Otrzymane komantarze

Do wpisu: ROZPAD PIS
Data Autor
z Pis obiecuje że następne wybory wygramy? Ja nie słyszę takich zapowiedzi, natomiast obserwuję że kierownictwo Pis dąży do wygranej. Jest w ty trochę marazmu, ale w XXI wieku nie ma już Judymów, poświęcających wszystko dla idei. Druga sprawa, dla mnie w tym wszystkim kluczowa, żeby to miało wszystko sens, Pis musi wygrać absolutną większością głosów, na to się nie zanosi. Wygraną niewielką większością nie uzdrowi się sytuacji w kraju, nic się nie zmieni, można tylko sprawniej zarządzać, ale dla partii ideowej to jest za mało. Po aferze gdańskiej już wiadomo dlaczego biznes nie chce jawnie poprzeć opozycji czyli Pisu. Z tego samego względu nie poprą go jawnie lekarze, prawnicy, nauczyciele akademiccy, czyli ci którzy aby żyć muszą się władzy wysługiwać. Nie tylko żyć, ale równiez żeby być panami ponad chamami. Żeby coś się zaczęło zmieniać ruch musi rzeczywiście być oddolny, władze w miastach i gminach muszą przejmować ludzie niezależni od lokalnych układów. Jest to jednak prawie niemożliwe, bo niezależni po wygraniu wchodzą w ten układ, znam wiele takich przypadków. Wychodzi na to że sam układ musi zmienić zapatrywania i preferencje, hmm, właśnie to chciałem wykazać.
Paweł Chojecki
Jeśli kandydatów przywozi się w teczkach, to nie ma się czemu dziwić. Pozdrawiam Paweł Chojecki
Paweł Chojecki
Fałszywe obietnice, że "następne wybory to już na pewno wygramy", są jedną  z bardziej szkodliwych trucizn rozsiewanych przez PiS. Pozdrawiam Paweł Chojecki
Chyba faktycznie nie ma już co liczyć na PiS. Trzeba dzialać samemu, oddolnie.
U nas też żałośnie, mimo że teoretycznie PiS powinien wygrać w cuglach. Już nawet oparcie się na katolicyzmie nie pomogło, bo PO też tak potrafi. Niestety, nic nie pojawia się samo. To rzeczywiście wynik wieloletnich zaniedbań, bylejakości, lenistwa, poczucia, że dostanie się do sejmu to cel najwyższy, a nie dopiero środek do realizacji celów. Posłów, poza kampania wyborczą, a i wtedy nie za bardzo, praktycznie nie widać, chyba że ktoś przygotuje im jakąś imprezę, to się pojawią, aby ją UŚWIETNIĆ. To nie żart.
Paweł Chojecki
Trudno nie zgodzić się z tym opisem naszej rzeczywistości. Mnie najbardziej w tym smuci duchowa ślepota naszych (patriotycznych) elit. Widzą, że naród upada, twierdzą, że istotą polskości jest katolicyzm i nie widzą związku przyczynowo-skutkowego. Remedium jest "więcej katolicyzmu"... Pozdrawiam Paweł Chojecki
Paweł Chojecki
Ta "niemoc" w Lublinie ujawniała się w całej "krasie". To jedno z najłatwiejszych miejsc w Polsce do wygrywania... Pozdrawiam Paweł Chojecki
Paweł Chojecki
Praca u podstaw to metoda. Mamy poważne pytanie na jakim fundamencie ja oprzeć. Szczególnie po 17 sierpnia... Pozdrawiam Paweł Chojecki
Skoro wszystkie nasze partie polityczne (od lewa do prawa) działają na zasadzie takiego szukanie protektoratu u któregoś z "baronów" to znaczy, że coś jest nie tak ze społeczeństwem, które wytwarza takie mechanizmy. "Praca u podstaw" chyba rzeczywiście od tego trzeba zacząć.
Mam nadzieję Panie Pawle że opisany przez Pana przypadek rozpadu partii w Lublinie okaże się odosobniony. Dziś jeszcze tylko PIS reprezentuje siłę mogącą "wysadzić z siodła" obecną szkodliwą ekipę. Zadziwia mnie tylko ich niemrawość. Przecież PO na każdym kroku się podkłada. Ostatnio po nagraniu Pana Milewskiego przez Gazetę Polską Tusk mówił że może prowokacja dziennikarska była bezprawna! Jak partia opozycyjna może takich wpadek Po nie wykorzystywać? Przecież takich "odkryć" PO jest dziesiątki.
Każdy chce jakoś żyć, dzisiaj życie to obracanie się w sferze PO, ale również GW, tvn, niusłik, nowoczesność, europa, kasa misiu kasa. Polska stacza się na dno, w zasadzie nawet zdecydowana wygrana Pisu w najbliższych wyborach zaowocuje rozłamem w partii, utratą władzy, prestiżu, zmiany kierownictwa, klęską. Jestem pewny, że nawet bankructwo Polski nie spowoduje zmiany nastawienia, semafory już zostały zmienione/ Czerwone światło dla Polski już pulsuje. Czy Polskość przetrwa, nie sadzę, Polacy bardzo dobrze się asymilują na obczyźnie, a jak Polska będzie obczyzną to tym bardziej tak będzie.
Paweł Chojecki
Twojruch.net to krok we właściwym kierunku. Pozdrawiam Paweł Chojecki
A propos tej "konstruktywnej" zasady - polecam fragment wykłady Profesora - http://www.youtube.com/w… - jak dotrzeć do drugiego człowieka? Praca u podstaw nas nie ominie (nie może!)
Do wpisu: Niepełnosprawni - Kowalski recenzuje Korwina
Data Autor
NASZ_HENRY
JKM szokuje języczkiem a Palikot całym świńskim ryjem ;-)
do W-wy mam daleko, to 11 Listopada tam będę.A wcześniej 29 września!!!
mimo wszystko idea wolnorynkowa jest mocnym magnesem będącym po stronie Korwina. słuszna uwaga o konkurencyjną siłę wolnościową. połączenie idei narodowościowej i wolnościowej to wspaniały pomysł. Korwin ewidentnie nie ujmuje patriotyzmem. pozdrawiam
Do wpisu: Z POSŁUSZEŃSTWA JEZUSOWI CZY PUTINOWI?
Data Autor
A mnie denerwuje, że tak zwani wierni wykazują jedynie posłuszeństwo swojemu proboszczowi, więc to co ogłosi na ambonie jest święte. Mogą nawet skrytykować papieża jeśli nie jest "nasz", ale jak w kościele zostanie coś oznajmione, przyjmuje się to bez najmniejszych oznak krytycyzmu. Właśnie dlatego u nas można robić takie igrzyska jak te opisane powyżej.
nie dosyć, że paktują ze złem, sprzedają wartości to jeszcze ogłaszają "pojednanie" czynem chrześcijańskim. wierzę (po chrześcijańsku), że nie pozostanie to bez kary..
Podobnie jest z dysonansem poznawczym - to nieprzyjemne uczucie, gdy wiemy, że coś się tu nie zgadza. Z tego powodu Polacy są w trudnej sytuacji. Gdy wyciąganie wniosków mogłoby zaprowadzić nas tam, gdzie nie chcemy, zawieszamy zdolność samodzielnej oceny. Dlatego, jak pisze autor, często odkładamy rozum i podążamy za autorytetami. Dziwimy się tzw. lemingom, że nie widzą tego, co dla nas oczywiste, jednak gdy wchodzimy na pewne pola, sami zachowujemy się podobnie. Przyczyna ta sama - wykluczenie na wstępie pewnych odpowiedzi, być może dlatego, że zbyt straszne się wydają. A jednak tylko prawda może nam pomóc. Dzięki za kolejny tekst na ten temat.
Wcześniej nie zwróciłam uwagi na ten temat. Dziękuję autorowi za ten tekst.
Ciekawe jakie skutki polityczne będzie miało to "pojednanie". W wartość "duchową" tekstu podpisanego przez biskupów nie wierzę.
Do wpisu: JAK PRZEKONYWAĆ MŁODYCH? - ZYBERTOWICZ, CENCKIEWICZ, BOCHWIC, STANKIEWICZ, STRÓŻYK
Data Autor
Zybertowicz - po prostu klasa, ale to już wiemy. ciekawa wypowiedź Cenckiewicza, chociaż nie całkiem się zgadzam. co do roli historii. np temat żołnierzy wyklętych jest stosunkowo popularny wśród młodych. z jednej strony to pewna nowość na rynku historycznym, ale także wiele wspomnień o nich krąży w wielu polskich rodzinach. fajne filmiki. pozdrawiam.
ostatnio bardziej zainteresowałam się tym co mówi prof. Zybertowicz. zauważyłam, że oprócz cennych rad, jakich udziela w swoich wypowiedziach, oprócz informacji itd, on sam prowokuje do samodzielnego przemyślenia tych tematów. podoba mi się to podejście.
Do wpisu: DZIECI BEZ SZKOŁY
Data Autor
Nie krytykujmy szkół. Są jednak rodzice, którym trudno byłoby podołać takiemu przedsięwzięciu, jakim jest edukacja domowa,choć w rzeczywistości nie jest to zadanie trudne. Najważniejszym wydaje mi się, że póki co istnieje (jeszcze!) wybór sposobu realizacji obowiązku szkolnego dla swoich dzieci. Państwu Kopciom, a czytam o nich nie po raz pierwszy, życzę wszystkiego dobrego a Panu Budajczakowi dziękuję za determinację z jaką udało mu się wywalczyć przed wieloma laty przepis dotyczący możliwości nauczania w domu. Ja uczyłam się w szkole, ale z przyjemnością wspominam moment odrabiania lekcji przy stole kuchennym w czasie, gdy mama krzątała się po kuchni, zaglądając mi przez ramię, podpowiadając od czasu do czasu jak rysować szlaczki.
Paweł Chojecki
Zgnilizna atakuje już w przedszkolu. lewactwo serwuje już tam dzieciom "edukację seksualną". PCh