Otrzymane komantarze

Do wpisu: ŁOWCY SKÓR
Data Autor
Patologiczny antykomuch
Właśnie wstawiłem notkę, bo mnie krew troista zalała, a tu, pod moją, Pańska. Cóż powiedzieć? Albo my ich, albo oni nas. Kłaniam się nisko.
Do wpisu: Jaja jak berety!
Data Autor
Taki poważny z Pana człowiek, a takie żarty Polakom sygnuje na noc. Przecież czarodziej z Wysp, zwany Vincentem Vydmuszką aż takim głupcem by nie był, jak na na jakiego wygląda..
Panie Krzysztofie - to chyba naprawde jakis zart. A kiedy ustanowia podatek np. od pojemnosci pluc , bo ktos moze np. zuzywac wiecej cennego tlenu z atmosfery, niz inny, o malej wydajnosci pluc. A moze by tak jeszcze podatek od puszczanych bakow, od rozmiaru stop, biustu itp. Jak bardzo brak im pieniedzy, chociaz o tym cicho sza, jesli lapia sie juz takich metod.
Czytając Pana notkę sprawdziłem w kalendarzu czy przypadkowo dzisiaj nie jest 1(pierwszy) kwiecień. Stwierdzając, że jesteśmy w październiku sprawdziłem informację tak jak Pan sugerował w Internecie. Dla tak durnych pomysłów brak mi słów.Świerzbi mnie aby rzucić tu mięsem.Ale chwilowo dam sobie spokój ze względu na szacunek dla Pana jak i blogerów. Po pierwsze:zastanawiam się co będzie jeżeli np. przez rok nie będzie padać. Po drugie: można pobudować budynek bez dachu, zabezpieczyć np.parasolami. Aha! Idioci mogą wprowadzić przecież podatek: od parasola, od oddychania, od powierzchni płuc, od wielkości stopy(ten kto ma większą bardziej niszczy chodnik)itp. Panie Krzysztofie jestem przekonany, że powierzchnia ich mózgu wynosi zero albo mniej niż zero. Bardzo serdecznie pozdrawiam, bolesław
juz jest jeden dom , na kaszubach, stojacy na dachu.Czyli dachu niet i spoko, donek wykiwany.Tak to leci za rudego matola.
Do wpisu: Żałosne gęby w krzywym zwierciadle "Szkła Kontaktowego"
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
Znałem ojca, bo przychodził czasem do Zwisu na kawę. Komunista. Ale miał przynajmniej kręgosłup. Pozdrawiam Panią serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
i wszystko jasne...Nie ma potrzeby pytać:"I gdzie się taki ulung?" U komuchów Miecugowów!
mial specjalnie wzmocniony, ubecka mentalnoscia i kapowaniem ludzi; wiec widac ,ze jednak jablko spadlo blizej jak sie niektorym wydaje.
Krzysztof Pasierbiewicz
No cóż. Jak widać nawet miłość nie była w stanie wygrać z podłością komuny. Nie ma większej nagrody dla piszącego niż sygnał od czytalnika, że to, co napisał nie poszło na marne. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Znałem osobiście ojca Grzegorza M. Komunistą był, ale miał kręgosłup. Jak widać nie zawsze jabłko spada przy jabłoni. A Daukszewicz et consortes? Też kiedyś myślałem, że to dobrzy satyrycy. Życie pokazało kim byli naprawdę. Nawert splunąć nie warto. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
W piątek kurier dostarczył książkę.W sobotę przeczytałem.Teraz czyta żona.Jestem pod wrażeniem!Zona też,ale jeszcze nie zna zakończenia.Trochę smutne.Pocieszam się ,że główny Bohater jest ciągle pełen "Magii namiętności"do naszej Ojczyzny.Dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie z deszczowego "nadmorza"
Miecugowa wczesniej nie znalam ale mam ogromny zal do Daukszewicza, zupelnie nie rozumiem jak on mogl , no chyba ze wiem zbyt malo . Z powodu tego programu , mysle ze nie tylko mnie ale wielu porzadnym ludziom trudno bylo zasnac . Program sterowany tylko w jednym kierunku i te smieszne telefony. Czasem przebijal sie jakis normalny glos ale rzadko. W gebie chyba piolun albo papryczka chili. Ale w glowie tylko nienawisc.
Do wpisu: Sposób na zakończenie wojny polsko polskiej
Data Autor
Z szacunkiem panie profesorze, ale zalatuje mi to "gruba kreska". Obawiam sie ze idac ta droga dogadaja sie ze nie bylo winnych katastrofy smolesnkiej, ani zadnej afery. Nikt za nic nie bedzie odpowiadal a narod znow bedzie jak "stado baranow" ktore wyprowadzi sie na inne zielone pastwisko. Jesli nie rozlicza platformersow bedzie tak jak dotad. Byly bledy wiec KTOS za nie MUSI poniesc odpowiedzialnosc. I to nie taka pozorowana. Z oddali kibicuje PiS-owi podobnie jak kiedys Solidarnosci ale naprawde nie jestem w stanie zrozumiec pewnych zachowan. Gdyby pdniesiona krzyk w kwietniu 2010 nie byloby teraz tego co mamy, gdyby postawiono sie kosciolowi ktory niedawno potepial ludzi krzyczacych na temat smolenska dzis ten sam kosciol przywdzialby wor pokutny. Ale niestety do tego trzeba miec "jaja" i miec doradcow z "jajami". Okazuje sie ze dwa i pol roku po tragedii ludziom zaczynaja puszczac nerwy i sami skladaja zeznania, a ja sie pytam gdzie byla komisja, dziennikarze niezalezni dwa i pol roku temu??? czemu nikt nie rozmawial z lekarzami czemu nie naglasniano rozmow z rodzinami poleglych??? dano czas i mozliwosci Peowcom na rozpropagowanie klamstw, z ktorymi borykaly sie tylko rodziny, bo spoleczenstwo zaczynalo byc zmeczone takim ping pongiem. Wlasnie teraz TRZEBA powiedziec kto jest kim i dlaczego z "tymi" to Poska nie chce miec nic wspolnego. Inaczej za kilka lat bedziemy mieli powtorke z rozrywki. I bedziemy mieli nowe przyslowie ze Polak nie tylko po szkodzie ale i przed szkoda GLUPI". Pozrwaiam
Krzysztof Pasierbiewicz
O tym pogadamy innym razem. Teraz trzeba wesprzeć Jarosława Kaczyńskiego, który do zakończenia takiej wojny wzywa.. Pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
jest tylko prawda i fałsz.
Do wpisu: PSY
Data Autor
Dzień dobry, rektorzy boją się m.in. odpowiadać na listy, choć wymaga tego elementarna kultura. Poniżej zamieszczam list wysłany pół roku temu do rektora Uniwersytetu Gdańskiego: Szanowny Panie, zaniepokoił mnie widok uniwersyteckiego kampusu w sobotnie popołudnie i wieczór i to, co za owym widokiem stoi. Odwiedziłam UG w związku z przeglądem filmów chińskich. Już około godziny 17 na terenach kampusu zaczęły się zbierać grupy młodzieży obficie wyposażonej w mniejsze lub większe ilości piwa. Ale prawdziwe pandemonium ujrzałam około godziny 20.30, kiedy opuszczałam budynek Wydziału Filologicznego. Całe trawniki usłane butelkami piwa lub po piwie, a nawet gdzieniegdzie butelkami wódki. Młodzi ludzie zdążający na kampus ulicami Przymorza obowiązkowo dzierżyli alkoholowy ekwipunek, niekiedy popijając, za nic mając sobie zakaz publicznego spożywania alkoholu. Rozumiem – Neptunalia, młodość, zabawa... Niepokoi jednak fakt, że owa zabawa musi być suto podlana alkoholem, a to wszystko dzieje się na terenie wyższej uczelni. Zapewne etos uniwersytetu jako instytucji edukacyjno-wychowawczej, mającej przekazywać wartości i wypuszczać w świat ludzi mądrych i świadomych swojego postępowania, upada. Przykre jest, że władze uniwersytetu przyzwalają na takie rozrywki, zamiast skierować uwagę młodzieży choćby na imprezy towarzyszące Bałtyckiemu Festiwalowi Nauki. Trwa okres zaliczeń i przygotowań do sesji egzaminacyjnej. Wiadomo, że alkohol zabija szare komórki, osłabia wolę i mobilizację umysłową i fizyczną. Zatruwa organizm. Wytłumaczenie (które zasłyszałam od przechodzących obok mnie młodych osób), jakoby pozwalał się odprężyć, jest z gruntu nieprawdziwe. I to chyba m.in. powinni uświadamiać studentom profesorowie zamiast aprobować alkoholowe libacje. Chciałam też wspomnieć, że muzyka nie pozwalała spać nawet mieszkańcom domów usytuowanych blisko morza (przekroczono dopuszczalne normy dotyczące emisji dźwięków w mieście). Z poważaniem Anna Świtalska
Do wpisu: Dedykacja
Data Autor
Copyright by Matka Kurka; http://kontrowersje.net/… Na łowy! Łachu, szmato, trupia mordo Szczyną mętną zlana kołdro Sracza klapo, świński ryju, Łajno capie, sępi gnoju Ref Chłop z cyckami, Tuska Hun Recydywa, klecha, ćpun Gach Urbana, lewa ciota Wszyscy w klubie Palikota Ciulu krótki, mendo wszelka Cipo męska, kiło ciężka Karaczanie z gówna wzięty Kozi cycu wpół wygięty Ref Chłop z cyckami, Tuska Hun Recydywa, klecha, ćpun Gach Urbana, lewa ciota Wszyscy w klubie Palikota Patałachu, klucho z nosa Knurze, raszplo, biedo bosa Fajo, ścierwo, rzadki glucie Sraczko, ropniu, miękki fiucie Ref Chłop z cyckami, Tuska Hun Recydywa, klecha, ćpun Gach Urbana, lewa ciota Wszyscy w klubie Palikota Luju, hyclu, zeschły strupie Kiju tępy w brudnej dupie Kpie zbolały, chamski kmiocie Skurwysynie Palikocie Ref Chłop z cyckami, Tuska Hun Recydywa, klecha, ćpun Gach Urbana, lewa ciota Wszyscy w klubie Palikota
Captain Nemo
Szanowny Pan domyśla się zapewne, co mógłbym dopisać, ja wiem. Uszanowując formułę Pańskiego bloga pominę te słowa milczeniem. Obaj dobrze wiemy co mogłoby się tutaj znaleźć. Pozdrawiam serdecznie. P.S. Miałem okazję uczestniczyć w Pańskiej prelekcji w Klubie Gazety Polskiej w Krakowie /niestety tylko wirtualnie, ale dobre i to/
Jak zawsze znakomita riposta. Ale chyba się Pan zgodzi, że lista beneficjentów "litanii do kuśki" z platformy oszustów i ich wspieraczy jest znacznie dłuższa. Drugi na liście, faszystowski gwizdek blumsztajłajno, za nim gromada szechteropodobnych itd.
Panie Krzysztofie. Zgadza się, że język jest soczysty ale i piękny. Pozdrawiam, bolesław
Jak to dobrze pana miec panie Krzysztofie ! Swietny tekst bardzo nas ucieszyl nie dlatego abysmy cieszyli sie z powodu niskich pobudek ale dlatego ze wystepy wiadomego psora byly i sa niemozliwe do zaakceptowania . Dawno sie nad ty zastanawiam i zupelnie tego nie rozumiem ,ze to w ogole nie przeszkadza poslom parti milosci . Nie znam wielu tych poslow ale przyrzeklam sobie ze od jutra spisze imiona i nazwiska i napisze listy do nich z zapytaniem jak oni moga tego sluchac i to tolerowac . Jezeli jest ti ich jezyk milosci to jaki bedzie jezyk nienawisci ? . Swietne przymiotniki maja rozmiar i ksztalt a takze smak i zapach , malo tego jeszcze wydaja dzwieki ,niezle naprawde niezle .
Krzysztof Pasierbiewicz
Zawsze mówiłem, że trzeba pisać krótko i konkretnie. A list Zaporożców smakowity, palce lizać! Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
:-))) Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Dziękuję za uzupełnienie listy. Bardzo trafne. Lecz przyzna Pan, że język Rabelais w tłumaczeniu Boya Żelenskiego, choć staromodny to nad wyraz soczysty. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Nieprawdaż? Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz