Otrzymane komantarze

Do wpisu: „Bondaryk niewinny!” Dokumenty bezprawia
Data Autor
Piotr Bączek
To proszę byc optymistą, bywało gorzej - stan wojenny, nie wspominając o latach 50. A jedna prowokacja nie jest końcem świata, zwłaszcza w takim, durnym stylu. Pozdrawiam
Piotr Bączek
Dziękuję. A co pozostaje poza humorem? W sprawie wywiezienia akt "rządy miłości" wykazały się tolerancją. Śledztwa są w sprawie tzw. "zbrodni" Komisji Weryfikacyjnej - rzekomych nadużyc prawa, a potem okazuje się, że żadnych takich przestępstw nie było. Było kilka takich śledztw. Pozdrawiam
Piotr Bączek
Ten wpis b. przypomina "radosną twórczośc" zespołu Lesiaka z połowy lat 90. Typowe działanie zmierzające do rozbicia i skłócenia nas - oskarżanie i opluwanie. I oczywiście anonimowo.
Piotr Bączek
Jak mówiono w PRL-u "pożyjom uwidiom" Pzdr
Do wpisu: Obrońcom Łażącego Łazarza
Data Autor
Piotr Bączek
Odpowiem Panu jak "kumatemu (nv), pon., 2011-06-13 01:52". Pozdrawiam
Piotr Bączek
Już komuś odpisywałem - po to tutaj jesteśmy, żeby spierać się na argumenty, dopóki adwersarze nie przekraczają pewnej granicy jest sens. A do "plucia" przyzwyczaiłem się przez ostatnie 4 lata. Pozdrawiam
Piotr Bączek
Dziekuję Pozdrawiam
Piotr Bączek
Dziękuję
Piotr Bączek
Brak logiki w Pana wpisach wykazałem w kolejnych swoich odpowiedziach: http://niezalezna.pl/10761-kombinacja-operacyjna-%E2%80%9Elazacy-lazarz%E2%80%9D http://niezalezna.pl/11084-jaki-byl-cel-ataku-na-aleksandra-sciosa http://niezalezna.pl/11926-obroncom-lazacego-lazarza Nie jest moją winą, że nie przyjmuje Pan tych argumentów. Proszę ponownie zajrzeć do moich odpowiedzi, przeczytać po raz kolejny, zastanowić się, a przy okazji przypomnieć sobie (albo zaznajomić się po raz pierwszy) z pracami np. Ojca Profesora Józefa Bocheńskiego, Jana Łukasiewicza, nie wspominając już o przywoływanym Arystotelesie. Nie widzę więc potrzebę ponawiać tych „oczywistych oczywistości” na temat braku logiki w Pana insynuacjach na mój temat. Natomiast zaskoczył mnie nowy wątek, który pojawił się w Pana wpisie, wątek dotyczący weryfikacji byłych Wojskowych Służb Informacyjnych. Powraca Pan do tej sprawy wielokrotnie, zacytuję dosłowne te fragmenty: „Skoro był Pan członkiem Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI to sądzę, że takie podejście nie powinno być dla Pana czymś dziwnym. Chyba logiczne myślenie nie było tam dla Was w tej komisji zupełnie obce? (…) fakt, że na proste pytanie nie zawsze łatwo jest znaleźć prostą odpowiedź. Może to z tego względu właśnie jest tych odpowiedzi od Pana brak, skoro proste są akurat Panu nie na rękę. Czy myśli Pan że tak samo czuli się ci wszyscy WSI-owcy, którzy byli weryfikowani przez tą Waszą komisję? Czy też na tej Waszej komisji to było inaczej, raczej przyjemna pogawędka, oraz grzecznościowe ukłony, komplementy i uśmiechy? (…) zainteresował mnie Pan swoją wypowiedzią (…) właśnie ze względu na swoją rolę w Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI. W efekcie tego chciałem poznać bliżej jacy to ludzie w PiS dochodzili do takich właśnie stanowisk? Co oni są warci? Co sobą reprezentują? (…) Oskarża Pan ŁŁ o wyssane z palca informacje samemu w niczym nie będąc tu lepszym. To po prostu nieładnie. Czy taką samą taktykę stosował Pan w pracy owej komisji której był Pan częścią?” Te emocjonalne wypowiedzi sugerują że nie darzy Pan sympatią organu państwowego, jakim była Komisja Weryfikacyjna. Niewątpliwie Pana niezbywalnym prawem jest krytykowanie dorobku Komisji Weryfikacyjnej, ośmieszanie jej żmudnych prac, insynuowanie członkom „braku logiki” i innych, podobnych zbrodni przeciwko rodzajowi ludzkiemu. Przez ostatnie cztery lata wysłuchałem tak wielu bzdur na ten temat, i przy okazji swój, że naprawdę nic już mnie nie zdziwi. Jednak dlaczego w swoim pierwszym wpisie, nie ujawnił Pan rzeczywistego charakteru zainteresowania moją osobą – tzn. faktu, że byłem członkiem KW ds. WSI, a moja odpowiedź niejakiemu ŁŁ była tylko sprawą wtórną. Sugeruje to, że potraktował Pan niejakiego ŁŁ bardzo instrumentalnie, posłużył on Panu, jako pretekst do słownego „przywalenia” jednemu z członków KW. Wynika to zresztą z innego fragmentu Pana wpisu, w którym stwierdził Pan, że nie znał Pan „twórczości” ŁŁ, cytat: „Daruje sobie Pan już te przykłady [cytaty z ŁŁ], bo to wszystko bardzo żałośnie wprost wygląda. Prawdą jest że wielu z tych rzeczy nigdy nie czytałem, bo anonimów mało czytam, ale nie ma się co skarżyć jak gościa się najpierw samemu obsmarowywało.” Skoro „nie czytał” Pan wielu tych tekstów ŁŁ, skoro nie znał ich Pan, to dlaczego stanął Pan w jego obronie (a na marginesie tylko dodam, że myli Pan nawet chronologię – to ŁŁ pierwszy zaatakował – dowód: daty jego wpisów i mojej odpowiedzi). Czyżby chęć dołożenia członkowi KW zwyciężyła nawet nad zasadami logicznego rozumowania? A poza logiką jest tylko absurd… Piotr Bączek Ps. Pańskie słowa zacytowałem dosłownie i wiernie, natomiast dopiero w moim komentarzu użyłem wyrazu „może”, które jednak nie zmienia kontekstu tej wypowiedzi, cytat: „KomL: Jestem skłonny przynajmniej po części zgodzić się z tym stwierdzeniem. A piszę po części, ponieważ nie wspomina Pan kto to powinien robić. Jak piszemy np. że ludzie nie powinni być głodni, to wypadałoby wskazać kto ich powinien nakarmić. Nie wypada bowiem wysuwać postulatów bez rozsądnego wskazania kto je powinien wykonać, bo takowe są stwierdzeniami bez pokrycia. Ja po prostu powiedziałbym że wszystko (a nie tylko "inicjatywy" społeczne") może (a nie "powinno") być poddawane merytorycznej krytyce przez osobę która ma takie życzenie. Ale to tylko taki drobiazg.” Dlatego mój komentarz jest konsekwencją Pańskich słów, i na tym kończę to cytowanie. Milczeniem pomijam Pana wielokrotne impertynencje, sami Czytelnicy ocenili je, uznając, że szkoda czasu na udzielanie odpowiedzi. Cieszę się jednak, że zgodził się Pan ze mną przynajmniej w jednej kwestii, że logiczne rozumowanie jest ważnym narzędziem poszukiwania prawdy (ale nie jedynym). Doceniam to, i dlatego nie uważam czasu, który poświeciłem Panu (uznając Pańskie argumenty za reprezentatywne dla pewnej grupy krytyków) za stracony. W żadnym przypadku nie czuję się, jak Pan to określił: „pokrzywdzonym takim sposobem podejścia do sprawy”. Pokrzywdzony jestem jedynie prowokacją przeciwko Komisji Weryfikacyjnej, której działalność tak bardzo Panu przeszkadza, ale nie rozumiem dlaczego? A co do używania nazwiska… To Pan rozpoczął tę dyskusję (sic!) i przepytywanie mnie, jako „Ludeczek”, i w dalszym ciągu widnieje nick „Ludeczek”. I w dalszym ciągu nie określił się Pan w sprawie ataków na min. Mariusza Kamińskiego… Z pozdrowieniem
Do wpisu: Reaktywacja rządu Mazowieckiego
Data Autor
Piotr Bączek
Ale moja, w porównaniu z Pani brzytwą jest tępunia! A ws. "specjalisty od bigosów", to jeśli te bigosy są tak doskonałe, jak prezydentura, to ja dziękuję Pzdr PB
Piotr Bączek
Widzę, że rzuciła się Pani i przejechała się PO mnie brzytwą.  Czy ja to napisałem, jak Pani mi sugeruje: "Bortnowska, Kornatowska? Za chwilę dowiem się, że żonie Giertycha też przysługuje jakiś order za "zasługi " męża...! Owsiak?! Nie bardzo on autentyczny, nie bardzo społeczny, ale "działacz" istotnie najbardziej do niego pasuje." A czy zna Pani wszystkie osoby z listy odznaczonych? Czy słyszała Pani o ich działalności? Bo ja nie i mogę sobie wyobrazić, że niektóre z tych osób spełniają kryteria, dlatego nie chcę generalizować, jak Pani Szarlott! Wygląda na to, że być może to ten "Łęski" (trzeba zobaczyć tę fundację) Piotr Bączek Ps. A tego już zupełnie nie qmam: "Nasz rodzimy specjalista od bigosów łaskawy nad wyraz, a chojność jego jak dobrość nieprzebrana!" Jaki specjalista od bigosów?
Piotr Bączek
Równie ciekawa jest inna lista odznaczonych z 3 czerwca br. - odznaczonych działaczy organizacji pozarządowych "za wybitne zasługi w działalności na rzecz budowania społeczeństwa obywatelskiego, za osiągnięcia w podejmowanej z pożytkiem dla kraju pracy zawodowej i społecznej": KRZYŻEM KOMANDORSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI Halina BORTNOWSKA-DĄBROWSKA (ruch hospicyjny, Komitet Helsiński, Otwarta Rzeczpospolita, Polis, Warszawa) Izabela DZIEDUSZYCKA (Stowarzyszenie Przymierze Rodzin, Warszawa) Alfred JANOWSKI (ruch harcerski, Fundacja Edukacja dla Demokracji, Warszawa) Irena KORNATOWSKA (Fundacja Dzieci Niczyje Warszawa) Janina OCHOJSKA-OKOŃSKA (Polska Akcja Humanitarna, Warszawa) Jerzy OWSIAK (Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, Warszawa) Anna RAJNER (Fundacja Synapsis, Warszawa) Maria SIELICKA-GRACKA (Stowarzyszenie Lekarze Nadziei, Warszawa) Zbigniew WIERZBICKI (Towarzystwo Wolnej Wszechnicy Polskiej) KRZYŻEM OFICERSKIM ORDERU ODRODZENIA POLSKI Jacek BOŻEK (Klub Gaja, Bielsko-Biała) Teresa BRAUN (Ruch ATD Czwarty Świat, Kielce) Zbigniew DRĄŻKOWSKI ( Stowarzyszenie Emaus Polska, Lublin) Radosław GAWLIK (Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA, Wrocław) Marcin KORNAK (Stowarzyszenie Nigdy Więcej, Warszawa) Donat KUCZEWSKI (Stowarzyszenie Solidarni Plus, Ośrodek EKO „Szkoła Życia”, Wandzin) Mirosława ŁĘSKA (Fundacja Inicjatyw Kulturalnych, Radomsko) Jacek ŁĘSKI (Fundacja Inicjatyw Kulturalnych, Radomsko) Barbara MARGOL (Nidzicki Fundusz Lokalny, Nidzica) Krzysztof MARGOL (Nidzicki Fundusz Lokalny, Nidzica) Urszula NOWAKOWSKA (Fundacja Centrum Praw Kobiet, Warszawa) Maria PAŁUBA (Towarzystwo Przyjaciół Tworek „Amici di Tworki”, Pruszków) Anna ROZICKA-KRAWCZYK (Fundacja Batorego, Warszawa) Barbara SADOWSKA (Fundacja Pomocy Wzajemnej Barka, Poznań) Tomasz SADOWSKI (Fundacja Pomocy Wzajemnej Barka, Poznań) Jacek STRZEMIECZNY (Centrum Edukacji Obywatelskiej, Warszawa) Piotr SZCZEPAŃSKI (Fundacja Wspomagania Wsi, Warszawa) Robert TRABA (Stowarzyszenie Wspólnota Kulturowa „Borussia”, Olsztyn) Luba ZAREMBIŃSKA (Społeczne Stowarzyszenie Edukacyjno-Teatralne, Ośrodek „Teatr Stacja”, Szamocin). Zapewne wiele z tych osób to autentyczni działacze społeczni, ale dlaczego głównie z jednego kierunku? pozdrawiam Piotr Bączek
Do wpisu: 4 czerwca 1989 r. - jak majstrowano Okrągły Stół
Data Autor
Piotr Bączek
Wzajemnie (z kraju) Piotr Bączek
Piotr Bączek
Serdecznie dziękuję Piotr Bączek
Piotr Bączek
j.w.
Piotr Bączek
Jednak przecenia  Pani/Pan moje możliwości. Nie jestem specjalistą ws. ś.p. płk. Ryszarda Kuklińskiego. Polecam książkę Benjamina Weisera i film Dariusza Jabłońskiego. Pzdr Piotr Bączek Ps. A dyskusję można toczyć już teraz, bez takiego tekstu, ponieważ losy ś.p. R. Kuklińskiego po 1990 r. są doskonałym wyznacznikiem stanu państwowości III RP. To właśnie dzięki OS i "grubej kresce" ś.p. R. Kukliński przez szereg lat nie mógł przybyć do Polski, był bezustannie pomawiany o zdradę, zaś jego oskarżyciele z PRL brylowali w mediach, administracji, służbach specjalnych itd.
Do wpisu: Amerykanie w Warszawie
Data Autor
Piotr Bączek
Pani Szarlott Zobaczymy jesienią, czy trafi. A ws. elaboratów zdania są podzielone... Pozdrawiam Piotr Bączek
Do wpisu: Kombinacja operacyjna „Łażący Łazarz”
Data Autor
Piotr Bączek
Ale "Ciekawy" nie próbował wsadzić wszystkich do "jednego wora", bronił jedynie poglądów, które są bliskie i mi. Co w tym złego? A Pan nagle wyskoczył z zerwaniem koalicji z LPR i Samoobroną, tak jakby to była koalicja marzeń i zdolna zmienić Polskę. Teraz już wiemy, że nie była koalicja z bajki. Żyjemy w realnym kraju i realnie trzeba podejmować najważniejsze decyzję. Tymczasem Pan proponuję przeprowadzenie kolejnego eksperymentu, który może zakończyć się tak, jak wybór Henryka Stokłosy do Senatu RP. Polityka to nie programy komputerowe, ale realne życie normalnych ludzi. Piotr Bączek
Piotr Bączek
Widocznie Panu Ludeczkowi przeszkadzają te służby, nie mówiąc już o samodzielności PiS-u i Pana Premiera Jarosława Kaczyńskiego Pozdrawiam serdecznie Piotr Bączek
Piotr Bączek
Bardzo interesująca teza - dezinformacja w czystym wydaniu - w tym Pana wpisie: "Propagandziści i agenci wiedzą też doskonale, że o wiele trudniej im będzie tak trzymać rękę na pulsie jak i przekonać większość wyborców do poparcia tylko prezentowanych przez nich opcji politycznych. Nic dziwnego więc, że każdą inicjatywę walą po prostu w czambuł, bo to zagraża ustalonemu przez nich porządkowi. Bracia Kaczyńscy doskonale o tym wiedzieli i dlatego z takim żarem likwidowali oni właśnie nie PO, lecz LPR i Samoobronę" Chciał Pan upiec dwie pieczenie na naraz - wprost podważyć wiarygodność AŚ, a pośredno również braci Kaczyńskich, a za co? Za wyjście z koalicji z LPR i Samoobroną! Jestem ciekawy, czy z równą zajadłością krytykuje Pan mec. Romana Giertycha za to, żezostał pełnomocnikiem Radka Sikorskiego i podjął się jego reprezentowania w sporze z kilkoma redakcjami i portalami? Nie wspominam już o wielu ciepłych słowach byłego szefa LPR pod adresem szefa dyplomacji PO. Proponuję również, żeby nie wypowiadał się Pan w sprawie logiki, gdyż to Pan nie grzeszy tym przymiotem, patrz: http://niezalezna.pl/11926-obroncom-lazacego-lazarza Pzdr Piotr Bączek
Piotr Bączek
Jak zwykło się mawiac "ten typ tak ma"... Lepiej tak niż inaczej Pozdrawiam Piotr Bączek
Piotr Bączek
Ale zajączki, przynajmniej te mądrzejsze, już dawno pouciekały z tej "krainy miłości i marichuany"... Pzdr Piotr Bączek
Piotr Bączek
Ale zajączk, przynajmniej te mądrzejsze, już dawno pouciekały z tej "krainy miłości i marichuany"... Pzdr Piotr Bączek
Piotr Bączek
Zgadzam się z "podmówcą" (Kolka (nv), pon., 2011-06-13 08:55) - co ma do tego Matka Boża? Dlatego nie tłumaczę się, ale przedstawiłem się i wskazałem na dyrdymały ŁŁ. A co do sądu... Piotr Bączek
Piotr Bączek
Z powodów technicznych (zwężające się marginesy, duża objętosc tekstów itd.) moją odpowiedż przeniosłem do nowego wpisu: http://niezalezna.pl/119… Piotr Bączek