Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Sądy i reprywatyzacja

seafarer, 29.09.2017
Reprywatyzacja oznacza zwrot własności. Zwrot własności jej prawowitym właścicielom. A z czym dzisiaj kojarzy się u nas to pojęcie? Otóż, za sprawą ‘reprywatyzacji’ w Warszawie, słowo to kojarzy się z wyrzucaniem ludzi na bruk, z malwersacją i ze zwykłym złodziejstwem.
A co umożliwiło przeprowadzenie tego procederu, w który zamieniła się reprywatyzacja w Warszawie? No cóż, ten rozbój w białych rękawiczkach nie byłby możliwy bez sądów. Które to sądy, tenże proceder w ostatecznym rozrachunku legitymizowały. Uznając, swoimi orzeczeniami własność tam, gdzie ‘zwracana’ własność ze zwrotem prawowitym właścicielom, nie miała nic wspólnego.
Tutaj słowo wyjaśnienia (młodszym czytelnikom), skąd się wzięła u nas konieczność reprywatyzacji. Otóż komuniści swoje rządy w Polsce (w latach 40-tych ub. wieku) rozpoczęli między innymi od pozbawienia ludzi ich własności. Zostało to zrealizowane za pomocą dwóch dekretów. Dekretu PKWN o reformie rolnej i dekretu o nacjonalizacji przemysłu. Dekret PKWN o reformie ‘dał’ chłopom ziemię a dekret o nacjonalizacji przemysłu ‘dał’ robotnikom fabryki. Dodatkowa perfidia tego pierwszego dekretu polegała na tym, że chłopi za ‘daną’ im ziemie musieli płacić. Robotnikom, za przejmowane ‘dla nich’ fabryki, oszczędzono płacenia. Fabryki pozostały własnością państwową. Zresztą chłopi też nie cieszyli się długo ziemią, którą dostali (a właściwie kupili). Niebawem przyszła kolektywizacja i ci sami chłopi, którzy niedawno ‘dostali’ ziemię, zmuszeni byli przekazać swoje upełnorolnione gospodarstwa do spółdzielni rolniczych (w języku potocznym bardziej znanych pod mianem kołchozów).
Opowieści komunistów o przekazaniu własności ‘środków produkcji’ na rzecz ‘ludu pracującego miast i wsi’ były oczywiście zwykłą propagandą. Prawdziwym celem obydwu dekretów było zniszczenie podstaw materialnych, potencjalnych przeciwników systemu. I realizacja tego celu została przeprowadzona zdecydowanie i konsekwentnie. W ramach niszczenia przeciwników komunizmu, w Warszawie był jeszcze dodatkowo tzw. dekret Bieruta. Czyli przejęcie, wszystkich (prywatnych) gruntów na terenie miasta Warszawy, na własność gminy (a faktycznie państwa, bo samorząd w czasach komunizmu był oczywiście fikcją).
W 1989 r. jak to ogłosiła w telewizji aktorka J. Szczepkowska, w Polsce skończył się komunizm. Tak, komunizm formalnie się skończył. Ale co z jego skutkami?  Czy zostały odwrócone, a uczciwa reprywatyzacja przeprowadzona? Czyli, zrabowana niegdyś przez komunistów własność, oddana ich właścicielom lub ich spadkobiercom?
Niestety, III RP reprywatyzacji nie przeprowadziła. Choć trzeba przyznać, że były dwie próby w tej sprawie. Ale obydwie spełzły na niczym. Pierwsza, za czasów prezydenta L.Wałęsy a druga podjęta podczas kadencji prezydenta A.Kwaśniewskiego. L.Wałęsa uniemożliwił pierwszą, rozwiązując parlament. Drugą zablokował A.Kwaśniewski przekazując ustawę o reprywatyzacji do Trybunału Konstytucyjnego. Który to Trybunał, oczywiście uznał tę ustawę za niekonstytucyjną. 
Oprócz braku reprywatyzacji, III RP ma sporo innych grzechów na sumieniu. Pierwszy i można powiedzieć pierworodny to gruba kreska. Gruba kreska, która w zamyśle miała zamknąć to co było złe i umożliwić nowy początek. A w efekcie przyniosła skutek zupełnie odwrotny. Powielanie i utrwalanie złych wzorów z komunistycznej przeszłości. Były też inne grzechy, takie jak brak dekomunizacji, ułomna lustracja, złodziejska prywatyzacja, utrwalenie na wiele lat liberalno-lewicowej monokultury w mediach, niezreformowane sądownictwo.
Dzisiaj trwa batalia o tę ostatnią sprawę, o reformę sądów. Które, jak to przewidywał optymistycznie prof. Strzembosz, miały się samy oczyścić. A które, wręcz odwrotnie, pozostały skamieliną z poprzedniej epoki. I umożliwiły m.in. skompromitowanie reprywatyzacji. Czyli przywracania prawa własności. Fundamentu, na którym zbudowane są wolne i demokratyczne społeczeństwa.
I tak prawdę mówiąc to jest ostatnia batalia. Tej batalii przegrać nam nie wolno.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1655
Jabe

Jabe

30.09.2017 11:10

Wygląda na to, że w tym przypadku mówienie o reprywatyzacji ma zniesmaczyć samą ideę zwrotu tego, co zagrabione. W tej sprawie w III RP jest porozumienie ponad podziałami. Wystarczy zauważyć, że grunty warszawskie zostały po wojnie – mówiąc współczesną nowomową – zrepolonizowane. Państwu trzeba zwracać, nie na odwrót.
Prof. Strzembosz mógł mieć rację. Myślę, że nie chodzi tu o skamielinę, tylko o wytwór ustroju już po transformacji. W zatrutym środowisku o samooczyszczeniu nie mogło być mowy.
Tadeusz Hatalski

seafarer

30.09.2017 13:01

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Wygląda na to, że w tym

Chyba nie mial racji, zatrute srodowiska nie oczyszczaja sie latwo
seafarer
Nazwa bloga:
navigare necesse est ...
Zawód:
Inż. navigator
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 328
Liczba wyświetleń: 1,532,971
Liczba komentarzy: 4,453

Ostatnie wpisy blogera

  • Polityczny poker marszałka Hołowni
  • Brak morskiej floty czyli o wyrzucaniu pieniędzy do kosza ..
  • Czerwone maki na Monte Cassino…dzisiaj 81-sza rocznica bitwy

Moje ostatnie komentarze

  • @ Zofia Ale marszałkowi Hołowni trzeba oddać sprawiedliwość, jeżeli chodzi o zaprzysiężenie Prezydenta, zachował się tak jak trzeba.
  • @ spike Tak czy inaczej Hołownia nie  ma innego wyjścia, żeby przetrwać musi się odróżnić, wybić na niezależność i smodzielność. I to robi, nie wychodzi z koalicji ale się odróżnia i to przynosi…
  • @ RinoCeronte Dobre pytanie, ale chyba nie do mnie ... 😉  

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Na koniec roku (1) o morzu …
  • To była suwerenna decyzja pani Premier
  • Pułapki ‘reżimowej propagandy’

Ostatnio komentowane

  • Ijontichy, Wpolityce nie ma przypadków,ani pomyślnych zbiegów okoliczności...A jeżeli już są...to dobrze wyreżyserowane. To chyba cytat z Talleyranda?
  • spike, @EzE Kiedyś będąc na wakacjach na morzem, mieszkałem na kwaterze wynajmowanej przez pewną kaszubską rodzinę. Głowa rodziny pracował w porcie, często przynosił świeżo wędzone jeszcze ciepłe śledzie,…
  • spike, @tadeusz - sprawiedliwość to się odda Hołowni, jak stanie przed sądem. Właśnie wziął udział na bezprawnym, wbrew orzeczeniu TK, przeprowadził głosowanie w sejmie i postawił Świrskiego przed TK. Ten…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności