- Polska scena polityczna jest stosunkowo stabilna.
- Firmy opracowujące sondaże nadal podają wprowadzające w błąd informacje o opinii publicznej. Ze względu na powtarzalność zjawiska i wychylenie tylko w jedną stronę, nie tylko w Polsce, ale i za granicą, za prawdopodobne należy uznać, iż to nie są pomyłki, ale mrugnięcie okiem za kandydatami postępowymi.
- Wybory wygra - jak pisałem wcześniej - Karol Nawrocki. Polacy nie podzielają tak naprawdę jakichś wyśrubowanych wartości, ale elgiebete, chlorek potasu w serce dziecka, czy światowa hucpa okradania ludzi pod hasłem zielonego ładu, nie mają chyba jeszcze w polskim społeczeństwie wystarczającego poparcia.
- Dwie główne partie polityczne wciąż uzbierały na swoich kandydatów ponad 60% głosów elektoratu.
- Elektorat "przełomu" ma nadal około 21%. Aktualnie zagospodarowali go pan Mentzen i Braun.
- Pan Zandberg, biorąc pod uwagę skromność kampanii i mierne sondaże, zrobił b.dobry wynik. Gdyby zrezygnował z progresywizmu obyczajowego i postawił wyłącznie na kwestie społeczne mógłby w Polsce zbudować normalną partię socjalistyczną czy socjal-demokratyczną. Część elektoratu mógłby wziąć z PiS, część z obszaru "przełomu". Część wreszcie pojawiłaby się w naturalny sposób, bo powoli na świecie zaczyna się rysować rozczarowanie kapitalizmem liberalnym, który kolorowy jest wyłącznie w hasłach.
- Przed zagadką stoi Konfederacja: Czy w wyborach parlamentarnych zawiązać koalicję Metnzen-Bosak-Braun czy startować oddzielnie? Nie ma łatwej odpowiedzi, bo polski system parlamentarny ostro promuje większe podmioty, więc zsumowane poparcie Konfy i Brauna dałoby obu podmiotom znacznie więcej poselskich miejsce niż te same wyniki oddzielnie. Z kolei istnieje ryzyko, że te elektoraty by się nie dodały, plus typowo polski brak rozsądku, bazowanie na urazach i emocjach.
- Konfederacja prawdopodobnie wystartuje niezależnie do Brauna i ma szansę zostać koalicjantem PiS w przyszłych wyborach.
- Samodzielne rządy czy to KO czy to PiS raczej się już nie powtórzą. Zdolność koalicyjna jest kluczowa dla zajmowania stanowisk publicznych. Te duże partie już teraz powinny brać to pod uwagę.
- Największą zagadką jest przyszłość III Drogi. Szymon Hołownia zrobił słaby wynik, ale PSL zawsze miał słabe wyniki w prezydenckich i lepsze w parlamentarnych i jeszcze lepsze w samorządowych. Ta partia, bo marszałek Hołownia raczej jest dodatkiem, walczy o przetrwanie. Dużym minusem dla niej jest uczestnictwo w koalicji rządowej. W Polsce, mali koalicjanci zwykle tracą.
2015:
Andrzej Duda (PiS): 34,76%
Bronisław Komorowski (PO): 33,77%
Paweł Kukiz (niezależny): 20,80%
Inni kandydaci (np. Janusz Korwin-Mikke, Magdalena Ogórek) poniżej 5%.
2020:
Andrzej Duda (PiS): 43,50% (w późniejszym głosowaniu) 14.
Rafał Trzaskowski (KO): 30,46%
Szymon Hołownia (niezależny): 13,87%
Krzysztof Bosak (Konfederacja): 6,78%
2025:
Rafał Trzaskowski (KO): 31,1–31,2% (różne sondaże) 913.
Karol Nawrocki (PiS): 29,1–29,7%
Sławomir Mentzen (Konfederacja): 14,5–15,4%
Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej): 6,2–6,3%
Autor junak - 19 Maja, 2025 - 13:53
Od lat media informują nas, że Platforma Obywatelska, to partia inteligencka, partia wielkomiejska, partia ludzi sukcesu.
I mamy tego potwierdzenie.
Pensjonariusze zakładów karnych masowo poparli Rafała we wczorajszym głosowaniu.
Przewaga Rafała jest tutaj miażdżąca, sięga poziomu 65 - 75%.
Jeśli chcesz poznać prawdziwego inteligenta, człowieka sukcesu, obytego światowca, to udaj się na widzenie do Zakładu Karnego.
"Inteligencja (od łac. intelligentia – zdolność pojmowania, rozum) – zdolność do postrzegania, analizy i adaptacji do zmian otoczenia. Zdolność rozumienia, uczenia się oraz wykorzystywania posiadanej wiedzy i umiejętności w różnych sytuacjach. Cecha umysłu warunkująca sprawność czynności poznawczych, takich jak myślenie, reagowanie, rozwiązywanie problemów".
Ostatnie wybory dokładnie pokazały procentową liczbę ludzi inteligentnych w Polsce.
To że jest ich niewielu nie znaczy, że można ich obrażać.
Reszta też zasługuje na szacunek.
Jeżeli chodzi o Tuska, to rozwiązywanie przez niego problemów w opisany przez Ciebie sposób na pewno nie świadczy o jego (Tuska) inteligencji.
Na pewno jednak świadczy o inteligencji jego elektoratu.
Po podsumowaniu głosów pierwszej tury wynika, że tej inteligencji jest całe 1,49%.
Ją, tę inteligencję, na pewno to obchodzi.
Być może. Ale pomiar poprzez liczenie głosów na kandydatów, których siię uważa za słusznych, albo mądrych, albo właściwych, nie budzi zaufania.
czy osobnika, który oszukuje, łamie prawo, z Konstytucją włącznie, zdradza, kolaboruje etc. można nazwać inteligentem - rozumnym ?
Wiele można wybaczyć inteligentowi, że popełnił błąd, uległ pokusie i wykorzystał stanowisko itp. ale nigdy zdrady, a obecne szajka mieniąca się "inteligencką" to są zdrajcy Polski, mam nadzieję, że po następnych wyborach już będą rozliczeni i sądzeni.
Największe poparcie wyborców z ZK, jest nad wyraz wymowne, tam przebywa "śmietanka" wszelkiej maści łajdaków, widać czują więź z obecną władzą nie bez powodu.
Więźniowie we Wronkach murem za Trzaskowskim. A jak kurwy?
"Za międzynarodową siecią spółek, przez które przechodziły pieniądze na reklamy wpływające między innymi na polskie wybory prezydenckie, stoją ludzie powiązani z amerykańską Partią Demokratyczną. Ekipa odpowiedzialna za publikację reklam politycznych zachęcających do głosowania na Rafała Trzaskowskiego i atakujących jego rywali już wcześniej działała w trakcie polskich wyborów. W 2023 r. wydała niemal 1,5 mln zł na reklamy przed wyborami parlamentarnymi."