Dziś więźniowie głupoty mówią o wolności
W zniewolonym kraju gdzie kłamstwo doktryną
Gdzie Polak - obywatel drugiej kategorii
Nie potrafi zrozumieć co jest jego winą
Że prawo bywa batem na jego naiwność
A wiara w propagandę jak kaftan wariata
Któremu w imię troski związano rękawy
A w imię bezpieczeństwa okna strzeże krata
Prawo ma dwa oblicza dwie strony medalu
Kto nie potrafi zrozumieć tej i tamtej strony
Ten będzie za kratami i napiętnowany
A tamten padnie w czułe ramiona obrony
Zostanie bohaterem narodowej sprawy
Rycerzem moralności wzorem demokracji
Tego obszczekają kundle publikatorów
A tamten w świetle kamer stanie w blasku racji
Dziś więźniowie głupoty łażą po ulicach
Noszą czarne parasole ich wulgarna mowa
Kalają własne gniazdo na drzewie Ojczyzny
Rzucają jak kamienie nienawistne słowa
O totalnej opozycji mówią nie o zdradzie
Przebrani w obce szmaty prawią o honorze
I podstępnie całując Ojczyznę w policzek
Mówią że to z miłości – wybacz Panie Boże!
Naród, który się oburza ma prawo do nadziei,ale biada temu,który gnije w milczeniu
https://niepoprawni.pl/niepoprawni2/blog/lwow47/wiezniowie-glupoty