Otrzymane komantarze

Do wpisu: NaszeBlogi, nowy layout – uwagi
Data Autor
Admin Naszeblogi.pl
@Autor Odnotowałem. Długo by odpowiadać, więc odpowiem generalnie. Rozmieszczenie elementów to też kwestia gustu. Także ograniczone to jest możliwościami systemu to znaczy, że nie można ich rozmieszczać w sposób dowolny. Nie można też np. grupować zbyt wielu bloków pod notką, bo wtedy dopiero będzie niefunkcjonalnie. Dodam, że modernizacja była głównie po to, aby wygodniej czytało się NB na tabletach i smartfonach. I pod tym względem jest o niebo lepiej. Więc proszę nie sugerować się wyłącznie tym, jak to widać na PC. Musimy godzić obie wersje i wiele sprzecznych wymagań użytkowników. Wiele kontrowersji zniknie po kilkudniowym przyzwyczajeniu jak po każdej tego typu zmianie
Admin Naszeblogi.pl
Nie chcę przesądzać za nocną zmianę ale wstrzymanie aż tylu raczej niemożliwe. Możemy zobaczyć na powtórce? :)
Tak zapytam z ciekawości ,jestem pod specjalnym nadzorem czy to może wina trwającej przebudowy skoro na 10 komentarzy pojawił się jeden!?
Art
Czy dałoby się przesunąć stronę trochę w lewo?Jest duży margines,a z prawej nic.Chodzi o to,że dla starego i ślepego trzeba powiększyć fanty,ale jeśli to zrobię to ikonki face i innych booków zasłaniają tekst.Dziękuję
Do wpisu: Wypadek kolumny rządowej - różne miary
Data Autor
seafarer
'nie było to na skrzyżowaniu' Wypadek miał miejsce na skrzyżowaniu z drogą podporządkowaną występującą po jednej stronie, w tym przypadku po lewej (patrząc w kierunku jazdy kolumny).
Anonymous
Z faktu, że sprawcą - wg danych z animacji zdarzeń w TVP - jest kierowca Seicento, nie wynika, że kierowca BOR nie popełnił błędu. Audi rządowe miało przewagę masy, prędkości i siły konstrukcji, dlatego lżejsze, wolniejsze i mniej solidne Seicento, nawet gdyby uderzyło w tylne drzwi A8, nie mogło stanowić zagrożenia. Błędy się zdarzają i trzeba się z nimi liczyć, analizować je, wyciągać wnioski, podejmować działania. Angażowanie się w obronę kierowcy BOR wbrew dostępnym obecnie faktom skazuje PiS na dogmat nieomylności osób z nim powiązanych. Konsekwencją propagandową jest przypisywanie PiSowi wszystkich błędów personalnych. Z sytuacji nie udało się wybrnąć kierowcy a nie PiSowi. Nieidealizowanie nie oznacza odcinania się od "swoich" ludzi.
xena2012
oczywiście nalezało grzecznie przeprosić....Jak zresztą policja śmiała zatrzymać i przesłuchać kierowcę Fiata ,kto to widział ,tak sie nie robi,co za czasy. Cieszy mnie to,bo jak spowoduję wypadek nikt mnie nie ruszy,nie spisze nie zabierze na komendę,nie postawi zarzutów.Zwłaszcza jesli to będzie kolizja z kims z PiS-u to moze nawet pan Budka osobiscie mi pogratuluje.
Zygmunt Korus
Zapraszam na moje forum do dyskusji, gdzie, chociaż nie było wtedy tylu informacji, można się sporo dowiedzieć co i jak. http://naszeblogi.pl/454… A tutaj sprostowania: nie było to na skrzyżowaniu; pani premier z boku nie zagrażało seicento; kierowca celował w drzewo "prawidłowo", tzn. pomiędzy siebie a pasażera BOR-wca z ochrony; ocenił znakomicie, wiedząc, że auta vipów mają zabezpieczenia, np.zgnioty-pochłaniacze energii, a chłopak z seicento siedział z lewej strony, więc by dostał prostu w bok, w korpus; pewnie byłoby po nim; wiedział, jak wygląda sytuacja jego pasażerów w środku: że mają pasy, pani premier siedzi z tyłu, że prowadzący trzyma się kierownicy, ma nogi podparte; a BOR-rowiec z boku? taka jego praca: dlatego ochroniarz najbardziej ucierpiał. Zadałbym jeszcze jedno pytanie: gdzie były (czy są instalowane?), a może coś przegapiłem - poduszki powietrzne w tym Audi? I druga kwestia: dlaczego ten chłopak, rzekomo gapa, nie przeprasza publicznie poszkodowanych? Dla mnie to jest zdumiewające: ewidentny brak kultury... W końcu kierowca Audi uratował mu zdrowie, wybronił przed kalectwem, a może nawet ocalił życie... Co jest z tymi ludźmi - jakiś kolejny KOD-owiec (bo ci nie mają za grosz rozumu, empatii a nawet niekiedy człowieczeństwa), czy jak? Zdumiewa mnie to. Grożą mu kary za zajechanie drogi ze skutkiem: spowodowanie katastrofy w ruchu drogowym [lekarze przedłużają pobyt Pani premier..., a więc kwalifikacja czynu będzie większa, niż się takiemu niemocie (cwaniaczkowi?) wydaje] - i on już trzeci dzień milczy. Kto go wychował, jakich ma rodziców, kto mu doradza, żeby tak postępował? Dziś adwokat Pociej, z "uśmieszkiem antyrządowym", pytał publicznie w głównym dzienniku TVP widzów, czy władza zdobędzie się na przeproszenie jego klienta, jeśli okaże się on niewinnym, czego jest absolutnie pewny. Pożal się Boże ta nasza palestra! Nawet jak go wybroni, to przecież nie zaszkodziłoby młokosowi, co kieruje jak somnambulik, w dodatku słucha dudniącego radia, przyznaje się do winy, przeprosić rannych, ludzi dużo starszych od niego. Brak kindersztuby - nie da się ukryć!
Nie cały rząd to nieudacznicy lecz w rządzie są nieudacznicy jak w każdym rządzie . Co do głupiego samozaorania przez głupią sprawę jak ta z Seicento to zgoda .
nonparel
No nie wiem. Mam za mało danych,żeby się tak kategorycznie wypowiadać. Kierowca wiozący VIP-a ma jedno zadanie: dowieźć go bezpiecznie. Jeżeli spóźnię się i wywalą mnie z roboty, trudno, taka praca. Jeżeli zabiję dziecko na drodze, bo alternatywą jest czołowe zderzenie z TIR-em, trudno, taka praca. Jakoś mało przekonuje mnie słuszność wyboru zderzenia z drzewem a nie Seicento. No chyba, że Seicento rzeczywiście celowało w prawe tylne drzwi samochodu rządowego. Wtedy - czapki z głów. Ale tego nie wiemy.
BTW, tak naprawdę żal mi Was, buta kroczy przed upadkiem, rząd PIS to totalni nieudacznicy, ale mieli dobre intencje i Opatrzność do tej pory nad Wami chyba czuwała - nawet w tym zdarzeniu wszystkich uratowała. Wystarczyło zwykłe PRZEPRASZAM, ale buta nie pozwala i sie zaoracie na głupiej, mało ważnej sprawie.
"Mama Madzi" dzień IV "Gdyby pojechał prosto, seicento uderzyłoby w samochód rządowy tam, gdzie siedziała pani premier. Kierowca naraziłby wtedy na niebezpieczeństwo dwie osoby. Panią premier, którą miał chronić. I innego człowieka - kierowcę seicento." Panie, jak pan poskładał te wektory???, To już nie jest stronnictwo, czy agitacja partyjna, to już jest chyba po prostu ... jakaś nowa polska religia.
michnikuremek
Czy nie czas najwyższy odebrać koncesje TVNowi? Przecież ta stacja to jedna wielka zdrada stanu.....
Witam Wniosek jest jeden, do BOR, jak na medycyne, powinien byc egzamin z fizyki. Zapytany kiedys "na co lekarzowi fizyka" Rektor [jeszcze wtedy] Akademii Medycznej odrzekl: Aby trzymac idiotow z daleka. Pozdrawiam
Do wpisu: Kiedy Lech Wałęsa zawiódł?
Data Autor
seafarer
'Koncze z Panem dyskusje' W takim razie, tylko seppuku mi pozostało :)
Nic Pan nie zrozumial z tego co do Pana napisalem w komentarzach.Cos Pan suponuje gdzies niby szuka ,,, by wyszlo na "swoje" czyms sie podpiera , tylko nie bardzo rozumie co do niego napisano.Koncze z Panem dyskusje bo Pana infantylne rozumowanie jest obraza do jakiejkolwiek dyskusji. A swoja droga dziwie sie jak z takim poziomem uzyskal Pan zgode na prowadzenie bloga.
seafarer
Pozdrowienia od Schopenhauera. A w jakiej sprawie? W sprawie 'argumentum ad personam' którego po raz kolejny Pan użył. Otóż ów Schopenhauer opisywał ten typ argumentacji w sposób następujący: "Jeżeli się spostrzega, że przeciwnik jest silniejszy, że w końcu nie będzie się miało racji, to atakuje się go w sposób osobisty, obraźliwy i grubiański. Polega to na tym, że (mając i tak już sprawę przegraną) porzuca się przedmiot sporu i zamiast tego atakuje się osobę przeciwnika" [A.Schopenhauer; Erystyka czyli sztuka prowadzenia sporów] Regulamin 'Naszychblogów' też w tej sprawie się wypowiada. U góry, przy zakładce 'Opinie użytkowników' znajdują się uwagi Administracji w sprawie jak powinna być prowadzona dyskusja na tym portalu. Ostatnie zdanie tych uwag brzmi następująco: 'Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych'. To tak dla przypomnienia. No i pozdrowienia ode mnie również :)
widze ze ty malo kumaty ...
seafarer
@Henryk/Henry' 'napisze ci tak , najlagodniej jak mozna ... co ty piepszysz ?!' W takim razie powiem po polsku: "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni" [Mt 7,1]
... napisze ci tak , najlagodniej jak mozna ... co ty piepszysz ?!
Szanowny Panie Zygmuncie Już miałem kontynuować rozmowę z autorem, kiedy Pański wpis uświadomił mi, że byłaby to rozmowa z robotem i to wręcz przedpotopowej generacji. Dałem autorowi pewien grzecznościowy kredyt, nazywając jego prymitywną propagandę analizą. Autor tego jednak nie zrozumiał i z zapałem zagłębił się z powrotem w tworzenie bajek. Proszę zwrócić uwagę, że autor najpierw podaje całkowite kłamstwa jako fakty po czym zaraz buduje na nich swoje teorie. Używa też do tego celu pustych przypuszczeń typu "oni na pewno go straszyli" itp. Ignorancja autora w temacie, który obrał sobie na swoją propagandową aktywność jest porażająca. Autor doszedł już do przekonania, że okrągły mebel był zbawieniem to jak można by wytłumaczyć mu, że nikt nie miał przyzwolenia społeczeństwa do reprezentowania go przy jakimkolwiek meblu. Nie wiem jak Pan, ale ja mimo, że lubię dyskusje to jednak nie mam czasu tłumaczyć, że ziemia jest okrągła. Pozdrawiam więc i do spotkania na planecie Ziemia.
Szanowny Panie Zygmuncie Już miałem kontynuować rozmowę z autorem, kiedy Pański wpis uświadomił mi, że byłaby to rozmowa z robotem i to wręcz przedpotopowej generacji. Dałem autorowi pewien grzecznościowy kredyt, nazywając jego prymitywną propagandę analizą. Autor tego jednak nie zrozumiał i z zapałem zagłębił się z powrotem w tworzenie bajek. Proszę zwrócić uwagę, że autor najpierw podaje całkowite kłamstwa jako fakty po czym zaraz buduje na nich swoje teorie. Używa też do tego celu pustych przypuszczeń typu "oni na pewno go straszyli" itp. Ignorancja autora w temacie, który obrał sobie na swoją propagandową aktywność jest porażająca. Autor doszedł już do przekonania, że okrągły mebel był zbawieniem to jak można by wytłumaczyć mu, że nikt nie miał przyzwolenia społeczeństwa do reprezentowania go przy jakimkolwiek meblu. Nie wiem jak Pan, ale ja mimo, że lubię dyskusje to jednak nie mam czasu tłumaczyć, że ziemia jest okrągła. Pozdrawiam więc i do spotkania na planecie Ziemia.
Ptr
Bolek obiecał , a ludzie dali sobie spokój. Taka rola słupa systemu. A system niezadowolonych traktował pałą i gazem. Przecież wrogowiedemokracji. Nie ma demokracji dla wrogów demokracji. Dla moherów. Taka to była złota wolność na miarę najlepszych standartów sprawiedliwości i praworządności lewicowo-liberalnej.
seafarer
'się po prostu uwiarygodniało "naszego" smyka' Nie wiem dlaczego nie wystąpił (zaznaczyłem to w tekście), ale wiem że to, iż nie wystąpił pomagało nam przetrzymać stan wojenny. Mówi Pan, że wszystko było ukartowane. To po co robiliśmy Solidarność? Po co chodziliśmy na demonstracje? Po co nas zamykali i przesłuchiwali? Mówi Pan, że oni mieli wszystko ukartowane. Więc lepiej było siedzieć w domu i nic nie robić. Oni by za ns wszystko zrobili, czy tak?
seafarer
@ HenrykHenny 'Autor bloga chyba czegos nie rozumie' Może i nie wszystko rozumie ale wie jedno: nolite iudicare, ut non iudicemini