Dzisiaj, 19 października 2011 roku mija 27 lat od bestialskiego mordu dokonanego przez szwadron śmierci Kiszczaka i Jaruzelskiego na księdzu Jerzym Popiełuszce i rok od zamordowania w łódzkim biurze PiS, Marka Rosiaka.
Oba te dramaty łączy pieczołowicie wyhodowana przez rządzących nienawiść.
Nie chcę jednak mówić o owych mordach, lecz o tym, w jakim momencie historycznym te dwie rocznice nas zastają.
Oto w Polsce trwa kolejna rozpętana z premedytacją wojna o krzyż. Tym razem chodzi ponownie o ten podarowany przez matkę księdza Jerzego, Mariannę Popiełuszko i zawieszony w sejmie.
Wojnę tę rozpętało nowe polityczne ugrupowanie, w szeregach, którego znajduje się kumpel mordercy kapłana oraz bliski współpracownik Jerzego Urbana, tego samego, który z premedytacją szczuł Polaków przeciw księdzu Popiełuszce.
Jak mogło dojść do tego, że część Polaków udzieliła poparcia takim ludziom i umożliwiła im wejście do parlamentu?
Odpowiedzi udziela nam członek Ruchu Palikota i jego doradca Piotr Tymochowicz:
„Polacy maja w dupie wszystko. Ludzie w całej masie są dość debilowaci, no należy sobie powiedzieć prawdę. I należy, jeśli chcemy oddziaływać na masy, musimy dokładnie znać psychikę debila. Pamiętajmy, że żadna ideologia tego społeczeństwa nie ruszy. Sami widzicie, że żeby być skutecznym należy być cynicznym. Będąc otwartym, szczerym, będąc sobą nic nie zdziałacie”
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2981
Palikota popratło ok. 5% społeczeństwa polskiego, a to znaczy, że ok 95% go nie poparło!!! Blisko połowa Polaków nie udzieliła poparcia żadnej partii, co nie znaczy o debilizmie, a na wiele innych czynników.
Bolesne jest to, że tak niewielu komentatorów ma odwagę widzieć różnice, jakie faktycznie istnieją w polskiej (i zresztą każdej) społeczności. Operowanie sloganami typu "polacy, polactwo" (w czym celuje Ziemkiewicz) uwłacza godności tych, którzy podejmują pracę na rzecz Najjaśniejszej Rzeczpospolitej.
A stanowimy przynajmniej 1/3 mieszkańców tego kraju!!! Osobiście sądzę, że nawet nieco więcej (ok. 40%), tylko fałszowanie wyborów nie pozwala na poznanie faktów.
Niestety, ostatecznie stanowimy mniejszość, ale nie należy nas ignorować. Są "dwie Polski" - tak był zatytułowany ostatni numer "FRONDY".
Życzę wytrwałości wszystkim; wspierajmy się słowem pisanym i mówionym oraz modlitwą szeptaną w sercach i kościołach.
On się nawróci,myślę o Januszku P.Wyczerpał już skandalizujące zachowania.Upadnie przed krzyżem,i będzie przyjacielem kardynałów,biskupów,ba,będzie głosił kazania naprawiające niemoralnych Polaków.Nawet prymas będzie mu dzieci chrzcił,co pokażą wszystkie telewizje.
Taki jestem całe życie i tylko przez to cierpię .Chciałbym kłamać ,grać i fałszem się otaczać ale nie umie ,zawsze chodzę z podniesioną głową i godność i honor zawsze jest u mnie na pierwszym miejscu .Dla tego samotny wśród ludzi ...Taki samotny Pisowiec...
Tomasz Lis powiedział w dniu 25 marca 2010 roku na Uniwersytecie Warszawskim "ludzie nie są tacy głupi jak się nam wydaje.... Są jeszcze głupsi”, a Piotr Tymochowicz tylko potwierdził słowa Lisa o braku poziomu intelektualnego części społeczeństwa określając to, jako Debilizm Według moich obliczeń takim mianem można określić około 9 milionów obywateli a na tą ilość składają się przede wszystkim wyborcy Prywatnej Partii Ruchu Palikota 1 milion 439 490 osób następnie wyznawcy PO w ilości 5 milionów 624 tysiące 773 osoby oraz stara gwardia pozostawiona przez czerwonoarmistów i ich młodzi towarzysze, czyli SLD w ilości pogłowia 1 milion184 tysiące 303 osoby
Ta ilość (ok. 9 milionów) oczywiście nie w stu procentach nienawidzi wszystkiego, co związane jest z polską kulturą tradycją a przysłowiową płachta na byka dla nich jest sprawa wiary katolickiej, Krzyża, kościoła oraz stosunek do tak zwanej „tragedii Smoleńskiej”, o której już 10 kwietnia 2010 chcieli zapomnieć
Ci ludzie nie mają swoich poglądów, ( ale tak im się wydaje, że mają), ponieważ traktują narzucone im poglądy przez media polskojęzyczne, jako swoje własne, czyli bez swojej wiedzy a jednocześnie z aprobatą
Masz racje, taki jest stan narodu, barany ktore wykonuja polecenia oprawcow i sa w stanie za oprawcow pozbawic zycia ludzi dla ktorych "wiara, honor i ojczyzna" jest mottem zyciowym.
Pozatym jest ogromna ilosc ignorantow oraz tchorzy ktorych strach o strate michy, grilla i komory paralizuje. To jest ich celem zycia dzis, nie wazne co bedzie jutro.
Ludzie nie są debilni, tylko zmanipulowani. Gremialnie młodzi Polacy nie interesują się polityką /no moze niektórzy/,włączają telewizję i co widzą ? Jeden wielki jazgot i jątrzenie. Pytam, gdzie są ci prawdziwi dziennikarze, bezstronni, podchodzący z sercem do wyuczonego zawodu,/ a nie tylko którędy do kasy ?/ Jak młody człowiek może wyrobić sobie pogląd na pewne sprawy i gdzie ? Wszystkie dyskusje to jedna wielka nawalanka i chwyty poniżej pasa. A gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla zwykłych ludzi, problemow z jakimi się borykamy ? Myślę, że nie o taką demokrację nam chodziło.