Otrzymane komantarze

Do wpisu: Ostatni dzwonek - dlaczego nie warto zajmować się Durczokiem
Data Autor
NASZ_HENRY
Durczak służy do duraczenia ;-)
Captain Nemo
Nie piszę się na tę opcję. Zgłoszę się na pewno ale nie do tej kolejki.
Es
Może jednak warto zwrócić uwagę na sprawę tego pana z jednego powodu.Wydaje się,że został on w ten sposób przywołany do porządku po nierozważnej,z punktu widzenia meinstreamu wypowiedzi sprzed kilku tygodni na temat Sląska,górnictwa i działań(a de facto braku jakichkolwiek)działań rządów PO.Krytyka rządu w obliczu wzmagającej się paniki w okolicach obu "pałaców" po konwencji Dudy,musi szczególnie boleć,tym bardziej,że z ust tak wysoko postawionego funkcjonariusza propagandy.Reakcja musiała być zatem stosowna do propagandowego jej znaczenia.Durczok został rzucony na pozarcie,aby zdyscyplinować tych i nie tylko w mediach,których gorliwość mogłaby osłabnąć:będziecie "fikać" to dostaniecie tak samo.Proszę zwrócić uwagę również,kto został użyty jako przekażnik tej informacji.
Józef Darski
W 1795 roku większość społeczeństwa była zadowolona, że nareszcie, koniec, spokój i porządek. Teraz wszyscy będą szczęśliwi i sami zgłoszą się do Rosji: kolejka już się ustawia.
Do wpisu: Zychowicz czyli hitleryzm niedoceniony
Data Autor
Jeden taki znajomy miał rewelacyjny pomysł. Chciał to nawet opatentować. Dotyczyło to bardzo taniego transportu. Podczepić należało towar do balonu, ten unieść do góry i spokojnie poczekać na obrót ziemi, by opuścić go w odpowiednim miejscu. Pomysły p. Zychowicza są tej samej klasy. Wszystko ta kasa, jak ją zdobyć?
NASZ_HENRY
Zychowiczowi już wszystko jedno: http://historia.wp.pl/ti… Byle nazwiska na liście płac nie przekręcali ;-)
3rdOf9
Bardzo ciekawa notka... No właśnie: jedna sprawa to to, jakie cele przyświecają autorowi a druga - jak jego publicystyka będzie wykorzystywana. Dodam jeszcze coś od siebie: http://citadel-outpost.s… http://citadel-outpost.s… Ujęcie z odmiennej perspektywy, ale również krytyczne. No i niecierpliwie czekam wiosny :)
piotr nie paweł, niech Pan to edytuje bo zychowszczyzna powie ze i my te bledy popelniamy
Do wpisu: Pięć polskich prawd po marszu 13 grudnia
Data Autor
Dopisek prawie nie na temat. Czytałam kiedyś taką historyjkę biznesową. Dawno, więc pamiętam tylko sens, a historyjka jest taka: pewna duża firma postanowiła wejść na rynek kraju w Afryce. Wysłała po kolei kilka osób, żeby sprawdziły czy inwestycja przyniesie zyski. Pierwszy pojechał sprzedawca, obejrzał sytuację i stwierdził: nic tam nie sprzedamy - ONI NIE NOSZĄ BUTÓW. Następnie pojechało jeszcze kilku fachowców i ich ocena była taka sama. Na końcu pojechał gość z marketingu i szefostwo otrzymało wiadomość: Inwestować! ONI WSZYSCY POTRZEBUJĄ BUTÓW! I ta prosta historia wyjaśnia, że ludzie kiedy patrzą na to samo, to nie to samo widzą. Niemcy, Amerykanie, Rosjanie będą się różnić w swoim widzeniu od Polaków i każdy ma rację. Z tym, że tych kilkunastu pierwszych fachowców widziało brak sensu, a ten ostatni widział szansę. I my powinniśmy mieć tego świadomość, że Polacy zawsze stworzą sobie szansę, bo tak jest od wieków. Być może tamci tych szans nie widzą. Jeśli stanowisz zagrożenie ich dominacji, jeśli jesteś w stanie tę przewagę podważyć, co może prowadzić do jej zniwelowania to jesteś groźny. Nie dlatego, że działasz, tylko dlatego, że jesteś. Nie wszyscy są tacy z natury braterscy jak my i nie na tym ich siła się opiera. Niektóre narody są razem, bo podstawą jest wspólne przeszkolenie wojskowe.
Dziękuję za tak mądrą, a co najważniejsze konstruktywną ocenę naszego narodu. Proszę tak pisać częściej. Bardzo mało Polacy wiedzą o swoich dokonaniach i zaletach, a bardzo dużo o wadach prawdziwych i zmyślonych. Ostatnio czytałam wywiad z A. Afdiejewem, który stwierdził, że Polacy multi-kulti praktykują od wieków. Najpierw szok, a potem myśl: przecież to prawda. Z jednej strony mam świadomość polskiej wspólnoty kulturowej z Żydami, Niemcami, Włochami, Francuzami, Ormianami, Tatarami, Litwinami, Ukraińcami, Białorusinami, Czechami, której najpełniejszymi wytworami są Warszawa, Łódź, Zamość, Lwów, Kraków, Wilno, promieniowanie polskiej kultury na Syberii - a z drugiej strony nigdy bym o tym nie powiedziała multi-kulti. A moglibyśmy sprzedawać Zachodowi za ciężkie pieniądze receptę jak się multi-kulti robi, bo im nie wychodzi i długo nie wyjdzie. Za to mówią nam te państwa, co jeszcze 200 lat temu nie mogły się scalić w naród, że wszystko robimy źle. Brak nam jako narodowi nazwania swojej historii współczesnym językiem. Mówimy: zabory. Być może powinniśmy mówić: okupacja przez Rosję carską, Prusy i Austro-Węgry. Określamy swe zalety archaizmami, których nie rozumiemy. Może trzeba mówić współcześnie - zamiast wieszcz - wizjoner. Może wtedy w końcu do siebie dotrzemy. Co do ONYCH - czasami mam wrażenie, że to raczej OBCY; w różnych znaczeniach, także w tej odpowiedzi na pytanie: kto idzie? swój!
Do wpisu: Po brukselskim wysłuchaniu - relacja uczestnika czyli start
Data Autor
alchymista
Bardzo cenna inicjatywa: zarówno posłuchanie w PE, jak i Ruch Kontroli Wyborów. Wracamy jednak ciągle do tego samego od lat problemu: jak zorganizować wystarczającą liczbę mężów zaufania? Jak obsadzić komisje w całej Polsce? Wszystko to są problemy organizacyjne, które wielu ludzi na wstępie obezwładniają i zniechęcają. Policzmy: - kandydaci na radnych nie mogą być członkami komisji wyborczych; - członkowie PiS są przed wyborami zajęci kampanią wyborczą, która często odbywa się "na wariata" i w ostatniej chwili (plakaty i ulotki na trzy dni przed wyborami - wyborcy traktują to jako lekceważenie); Wniosek: nie ma co liczyć na PiS, tylko nie oglądając się na nikogo zakasać rękawy i do dzieła!
Czesław2
Czy ta inicjatywa jest związana z jakąś partią polityczną? czy macie jakąś bazę ludzi?
Do wpisu: Hańba i upokorzenie czyli punkt startu do zwycięstwa
Data Autor
NASZ_HENRY
Fałszerstwo z premedytacją ;-)
Do wpisu: Folksdojczyzm stosowany czyli czekamy na "test Rembeka".
Data Autor
Robert Kościelny
Szanowny Panie, Nigdzie nie napisałem, że nie ma różnicy, ja stwierdziłem jedynie, opierając się na przykładzie komunistów, że w praktyce mogłoby na jedno wyjść. Również pozdrawiam
Lech "Losek" Mucha
To, że komuniści się tak samo usprawiedliwiali, nie znaczy wcale, że  dla ocalenia Narodu nie należało - w tej beznadziejnej sytuacji - pozwolić Hitlerowi przemaszerować przez Polskę i wziąć się za łby ze Stalinem, to raz. A nawet jeśli nie należało, to dalej jest istotna różnica, pomiędzy tymi, co  "propagowali  współpracę z państwem Hitlera dla „ocalenia substancji” i uniknięcia zniszczeń wojennych", a: "zestawem twierdzeń usprawiedliwiających pójście na współpracę z okupantem i podpisanie volkslisty przez rozmaitych kolaborantów, którzy w czasach zamętu wojennego i zniszczenia polskiej jawnej organizacji państwowej przez ludobójczego okupanta uznali, że dla ratowania własnej skóry lub z nienawiści do Polski i Polaków, lub tez korzyści materialnej należy przejść na stronę wroga". A tak właśnie twierdzi autor, to dwa. Marszałek Piłsudski mówił, że potrzebny jest plan na wypadek wojny z Niemcami, i potrzebny jest plan na wypadek wojny z sowietami, natomiast nie ma najmniejszego sensu układać planów na wypadek wojny z jednymi i drugimi na raz... to trzy. Według Sun Tzu jest pięć sposobów wiodących do osiągnięcia zwycięstwa, a PIERWSZY z nich jest taki, że: Aby zwyciężać, trzeba wiedzieć, kiedy walczyć, a kiedy nie walczyć! To cztery. Pozdrowienia.  
Robert Kościelny
Szanowny Panie, A mnie się wydaje, że podobnie usprawiedliwiali się polscy komuniści, służymy Moskwie, dla ratowania "cennej substancji narodu", a później okazywało się, że tą "cenną substrancją" byli oni sami, a co z narodem? Sam Pan doskonale wie. Z Belzebubem nie idzie się na żadne polityczne (i nie tylko) kontredanse. I Polska była właśnie w takiej tragicznej sytuacji w 39 jak też 5 lat później. Dlatego pogarda dla tych, którzy chcieliby się układać z Hitlerem, bądź ułożyli się ze Stalinem i ustanowili w kraju swój obrzydliwy (do końca swych dni) reżim. Oczywiście pogarda nie dotyczy autorów książek, którzy po prostu rozpatrują hipotetyczne możliwości. Myślę o postponowanych przez część tzw. prawicy panach Zychowiczu i Ziemkieiwczu.
Lech "Losek" Mucha
A mnie sie wydaje, że pierwsza miala ewentualnie na celu uratowanie większości narodu przed cierpieniem i śmiercią na skutek beznadziejnej wojny na dwa fronty, a druga miała na celu własne interesy KOSZTEM reszty...
Francik
Nie wiem co odpowie autor. Związek między tymi dwoma postawami jest taki, że pierwsza to tylko ideologiczne uzasadnienie dla drugiej.
Lech "Losek" Mucha
Wydaje mi się jednak, że istnieje zasadnicza różnica, pomiędzy: "propagowaniem współpracy z państwem Hitlera dla „ocalenia substancji” i uniknięcia zniszczeń wojennych", a: "zestawem twierdzeń usprawiedliwiających pójście na współpracę z okupantem i podpisanie volkslisty przez rozmaitych kolaborantów, którzy w czasach zamętu wojennego i zniszczenia polskiej jawnej organizacji państwowej przez ludobójczego okupanta uznali, że dla ratowania własnej skóry lub z nienawiści do Polski i Polaków, lub tez korzyści materialnej należy przejść na stronę wroga" Nie widzi Pan, że to nie jest to samo i że wymienianie tych dwóch postaw, jako równych sobie, jednym tchem, to nadużycie?
Anonymous
@autor O! Widzę, że sięgamy po "argumenty".
Robert Kościelny
Szanowny Panie Szczurze, "Bredzisz Kolego", to żaden argument - to po pierwsze. A po drugie. Jak Pan wytłumaczy nastepujące opinie przez Pana wyrażone w powyższym tekście: Negatywne: "negowanie wartości oporu antyniemieckiego są paliwem antypolskiej propagandy" - o'ki i teraz kolejne: Pozytywne " Stanisław Rembek. Napisał  powieść o kolaborancie – granatowym policjancie, biorącym udział w mordowaniu Żydów – „Wyrok na Franciszka Kłosa”. Ciężka, rozliczeniowa lektura. [...] ". I z czego się Pan tak cieszy, czy takie rozliczenie nie było wodą na młyn Niemców, ale i nie tylko, którzy oskarżali i oskarżają Polaków o współudział w Holokauście? Że tak było, tzn., że ta rozliczeniowa książka była na rękę Niemcom świadczy fakt, że:  " I po wydaniu tej książki przyszli do Rembeka Niemcy, wydawcy niemieccy, o zgodę na tłumaczenie i wydanie w RFN". Więc jak to, jeśli Kalemu ukraść krowę itd? I jak Pan na to odpowie - "bredzisz kolego"?  
NASZ_HENRY
Roch Baranowski http://rochbaranowski.sa… ale ma wejście na salony ;-)
Marek Powichrowski
Trafne. 
szczurbiurowy
@Marek1taki Bredzisz kolego.
NASZ_HENRY
Gdy PObudki są czyste, To grzechy są soczyste ;-)