Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Idzie luty, szykuj buty!
Wysłane przez Sir Winston w 24-01-2016 [14:16]
Pierwsze tygodnie 2016 pokazują, że Międzymorze jest silne już samą tylko powagą spojrzenia i zdecydowaną postawą wobec (byłych/odchodzących) metropolii. Deklaracja Viktora Orbána, że Węgry nie poprą żadnych sankcji wobec Polski, spuściła wiatr z żagli entuzjastów interwencji w Prowincjach, a debatę na temat „sytuacji w Polsce” można opatrzyć tytułem III. tomu „Szwejka”: Przesławne Lanie.
Myliłby się jednak, kto chciałby w związku z drobną brukselska viktorią rozsiąść się w fotelu z lampką koniaku i cygarem. Imperium skontratakuje, to pewne. Nie napiszę, że jak w banku, bo na tle krajobrazu III RP byłaby to jawna kpina. Naprawdę pewne.
Zaplanowany, lecz udaremniony sabat politpoprawnych czarownic nad krnąbrną Polską w Parlamencie Europejskim był reakcją na drobiazg: utratę rządu dusz, czyli coś, co i tak się już dokonało, a co z plombą i pieczęcią atestowały wybory do Sejmu. Metropolia zdaje sobie sprawę, co oznacza utrata głównego (80-procentowego) przekazu informacji o świecie, a takim właśnie kanałem jest TVP.
Rząd dusz i kształtowanie opinii Polaków w Tymkraju nie były jednak traktowane jako cel sam w sobie. Cel to strzyżenie owiec, czyli systematyczny wyzysk nadwiślańskiej kolonii. Trzecia izba polskiego parlamentu, niewybieralna, oparta na sprawdzonych towarzyszach, zainstalowana przez gienierała Jaruzelskiego, stanowiła sprawdzony zwornik rzeczywistego ustroju Tymkraju, posiadającego wprawdzie konstytucyjną fasadę, z której jednak w ostatniej dekadzie skandalicznie łuszczyła się farba. Utrata tej trzeciej izby parlamentu, Trybunału Konstytucyjnego, to drugi z tematów sromotnie poległej debaty nad symptomami niedomagań Kondominium.
Zabito ją śmiechem.
Proszę więc sobie teraz wyobrazić rychłą reakcję Starej UE na blokadę celu głównego: eksploatacji! A w tym kontekście możemy wymienić: podatek bankowy, (częściowe) obciążenie banków kosztami likwidacji instrumentów dłużnych opartych na CHF, opodatkowanie sklepów wielkopowierzchniowych, egzekucja należnego (już od roku 2011!) podatku CIT z korektą nienależnych potrąceń z zysku tzw. cen transferowych. I na tym poprzestanę, żeby z maksymalną ostrożnością szybko oszacować skalę strat finansowych tej rzekomo jakże wobec nas szczodrej zachodniej Europy... na pewno nie mniej niż 100 miliardów złotych na 31.12.2016, ale – jak mówię – jest to maksymalnie konserwatywny szacunek, który może być IMHO skorygowany nawet o 75% w górę. W dół – nie. Ponadto lista nie jest wyczerpująca.
Co najmniej 100.000.000.000,- PLN, a przy tym – co warto podkreślić – nikt nie będzie musiał sięgnąć do zaskórniaków, nie ma mowy o finansowych stratach. Jest to jedynie kwota, o którą zostanie pomniejszony tegoroczny ZYSK metropolii z samego tylko nadwiślańskiego Tymkraju, nie zarządzanego już przez władze wyznaczone przez Berlin, pragnącego znowu być POLSKĄ. Biada, jeśli ten przykład się upowszechni...! (coś mi się wydaje, że z zainteresowaniem jest obserwowany w wielu stolicach ;-) )
I jakże się Berlin (i nie tylko) ma nie denerwować! Bądźcie pewni, że skorzysta w wszelkich środków w granicach prawa, tych na granicy prawa, a moim skromnym zdaniem – także pozaprawnych, aby przywrócić tradycyjne relacje metropolia-protektorat.
Nie oznacza to bynajmniej, że stoimy na straconej pozycji.
Nie wolno nam się tylko łudzić, że przeciwnik będzie miał jakiegolwiek skrupuły, jakby się grało o pietruszkę; to jest walka o wszystko i takież będą użyte środki: wszystkie. Rzecz bowiem nie tylko w utracie soczystych pastwisk i finansowego eldorado w samej Polsce, lecz również w konsolidowaniu się bloku wolnych państw ABC – obszaru między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym.
Międzymorze to koncepcja starsza od Prezydenta Dudy, starsza też od jego poprzednika, profesora Lecha Kaczyńskiego, który co prawda wolał nazwę Polska Jagiellońska, i niezmiennie stanowiła egzystencjalne zgrożenie dla łupieżczych Prus i Rusi.
Także w tym nie nastąpiła zmiana.
Dlatego warto ani na chwilę nie zapominać, co się stało z naszym ostatnim przywódcą – orędownikiem Międzymorza.
Punktowy atak na Centrum Dowodzenia to nie jedyne zagrożenie, na które musimy być przygotowani. Częścią działań wojennych jest na przykład sterowana hijra, o której pisałem w zeszłym roku, a obawiam się, że zbliża się potrzeba kolejnej notki na temat nachodźców. Orężem jest też sam pieniądz.
Krótko: Kto nie ma żyłki do wegetowania jako mniej czy bardziej syty niewolnik, ten w najbliższym czasie musi spać jak zając.
Reszta zaś może myślą i czynem wspierać KOD – finansowaną przez wrogów Polski agenturę; dobrze, pokażcie się, niechże was zobaczymy!
Komentarze
24-01-2016 [16:00] - NASZ_HENRY | Link: Michnik jeszcze dycha, Nie
Michnik jeszcze dycha,
Nie lekceważ Michnika ;-)
24-01-2016 [16:36] - Sir Winston | Link: To jest już trup na wrotkach.
To jest już trup na wrotkach. Jeszcze z rozpędu gdzieś tam zasuwa, ale rozpęd słabnie, a publika mylnie bierze ten jego ruch za objaw życia. Tymczasem on się wkrótce wywróci i nogami nakryje. Jego organ, GW, obiema nogami w grobie, przetrwa najwyżej jeden raport kwartalny za 2016.
Z radością przyjmuję spory gwóźdź do ich trumny, jakim jest kwota, którą ściągnie z nich minister Macierewicz na mocy orzeczenia w wygranym procesie.
Otworzę szampana!
Albo lepiej szklaneczka mojego ulubionego singla ;-)