|
|
Piotr Bączek Też :-)
W "krainie miłosci i marichuany" przyzwyczaiłem się już do takiego stylu.
I taka ogólna nauczka na przyszłość, żeby nie dać się "uwodzić" jednorazowym autorytetom, które okazują się napompowanym balonem.
Pzdr
Piotr Bączek |
|
|
Piotr Bączek Dziękuję
Piotr Bączek |
|
|
Piotr Bączek Dziękuję.
I nam nie grozi poziom "intelektualnego matoła" :-)
Pzdr
Piotr Bączek |
|
|
Piotr Bączek Panie Antonioiwaldi,
Niejaki ŁŁ, obraża mnie, wypisuje brednie, kłamie na mój temat, insynuuje, nie zamierza przeprosić za te kłamstwa, a ja mam milczeć?
Dlaczego? Proszę mi to wytłumaczyć, bo ja nie rozumiem tego...
Piotr Bączek |
|
|
Piotr Bączek Stracił klasę, bo zorientował się, że jego plan "spalił na panewce" i ostał mu jeno popiół z jego tekstów.
A czy zapewnienia brzmią szczerze ocenią internauci...
Mają swój rozum i chociaż niekiedy nie znają intencji autorów, potrafią porównać, dodać, odjąć, przeanalizować i wyciągnąć wnioski, ale muszą mieć wolny dostęp do informacji. Dlatego zabrałem głos.
Pzdr
Piotr Bączek |
|
|
Piotr Bączek
Dziękuję za celny komentarz.
Pzdr
Piotr Bączek |
|
|
Piotr Bączek Bo jego publicystyka stała się głośna, nie można jej pominąc
Bo jest wyrazicielem naszej strony.
Bo pisze o sprawach, których obecny establishment nie chce ujawniać.
Bo stał się symbolem.
Bo dopóki jest anonimem, jest niebezpieczny, ponieważ nie można go skompromitowac.
Bo ujawnienie umożliwi uruchomienie narzędzi nacisków na niego.
Bo jest samodzielny.
Bo chcą go mieć pod kontrolą, dopóki jest nieznany nie jest to możliwe.
Bo chcą go przykładnie ukarać, albo wpłynąc na zmianę kierunku jego publicystyki.
Bo operacja zmierzająca do następującego utożsamienia:
PB=oficer specsłużb=AŚ=manipulowanie prawicowymi mediami=rozbijanie prawicy
załatwia jednoczesnie kilka problemów.
Pozdrawiam
Piotr Bączek |
|
|
Piotr Bączek Szanowny Panie Aleksandrze,
Przestrzegam przed lekceważeniem artykułów ŁŁ w naszej sprawie.
One były tylko realizacją czyjegoś zamysłu.
Zalazł Pan im za skórę, więc musieli odpowiedzieć i odgryźć się. Dlaczego do ataku na Pana wybrali akurat mnie?
To była celowa, wystudiowana decyzja, związanie kilku wątków w jednym węźle, idealnie nadawaliśmy się do tego.
Istotą każdej prowokacji jest kłamstwo, pomówienie, manipulacja.
Proszę zastanowić się jeszcze nad tym zdaniem: "Przydawanie tym pomówieniom wagi większej, niż na to zasługują, byłoby zbędne." Nie zgadzam się z nim.
"Irracjonalne pomówienia" można zwalczyć tylko prawdą, dlatego zabrałem głos.
Wytłumaczę na przykładzie. Przypominam "operację marszałkową" - jej częścią było pomówienie mnie o sprzedaż "Aneksu" spółce AGORA oraz próbę załatwienia pozytywnej weryfikacji za łapówkę. Były to ewidentne pomówienia. Moi bliscy znajomi, przyjaciele mówili - kto mógł na to wpaść, żeby rozpowszechniac bzdury, że Bączek chce sprzedać "Aneks" AGORZE, przecież nikt w to nie uwierzy, że Bączek skumał się z "Gazetą Wyborczą"!
Jednak przez kilka miesięcy kilka osób chodziło i rozpowszechniało takie irracjonalne pomówienia. Rozpowszechniali te kłamstwa nie tylko, żeby pomówić, ale po to, by móc realizować następne etapy z wcześniej opracowanego planu kompromitacji Komisji Weryfikacyjnej. Celem tej operacji nie był Piotr Bączek, był on tylko elementem tej układanki. Ostatecznym celem była dyskredytacja Przewodniczącego, Komisji, jej prac, ustaleń, kolejnych raportów i likwidacji WSI, przeprowadzonej przez PiS. W 2007 r. posłużono się kłamstwem, czy jak Pan woli "irracjonalnym pomówieniem".
Decydującą rolę w tej prowokacji odegrało kilku prowokatorów, ale także państwowe służby specjalne. Jednak nikt w specsłużbach, prokuraturze nie wziął pod uwagę, że "irracjonalnym pomówieniem" jest stwierdzenie, iż próbuję sprzedać AGORZE "Aneks". Był pretekst, więc skwapliwie wykorzystano go, zlecono rozpoczęcie procedury, czynności operacyjne prowadzono w ten sposób, aby nie wykazać tego kłamstwa i jeszcze mieć pretekst do "wjazdu" do mojego domu. Półroczne śledztwo prokuratury oraz czynności operacyjne obu służb (w okresie grudzien 2007 - maj 2008) nie wykazały, że prowokatorzy kłamali.
Pisze Pan o kłamstwach na nasz temat: "działania ŁŁ cechuje przede wszystkim ogromna niesamodzielność nietrudno domyśleć się proweniencji bredni rozpowszechnianych przez środowisko NE. Ich autor, nie próbując nawet wskazać jakichkolwiek dowodów, liczy najwyraźniej na niewiedzę i łatwowierność odbiorców".Autorzy kłamstw o Komisji Weryfikacyjnej zachowywali się dokładnie tak samo. Dlatego przeze mnie przemawia pewne doświadczenie osobiste, zawodowe. I mniej zastanawiam się, kto kłamie, a bardziej - w jakim celu to robi?
Proszę wziąć to pod uwagę.
Serdecznie pozdrawiam
Piotr Bączek |
|
|
Piotr Bączek Ale ta kombinacja posypała się
Pozdrawiam
Piotr Bączek |
|
|
Piotr Bączek Tylko bez krwi |
|
|
Piotr Bączek Może ktoś mnie oświeci, jakie ŁŁ ma poglądy w innych sprawach? Czy jest zadeklarowanym prawicowcem? |
|
|
Piotr Bączek Tak. Najwyrażniej ktoś stwierdził, że prawicę trzeba rozbijac |
|
|
Piotr Bączek A co Pan uważa za walkę o tzw. "medialny rząd dusz na prawicy"? I kto komu pozazdrościł? |