Bojkot Moskwy 1980 (3)

Niezależnie od bojkotu, niektóre kraje, które wysłały swoje reprezentacje do Moskwy, zbojkotowały ceremonię otwarcia igrzysk.
 
 
      Podobnie jak w Wielkiej Brytanii, także we Włoszech, Belgii, Irlandii, Danii i Szwecji narodowe komitety olimpijskie, wbrew swoim rządom, postanowiły opowiedzieć się za udziałem w moskiewskich igrzyskach.
 
 
      Przeciwni bojkotowi właściwie od początku byli Francuzi. W tym przypadku zarówno prezydent Valery Giscard d’Estaing  jak i NKOl opowiadały się za przyjęciem sowieckiego zaproszenia.
 
 
      Z kolei zachodnioniemiecki NKOl w głosowaniu 15 maja 1980 roku opowiedział się za bojkotem igrzysk w Moskwie (wynik głosowania 59:40). Należy przy tym pamiętać, iż niemieccy sportowcy zajęli  drugie w klasyfikacji medalowej podczas dwóch poprzednich igrzysk letnich.
 
 
      Niejednolite było stanowisko pozaeuropejskich państwach sojuszniczych USA. Izrael, przykładowo, postąpił zgodnie z wolą Amerykanów i 22 maja izraelski Narodowy Komitet Olimpijski zdecydował się nie wysyła do Moskwy swoich sportowców. Dwa dni później podobną decyzję podjęła Japonia. Australijski NKOl zdecydował się natomiast wysłać sportowców do Moskwy, chociaż przesądził o tym tylko jeden głos przewagi (wynik głosowania wyniósł 6 głosów za i 5 przeciw).
 
 
      Igrzyska zbojkotowała także Chińska Republika Ludowa, która miała napięte stosunki ze Związkiem Sowieckim. Bojkot został poparty przez państwa muzułmańskie, które solidaryzowały się z Afganistanem.
 
 
      Ostatecznie, gdy 27 maja 1980 roku upłynął termin przyjmowania zaproszeń na igrzyska, 27 NKOl-i odrzuciło je, a 29 było niezdecydowanych.  Sprawa była zatem wciąż otwarta, jednak już wówczas stało się jasne, iż dojdzie do największego w historii bojkotu igrzysk olimpijskich.
 
 
     Jednocześnie Międzynarodowy Komitet Olimpijski zdecydował, że odpowiedzi na zaproszenia do udziału w igrzyskach  pozostaną otwarte aż do rozpoczęcia zawodów. Wydaje się, że do końca liczono na zmianę decyzji różnych państw lub ich narodowych komitetów olimpijskich.
 
 
     Decydując się na interwencję w Afganistanie, prawdopodobnie nie zakładano bojkotu igrzysk olimpijskich jako ewentualnej odpowiedzi Zachodu. Świadczy o tym początkowy brak reakcji na pierwszą sugestię Jimmy’ego Cartera z 4 stycznia 1980 roku w kwestii bojkotu. Dopiero tydzień później  Władimir Popow, jeden z organizatorów igrzysk, stwierdził w opublikowanym w „Izwiestiach” artykule „Zbliżają się olimpijskie dni”: „Obecnie niektórzy politycy wykorzystują aktualną sytuację światową, aby tworzyć pomysły bojkotu. (...) utoną oni pod falami mętnych wód, które sami stworzyli”.
 
 
      W kolejnych dniach sowieckie gazety podkreślały, iż prawdziwym powodem bojkotu jest to, iż ZSRS jest państwem socjalistycznym, a prezydent Carter postanowił zakończyć epokę odprężenia, aby doprowadzić do optymalizacji swojej popularności. Ponadto sugerowano, że bojkot igrzysk wpłynie na pogorszenie relacji Wschód–Zachód. Równocześnie zaczęły się pojawiać sugestie o bojkocie igrzysk w Los Angeles w 1984 roku.
 
 
      Stanowisko Moskwy zostało wsparte przez kraje satelickie. I tak np.  Przewodniczący Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Marian Renke, we wstępie do książki prezentującej polską drużynę olimpijską na igrzyska w Moskwie stwierdził na przykład: „Jesteśmy zdecydowanie przeciwni wszelkim przejawom nadużywania sportu i igrzysk olimpijskich dla doraźnych celów politycznych, przeciwni wszelkim próbom ich zakłócenia”. Cztery lata później zapomniał o tych swoich słowach.
 
 
     Równolegle z działaniami o charakterze propagandowym, organizatorzy igrzysk podejmowali odpowiednie działania dyplomatyczne. Miały one na celu „przekonanie niezdecydowanych”, aby wzięli udział w zawodach. W tym celu zdecydowano się na prosty, ale skuteczny krok – Moskwa ogłosiła, iż zapewni darmowy transport na igrzyska i powrót z nich sportowców do swoich krajów, a także zakwaterowanie dla każdego Narodowego Komitetu Olimpijskiego, który wyrazi taką chęć. Niektórym NKOl-om oferowano ponadto sowiecki sprzęt sportowy oraz pomoc trenerów w przygotowaniu się do igrzysk.
 
 
     Ostatecznie w trwających od 19 lipca do 3 sierpnia 1980 roku igrzyskach olimpijskich w Moskwie wzięło udział 80 reprezentacji. Była to najniższa liczba reprezentacji od 1956 roku. W igrzyskach moskiewskich nie uczestniczyło 67 państw, z czego 45 do 50 ze względu na zainicjowany przez Amerykanów bojkot.
 
 
     Międzynarodowy Komitet Olimpijski wprowadził pewne zmiany w protokole, zgodnie z którym NKOl-e nie musiały brać udziału w paradzie podczas ceremonii otwarcia i zamknięcia igrzysk w pełnym składzie, gdyż wystarczyło oddelegować do tego jedną osobę. Zdecydowano ponadto, że narodowe komitety będą mogły występować pod własną nazwą zamiast kraju oraz wykorzystać własną flagę lub białą z kołami olimpijskimi. Podczas ceremonii medalowych zwycięzcom można było ponadto odgrywać hymn olimpijski zamiast narodowego.
 
 
     Z takiego rozwiązania, skorzystało 16 państw, które podczas ceremonii otwarcia igrzysk maszerowały pod flagą olimpijską lub też Narodowego Komitetu Olimpijskiego zamiast pod narodową. Należały do nich: Andora, Australia, Belgia, Dania, Francja, Wielka Brytania, Irlandia, Włochy, Luksemburg, Holandia, Portugalia, Puerto Rico, San Marino, Hiszpania, Szwajcaria i Nowa Zelandia.
 
 
     Sowieccy realizatorzy telewizyjni starali się usilnie, aby kamery uchwyciły tabliczkę z nazwą kraju, ale by nie było widać olimpijskiej flagi zamiast narodowej lub pojedynczego przedstawiciela danej drużyny. Osiągnięto to poprzez pokazywanie widoku panoramicznego ceremonii w momentach przemarszu tych krajów.
 
 
    Okazało się zatem, że maszerujący samotnie podczas ceremonii otwarcia sportowiec z danego kraju był nierzadko widoczny, w oczywisty sposób wyrażając protest przeciw sowieckiej agresji w Afganistanie.
 
 
 
 
Wybrana literatura:
 
 
M. Kobierecki – Sportowa wojna światowa. Implikacje polityczne międzynarodowej rywalizacji sportowej w okresie zimnej wojny
 
 
Sport i polityka w dwudziestowiecznych państwach totalitarnych i autorytarnych
 
 
D. Miller -  Historia igrzysk olimpijskich i MKOl. Od Aten do Pekinu 1894–2008
 
 
J. Ferenc - Sport w służbie polityki
 
 
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika u2

01-06-2022 [08:53] - u2 | Link:

Przewodniczący Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Marian Renke

Niepolskie nazwisko. Znalazłem życiorys najwyraźniej krewniaka z ... ONR :-)

https://lubimyczytac.pl/ksiazk...

Wiesław Ignacy Renke - działacz Organizacji Polskiej, najważniejszy aktywista ONR „ABC” w województwie łódzkim, jego organizator w Piotrkowie Trybunalskim oraz Radomsku, w czasie wojny twórca i współtwórca struktur politycznych oraz wojskowych Grupy „Szańca” w Piotrkowie, Krakowie, Częstochowie i Warszawie, a w końcu kierownik Obozu Narodowego w okupowanym kraju, był przedstawicielem środowiska młodego pokolenia ruchu narodowego, które chciało dokonać radykalnych przemian społecznych, stworzyć „Nowy ład” i „Nowego człowieka” w celu zbudowania Wielkiej Polski.

[...]

Wiesław Ignacy Renke (1912–1944) należał do czołowych działaczy Obozu Narodowo-Radykalnego a podczas okupacji niemieckiej – głęboko zakonspirowanej (była to konspiracja w konspiracji) Organizacji Polskiej. Jak wielu innych działaczy i przedstawicieli tej formacji, miał „niepolskie” pochodzenie, co całkowicie przeczy tezie, że było to hermetyczne środowisko wyznawców idei „Polska dla Polaków”. Dziś nie jest on znany szerzej, pojawiają się o nim zaledwie wzmianki i niewielkie przyczynki. Ale z racji rozmachu intelektualnego i sprawności organizacyjnej zasłużył niewątpliwie na wiele więcej.