Wybiórcza wysmażyła kolejny materiał w swoim stylu. Dziennikarka rozmawia z nastolatkami*, z wypowiedzi których możemy dowiedzieć się różnych różności. Na przykład tego, że postępowi Europejczycy (tacy, co to czytają GW i oglądają TVN, walczą z Kaczorem dyktatorem, jeżdżą na różne imprezy KODu czy inne czarne marsze pani Lempart), zaczęli zajmować się także paleniem książek. Zwolennicy postępu i tolerancji w ramach szerzenia wartości europejskich spalić mieli niedawno podręcznik "Historia i teraźniejszość" prof. Roszkowskiego.
"Moi rodzice są lekarzami i antypisowcami, takimi z krwi i kości. To znaczy, że z Wyszkowa jeżdżą do Warszawy na każdy protest. A to w obronie sądów, a to w obronie praw kobiet czy przeciwko „lex Czarnek”" - tak brzmi opowieść jednej z nastoletnich rozmówczyń dziennikarki Wybiórczej. - "Mój tata kupił książkę Roszkowskiego i ją przeczytał. Ja tylko przeglądałam. Potem spaliliśmy ją w kominku, jako gest protestu."
Można przypuszczać, że następnymi kandydatami do wrzucenia w ogień będą podręczniki do biologii. Zawierają one bardzo niepoprawne, niepostępowe i dyskryminujące treści, jak chociażby tezę, że człowiek jest gatunkiem rozdzielnopłciowym, z dwiema płciami, męską i żeńską. Być może tęczowe hitlerki od żółtych tablic zorganizują wkrótce akcję palenia takich książek...
* Czy owi nastoletni bohaterowie istnieją poza wyobraźnią twórcy materiału, trudno oczywiście powiedzieć, bo może być przecież też tak, jak w przypadku innego dzieła literackiego w wykonaniu tego samego medium, opowiadającego o babci, która cudowną szczepionką na kowida zaszczepić się nie chciała i wskutek tego swojego wnuczka tymże kowidem uśmierciła (pisałem o tym tutaj).
W Berlinie wymyślono sztuczną macicę do taśmowej produkcji dzieci. Pomysł jak raz z czasów Lebensraumu Hitlera.
"EctoLife to pierwsza na świecie "sztuczna macica", której pomysłodawcą jest Hashem Al-Ghaili, mieszkający w Berlinie popularyzator nauki. To na razie tylko pomysł, dzięki któremu mogłoby się rodzić nawet do 30 tys. dzieci rocznie i pozwoliłoby bezpłodnym parom zostać prawdziwymi biologicznymi rodzicami. Tak zwany "Pakiet Elitarny" pozwalałby na genetyczne modyfikowanie embrionu przed wszczepieniem go do sztucznego łona. A przyszli rodzice mogliby wybrać nie tylko koloru oczu i włosów, wzrost i inteligencję, ale także uniknąć dziedzicznych chorób genetycznych."
https://www.ofeminin.pl/…
Pewne liczne działania służą jedynie za zasłony dymne, inne zaś są skrupulatnie realizowaną agendą.
Oczywiście usuwanie skłonności homoseksualnych byłoby karane śmiercią "rodziców" i "lekarza"-duplikatora ;)
PS: Rosja banuje "propagandę LGBT" w mediach, w tym grach komputerowych. No to teraz oberwie się wszystkim konserwatystom na całym świecie, bo są niechybnie ruskimi onucami.
To zresztą naprawdę jest ciekawe...
W Polsce w latach 30. polski/żydowski poeta pisze wierszyk o tym, że fajnie byłoby polskim dzieciakom, gdyby czarnoskóry kolega chodził z nimi do szkoły.
W tych samych latach 30. w USA segregacja rasowa, a w Europie kraj uczący nas obecnie praworządności, wielbi Hitlera i chce pozabijać wszystkich niearyjskich.
Wniosek według rozumowania lewactwa: Polacy z lat 30. to rasiści.
https://m.youtube.com/watch?v=mZlTK7mTpPs
https://www.youtube.com/watch?v=OkAMBHwx0tU&list=PLCD40536F7E474FA6&index=1