Otrzymane komantarze

Do wpisu: Krótki tekst o "pojednaniu"
Data Autor
Nie badzmy naiwni. Dobrze pamietam te "zacienione nisze " z czasow peerelu i postepowanie wielu w mysl powiedzenia ; "Panu Bogu swieczke , a diablu ogarek". Nie mnie oceniac ludzi , ale szlag mnie trafia na to ciagle nasze chrzescijanskie wybaczanie ..... bez pokuty i zadoscuczynienia. To juz bez mala polska marka i chyba dlatego w Polsce jest jak jest.Pozdrawiam serdecznie. ps. Szukam Pana "Magii.. " w Toronto , ale bezskutecznie . Bede musial jednak zamowic przesylke z kraju.
Krzysztof Pasierbiewicz
Już to, że się pan zastrzegł, iż nie jest trollem pozwala mi przypuszczać, kto jest rzeczywistym autorem komentarza. A co do post scriptum to podaję Panu numer mojego telefonu komórkowego (601467753). Proszę do mnie zadzwonić, umówimy się na spotkanie i zdradzę panu nazwisko tego dyplomaty, który, o czym Pan nie wspomina w komentarzu, jest jednym z bohaterów mojej powieści pt. "Magia namiętności", książce opartej na kanwie autentycznych wydarzeń. Teraz już mogę Panu powiedzieć, że był to nestor starego arystokratycznego rodu flamandzkiego. Podam też Panu okres kiedy urzędował w Warszawie, więc myślę, że może Pan łatwo sprawdzić, czy mówię prawdę. A moją powieść napisałem między innymi dlatego, że chciałem zostawić książkowy zapis niesamowitych wydarzeń z mojego życia, które wykraczają poza standardową ludzką wyobraźnię, czego najlepszym dowodem jest Pański komentarz, o co zresztą nie mam do Pana żalu. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Właśnie Pan Duda mówił w programie TVN24 "Piasakiem po oczach", że w dniu 10 kwietnia brał udział w mszy żałobnej za ofiary katastrofy smoleńskiej, a potem wziął udział w pochodzie - niestety nie zapamiętałem szczególów. Natomiast wiem, że pan Kukiz w dniu 10 kwietnia był z oficjalną delegacją śląskiej "Solidarności" w Krakowie. Złożyli kwiaty na grobie profesora Kurtyki na Cmentarzu Rakowickim, a potem w Krypcie Prezydenckiej na Wawelu. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Właśnie wróciłem z gór - temperatura w Tatrach za bysoka i śnieg już za ciężki do jazdy na nartach. A teraz do rzeczy. Moja notka nie dotyczy analizy postaci Jerzego Fedorowicza, lecz przekazu kazania wygłoszonego przez proboszcza Katedry Wawelskiej. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Jeżeli ktoś jest doszczętnie zdeprawowanym łachudrą to "czując pismo nosem", czyli widząc że może się "opłacać", byłby idiotą żeby nie >zmienić zdania<. Przychodzi baba do lekarza..... i już w drzwiach wrzeszczy "hail hitla" !!! ... lekarz rozglądając się nerwowo odpowiada "co pani wyprawia, czasy się zmieniły, proszę tak mnie nie witać", baba odpowiada "czasy może się zmieniły ale nie pan doktorze Mengele" ....JaXY
Być może to nie "Fedor" zbłądził? Czytam Pan od dłuższego czasu, po raz pierwszy komentuję. Mamy - wnioskuję z Pańskich wpisów - podobne pochodzenie, a jednak dokonaliśmy tak różnych wyborów (oczywiście, różnica wieku, proszę nie poczytać tego za impertynencję, też może mieć znaczenie). A penny for your thoughts. (Zaznaczam nie jestem trollem, nikt mnie nie przekupił, odebrałem katolickie wychowanie, etc.) Z poważaniem. PS Proszę wybaczyć przytyk, ale pracownik Ambasady Królewstwa Belgii, ani wtedy, ani dziś nie poruszałby się po Warszawie Bentleyem (nawet ambasador); no chyba, że był to członek belgijskiej rodziny królewskiej zesłany do Polski za karę. Licencja poetycka? W czasach, o których Pan pisze Jaguar byłby OK.
Dzisiaj własnie wróciłem z obchodów III Rocznicy wydarzeń w Smoleńsku. Tak jak Pan profesorze radził rozglądałem się ale ani Kukiza ani Dudy nie widziałem. Dopisali szeregowi działacze Solidarności i ...... no właśnie prości ludzie tacy jak ja. Nie będę Panu zawracał głowy .....i miłego szusowania.
co do intencji pana Fedorowicza. Raczej podejrzewalabym go o to, ze zaczyna jakas kampanie wyborcza. Moze tym razem do Parlamentu Europejskiego; w Polsce juz tyle dobrego zrobil, a wszystko to dzieki przynaleznosci do szczegolnej partii szczegolnych ludzi. Pan Fedorowicz to wyjatkowo paskudna postac. Przykro mi, ale znowu Pan sie chce nabrac.
iz zmieniac je to latwa sprawa;;zmienic POstawe to dopiero ...etc..
kontrolny system liczenia glosow.
Krzysztof Pasierbiewicz
Na resztę komentarzy odpowiem w niedzielę, gdyż za chwilę wyjeżdżam na ostatni w tym roku narciarski weekend. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
glupsza niz przepisy przewiduja... tylko wstyd, ze tacy ludzie reprezentuja Polske w europarlamencie.
Krzysztof Pasierbiewicz
Faktycznie nie było. Mogłem więc  w Krypcie Prezydenckiej, a także pod Krzyżem Katyńskim w spokoju złożyć wiązanki kwiatów od krakowskiego oddziału Akademickiego Klubu Obywatelskiego (AKO) im. profesora Lecha Kaczyńskiego. To nieopisany zaszczyt i niezapomniane przeżycie. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Przykro mi, ale się nie zgadzam. Każdy ma szansę poprawy. Droga jest znana, skrucha i naprawa wyrządzonych krzywd. Ponieważ jestem małym egoistą, z praktycznych względów staram się nie żywić urazy do innych ludzi. Złość niszczy mój spokój wewnętrzny i zdrowie, a tamten żyje sobie spokojnie i nawet nie wie co ja przeżywam.
Krzysztof Pasierbiewicz
Wie Pan, kto tylko zdania nie zmienia. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Myślę, że proboszcz Katedry Wawelskiej, który wczoraj wygłosił przepiękne kazanie bardzo by się zasmucił po lekturze Pańskiego komentarza. Lecz cóż. Każdy ma prawo do własnego zdania, więc ja z pewnością Pana nawracał nie będę. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Krzysztof Pasierbiewicz
Pełna zgoda. Bardzo Panu Panie Bolesławie dziękuję za ten optymistyczny komentarz. Dorąco pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
... w zeszłym roku. Poseł Girzyński oskarżył wtedy Różę Thun o zorganizowanie tej grupy, został zmuszony do przeprosin, bo podobno nie miała z zajściem nic wspólnego. Poniżej link do jej kuriozalnych wypowiedzi. http://wsieci.rp.pl/arty…
Powiem tak: wraz z nadejściem wiosny (opóźnionej) w narodzie coś zaczyna się zmieniać. Ja na wczorajszej Mszy Św.z okazji rocznicy też spotkałem osoby które obecnością mnie zadziwiły. Serdecznie pozdrawiam, bolesław
Marian Konarski
i głosowali na PO, RP SLD czy PSL. Mimo że z uwagi na chrzest jestem katolikiem (niepraktykującym) to nie po drodze jest mi ze zdrajcami Narodu Polskiego i nigdy im nie zaufam. Jeżeli zbłądzili to na własny rachunek. Nie będę im przebaczał i życzę im wszystkiego najgorszego. Sami wybrali swój los. Ponad 60 % Polaków nie ma już zaufania do układu rządzącego. Oni zdają sobie sprawę że przegrają następne wybory. A że to są nieudacznicy, boją się o swoją przyszłość. Żadnych z nimi kompromisów.
To nie był przypadek. Pan Bóg nie gra w kości [A.E.].
to ma jeszcze duzo do przemyslenia.Pamietam jego grube slowa , w roznych zreszta sprawach.Zawsze jednak skierowane przeciw NAM,zgodnie z wytycznymi kancelarii tuSSkola.
Do wpisu: Kolorowe jarmarki
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
Cała lewica, nieprawdaż??? Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Captain Nemo
Majteczki w kropeczki - nie cierpię. Zdecydowanie bardziej wolę "Another brick in the wall". Pan Palikot, rozumiem Pański takt i doceniam dobre wychowanie, ale tym razem to Pan, Panie Profesorze naprawdę przesadził. Pani Grodzka - no nie! Toż to tylko facet z cyckami! Palikot z Kaliszem nie umywają się do "Wesołych kumoszek z Windsoru". Skoro już zwekslowało mi się niechcący na Szekspira to skojarzył mi się taki fragment: "All the world's a stage, and all the men and women merely players: they have their exits and their entrances; and one man in his time plays many parts... As You Like It, ActII, Scene7 Pozdrawiam Pana serdecznie.
nadaremno....ale pierwszy okrzyk jaki się wyrwał z piersi mej to było :"Matko Boska"....A potem już zwijałam się ze śmiechu....Cała lewica....:))))))))