Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Starcie z reżimową elektrownią

Marcin B. Brixen, 18.09.2016
Wieczorem do drzwi mieszkania Hiobowskich ktoś zastukał. Delikatnie i nieśmiało, ledwo można było usłyszeć.
Drzwi otworzyła mama Łukaszka.
- Niech będzie pochwalona demokracja - zaszemrało na klatce.
- Na wieku wieków amen - odszemrała mama.
- Ksiądz przyszedł? - zainteresował się dziadek Łukaszka.
- Nie, skądże - mama uchyliła drzwi i do mieszkania weszła sąsiadka z dołu.
- Myślałem... Myślałem... - jąkał się dziadek. - Że ktoś z kościoła...
- Niestety, ta instytucja nadal nie dopuszcza kobiet do swojego grona - westchnęła pani sąsiadka. - Ale ja w innej sprawie. Reżim mnie przed chwilą napadł.
- Jak to? - zdumiała się siostra Łukaszka.
- Dziecko, to ty nie wiesz w jakim kraj ty żyjesz? - załamała ręce sąsiadka. - Nie wiesz co się w tym kraju dzieje?! Oni potrafią niespodziewanie wtargnąć do mieszkania o godzinie szóstej!
- Rano! - uzupełniła mama Łukaszka.
- No właśnie nie, to było o szóstej po południu.
- Ależ podstępni!
- Nawet pani nie wie jak ja się wystraszyłam! Ten potworny odgłos łomotania kolbami o drzwi!
- Mieli karabiny?! - wystraszyła się babcia Łukaszka.
- Nie, lutownice.
- Ale nie zabrali pani ze sobą - zauważył przytomnie tata Łukaszka.
- Nie. Zrobili coś znacznie gorszego.
Hiobowscy zastygli w oczekiwaniu.
- Odcięli mi prąd!! I to kiedy!! Tuż przed kolejnym odcinkiem "Dancing with the scars"!!
Mama i siostra krzyknęły i przycisnęły sobie dłonie do ust. Reszta rodziny patrzyła na siebie w lekkim osłupieniu.
- Co to jest, do cholery? - spytał tata Łukaszka. - Taniec z bliznami?
- Sam sobie właśnie odpowiedziałeś - rzekła z wyższością mama Łukaszka. - Ale samym pytaniem postawiłeś się poza nawiasem społeczeństwa które stało tam gdzie ZOMO. Tak, to jest program... Ależ on się właśnie zaczyna!
- Ja właśnie w tej sprawie - bąknęła sąsiadka. - Czy mogłabym u państwa...
- Ależ oczywiście! - zakrzyknęła mama. - Niechże pani siada!
I mam włączyła Najlepszą Telewizję.
Reszta rodzina dyskutowała po cichu o czym może być ten program.
- To jakaś paraolimpiada, mówię wam - upierał się dziadek.
- Ależ...! - zawołał Łukaszek. - Ależ ci ludzie nie mają żadnych uszkodzeń! Tatuaże, owszem, dużo, ale blizny żadnej nie ma!
- Bo to blizny mentalne - wyjaśniła z godnością sąsiadka. - To tańczą ludzie pokaleczeni duchowo przez reżim. Obrabowani z państwowych dotacji, wyrzuceni na bruk z państwowych stanowisk, poddawani szykanom i przesłuchaniom w celu ustalenia ich majątku. I ja tego nie mogę oglądać. Władza mi nie pozwala. Obywatelom zatyka się uszy, odbiera się wzrok na świat. Tak samo było za Hitlera. Też odcinali prąd, radio, telewizję, internet.
- Włączą pani przed następnym odcinkiem? - spytała niezręcznie siostra Łukaszka.
Sąsiadka milczała patrząc w ekran.
- No co ty, no co ty - mitygowała siostrę mama. - Ty myślisz, że w tydzień można wygrać z reżimem? Nie no, zaprosimy panią sąsiadkę... A... Tego... Dużo pani ogląda?
Pani sąsiadka zaczęła wyliczać. Po dwudziestej drugiej pozycji przerwał jej tata Łukaszka ofiarując się, że pójdzie i sprawdzi, czy aby korki u sąsiadki nie wyskoczyły.
- To nie są korki - sąsiadka zacięła usta. - Mąż sprawdzał. Nie, proszę pana, żeby wszystko było tak proste. Po prostu reżim odłączył mnie od prądu. Niebywałe. Niepojęte. A mamy dwudziesty pierwszy wiek, przypominam. Wiek wielkich zdobyczy cywilizacyjnych. Aborcja, pracujące niedziele.
- A może rachunku za prąd pani nie zapłaciła? - wtrąciła się babcia. Hiobowscy zaczęli protestować, że przecież nie można być takim idiotą, ale na przerwali na widok nabiegającego niebezpiecznie czerwienią lica sąsiadki.
- Tak! - wybuchła sąsiadka. - Nie zapłaciłam! Grosza nie dam na tę ich reżimową elektrownię! Wiecie państwo kim oni obsadzili radę nadzorczą!? Sami krewni i znajomi!
- A co się stało z poprzednimi? - przerwała jej siostra Łukaszka.
Sąsiadka zrobiła dziwny grymas i bąknęła:
- Żona wojewody robi teraz w radzie nadzorczej banku, a córka senatora robi maturę...

--------------
Nowe: grunt-rola.blogspot.com

http://www.wydawnictwo-l… - blog w formie książki
https://twitter.com/Marc…
https://pl-pl.facebook.c…
http://kaktus-i-kamien.b…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2140
Marcin B. Brixen
Nazwa bloga:
Świat za pięć lat
Zawód:
Inżynier
Miasto:
Poznań

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 800
Liczba wyświetleń: 1,897,935
Liczba komentarzy: 1,496

Ostatnie wpisy blogera

  • Prezydent stolicy odwiedza szkołę
  • Neochirurg
  • Film "Przesłuchanie '50"

Moje ostatnie komentarze

  • Dziękuję :) A tak jakoś same się wymyślają. Chyba gdzieś było, że to rodzice taty.
  • Wszystkiego dobrego na Nowy Rok!
  • Dziękuję bardzo i pozdrawiam :)

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Lekcja genderu
  • Nie będę więcej tankować u tych oszustów
  • Haniebna wypowiedź ministra Francji

Ostatnio komentowane

  • spike, Komoruski w czasie kampanii, objeżdżał całą Polskę, był jednocześnie w wielu miejscowościach, kierowcy pustych autokarów wystawiali jego tekturową makietę, widziałem to na własne oczy :)))))))
  • sake2020, Raczej to świetny przykład trzymania ręki na pulsie przez szkołę dzięki rodzicielskiej czujności. Wzruszony Trzaskowski jak tylko zostanie prezydentem obdaruje szkołę laptopem albo nową piłką o…
  • Silentium Universi, To świetny przykład na pogłos w internecie

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności