|
|
Alina@Warszawa Rozumiem przypowieść, Musi mieć swoją wymowę.
Ale ta z niesieniem ognia do ludów "północy, gdzie było dotkliwie zimno" ma tę jedną nielogiczność, że te ludy nie zamieszkałaby w zimnym klimacie, gdyby wcześniej nie znały ognia i nie potrafiły go same wytwarzać.
Z tymi kamieniami pozostawionymi na "ołtarzu" jest jak z każdą pożyteczną wiedzą, którą propaganda potrafi "wyłączyć z użytkowania".
U nas zamiast tanich i masowych biogazowni, powstał program z chińską fotowoltaiką, gaz jest be, bo był ruski (to akurat racja), a węgiel jeszcze gorszy, bo jest POLSKI. O geotermii, o biogazowniach np. gminnych albo powiatowych nic nie słychać, miliony idą na dziwne programy ustalane poza Polską. Nie wiem jak są utylizowane bioodpady?
Jacy oszuści nami rządzą można by zrobić parę filmów dokumentalnych. Niestety nikt tego zrobić nie chce. Niestety Kościół zachowuje się tak, jakby życie poza Kościołem zupełnie go nie interesowało, ani nie dotyczyło. |
|
|
Edeldreda z Ely Przebudzenie...
Mam je jeszcze gdzieś na półce w rodzinnym domu.
Witamy na NB.
Nawet de Mello byłby pod wrażeniem ćwiczeń duchowych, ktore sobie tu, niekiedy dajemy ;)
|
|
|
Silentium Universi Wiara to nie tyle trasa na wąskiej grani, ale, za Chestertonem łączenie przeciwieństw. Zawsze będzie kryzys i będziemy nosić w sobie Krzyż Zbawcy i nasze grzechy. Nie mo leko ... A miłość czasem bywa uczuciem, ale zawsze jest decyzją |