Europa dwóch prędkości - czyli kto, z kim i z czym?

       Znów Europa jedynie słuszna (czyli KE, paniusie i dobrzy wujkowie z PE, "liberalna demokracja", Verhofstadty, Timmermannsy i kto tam jeszcze) mają najwyraźniej problem. Właściwie, to mają wiele problemów lecz zamiast skoncentrować się na ich rozwiązaniu postanowili po raz kolejny przekierować uwagę na „niesłusznych członków” UE i huknąć trochę na Polskę, której to rząd – jak wiadomo – rzeczonym panom i pańciom nie miał szczęścia się spodobać. No i po niepowodzeniu takich numerów jak wezwanie Premier Szydło przed oblicze euroinkwizycji, instalacja KODu czyli „opozycji demokratycznej” czy Komisja Wenecka znów pojawiła się groźba „Europy dwóch prędkości”.
       Jeszcze kilka lat temu tego rodzaju pogróżki wywoływały ogromne wrażenie i lęki. Bo i jak to, ledwo do tej Unii weszliśmy a tu już chcą nas dać w odstawkę. A może i jakoś tam chcą nas oszukać – niby Unia, ładnie i pięknie ale z tymi dwoma prędkościami to znów zrobią „lepszych” i „gorszych” i lepsi będą gorszych wyzyskiwać. Albo w ogóle coś będzie nie tak i nasza partycypacja w unijnym dobrobycie i korzyści z członkostwa będą się miały nijak do pierwotnych zamierzeń. Wtedy te obawy były oczywiście uzasadnione. A jak te pogróżki i szantaże mają się do sytuacji w dniu dzisiejszym?
       Otóż przez te kilka lat świat się zmienił i to tak bardzo, że gdyby ktokolwiek prognozował to wszystko 10 lat temu, zostałby po prostu wyśmiany. Zmieniła się także i Europa – dlaczego wszyscy wiemy - i zapewne będzie się zmieniać jeszcze bardziej. I dlatego pohukiwania panów i pań uzurpujących sobie prawo do rządu dusz w Europie są po prostu przeczasiałe.
       Europa dwóch prędkości? Zastanówmy się, jak coś takiego miałoby w ogóle wyglądać. A więc państwa „starej Unii”, grzeczne bo „demokratyczne liberalnie” (to taki nowy zbitek słów, nie bardzo wiadomo, co właściwie ma oznaczać) - te rzekomo „pierwszej prędkości”. UK już i tak nie ma, zostały Niemcy jako największa unijna gospodarka – wyszły w nienajgorszej kondycji po kryzysie 2007 i zapewne dadzą sobie radę i dalej. Oprócz tego – proszę bardzo, akurat też i ci, którzy rzucają największe gromy na „niepokornych”. Francja – wzrost gospodarki w 2016r. 1,3%, deficyt budżetowy -3,3%, łączne zadłużenie 96,4%PKB. Belgia – wzrost 1,2%, deficyt budżetowy -3,0%, łączne zadłużenie 107,0%PKB. Włochy – wzrost 0,7%, deficyt budżetowy -2,4%, łączne zadłużenie 133,0%PKB. Hiszpania – wzrost 3,2% (po odbiciu się od kompletnego dna w ostatnich latach), deficyt budżetowy -4,6%, łączne zadłużenie 99,5%PKB. To największe gospodarki starej UE, wiele tych średnich i pomniejszych też nie wypada wcale dobrze, niektóre jak Grecja czy Portugalia wręcz fatalnie (dane Eurostatu, listopad ’16). Do spełnienia kryteriów Maastricht jak widać daleko. Na tym tle gospodarki naszego regionu wcale nie mają się najgorzej.
       Statystyki gospodarcze to jednak jedno – aby ocenić ogólne położenie i perspektywy danego państwa należy dodać do obliczeń matematycznych informacje o sytuacji społecznej i politycznej. A ta w takich państwach jak Francja, Belgia, Hiszpania czy Włochy też nie wygląda dobrze, wszystko wskazuje na to, że dotychczasowe problemy (zagrożenie terroryzmem i destabilizacją, niekontrolowana migracja, tendencje odśrodkowe, rozbudowane państwa nadopiekuńcze) będą raczej narastały a nie zmniejszały się. Więc posnujmy dalej rozważania – mamy oto Niemcy jako potęgę gospodarczą i coś w rodzaju gospodarczego centrum „starej Europy”. Mamy wychodzącą Wielką Brytanię, która w tym kontekście już się za bardzo nie liczy. I mamy jeszcze Państwa Skandynawskie, które po pierwsze leżą nieco na uboczu Kontynentu i które – po drugie – zawsze żyły jakby nieco swym własnym życiem. I oprócz tego mamy kilka sporych państw z ambicjami do roli mocarstw opierającymi się jednak głównie na ich roli historycznej a nie na analizie aktualnego stanu tych państw czy prognozach na najbliższe lata.
       Więc – przy najlepszych chęciach – kto ma w istniejącej sytuacji w takim razie tworzyć tę „Europę pierwszej prędkości”? Francja w sojuszu z Włochami, Belgią i Grecją i Portugalią na dokładkę? Albo czy ktoś robi sobie złudzenia, że Niemcy, zamiast szukać stabilnych i perspektywicznych partnerów, będą się w nieskończoność bawić w reanimację ekonomicznych trupów? Jeżeli ktoś sobie tego rodzaju złudzenia robił, to zarówno dane ekonomiczne jak i wizyta Kanclerz Merkel w Warszawie okraszona wiadomością o dotychczasowych „poufnych rozmowach” z Prezesem powinny go z tego błędu wyprowadzić. I tak właśnie wygląda rzeczywistość owych dwóch Europ dwojakich prędkości. I aż chciałoby się zawołać – Francjo, Belgio (to politycy tego kraju w ostatnich czasach najwięcej krzyczeli przeciwko Polsce), słoneczna Italio – a rozwijajcie sobie tę waszą „pierwszą prędkość”, weźcie jeszcze na wóz Grecję i Portugalię i takie potęgi jak Luxemburg, najlepiej od razu z Junckerem w pakiecie i podążajcie z „pierwszą szybkością” do sukcesu. Tylko nas, nasze władze i decyzje naszego społeczeństwa zostawcie w spokoju.

I tyle byłoby na temat „Europy dwóch prędkości”, która znów w ostatnich czasach krąży sobie po unijnym eterze…

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Tarantoga

10-02-2017 [09:43] - Tarantoga (niezweryfikowany) | Link:

http://naszeblogi.pl/62094-dni...

Jeszcze trzy lata...:-))

Obrazek użytkownika Edward-Zawadzki

10-02-2017 [17:02] - Edward-Zawadzki | Link:

Jeszcze trzy lata...:-))

....pierwszy rok przeżylismy w znerwicowaniu i wscieklosci . zostały jeszcze trzy ...ale jak tu żyć, z takim bagażem na garbie, no i w mózgownicy. Ale może nie trafimy do psychiatryka, bedziemy tę nienawisć spuszczać na manifach zaKODowanych ...

Obrazek użytkownika Leonarda

11-02-2017 [07:32] - Leonarda | Link:

Takie przepowiednie to specjalnie nie mają sensu, to trochę jak z przepowiedniami o końcu świata - strasznie już się zdewaluowały (teraz kolejny ma być chyba we wrześniu). Pewne jest tyle, że UE znalazła się na zakręcie i to ostrym - jak z tego wyjdzie też nie wiadomo.
Serdecznie pozdrawiam

Obrazek użytkownika Leonarda

11-02-2017 [07:30] - Leonarda | Link:

Tego to nie wiadomo, wiadomo na pewno, że UE znalazła się na zakręcie.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika xena2012

10-02-2017 [09:59] - xena2012 | Link:

Rzeczywiste problemy UE są zagłaskiwane przez unijnych oficjeli wytartymi sloganami o demokracji.Czy zdarzyło sie usłyszeć z ust Jounckera Schultza czy Timmermansa jakąś rzeczową wypowiedź oprócz ideologicznego bełkotu? I to oni mają nas dalej prowadzić do świetlanej przyszłości UE i to jeszcze z taką miernotą i lokajczykiem jak Tusk ? Europa dwu predkości to kolejny dyżurny slogan i straszak dla społeczeństw,któryn wmawia sie zę wstąpienie do strefy euro,stworzenie jednego państwa o nazwie Europa i upychanie imigrantów to cudowny lek na kłopoty i konieczne reformy. Do tej krainy szczęśliwości zobowiąza się nieoceniony Wałęsa,znowu będzie prowadził miliony.

Obrazek użytkownika Leonarda

11-02-2017 [07:35] - Leonarda | Link:

To są jakieś koszmarne kreatury, wystarczy popatrzeć, jak się zachowują. Takimi jest jednak zawsze łatwiej manipulować - i o to w tym wszystkim chodzi. A my mamy słuchać ich wypocin i oddawać im prawie boską cześć. Ponieważ w końcu ludzie się wkurzyli i powiedzieli im dość, kąsają nieprzytomnie.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Mind Service

10-02-2017 [17:14] - Mind Service | Link:

Zatrważające jest to, że nikt z wizyty Merkel w Warszawie nie wyciągnął wniosków. Widać, że Polacy nie mają ambicji i im nie zależy...

Obrazek użytkownika Leonarda

11-02-2017 [07:36] - Leonarda | Link:

Skąd Pan wie, że nie wyciągnął? Ja bym się nie śpieszyła z takimi stwierdzeniami, wizyta dopiero się odbyła.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika gorylisko

12-02-2017 [14:25] - gorylisko | Link:

on tu jest służbowo... wiec wie... służbowo rzecz jasna...

Obrazek użytkownika Jan1797

11-02-2017 [17:39] - Jan1797 | Link:

Witam Panią,
trochę enigmatyczne, ale jednoznaczne dane.
http://pl.tradingeconomics.com...
http://pl.tradingeconomics.com...

Totalnie bezradni, mogą jedynie kwiczeć.
Pozdrawiam serdecznie.

Obrazek użytkownika Leonarda

12-02-2017 [19:00] - Leonarda | Link:

To są tylko jakieś częściowe informacje ale jednak coś mówią. Do tych danych liczbowych należy jeszcze uwzględnić wiedzę o ogólnej sytuacji w poszczególnych państwach - bo same dane to jednak jeszcze nie wszystko. I mamy wtedy komplet - kraje jak Francja, Włochy czy Hiszpania wcale wtedy nie wypadają tak dobrze, choć oczywiście poziom życia ogólnie jest wyższy niż w Polsce - ale właśnie ogólnie, bo jak się przyjrzeć konkretom to wtedy wszystko znów wygląda inaczej.
Pozdrawiam Pana