy to przystoi prezydentowi? Zupełnie pominąłeś to, jak ci niby "nielubiani" byli reklamowani w mediach i przedstawiani jako wzór radosnej, dobrze bawiącej się Polski. Podobnie przeszłeś do porządku dziennego nad tym, że władzy zależało na tym, aby wmówić ludziom, że Smoleńsk był tylko kolejną zwykłą katastrofą. Nawet politycy lewicy zauważyli, że do tej tragedii podchodzono mniej poważnie niż do nieszkodliwego włamania do garażu na warszawskiej Pradze. Twoje ostatnie słowa dobitnie świadczą o twojej niebywałej ignorancji lub złej woli. Sam Andrzej Wajda na spotkaniu "honorowego" komitetu poparcia Bronisława Komorowskiego powiedział, że mają "zaprzyjaźnioną telewizję i tę drugą". Czyli otwarcie przyznał, że jedna z telewizji ich popiera, a druga jest wręcz zaprzyjaźniona. Pod który numer podstawić TVN a pod który Polsat? Po wyborach prezydenckich również w państwowych stacjach zrobiono czystkę. A o tym jak KRRiT ochoczo rozdała miejsca na multipleksie firemkom, których nawet nie stać na uiszczanie opłaty koncesyjnej bez rozłożenia na raty, zaś ofertę TV Trwam odzuciła z przyczyn "finansowych" nic nie słyszałeś? Takiego wybiórczego postrzegania przez ciebie rzeczywistości nie da się już usprawiedliwić w żaden sposób.
"Już po zakończeniu żałoby do krzyża przybito tabliczkę z napisem: „Ten krzyż to apel harcerzy i harcerek do władz i społeczeństwa o zbudowanie tutaj pomnika” (Wikipedia). Być może to harcerze przybili ową tabliczkę, byc może kto inny. Nie znamy intencji tych, którzy stawiali krzyż. Z wypowiedzi harcerzy też nie wynika jednoznacznie, że ich intencją było postawienie tu i tylko tu pomnika. Jak chce się psa uderzyć to kij się znajdzie. I tak prezydent oszukuje, a onbrońcy krzyża co najwyżej histerycznie go branią i są rozjuszeni przez oszukujacego. A także sprowokowani używają krzyża jako pałki, gdy inni (nielubiani) budują krzyż z puszek piwa. Lubiani wprawdzie źle postępuja ale są prowokowani, nielubiani czynią to z zamiłowaniem i premedytacją, bo taka ich natura. Dalej nie łapię dlaczego Episkopat miałby mieć "władzę" nad krzyżem, który ktoś postawił. Czy tylko o tym krzyżu ma prawo wypowiadać się Episkopat czy o każdym, który ktoś, kiedyś, gdzieś tam postawi? I znów zapytam "co komu do domu (krzyża), jak dom (krzyż) nie jego"? Postawię krzyż na trawniku przed domem i Episkopat Kościoła rzzymskokatolickiego ma się martwić o jego dalszym losie? Jam nie katolik, a krzyż nie własność Kościoła rzymskokatolickiego. Przypominam sobie co działo się w Wielkiej Brytanii po śmierci księżnej Diany, ile kwiatów złożono pod pałacem. Potem to posprzątano. Normalnie miotłą, łopatą, śmieciarką. I nikt potem, w rocznicę, w tym miejscu nie położył choćby zwiędłej gałązki. Był moment żałoby, potrzeba chwili. Postawiono krzyż, znak żałoby, nie pytano czy kto wierzy czy nie, przychodził każdy kto odczuwał taką potrzebę. Nie dla krzyża, nie dla zniczy, nie dla kwiatów. Lecz dla tych, którzy zginęli w tej katastrofie. I nikogo i niczego innego. Żałoba narodowa minęła, potrzeba chwili znikła. Krzyż należało usunąć z szacunkiem dla wierzących, dla symbolu żałoby w tamtej chwili. Jak kwiaty i znicze. Te ostatnie łopatą i miotłą. Bo niby jak? Nie roztkliwiaj się nad niedopalonym zniczem, nie doszukuj się złośliwości. Czas palenia zniczy pod Pałacem Prezydenckim minął, a tylko złośliwcy nadal to czynią. "Umarł król, niech żyje król". Czy ten znicz zapalisz tu czy tam, a może wcale co za różnica dla zmarłego? Dla demonstrującego coś tam, i owszem tu jest ważniejsze niż tam. No ale ponoć nikt, niczego nie chce demonstrować poza upamiętnieniem śmierci. Obrońcy krzyża sami się ośmieszyli, nie trzeba było ich ośmieszać. Krzyż jest symbolem, a oni zeń uczynili przedmiot czci i kultu. I chyba słusznie Episkopat odciął się od tego. Inna sprawa, że czego duchowni katoliccy nie dotkną jest tylko profanum. Po co komu pomnik w tym miejscu? Do demonstrowania. I tylko tego. Bo w innym miejscu już nie jest się tak widocznym. Pomnik siaki czy owaki, tu albo tam. Co to da? Co zmieni? Komu przyniesie korzyść? Ostatnie zdania świadczą o twej złej intencji i woli. Ileż mediów są w rękach tej władzy? A jak ładnie brzmi "dyktatura medialna".
Peacemaker
Krzyż został postawiony przed Pałacem Prezydenckim 15 kwietnia. Do krzyża była przytwierdzona tabliczka z wygrawerowanym napisem: "Ten Krzyż to apel harcerek i harcerzy do władz i społeczeństwa o zbudowanie tutaj pomnika w hołdzie tragicznie zmarłym 10 04 2010 roku w drodze do Katynia, oraz dla upamiętnienia dni żałoby narodowej która zjednoczyła nas ponad wszelkimi podziałami. Polsce i Bliźnim." Jeśli chodzi o Krzyż i reakcję Episkopatu w kontekście osób innych wyznań mających w swej symbolice ten znak, to uważam, że głos Episkopatu jako przedstawiciela najliczniejszej grupy religijnej w tym kraju byłby najbardziej słyszalny i w związku z tym najbardziej pożądany. Niestety Episkopat milczał, a wypowiedzi niektórych osób (zwłaszcza bp. Pieronka) były skandaliczne.  Oczywiście nie neguję tego, że znakiem Krzyża mają prawo posługiwać się nie tylko Katolicy, ale wszyscy wyznawcy różnych wyznań Chrześcijaństwa. Uważam także, że pomnik, o który apelowali harcerze powinien być pomnikiem wszystkich Polaków przeżywających tę stratę (niestety byli także tacy, co otwierali z radości szampana i chwalili się tym dookoła - sam osobiście znam takie przypadki), gdyż w katastrofie śmierć ponieśli przedstawiciele różnych wyznań (np. prawosławny ordynariusz Wojska Polskiego Miron (abp gen. bryg. Mirosław Chodakowski) i p.o. Naczelnego Kapelana Ewangelickiego ks. płk Tadeusz Stefan Płoski) oraz osoby niewierzące. Moim zdaniem kłamstwo prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego świadczy o cynizmie i złej woli tej władzy, a narzucanie Episkopatowi co ma zrobić z Krzyżem poniekąd pokazuje jej butę i arogancję. Jednak w kontekście Krzyża najbardziej znamienne jest gaszenie zniczy i błyskawiczne usuwanie kwiatów z Krakowskiego Przedmieścia. Akcja ta jest powtórką tego, co robili komuniści w czasie stanu wojennego. Napisałem o tym w artykule Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż. Także medialne przedstawienie, jakie urządzono wokół "obrońców krzyża" pokazuje charakter władzy. Najlepsze określenia, jakie mi przychodzą do głowy, to "dyktatura medialna", "media-totalitaryzm", "medialitaryzm".
Ja kocham Rosjan. Bo niby dlaczego mam ich nie kochać? Jak który z nich co złego mnie uczynił to go nie kocham. Ale tego, za konkretny czyn, a nie wszystkich za tamtego. Biskup mówi w swym i swgo Kościoła imieniu. Zdaje się, że do tego ma upoważnienie. I ma prawa się jednać z kim chce, kiedy chce i jak chce. On i jego Kościół. Zazwyczaj jest to pojednanie w wymiarze religijnym. Nie narodowym. Bo np. ja jestem częścią narodu ale nie częścią Kościoła rzymskokatolickiego, którego przedstawicielem jest biskup. Nie upoważniłem go do występowania w mym imieniu. I nie przypominam sobie aby ktokolwiek upoważnił go do tego. On też jest częścią narodu alu tu nie jest jego przedstawicielem. Czy pojednanie w wymiarze religijnym nastąpi? Nie wiem, nie wiem jaka jest wiara u jednających się i jakie posłuszeństwo względem biskupów. Jak kto chce się pojednać to się pojedna bez ceremonii.
... kto kim jest. Naród to konkretni ludzie. Kościół to także konkretni ludzie. Kościół rzymskokatolicki w Polsce to część narodu. Naród to część Kościoła. Kto jest kogo przywódcą, kto kogo zawiódł, zdradził i nadal zdradza? Konkretna grupa ludzi jest częścią narodu i częścią Kościoła. Zatem jest swym przywódcą i zdrajcą?
xena2012
arcybuskup sobie zaprzeczył ,a szermując z irytującym patosem i nadmiernie słowem -symbol-utwierdził w przekonaniu,że chodzi mu wyłącznie o interes polityczny i to wcześniej uzgodniony.Kto uwierzy w pojednanie śmierdzace na kilometr presją.Kto uwierzy ,ze pojednanie w tempie ekspresowym nastąpi po odczytaniu jakiegoś listu,choć ma to być z rozmachem i na Zamku Królewskim.Pojednanie to proces długotrwały,na naturalnych przesłankach w oparciu o prawdę.A gdzie tu jaka prawda?Zlepek wzniosłych słów w ustach przedstawicieli Kościoła i Cerkwi kicz pojednania i nic więcej.A jak my mamy uskutocznić to pojednanie?wyjdziemy na ulicę krzycząc Rosjanie kochamy was? To wszystko już przecież zrobił Wajda,Olbrychski i kardynał Dziwisz na pogrzebie.