Jest żałobnie czarno – biała.
Na pierwszej stronie żałość Michnika Adama, który zdaje się być zaskoczony faktem, że Geremek Bronisław był śmiertelny. Ton lamentu zaczerpnięty z lamentów nad innymi postaciami historycznymi, które ponad wszelką wątpliwość były wiecznie żywe.
Główny Bohater przedstawiony w uroczystych superlatywach: „trwały układ odniesienia na polskiej mapie wyborów moralnych, intelektualnych i politycznych”, „wielki Kosmopolak jak Paderewski czy Narutowicz, jak Miłosz czy Jan Paweł II”.
Wszystko pięknie, czarno – biało, godnie…, tylko pod zdjęciem Zmarłego szczerzy się zielono – czerwona reklama pięcioprocentowej lokaty w jakimś banku…
Sorry Winnetou – Business is business.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1106