Otrzymane komantarze

Do wpisu: Dziennikarze jako część hejterskiej żulii
Data Autor
xena2012
A ja czekam kiedy w glorii i chwale zostanie wypuszczony Cyba naturalnie z dużym odszkodowaniem.
Do wpisu: Hejt żulii po wypadku i historia o babie w uzdrowisku
Data Autor
Leonarda
To jest jakieś wytłumaczenie tego zjawiska ale niepełne. Znam sama sporo ludzi z tzw.dobrych rodzin, które kiedyś były patriotyczne - powstania, Legiony, AK, itp. I - niestety - z niektórymi też się coś porobiło, na wspomnienie PiSu cieknie im piana z pysków i bez żadnej żenady stają po stronie złodziei, tej żulii życzącej innym Polakom śmierci czy bronią komunistycznych przestępstw (oczywiście ględząc, że bronią demokracji, Polski przed Kaczyńskim, itp. - ale sprowadza to się faktycznie do tego, co napisałam). Z moich obserwacji wynika, że w wielu takich rodzinach sympatie też się rozkładają mniej więcej fifty-fifty. To nie jest wszystko takie proste. Ostatnio oglądałam pewien list protestacyjny wysłany przez szacownych przedstawicieli nauki - w liście tym były same kłamstwa dotyczące działań obecnych władz (łatwe do sprawdzenia, bo tam chodzi o konkrety). Sygnatariusze - wiele osób pochodzących z niegdyś patriotycznych polskich rodzin, zapewne część jakiejś postkomuny ale na pewno nie wszyscy. Przyczyny - wg mnie kasa, kompleksy i niewolnicza mentalność, bo tę kasę właściwie dostaliby i bez tej akcji - może trochę mniej ale pewnie mniej więcej tyle samo. Ale ktoś o takiej mentalności musi się podlizywać "Europie" i komu tam jeszcze, inaczej będzie chory. Pozdrawiam Pozdrawiam
Leonarda
No litości - przecież nie będę się awanturować po pensjonatach. Co by takie wygarnięcie tam w kawiarni dało? Ano nic, baba byłaby ofiarą agresji a ja intruzem - bo w końcu pogadać sobie na takim tarasie wolno, nawet trochę głośniej. Proszę poczytać pozostałe komentarze, to zobaczy Pan, że zadziałałam już w tym miejscu w bardziej produktywny sposób niż awanturowanie się z jakąś niemądrą babą. Pozdrawiam
Adam66
Skąd się wzięły "baby z tarasu" i generalnie tzw. "elyty czecieciej rp"? Wielu blogerów i dziennikarzy prawicowych wyjaśniało to zjawisko, w skrócie to potomkowie hołoty przywiezionej na ruskich tankach. Znakomicie opisał to jakiś czas temu między innymi Krzysztof Pasierbiewicz w jednym ze swoich blogów. Jeśli Pani tego nie czytała to polecam, było to opisane już dość dawno i nie mam adresu ale z tego co widzę to KP chętnie odpowiada więc myślę, że wskaże dokładny adres do tego bloga. Pozdrawiam.
RinoCeronte
No, ale dlaczego Pani tego nie wgarnęła tej babie z tarasu?
Leonarda
Ta baba z tarasu to chyba była z Polski, druga pani, z którą rozmawiała mieszkała gdzieś za granicą. Takie osobniczki to raczej nie chodzą na spacery czy na wycieczki - przecież na takim spacerze bez paplaniny by się zanudziły. Wdawać się z tym nie ma co, bo w razie czego zawsze wyrąbią, że to "brak kultury wtrącać się do rozmów w kawiarni" (mimo że kretynka ględziła tak "kuuuulturalnie", że wszyscy - czy chcieli czy nie - musieli tego pitolenia słuchać). Zastanawiałam się, czy nie poprosić dyrekcji pensjonatu, żeby ukróciła to zakłócanie spokoju gości ale w końcu doszłam do wniosku, że i tak nic by nie zrobili, bo niby każdemu wolno sobie rozmawiać a ja zapewne wyszłabym na jakieś dziwadło. Lepiej koncentrować się na czymś bardziej produktywnym - np.kilka lat temu przekonałam właścicielkę kiosku tam, żeby wreszcie zaczęła sprzedawać "naszą" prasę. Teraz można tam wszystko kupić bez problemu więc sobie kupuję i chodzę z nią ostentacyjnie i rozkładam przy stoliku. A niech patrzą, jakie gazety trzeba czytać!:)))))))) A ile ciekawych znajomości można przez to zawrzeć i ile ciekawych rozmów się rozwija:))))))) Pozdrawiam
Leonarda
Koszmar - kolejny efekt prania mózgów i dusz przez lata. Siostrzenica mojej przyjaciółki (wtedy chyba z 12 lat) jak poszła w poniedziałek po tragedii do szkoły, to usłyszała od koleżanki z klasy, że "szkoda, że tam nie było jeszcze Jarka". To się w głowie nie mieści. A ja kilka tygodni po 10/04 jechałam Intercity na trasie Poznań-Warszawa i oprócz mnie w przedziale i w przedziałach obok siedziało towarzystwo z korporacji w drodze na jakieś służbowe spotkanie. Głównie faceci, tylko parę kobiet. I rechotali z "Kaczki po Smoleńsku". Do dziś mam wyrzuty sumienia, że się nie odezwałam ale byłam sama i po prostu bałam się, że mnie obiją. Po prostu się bałam, bo mimo "porządnych" garniturów, butów i dodatków, które mieli na sobie i rozłożonych "Polityk" i "Wyborczych" robili wrażenie chamskiej żulii spod budki z piwem (a może i gorzej, bo z takim spod budki z piwem to wiedziałabym, jak rozmawiać a z takim żulem IIIRP to nigdy nie wiadomo). Nie wiem, skąd się ci ludzie nabrali. Pozdrawiam
Leonarda
To naprawdę powinien się Pan cieszyć, w moim otoczeniu jest ich - niestety - pełno. Też się obawiam kolejnych "zdarzeń" - zapewne ma Pan rację, że trudno będzie im zapobiec. No ale trzeba jednak próbować i starać się - jednak każde takie "zdarzenie" to splot różnych okoliczności więc jeżeli coś w ich szatańskich planach nie zadziała albo tych "dziur" w systemie bezpieczeństwa będzie zbyt mało, to jednak szansa na uniknięcie tragedii zwiększa się. Pozdrawiam
Leonarda
Dokładnie tak to jest. Ten przypudrowany i wygładzony zabiegami kosmetycznymi duchowy prymityw nienawidzi tego rządu m.in.dlatego, że dzięki jego działaniom przynajmniej część zwykłych, normalnych ludzi w Polsce może zacząć godziwie, normalnie żyć a tym samym i odzyskuje godność. Czyli jest to to, co nas de facto nie izoluje a przywraca do europejskich obyczajów, w których różnice między górą a dołem nie są aż tak rażące a w myśl prawa zwykły człowiek jest w ogóle równy miłościwie panującym i wszelkiej elicie. A przecież miało być tak pięknie i wg najlepszych wschodnich wzorców - elita miała sobie brylować po tych salonach i żreć te ośmiorniczki (pamiętam jak się jakieś byty baaaardzo głęboko ucywilizowane oburzały, że na jakiejś imprezce w Brukseli, już po zmianie władzy, podali w ostatki czy w tłusty czwartek pączki) a lud miał siedzieć gdzieś zgnębiony i odarty ze wszystkiego materialnego i niematerialnego, przytakiwać przekrętom miłościwie panujących i wielbić władzę. A tu taka "Powiatowa" (w normalnym kraju to byłby wstyd w ogóle na kogoś bluzgać w ten sposób) otworzyła nagle ludziom oczy, jak można normalnie i rozsądnie rządzić państwem. No i "elyta" robi w majtki ze strachu, że lud przestaje ją wielbić. Serdecznie pozdrawiam
xena2012
a nie można było koszmarnego babska zainteresować choćby urokami przyrody tej miejscowości czy zaproponować spacer? Poznałaby Polskę nie tylko z tarasu.
michnikuremek
Już raz publikowałem ten tekst - ale on tutaj też bardzo pasuje: W 2010 roku pracowałem w pewnej firmie i właśnie ów 10 kwietnia, to była jedyna "pracująca" sobota w roku..... Pół godziny po rozejściu się informacji o katastrofie tupolewa, kolega pracujący przy biurku obok określił przyczyny: "Lądowali we mgle - no i się rozj*bali". Kilka dni później nieco zweryfikował swoja diagnozę: "Lądowali we mgle PO PIJANEMU, no i sie rozj*bali. I po co te śledztwa, dochodzenia, skoro od początku wiadomo co się stało?" Kolega jest magistrem inżynierem mechanikiem, absolwentem Politechniki Warszawskiej, którą ukończył w latach siedemdziesiątych, w trybie dziennym..... Kilka minut później do pokoju wszedł kolega z sąsiedniego biura i oświadczył: "Każdy, kto uważa, że to był zamach, powinien udać się do psychiatry i leczyć się na głowę". Na pytanie, dlaczego to nie mógł być zamach odpowiedział: "Bo czasy się zmieniły". Ów kolega jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Poznaniu - też tryb dzienny, też lata siedemdziesiąte..... Później już poszło z górki: jakieś wątpliwości, pytania były kwitowane rechotem, pukaniem się w czoło i wyzywaniem od ciemnych pisiorów. "Ale ruskie pisiorom numer wykręcili, hahaha" - to o umyciu wraku przez rosyjskich sołdatów. "Co te pisiory ciągle wrzeszczą, przecież to nieważne, kto leży w grobie" - to po skandalu z zamianą ciał w trumnach.... I teraz proszę o odpowiedź na pytanie: co siedzi w głowach takich ludzi??????
eska
Tego się nie da wyleczyć, tych strasznych kompleksów nuworyszy. Przecież tak się starali, żeby nareszcie wleźć na te wymarzone salony, a tu jakaś hołota wygrała i ta "powiatowa" Szydło jest po imieniu z Angelą! Przerażające, PiS ukradł im wszystko!!! Dziadziuś donosił na Wyklętych, synuś - już na uczelni czy w biurze - na Solidarność, dziś wnusio karierę robi za granicą na uniwersytecie - nareszcie się dochrapali do samej góry, a tu taka wtopa.... Tak naprawdę to ich zżera strach i niekoniecznie za konkretne złodziejstwa ostatnich lat, raczej strach pokoleniowy - przed zemstą tych, których krzywdzili przez pokolenia. I to ten strach rodzi nienawiść.
Do wpisu: Europa dwóch prędkości - czyli kto, z kim i z czym?
Data Autor
Leonarda
To są tylko jakieś częściowe informacje ale jednak coś mówią. Do tych danych liczbowych należy jeszcze uwzględnić wiedzę o ogólnej sytuacji w poszczególnych państwach - bo same dane to jednak jeszcze nie wszystko. I mamy wtedy komplet - kraje jak Francja, Włochy czy Hiszpania wcale wtedy nie wypadają tak dobrze, choć oczywiście poziom życia ogólnie jest wyższy niż w Polsce - ale właśnie ogólnie, bo jak się przyjrzeć konkretom to wtedy wszystko znów wygląda inaczej. Pozdrawiam Pana
gorylisko
on tu jest służbowo... wiec wie... służbowo rzecz jasna...
Jan1797
Witam Panią, trochę enigmatyczne, ale jednoznaczne dane. http://pl.tradingeconomi… http://pl.tradingeconomi… Totalnie bezradni, mogą jedynie kwiczeć. Pozdrawiam serdecznie.
Leonarda
Skąd Pan wie, że nie wyciągnął? Ja bym się nie śpieszyła z takimi stwierdzeniami, wizyta dopiero się odbyła. Pozdrawiam
Leonarda
To są jakieś koszmarne kreatury, wystarczy popatrzeć, jak się zachowują. Takimi jest jednak zawsze łatwiej manipulować - i o to w tym wszystkim chodzi. A my mamy słuchać ich wypocin i oddawać im prawie boską cześć. Ponieważ w końcu ludzie się wkurzyli i powiedzieli im dość, kąsają nieprzytomnie. Pozdrawiam
Leonarda
Takie przepowiednie to specjalnie nie mają sensu, to trochę jak z przepowiedniami o końcu świata - strasznie już się zdewaluowały (teraz kolejny ma być chyba we wrześniu). Pewne jest tyle, że UE znalazła się na zakręcie i to ostrym - jak z tego wyjdzie też nie wiadomo. Serdecznie pozdrawiam
Leonarda
Tego to nie wiadomo, wiadomo na pewno, że UE znalazła się na zakręcie. Pozdrawiam
Mind Service
Zatrważające jest to, że nikt z wizyty Merkel w Warszawie nie wyciągnął wniosków. Widać, że Polacy nie mają ambicji i im nie zależy...
Jeszcze trzy lata...:-)) ....pierwszy rok przeżylismy w znerwicowaniu i wscieklosci . zostały jeszcze trzy ...ale jak tu żyć, z takim bagażem na garbie, no i w mózgownicy. Ale może nie trafimy do psychiatryka, bedziemy tę nienawisć spuszczać na manifach zaKODowanych ...
xena2012
Rzeczywiste problemy UE są zagłaskiwane przez unijnych oficjeli wytartymi sloganami o demokracji.Czy zdarzyło sie usłyszeć z ust Jounckera Schultza czy Timmermansa jakąś rzeczową wypowiedź oprócz ideologicznego bełkotu? I to oni mają nas dalej prowadzić do świetlanej przyszłości UE i to jeszcze z taką miernotą i lokajczykiem jak Tusk ? Europa dwu predkości to kolejny dyżurny slogan i straszak dla społeczeństw,któryn wmawia sie zę wstąpienie do strefy euro,stworzenie jednego państwa o nazwie Europa i upychanie imigrantów to cudowny lek na kłopoty i konieczne reformy. Do tej krainy szczęśliwości zobowiąza się nieoceniony Wałęsa,znowu będzie prowadził miliony.
Do wpisu: Warszawiak między gminą a metropolią
Data Autor
Leonarda
To nic, że się boją podniesienia opłat. Znajoma moich rodziców popadła w histerię po wygranej PiSu, że przestaną wypłacać emerytury przez ten PiS - no cóż, bywa i tak. ​Co do podniesienia opłat i wykorzystania środków to przede wszystkim należy zachować spokój - w samej Warszawie też są gminy zamożne i biedniejsze i są lepiej i gorzej rządzone. Są takie, gdzie kradną i marnotrawią a są takie, które są zarządzane całkowicie sensownie. W końcu burmistrzów i radnych nie wybiera PiS, tylko to ludzie muszą sami wybrać odpowiedniego. ​Pozdrawiam
Leonarda
Destrukcja totalna. Ludzie generalnie widzą dobrą wolę, starania i pewne pozytywne efekty, choć może niekoniecznie ci w Warszawie. Ale z tą reformą ludzie są co nieco skołowani - takie mam wrażenie. Nie czytają tych projektów ale jedna pani coś tam słyszała i opowiadała - i - o reeeeety!!! Opłaty nam popodnoszą, na pewno, bo tak ktoś mówił. To mniej więcej tak działa. A mi tam niedawno w Warszawie podnieśli i bez reformy więc też sobie wyję na władze warszawskie.:)))))))))) ​Pełna zgoda - cały program opozycji sprowadza się do jazgotu i rozszarpywania PiSu - nic nowego od wielu lat. Serdecznie pozdrawiam
Leonarda
Nawet argumentują w ten sposób, że to po to, żeby PiS wygrał. Rzeczywistość jest jednak taka, że w tych podwarszawskich miejscowościach mieszkańcy są też bardzo przemieszani, w 90-tych i początkowych 2000-nych był taki trynd, że kto żyw i trochę lepiej zarabiał przenosił się gdzieś pod Warszawę i budował sobie tam chałupę (trynd się teraz nieco odwrócił, jak okazało się, że korki to bardzo demokratyczna instytucja i demokratycznie dotyka też i wszystkich wypasionych:))))))))))). Teraz np.budują całe osiedla mieszkaniowe daleko pod Warszawą w miejscowościach, gdzie dawniej powstawały pałace, "rezydencje" i inne czort wie co - ten rynek chyba się już zapchał a normalnych ludzi nie stać w W-wie na przyzwoity metraż dla rodziny. Więc znów do tych miejscowości wyprowadzają się już nie elyty i salony, tylko w sporej części bardziej zwykli ludzie jako tako zarabiający, których nie stać na kupienie sobie 100m kw. w mieście ale już w Ursusie czy w Łomiankach na kredyt stać. ​Też uważam, że ten projekt jest całkowicie sensowny ale projektu czy pomysłu PiSu bez wycia być nie może, więc jest jak jest. Serdecznie pozdrawiam