Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Primum non nocere

Izabela Brodacka Falzmann, 24.11.2020

20 października została znowelizowana ustawa z 2008 roku o przeciwdziałaniu skutkom epidemii. Fakt ten przeszedł w zasadzie niezauważony w powodzi awantur o podstawową wolność ludzką jaką jest podobno prawo do zabijania własnych dzieci zanim się zdążą narodzić. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą lekarz lub felczer będzie mógł w asyście policjanta lub żandarma użyć przymusu bezpośredniego w celu nakłonienia obywatela do poddania się medycznym procedurom na które nie wyraża on zgody, na przykład aby zmusić pacjenta do szczepienia. Lekarz lub felczer będzie mógł zatrzymać obywatela nawet na 48 godzin, skuć kajdankami i  umieścić go w pasach. Ta sama ustawa zdejmuje z lekarzy odpowiedzialność za błędy medyczne popełnione podczas procedur związanych z walką z pandemią.  Wniosek jest prosty- możemy stać się wszyscy bezwolnymi królikami doświadczalnymi przy testowaniu różnych szczepionek, nikt nam za udział w tych badaniach nie zapłaci i nikt nie będzie ponosił odpowiedzialności za ewentualne szkody, które poniesiemy.
Żyję na świecie wystarczająco długo żeby całkowicie stracić zaufanie do systemu ochrony zdrowia w Polsce. Jako osoba młoda jeździłam konno właściwie zawodowo, bo przez wiele lat codziennie brałam udział w treningach koni wyścigowych. Jeździliśmy niezależnie od pogody w śniegu i deszczu, kiepsko ubrani. Nie pamiętam żebym kiedykolwiek się zaziębiła. Na Słowacji w Tatrach nocowałam w kolebach w lecie i w zimie, mokłam i marzłam i też nie chorowałam. Przy pierwszych objawach infekcji, którą mogłam złapać tylko w przegrzanym pociągu z Warszawy stosowałam niezawodną metodę. Wskakiwałam na kilka sekund do tatrzańskiego stawu ( oczywiście w nocy żeby nie wchodzić w konflikt z filancami) i potem do puchowego śpiwora. Infekcja natychmiast mijała. Medycy wyjaśniliby mi pewnie przyczyny skuteczności tej metody, ale poglądy medyków zupełnie mnie nie interesowały. Nie chodziłam do lekarzy, nie miałam karty w żadnej przychodni i nie przyjmowałam żadnych lekarstw. Płaciłam pokornie, jak wszyscy haracz na służbę zdrowia zupełnie z jej usług nie korzystając. Obliczyłam sobie że wpakowałam w system około 300 tysięcy.
Różne wydarzenia nie sprzyjały nabraniu zaufania do  medycyny i służby zdrowia. Teść za niezbędną operację musiał zapłacić łapówkę.  Na własne oczy widziałam jak karetka którą wezwałam do matki znajomej stała w bocznej uliczce ze zgaszonymi światłami czekając spokojnie aby pacjentka umarła co się faktycznie stało. W tym okresie wybuchła afera tak zwanych „łowców skór”. Przypominam -w łódzkich szpitalach załoga karetek wezwanych do chorego podawała mu Pavulon ( pankuronium)  i czekała paląc papierosa aż się pacjent udusi aby zarobić bodajże 300 złotych z zaprzyjaźnionego zakładu pogrzebowego. W tym procederze brali również udział lekarze.
Kiedy już miałam dzieci ( porody faktycznie odbywałam w publicznym szpitalu, więc z tych 300 tysięcy kilka tysięcy mogę odliczyć) szczęśliwie trafiłam w mojej przychodni  rejonowej na Szczęśliwickiej (nomen omen) na świetnego diagnostę , legendę pediatrii doktora Leśkiewicza. Doktor Leśkiewicz nie nadużywał antybiotyków, uważał za idiotyzm podawanie dziecku przy byle katarze -jak  to było w praktyce -antybiotyku i dipherganu, który łagodził objawy infekcji wcale jej nie lecząc. W poprzedniej przychodni wyrzucałam recepty na antybiotyki i  diphergan  do kosza nie opuszczając budynku. Nie zmuszał pacjentek do karmienia niemowląt rosołkami zaprawianymi żółtkiem jaja kurzego wiedząc dobrze, że powodują uczulenia. Kierował się własną wiedzą i ogromną intuicją lekceważąc procedury. Pomimo że doktor był niezbyt uprzejmy ( był chyba zdecydowanym mizoginistą) pacjentki- w tym i ja - uwielbiały go i szanowały.
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Po wypadku w stadninie Plękity kość strzałkową w nodze złamał mi tak naprawdę zniecierpliwiony lekarz karetki z Morąga zdejmując na siłę but pomimo, że zgłaszałam złamanie nogi. Nie uwierzył, bo nie płakałam i nie mdlałam. Nie wiedziałam jednak, że płacz i omdlenie należą do osiowych objawów złamania. Warszawski ortopeda powiedział mi, że mniej ucierpiałabym ściskając nogę bandażem elastycznym i nie wzywając karetki, bo było to czyste pękniecie i kości rozeszły się przy ściąganiu buta.
Niedawno, jako osoba stara próbowałam wreszcie skorzystać z usług publicznej służby zdrowia. Przy pierwszej próbie wciśnięcia się do szpitala ze skierowaniem na cito usłyszałam w izbie przyjęć od szczerze rozbawionego lekarza, że z ulicy do szpitala dostać się nie można. Pomimo pieniędzy władowanych przeze mnie przez te wszystkie lata w system ochrony zdrowia kolejne badania robiłam odpłatnie. Pandemia uratowała mnie przed presją rodziny wierzącej (w przeciwieństwie do mnie) w medycynę. Nigdzie nie chodzę, wcale się nie badam, z satysfakcją zrezygnowałam z konsultacji lekarskich przez telefon. Czuję się jak dawniej doskonale właśnie wróciłam z gór, z Gładyszowa.
Mam jednak pełną świadomość, że w razie jakiejś poważnej awarii nie mam na co liczyć. Nie będę tu cytować dramatycznych opisów pacjentów jeżdżących w karetce od szpitala do szpitala bez szans na uzyskanie pomocy. Jak powiedział profesor Jarosław Sławek ze szpitala na gdańskiej Zaspie ani zawał ani udar mózgu nie poczekają na miejsce w szpitalu.  Zapaść systemu publicznej służby zdrowia jest faktem niezależnym od epidemii Covid-19. Przyczyną tego jest nie tylko niedofinansowanie. Brakuje lekarzy i pielęgniarek wyjeżdżających natychmiast po studiach za granicę. Studia medyczne są wszędzie na świecie bardzo drogie. Nie widzę przyczyn aby społeczeństwo musiało finansować te studia chętnym nie uzyskując nic w zamian. Nawet bogate społeczeństwo amerykańskie ofiarowuje swoim studentom nisko oprocentowane kredyty na studia, które mogą odpracować w służbie publicznej. To samo można by było wprowadzić w Polsce.
Pomimo zbyt osobistego być może tonu tego tekstu patrzę na sytuację obiektywnie i  z dystansem. Przeżyłam już swoje i jak przysłowiowy pan Hawranek nie mam się czego bać.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 14418
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

21.11.2020 11:32

Pani Izabelo! Trzeba mieć końskie zdrowie, by  przeżyć w zdominowanej obecnie przez koronawirusa służbie zdrowia...  Podobnie jak Pani przez całe zawodowe życie płaciłem składki na służbę zdrowia - w ogóle z niej nie korzystając. No, może dwa razy, gdy rodziły się nam dzieci. Jeśli było trzeba (np. stomatolog) - zmuszony byłem dofinansować prywatne gabinety, gdzie byłem obsłużony szybko,  profesjonalnie, na najwyższym poziomie. Dziś, z racji wieku obawiam się najbardziej niespodziewanego zawału czy nie daj  Boże nowotworu. Paraliż szpitali (z powodu Covid19) nie daje takim chorym szans na przeżycie... Zdrowia życzę! Przy okazji:polecam artykuł o paraliżu służby zdrowia przez koronawirusa. Wolę już umrzeć w domu...  https://www.facebook.com/pawel.reszka.90/posts/1866447326841678
Jabe

Jabe

21.11.2020 11:43

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Pani Izabelo! Trzeba mieć

Paraliż szpitali jest rezultatem prowadzonej polityki.
RinoCeronte

RinoCeronte

21.11.2020 12:02

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Paraliż szpitali jest

Więcej szczegółów przydałoby się przedstawić...
Jabe

Jabe

21.11.2020 12:29

Dodane przez RinoCeronte w odpowiedzi na Więcej szczegółów przydałoby

Istotnie.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

21.11.2020 15:31

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Pani Izabelo! Trzeba mieć

Służba zdrowia i tak była w rozsypce. Covid-19 to cios litości. Jak dobicie gladiatora na arenie.
terenia

terenia

21.11.2020 16:02

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Służba zdrowia i tak była w

Tak i tej rozsypującej się służbie zdrowia minister Niedzielski dokłada nowe zadania, przeprowadzenie badań przesiewowych na koronawirusa w trzech województwach :małopolskim.podkarpackim,śląskim .Zaś premier Morawiecki oświadczył ,że zakupiono 16 mln dawek szczepionki.Wniosek nasuwa się sam...wyselekcjonowani badaniami przesiewowymi będą obowiązkowo szczepieni zgodnie ze znowelizowaną  ustawą z 20.10.2020 Nieważne czy w tak krótkim czasie przygotowana szczepionka będzie istotnie skuteczna,że nie do końca przeprowadzono badania kliniczne,że nie ma informacji o ewentualnych skutkach ubocznych itp,itd. Mamy być rzeczywiście królikami doświadczalnymi .
RinoCeronte

RinoCeronte

21.11.2020 16:57

Dodane przez terenia w odpowiedzi na Tak i tej rozsypującej się

Czy jest z nami na Forum jakiś lekarz? Czas bowiem na sprostowanie.
Domyślny avatar

mmisiek

22.11.2020 03:48

Dodane przez terenia w odpowiedzi na Tak i tej rozsypującej się

Charakterystyczne są te wybrane województwa - Śląsk od początku na celowniku w związku z likwidacją kopalń i dwa stanowiące zaplecze prawicy (z wyłączeniem rzecz jasna czerwonego Krakowa). Za to nie ruszone ani mazowieckie ani mateczniki folksdojczy.
Imć Waszeć

Dark Regis

21.11.2020 11:22

Primum blokować tworzenie się nadzwyczajnych kast w państwie. Na przykład jakąś formą ustaw "antymonopolowych". A jeśli już nie ma na to siły, to przynajmniej niech one będą oparte na jakimś etosie, a nie na wspólnym interesie.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

21.11.2020 15:28

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Primum blokować tworzenie się

Przede wszystkim nie wolno psuć prawa. Kasty tworzą się tam gdzie prawo szwankuje.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

21.11.2020 11:43

Rząd broni skutecznie jedynie tego aby atrapa służby zdrowia (państwowej opieki medycznej) się nie zawaliła ☻
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

21.11.2020 15:22

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Rząd broni skutecznie jedynie

Dlatego Amerykanie ni chcieli atrapy którą forsował Obama.
Domyślny avatar

Trotelreiner

21.11.2020 11:45

https://naszeblogi.pl/57…
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

21.11.2020 15:21

Dodane przez Trotelreiner w odpowiedzi na https://naszeblogi.pl/57289

Dziękuję przeczytałam z zainteresowaniem łącznie z komentarzami.
Marek1taki

Anonymous

21.11.2020 12:30

"Pacjent z ulicy" - potwierdzam, jest takie określenie. Znam je w odniesieniu do pacjentów do szpitala jednak przyjętych.
W aferę pawulonową w wersji oficjalnej nie wierzę. Może to mechanizm wyparcia. Jednak nie spotkałem się z takimi "medykami" - jak się wyraża medyk Szumowski. Moim zdaniem wersja oficjalna skrywa głębszą aferę. Wówczas zginęła ilość pavulonu, która wystarczyłaby na rok do znieczuleń ogólnych w całej Polsce.
Humorzaści doktorzy też mają swój elektorat. Tym wierniejszy, że część odchodzi. Ważne aby był wolny wybór lekarza i kuracji a nie przymus profilaktyki.
Epidemie mogą wymagać radykalnych działań - jak na wojnie - ale nie każda epidemia jest epidemią czarnej ospy. Wówczas Wrocław zamknięto, ale Wrocław a nie cały kraj. Teraz też należało podjąć zdecydowane działania ale stosownie do zagrożenia.
Kwestia szczepień wynika z przekształceń własnościowych na rzecz kapitału drukowanego z powietrza, który z jednej strony zainteresowany jest kreowaniem potrzeb a z drugiej strony używa szczepień z pobudek ideologicznych do rewolucji społecznej. Tak jak kiedyś do rewolucji społecznej użyto antykoncepcji.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

21.11.2020 15:16

Dodane przez Marek1taki w odpowiedzi na "Pacjent z ulicy" -

Ja nie byłam pacjentem z ulicy przywiezionym przez pogotowie. Miałam skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. ( niektórzy mówią pierwszego konfliktu) .Nieważne. Chętnie zapłacę za kolejne badania choć już się nie wybieram. Tak jak płaciłam za dentystę. Czuję się jednak obrabowana. Gdybym zbierała kwoty wpakowane w system stać by mnie było na przebieranie w klinikach.  Teraz dobry lekarz to taki który ma praktykę w szpitalu i może prywatnego pacjenta obsługiwać w państwowym szpitalu.
Marek1taki

Anonymous

21.11.2020 17:14

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Ja nie byłam pacjentem z

Kontynuacja prywatnej praktyki w szpitalu jest pokłosiem płac w PRLu i braku prywatyzacji w IIIRP. Dużo zależy od etyki. Na to nie ma lekarstwa. Natomiast prywatyzacja oznaczałaby koszty inwestycyjne i bieżące dla lekarzy. Większość pacjentów z kolei boi się prywatyzacji m.in. z braku rezerw finansowych, a w państwowej może jakoś się dostanie. Tak nie musi być bo prywatyzacja nie musi dotyczyć od razu ubezpieczeń zdrowotnych, ani wszystkich usług medycznych. Nie zaczęto jednak od zrównania "podmiotów medycznych" w lecznictwie otwartym i powierzenia puli do wydania pacjentom gotowym do ponoszenia udziału własnego. Też byłyby problemy. W przeciwieństwie do szkolnictwa, którego nikt nie tknął, jest wiele zmiennych. Sam bym nie chciał prywatyzacji bo jestem za stary.
Domyślny avatar

asasello

21.11.2020 12:36

na każdą uwagę o koniecznej prywatyzacji zdrowia, muszę osłaniać głowę rękami. ludzie są przekonani że wtedy wszystko będzie 5-krotnie droższe.
pomijam już absurdalność takiego przekonania ale chciałbym zadać jedno pytanie. czy ktoś mógłby podać 1 przykład (słownie: jeden) jakiegokolwiek problemu jakim zajął się jakikolwiek rząd i go skutecznie rozwiązał?
bardzo łatwo podać przykłady rozwiązań rządowych które stały się katastrofami: szkolnictwo, służba zdrowia, pomoc społeczna
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

21.11.2020 15:08

Dodane przez asasello w odpowiedzi na na każdą uwagę o koniecznej

Zgadzam się. Ale ja już nigdy nie odbiorę sobie moich 300 tysięcy władowanych w system z którego nie mam żadnego pożytku. Dlatego Amerykanie nie chcieli przymusowych ubezpieczeń zdrowotnych.
Jabe

Jabe

21.11.2020 23:37

Dodane przez asasello w odpowiedzi na na każdą uwagę o koniecznej

Ludzie sądzą, że płaci kto inny.
tricolour

tricolour

21.11.2020 13:07

@Izabela
To chyba trzeba sie w koncu na coś zdecydować: skoro lekarze wyjeżdżają, bo za granicą (a do Berlina mam bliżej autostrada niż do Wawy) lepiej płacą, to może lekarzom lepiej płacić? Nie nazywac chytrymi konowałami, gdy pokazują przelewy na trzy tysiące peelenów, tylko płacić? 
Dlaczego informatyk, siedzący, a wlaściwie to rozwalony w fotelu, w szarym sweterku, w domu, na pracy zdalnej, ma dwie dyszki bez problemu, a lekarz ma mieć cztery razy mniej?
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

21.11.2020 15:06

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Izabela

Tak trzeba się zdecydować. Płacić dobrze zgodnie z zasadami rynkowymi. Ale dlaczego mamy fundować studia osobom którym będziemy potem płacić jak za zboże za każdą usługę? A w szczególności dlaczego mamy fundować studia medyczne dla dobra Niemców Anglików Norwegów i t p ? Tacy jesteśmy bogaci i szlachetni? (Przypominam, ze Niemcy mają zamiar nas zagłodzić.) Jak rynek to rynek. Studia powinny być zatem płatne a można byłoby dostać na nie kredyt umorzony po kilku latach pracy w państwowej służbie zdrowia.
tricolour

tricolour

21.11.2020 16:09

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Tak trzeba się zdecydować.

@Izabela
Wszystkie studia płatne czy tylko te, w ktore władowała Pani trzysta tysięcy z racji UBEZPIECZENIA? Nie usług tylko ubezpieczenia, czego Pani najwyraźniej nie rozumie...
Ja się bardzo cieszę, że płace ubezpieczenia, a dom mi się nie pali, a kasa idzie w błoto.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

22.11.2020 09:57

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Izabela

Przymusowe ubezpieczenie to nie ubezpieczenie a podatek.  Nie potrzebne mi takie ubezpieczenie, które mnie nie ubezpiecza od niczego. O systemie oświaty pisałam wiele razy. To paradoks, że biedni płacą z kiepskie studia prywatne a zamożni nie płacą z lepsze studia publiczne. Paradoks podwójny bo studia prywatne powinny być z założenia lepsze niż publiczne, a od opłat powinni być zwolnieni najbiedniejsi dzięki systemowi stypendiów ewentualnie umarzanych. Można założyć, że chcemy mieć dobrych lekarzy dlatego finansujemy ( my społeczeństwo ) im studia. Ale wtedy muszą oni pracować w kraju. Nie ma sensu społecznego kształcenie kadr dla innych krajów. Co do  Pańskiego przykładu. Gdyby jednak dom Panu się spalił ( tfu tfu nie) nie cieszyłby się Pan, że musi  go remontować za własne pieniądze.
tricolour

tricolour

22.11.2020 12:08

Dodane przez izabela w odpowiedzi na Przymusowe ubezpieczenie to

@Izabela
Pani nie ma racji. Przymusowa składka zdrowotna to jak przymusowe OC. Nie jest potrzebne do czasu gdy własne środki przestaną wystarczac na pokrycie kosztów.
Innymi słowy: przyjdzie czas, gdy ratując swoje życie zacznie korzystać Pani nie tylko z tych trzystu własnych tysięcy ale nawet cudzych pieniędzy składkowych, bo trzysta tysięcy to może starczy na onkologiczny kwartał.
Oczywiście życzę zdrowia.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,668,059
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności