Otrzymane komantarze

Do wpisu: „Skąd ten czy tamten wiedział”
Data Autor
On nie pisał: "Czucie i wiara silniej mówią do mnie niż mędrca szkiełko i oko". (Może zresztą Mickiewicz tez niedokładnie to właśnie napisał - chyba Alzheimer mi się kłania.)Z taką eksplozją ślepej wiary wbrew faktom już dawno nie zdarzyło mi się spotkać. Błasik był i czytał, bo w ekspertyzy p. A. nie wierzy, chyba że we własne. Panie Profesorze, życzę cierpliwości.
Pan astronom,to ciekawy przypadek,ale znany w historii.
KaNo
Artymowicz mógł do woli drwić ze mnie, moich "niefizycznych" obliczeń, ale wara od drwin z katastrofy i Rodzin ofiar. Skoro sam tego nie widzi i nie sądzę żeby zobaczy, to my musimy pilnować tej granicy. Na moją uwagę, że miał okazję przyść na posiedzenie Zespołu i przeprosić Rodziny, odpowiedział: Czy mogłbyś mi wyjasnić, w jakim charakterze do dyskusji merytorycznej na którą mnie "zapraszał" Macierewicz, do dyskusji Binienda etc. vs. Artymowicz, były zaproszone... wdowy smoleńskie? Z tego co piszesz można wywnioskować, że przygotowano polityczną hucpę, a nie dyskusję merytoryczną  [...]
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
komentarz zbyteczny. Aż trudno sobie wyobrazić by człowiek ze stopniem naukowym mógł w ten sposób produkować się. Nawet pod budką z piwem zdarzają się mądrzejsze wypowiedzi. Pozdrawiam, JW
debili nalezy zwalczac rozumem i sila argumentow,a jak sie im nie poddaja to wielkim kopem w zajechany zad i olewac dokumentnie.Szkoda gadac z tuSSkowo---putinowskimi gebbelsikami!!!..
NASZ_HENRY
wyssał z mlekiem matki ;-)
I ten facet siedzi w Toronto? buum.
ja sie pytam jaka jest przyczyna zachowania Artmowicza....ktos mu za to placi?
NASZ_HENRY
Panie Artymowicz! Jak pan jesteś taki wszystkowiedzący to POwiedz pan co się stało z ILSem, który był w dniu 7 kwietnia na lotnisku w Smoleńsku a którego zabrakło w dniu 10 kwietnia 2010. KaNo proszę podrzucić mu to pytanie bo ja z takimi nie utrzymuję kontaktu ;-)
Szanowny Panie Profesorze, Co może poradzić fizyka na objawienia prof. Artymowicza? No pozostaje jej być tym czym jest. Tak mi się wydaje.A objawienia może udowodni nauka radziecka po szkole miczurinowskiej. Pozdrawiam D.
Seawolf
Witam! punkt 19, ja też jestem zdezorientowany ;-) "Debeściak" tutaj? To juz nie ma jednego miejsca bez ruskiej agentury? Pozdrawiam!
Do wpisu: Kierunek magnetyczny – odczyty TAWS/FMS i dane z raportu MAK
Data Autor
KaNo
1. Tabela 3.7 266.5° - to dane zapisane w komputerze pokładowym drugiego pilota (tylko z tego komputera zostały odzyskane dane). Natomiast 264.8° pochodzi z komputera pierwszego pilota, który przesłał tą wartość komputerowi drugiego pilota. Różnica wynosi 1.7° i nie ma istotnego znaczenia przy zapisie z dokładnością do jednej sekundy.. 2. Linia czerwona, to wykres MAK, niebieską wyznaczają odczyty z TAWS #38 i FMS. 
Teresa Bochwic
Wydawało mi się, ze miała być całość, ale co robić, niech i wstęp będzie. Pozdrawiam, wyrazy szacunku za to, co Pan robi TB
KaNo
Nie miałem, prokuratura odmawia ich udostępnienia, a w przypadku "wejścia" w ich posiadanie grozi wszczęciem postępowania. Nie pamiętam, żeby te dane zostały objęte klauzulą tajne/jeszcze tajniejsze. Natomiast część tych danych znalazła się w załączniku 4.11, co potwierdził dr Lasek, nie wiem czy to też "podpada" pod prokuraturę.
NASZ_HENRY
Czyli Rosjanie wysyłając FMS i TAWS zakładali, że nikt nie będzie miał dostępu do danych i nie będzie ich analizował. Czy do skrzynki ATMu miał Pan dostęp? Czy to też jak zdjęcia satelitarne tajemnica państwowa ;-)
KaNo
Zapisy są zaszyfrowane, potrzebny jest do tego nie tylko specjalny program, ale również ingerencja w hardware. Z zapisów wiemy, że samolot (tail number 101) mający na pokładzie ten FMS i TAWS musiał się rozbić w sekundę po zamrożeniu pamięci.  Zapisana w tym momencie pozycja geograficzna jest odległa o około 50 metrów od pierwszego uderzenia w ziemię. Pomysł ze sfałszowaniem tych zapisów w taki sposób, żeby podważały końcowe wnioski MAK i Millera nie jest nawet zabawny.
KaNo
Najlepiej ulotki z jakimś obciążeniem, żeby trafiły do głowy, ale nie skrzywdziły.
KaNo
Od ubiegłorocznego numeru kwiecień-maj nie mam już kontaktu z portalem Polis2008, a dokładniej mówiąc z internetowym wydaniem POLIS MPC. Odnalazłem opublikowny wstęp do Pani książki i jeżeli mnie pamięć nie myli to był jedyny artykuł (POLIS MPC listopad-grudzień 2009): http://www.polis2008.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=564:narodziny-i-dziaalno-solidarnociq-owiaty-i-wychowania-1980-1989&catid=209:dzielnica-publicystow&Itemid=267 Może więcej informacji będzie posiadał Arek Balwierz, który administrował tym portalem. Serdecznie pozdrawiam. Kazimierz Nowaczyk
Czy może ktoś wie jak to się stało że amerykanie mieli dostęp do niesfałszowanych danych TAWS i FSM ?
Teresa Bochwic
Panie Profesorze, wyczytałam tu gdzieś, że Pan prowadzi portal Polis2008 razem z FYM-em. Kiedyś przesłałam mu swoją ksiażkę o Solidarności oświaty, zdaje się, została gdzieś umieszczona. Jednak nie umiem jej znaleźć, portal nie ma wyszukiwarki, poza tym dziwne nazwy typu "wejście do miasta" itp. nie sugerują, gdzie szukać książek.  Czy moge prosić o wskazówkę, jak ją znaleźć?
Jezeli Rosjanie nie byli w stanie zlamac szyfrowania, nie byli w stanie sfalszowac zapisu.
bo jak inaczej dotrzeć do tego durnego telewizyjnego Narodu, a przynajmniej do jego tafauenowej części? Jesteście blisko dotarcia do prawdy, "oni" dobrze o tym wiedzą, stąd ten skowyt lub wręcz przeciwnie - milczenie Szczęść Boże Panie Doktorze
Popraw mnie jezeli sie myle ponizej: Zapisy TAWS sa zaszyfrowane, Amerykanie sa bardziej od kacapow zaawansowani w odnajdywaniu kolejnych liczb pierwszych, kacapy nie mogly odczytac zapisow TAWS wiec tym bardziej nie mogli ich sfalszowac. Kierunek magnetyczny jest obliczany z kolejnych wyliczen GPS, skrzynka TAWS zapisuje wspolrzedne geograficzne wyliczone przez GPS. Wystarczy zatem odnalezc na mapie ostatnie wspolrzedne geograficzne zapisane przez TAWS by potwierdzic lub obalic tak zwana "teorie maskirowki".
Do wpisu: Independence Day
Data Autor
Martynka
"...że ilekroć jakakolwiek forma rządu sprzeciwia się celowi, w jakim była ustanowioną, naród ma prawo zmienić ją lub znieść zupełnie i ustanowić rząd nowy na takich zasadach i na takiej organizacji władz oparty, jakie mu się wydadzą najstosowniejszymi do zapewnienia własnego bezpieczeństwa i pomyślności". Te słowa amerykańskich mężów stanu powinni Polacy sobie przyswoić i wyciągnąć naukę z historii, by już nigdy nam się nie przydarzyła utrata własnego państwa. Dzisiaj wielu uważa, ze historia się skończyła i nic złego nam się nie przydarzy,  a wszyscy  sąsiedzi pałają do nas wyłącznie miłością i nie pragną niczego oprócz zapewnienia nam błogiego, obfitego życia. Nic bardziej zgubnego. Być może utrata państwa w wyniku zbrojnej agresji nam nie grozi, przynajmniej na razie, ale nie można  wykluczyć i takiego scenariusza w przyszłości. Niepodległości trzeba strzec w każdym momencie dziejów, nawet wówczas kiedy wydaje się ona niezagrożona. Po 10 kwietnia 2010 r.  znowu stanęliśmy, jako naród w obliczu zagrożenia, które może się zmaterializować w najbliższym czasie w formie bardzo przykrej i dotkliwej dla przeciętnego Polaka. Jak mawiał wbitny strateg Sun Cy:   "W czasie pokoju, czlowiek roztropny zachowuje miecz u swego boku". Pozdrawiam przyjaciół zza Oceanu:)
NASZ_HENRY
Lecz jeśli długi szereg nadużyć i przywłaszczeń, dążących wciąż do jednego celu, wykazuje jawny zamiar wtłoczenia na dany naród jarzma rządu nieograniczonego, naród ma nie tylko prawo, lecz i obowiązek obalenia podobnego rządu i zawarowania swego bezpieczeństwa na przyszłość za pomocą nowych rękojmi ;-)