Otrzymane komantarze

Do wpisu: Najkrótsza refleksja
Data Autor
Też nie podoba mi się sposób piętnowania Prezydenta i jego żony. Cokolwiek by nie zrobił, zaraz wszystko źle :( A jest naprawdę dobrym prezydentem
Peacemaker ... popieram , tak jest ...
Jabe
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem... Poseł Morawiecki jest piętnowany za konkretne zachowanie. Zasługami z czasów Solidarności nie kupił sobie prawa do dowolnego postępowania i immunitetu od krytyki.
"Róbta co chceta" i "Brać wszystko we własne ręce" domagali się od ludzi,gdy już porządnie przyssali się do koryta i z przeżarcia opadli z sił,by zrobić dla ludzi cokolwiek.Polacy o tym zapomnieli? Nie chcą zrobić sobie dobrze?
Peacemaker
Jakie "piękne" (a fuj!) potwierdzenie moich słów. Dziś Włodzimierz Czarzasty (nowy przewodniczący SLD) powiedział wprost, że nie życzy sobie aby Kornel Morawiecki pouczał innych, skoro sam się zachowuje nieetycznie. Nieskromnie powtórzę: "Bo nic tak nie cieszy zera i skurwysyna jak upadek kogoś naprawdę wielkiego." Czy oni nawet nie mają poczucia obciachu? Pomijam to, że wina Kornela Morawieckiego nie jest oczywista - najprawdopodobniej koleżanka debiutantka działając spontanicznie chciała zrobić dobry uczynek, a zrobiono z tego aferę. I wisienka na torcie. Czarzasty (podobnie jak wcześniej Schetyna) nazwał sprawę bezprecedensową. Łże jak pies, bo w 2010 roku Sąd zawyrokował, że dwaj posłowie SLD głosując za nieobecnych kolegów przekroczyli swoje uprawnienia. O ile dobrze pamiętam zakończyło się na pogrożeniu palcem, unieważnieniu tych dwóch głosów i (uwaga !!!) wprowadzeniu elektronicznych kart do głosowania (rozważano nawet zastosowanie mierników sprawdzających nacisk na siedzenie), ponieważ nie był to pierwszy taki przypadek. Między innymi wygooglałem, ze Jan Lityński z UW też głosował na obie ręce. Później przez pięć lat był doradcą Komorowskiego. Czyli "precedens" jak dziesiątki, a może setki wcześniejszych.
"Ciekawe ilu spośród tych, co niedawno bronili jak narodowej świętości podstawionego przez UB przywódcy Solidarności, dziś piętnuje autentycznego przywódcę Solidarności Walczącej. 100%?" Nie zapominając, o tych, którzy byli w jego komitecie wyborczym, a którym to absolutnie, nie przeszkadza w publicznym opowiadaniu, że już w latach 80 - tych, wiedzieli o agenturalności i chamstwie "narodowej świętości". Zapewne "pro publico bono", niczym Wallenrod trawili swą obecność w jego salonach.
Do wpisu: Prezydent ma rację i oby mu się udało
Data Autor
Co myślą o pomyśle Pana Prezydenta to w sposób jasny dali odpowiedż uczestnicy manifestacji a te liche oklaski to chyba od tych co nie dosłyszeli lub wtedy nie zrozumieli czego i kogo dotyczy ta propozycja. Panie Prezydencie ,proszę więcej nie słuchać podpowiadaczy ,niech Pan pozbędzie się jak najszybciej Magierowskiego z przeszłością w TVN bo to już druga wpadka a to prawie równia pochyła.Chcę Pana takiego jak z kampanii wyborczej i takiego na jakiego głosowałem .Takimi apelami nic u polskojęzycznych Pan nie ugra dolewa Pan tylko paliwa do ich ataków na Pana żonę a takie wezwanie to tylko dla nich oznaka słabości i prośba o litość. Pan Prezydent jest Prezydentem wszystkich obywateli RP ale nie ma żadnych zobowiązań wobec pospolitych bandytów,złodziei i V-kolumny z polskim obywatelstwem w kieszeni. Trwa wojna a nie czas na pojednanie,to wojna na śmierć i życie nas i ich.
NASZ_HENRY
Dobry policjant Duda zły Kaczyński. GieWu skołowane ;-)
Peacemaker
Szczerze dziękuję za idealne pokazanie na własnym przykładzie z jakim "poziomem" intelektualnym mamy do czynienia po drugiej stronie :) Życzę zdrowia!
Proszę jak stare komusze nawyki zostają i wszystko mierzy się swoją miarą!Pierwszym sekretarzom partii KCPZPR to były czasy książeczka partyjna członka z ramienia partii otwierała niejedne drzwi do kariery !
Budowa wspólnoty z ubekami,zomowcami,ormowcami czekam na rezultaty!
gorylisko
własnie widać jak masz pan portki pełne strachu... no i nie mierz pan innych własną miarą
Wspólnotę można poszerzyć tanim kosztem bez ckliwych aktów strzelistych na Krakowskim Przedmieściu w przeciągu parunastu miesięcy. Wystarczy aby przy przyjmowaniu do pracy na jakieś intratne stanowiska kandydat musiał zadeklarować właściwy stosunek do obecnie propagowanych wartości, byłoby też sensowne, aby przy okazji poprosić grzecznie kandydata, do jakiegoś stołka w Urzędzie Gminnym o złożenie autografu pod aktem wiary w zamach smoleński i w Boskość Obu Braci Kaczyńskich. Momentalnie ilość Polaków z niespełna 6oooooo - według wyliczeń publicystów tz prawicowych, reszta to ruskie przywiezione na tankach - plus ich rodzin, powiększyła się by do 20000000, a może 3000000o dusz. Jak dołozyc do takiej deklaracji opłatę skarbowa i by starczyło nawet na nową niemiecką limuzynę dla Prezydenta.
Do wpisu: "Ta nasza codzienność", czyli na jakim świecie żyjemy?
Data Autor
Peacemaker
Taka ciekawostka: Senator McCain, który w lutym zamartwiał się o TK w Polsce, obecnie - wbrew konstytucji swojego kraju - blokuje wybór nowego członka Sądu Najwyższego. http://niewygodne.info.p…
Do wpisu: Czy grożą nam wojna domowa, zamach stanu i upadek demokracji
Data Autor
NASZ_HENRY
Sądowi Najwyższemu nie spieszy się na Sąd Ostateczny ;-)
Mikołaj Kwibuzda
Ogólnie zgoda, atoli nie umiem rzec, co ma w czterech literach większość społeczeństwa, bo nie mam po temu narzędzi poznawczych. Największą jednak niewiadomą dla mnie jest ośrodek decyzyjny drugiej strony (zapomniałem celnego sformułowania śp. Kulczyka, w którym wskazywał, że komuś tam spodoba się, że uzgadnia sprawy z "kierownikiem", czyli Tuskiem, z czego wynikało, że był to ktoś ponad Kulczykiem i ponad "kierownikiem"). Jeden czy wiele? Co jest kreacją, co jest ruchem autentycznym? Dawno już platońska figura o cieniach w jaskimi nie była tak boleśnie prawdziwa. A komentatorzy polityczni, którzy wiedzą więcej, nie piszą wszystkiego z tzw. ostrożności procesowej. W każdym razie to, że ktoś usiłuje sprowokować krwawe zamieszki, jest widoczne. Skala jednak nie. Wydaje się, że hultajstwo liczyło na to, że rzeczywiście PiS rzuci policję z bronią gładkolufową i gazem na te dzieci ze zbrodniczymi transparentami. Dowodziłoby to jednak kompletnego braku rozeznania prowokatorów, bo nie trzeba znać osobiście pani premier, by być pewnym, że tego nie zrobi. Chwała Bogu, że dowodzenie strukturami siłowymi zostało sprawnie przejęte, i że żadna nowa Dusza się tam nie ujawniła. Jeśli ktoś prowokuje, to prawdopodobnie liczy się z tym, że pojawią się Cyby. Ale czy to cel, czy tylko akceptowany produkt uboczny - trudno rzec. Co do SN, to nie sądzę, by ryzykował. Sędziowie lubią spokój i dostatek.
Do wpisu: Ewolucja świadomości - spowiedź mohera po 10.04.2010
Data Autor
mada
"do dziś nie zapomnę tego wycia w wielu domach wynajętych przez "rodakow"..wycie z perwersyjna radoscia i wyzszoscia nad czyms??" - czy ci ludzie zrobią sobie kiedyś rachunek sumienia? Raczej nie. Pozostaną ze swoją nienawiścią już na zawsze.
witam pana. Jaroslaw Marek Rymkieiwcz mowi ze to co się rozerwalo to się już nie sklei..ja w tą sobote byłem za chlebem w niderlandach..do dziś nie zapomnę tego wycia w wielu domach wynajętych przez "rodakow"..wycie z perwersyjna radoscia i wyzszoscia nad czyms??czego nie potrafie do dziś opisac..jak wracam do projekcji w umyśle to mnie zbiera na wymioty i mam dreszcze podobne jak topielec na mrozie..paranoje;groze;perwersje tego wszystkiego pragne panu przyblizyc słowami naszego umilowanego 1szego elektryka rzeczypospolitej który na około tydzień przed oficjalna publikacja książki Jurgena Rotha z niemiec..raczyłby stwierdzić..cyt.."za kilka dni ukaza się jakies bardzo poważne nagrania lub materialy o smlensku kompromitujące wielu bardzo ważnych ludzi w państwie..wielu z nich popelni samobójstwo lub wyladuje w szpitalu psychiatrycznym"... i tu powstaje pytanie??skad on wiedział??niemoglbyc jedynym który wiedział..dlaczego jego puścili do mediów z tym wywiadem??późniejsze przecieki do rmfm..174 wersja nagran z kokpitu..piwko??paliwko??ladujemy??wracamy?? nie wiem co panu napisac..wszyscy czekaja na konfe PKW w poniedziałkowe popołudnie 11.05.2015..od tej daty zacznie się nowy okres w najnowszej historii polski.............. sadze ze samotny-smutny-seryjny dobiera czas i miejsce dla niektórych..
Do wpisu: Kilka możliwych przyczyn "cudu nad urną"
Data Autor
cd.Wyobrażam bowiem sobie, że choć przy Panu Premierze jest masa mądrych osób (bo są) to pomimo tego, Ich głos w jakiś niewytłumaczalny sposób do Niego nie dociera. Myślę, że Oni, podobnie jak prof. Pasierbiewicz (do trolla-dla mnie Pan prof. Pasierbiewicz zawsze będzie profesorem z racji głębokości myśli, które wyraża)uważają, że nie wszystko wypada.Ja uważam, że wypada, na zasadzie burzy mózgów, można wykreować wiele ciekawych pomysłów i rozwiązań. A tak już na marginesie np.Pan Premier, co by tu dużo mówić, choć niezwykły strateg, to jednak nie docenia do końca siły nowoczesnej komunikacji i kreacji. Jak widzimy zbyt często przegrywa nie z intelektem przeciwnika, lecz ze sztucznymi produktami PRu. Nie musiałby przecież wdziewać cudzej maski gdyby na twitterze zawarł choć 1 raz na kilka dni swoją 1 mądrą myśl, byłaby to gratka dla wszystkich. Ponadto zbyt rzadko się uśmiecha-to akurat niby banał, ale niezmiernie wpływa na odbiór. Sama z doświadczenia wiem ile daje spotkanie młodych (ale naprawdę mądrych) ze starszymi, doświadczonymi-i tego tu chyba trochę brak-tej synergii umysłów, świeżości spojrzenia i odwagi młodości-wszystko oczywiście przefitrowane potem przez umysł Pana Premiera. Pana pomysł jest naprawdę dobry-teraz (szczególnie teraz) pomyślmy jak go zrealizować. Mam nadzieję, że Pan prof.Pasierbiewicz pomoże nam, choć wcześniej odmówił. Tak pięknie pisze o swojej córce, to byłoby również dla Niej. Trzeba tylko przełamać stereotypy. ps. współpracowałam z informatykami i cenię ta współpracę
Cieszę się, że są informatycy z takim ciekawym całościowym spojrzeniem, troską o Polskę, a przy tym wrażliwi. Czytałam Pana stary komentarz do notki prof.Pasierbiewicza. Podobał mi się Pana pomysł o tym społecznym komitecie przy JK. Może prof. Pasierbiewicz, z racji swojej wysokiej kultury i skromności, po prostu uważał taką propozycję za zbyt śmiałą w stosunku do takiego fenomenu jakim jest JK, ale ja się z Panem zgadzam. Bo może Wy młodzi (?)będziecie nie mieli żadnych oporów, zahamowań, ograniczeń, by pomimo wielkości JK, rozmawiać z Nim nie tyle jak równy z równym, ale prawie tak-czyli-mam jakieś ciekawe uwagi, pomysły, zastrzeżenia, to je wykładam, ale też nie polegam z ich obroną po pierwszym "chłodnym" spojrzeniu Pana Premiera, tylko "bronię tych tez", "nie daję za wygraną, argumentuję dalej". I niestety, jak trzeba, wskazuję błędy. Błędy wg. mnie, subiektywnie pojmowane-może się mylę, ale nie milczę. cdn
Do wpisu: Kończ waść, wstydu oszczędź!
Data Autor
Ariel Tiamson
Wlasnie przeczytalem wypowiedz jakiegos profesora, zastepcy POkuratora itd itp, ze Wprost zlamalo prawo i winno materialy wydac.... A co panie tzw profesorze, jesli dziennikarz ani tych materialow nie posiada i jest inny wlasciciel, ktory mu je od czasu do czasu przekazuje? Materialy juz ujawnione winny zostac przekazane, ale co do reszty to juz sie z tym zgodzic nie moge. ABW i Prokuratura winny sprecyzowac swoje zadania do wydania tego co juz zostalo opublikowane, a nie wszystkiego, bo skad POkuratura i ABW wiedza, ze inne tasmy istnieja? Moze to tylko kaczka dziennikarska??? A moze to Nowak podrzucil cos co nagral, zeby uwalic Tuska za to, ze Tusk sie za Lolo Pendolinolo juz nie wstawia... Sedno sprawy lezy w szczegolach: ABW i POkuratura nie sprecyzowaly swoich zadan, ponadto zostawily walizke sluzaca do zabezpieczenia materialow, a tym samym stali sie wspolwinnymi, bo redakcja Wprost moze teraz mowic, ze materialy pozostale znalazla po otworzeniu tej walizki....
dedykuję "piosnkę" orlików: .... nic się nie stało... kibole (matoły, bydło i inne plugastwo) nic się nie stało nic się nie stało... nic się nie stało... ('pahrtyturę' posiada phemier)
#wcisnąć bajeczkę, że prokuratura i ABW działały bez uzgodnienia z "władzą wykonawczą" >>>etc,itd" Tak czy inaczej, a nawet jakkolwiek by: -na jedno wychodzi: wszyscy rządzą za wyjątkiem premiera (phemiera) zwanego tuskiem.
Do wpisu: Co wiedzieliśmy, czego się dowiedzieliśmy
Data Autor
Ariel Tiamson
Moze powinnismy sie nauczyc sluchac jednym uchecm, a drugim wszystko wypuszczac? Wtedy glowa by tak nie bolala, a to co slyszymy przeciez i tak niczego nie zmieni...
No i jeszcze była niejaka Sawicka,piękność-delikatna i wrażliwa,którą zwiodła ohydna bestia,bo dostrzegła tę jej niespotykaną wrażliwość i postanowiła wykorzystać. A i pan Drzewiecki,który z dzikiego kraju postanowił wyjechać,a dziś zza oceanu przybywa,aby w telewizorze dzielić się na powrót swymi głębokimi przemyśleniami. I te nadzwyczaj zdolne dzieci,tylko czy one z prawego łoża?,bo przecież syn przybiera nazwisko ojca z urzędu, a tu jakiś bąk.A dziewczynka bez umiejętności i zdolności kosi na łeb, naszych czołowych,wykwalifikowanych /mających lata praktyki za sobą/ kreatorów mody.Może takie dochody należałoby sprawdzić.