Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O różnych oszustwach.

Paweł Piekarczyk, 27.12.2008

Ekologicznych i nie tylko.

W czasach, gdy dużo się mówi o ekologii, zmianach klimatycznych, problemach energetycznych i zaśmiecaniu świata, chciałbym zadać pytanie: o co tak naprawdę chodzi?

No bo co jest bardziej ekologiczne: czy nowoczesne auto, które całkowicie rozleci się po 10 latach, które może i mniej pali, jest „recylowalne” (takie polskie słowo ostatnio usłyszałem w telewizji) w 95%, ale za to 10% jego masy to elektronika, czy moje kilkunastoletnie Volvo, które - choć więcej pali - to nie dość, że prawie nie zawiera elektroniki, to jeszcze spokojnie przeżyje ćwierćwiecze? Jak wygląda ta cała sprawa z uwzględnieniem bilansu energetycznego tego „recyclingu”?

Ciekawe, jak środowisko naturalne zniesie „recycling” „ekologicznych” ogniw słonecznych oraz „ekologicznych” wiatraków prądotwórczych, które wprawdzie nie dymią przy produkcji prądu, ale pewnie świnią w procesie produkcji i „recyclingu”, a przecież musi ich być bardzo, bardzo dużo... Jak środowisko naturalne zniesie pojawienie się przemysłowych ilości świństwa do mycia „ekologicznych” ogniw słonecznych...

Takich pytań potrafię postawić bardzo wiele, a jakoś nigdzie nie umiem znaleźć na nie odpowiedzi, ciągle za to mam wrażenie, że chodzi o to, żeby przy okazji tej „ekologii”, „efektu cieplarnianego”, „recyclingu” i tym podobnych po prostu chce się wyciągnąć ode mnie jeszcze więcej pieniędzy.

Tak, jak się stało z plastikowymi torebkami na zakupy.

W małych sklepach nadal są darmowe reklamówki, a za to wielkie sieci handlowe zyskały dodatkowe źródło dochodu w postaci „ekologicznie” płatnych torebek. W końcu... klient zapłaci.

Opłaty za emisję dwutlenku węgla też w końcu poniosę ja, jako finalny odbiorca wszelkich dóbr, czy to wliczone w cenę pietruszki, czy to w cenę prądu, czy też rozmowy telefonicznej. W końcu wszystkie te dobra nie są produkowane charytatywnie.

Jak to jest naprawdę? Kto to wie?

Nie wiem, kto to wie, ale wiem kto powinien to wiedzieć. Ale o tym innym, może nawet następnym razem...

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 715
Paweł Piekarczyk
Nazwa bloga:
Blog autorski
Zawód:
matematyk
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 222
Liczba wyświetleń: 247,202
Liczba komentarzy: 44

Ostatnie wpisy blogera

  • Meteoryt w Rosji
  • Są jeszcze tacy...
  • Mały sabotaż AD 2012

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Oszustwo w sprawie „Marii Kaczyńskiej”
  • Stary Pierdoła
  • Mały sabotaż AD 2012

Ostatnio komentowane

  • , Raczej Rosencwajg
  • , Może wyczuł w treści homilii argumenty ad personam? Co by to nie było, jakoś nie mogę wykrzesać ani iskierki współczucia dla tego...Pana.
  • , I tak dużo wytrzymał. Niektórzy na stwierdzenie, że istnieje coś takiego jak prawda reagują stekiem bluzgów. Wielu ludziom słowo "prawda" parzy wargi i uszy wręcz nie do wytrzymania. A ów Sikora…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności