|
|
Fragment tej piosenki towarzyszyl mi rowniez w Himalajach..
Doskonale rozumiem panski dylemat.Wlasnie ten dialog z samym soba jest esencja i tkanka z ktorej zbudowana jest Prawda.Pan juz wygral w tym dialogu.Dokonal wlasciwego wyboru.Jest pan po drugiej stronie Rubikonu.Przed panem Nowe i Niepoznanane Zycie.Prawdziwe.Nie jestesmy samotni w tej Drodze.Spotykamy na niej wielu Przyjaciol.Tak jak tutaj na tych Naszych Blogach..Dla uprzyjemnienia podrozy dedykuje panu to motto:"No single event can awaken within us a stranger totally unknown to us. To live is to be slowly born. It would be a bit too easy if we could go about borrowing ready-made souls
I know but one freedom, and that is the freedom of the mind."
Antoine de Saint-Exupery |
|
|
to wlewaj sobie Pan tyle saganów niedźwiedziego sadła, ile wlezie, może na zadzior pomoże.
Tylko co ma do tego ludobójstwo na Wołyniu? Ma!!!.... Dokładnie tyle samo co: PiS,Bracia Kaczyńscy, Marszałek Jurek i projekt zmiany konstytucji RP z 2007. |
|
|
Marcin Tomala A tak serio, mam szczęście - Londyn blisko, ale nie za blisko - stara Anglia, coraz mniej takich miejsc. Coraz więcej także nas, Polaków. 5 lat temu mogłem komentować wszystko jak chciałem w ojczystym języku, teraz - nie ma szans. Staram się, wśród znajomych Anglików szerzyć pewne informacje, Smoleńsk, jak to teraz u nas wygląda... Szczerze? Jak sam siebie słyszę, to czasem średnio mi uwierzyć - a staram się podawać to, co zostało zweryfikowane, sprawdzone (lub raczej co sprawdzone nie zostało). Dystans czasem pomaga... a czasem wręcz przeciwnie. Szlag, który Cię trafia, bywa większy. Życie ;) |
|
|
Mialo byc MARDEN |
|
|
przyjemnie Pana czytac.
Pani teresa cos wskazala - celnie .
Ja tez bym chcial wiedziec ...Merden .
PS. ta jesien sredniowiecza ... , fajne ! |
|
|
Teresa Bochwic Może zacząc pisac o angielskich nalotach na Londyn podczas II wojny? Skoro liczy się terytorium, na którym zachodzi wydarzenie?
Gdzie leży Marden? |