Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Pomarańczowa rewolucja

Paweł Piekarczyk, 10.02.2010

Pomarańczowa rewolucja
Z mojego punktu widzenia


Pięć lat temu Ukraińcy w romantycznym zrywie przeprowadzili Pomarańczową Rewolucję. Wielu moich kolegów pojechało na Majdan, czy gdzie tam… Krótko mówiąc była euforia. Sprawa w każdym razie była tak jednoznaczna, że nawet Wałęsa Lech i Kwaśniewski Aleksander umieli się wobec niej przyzwoicie zachować, ba nawet Krzaklewski Marian.

A ja miałem do całej sprawy stosunek, rzekłbym, dwustronny.

Z jednej strony Ukraińcy przeżyli coś, czemu kibicowałem i co napełniało mnie wielką radością. Przeżyli, myślę, coś takiego, co my, Polacy przeżyliśmy w roku 1979 podczas I pielgrzymki Jana Pawła II. Zobaczyli, że jest ich wielu podobnie myślących i podobnie zdeterminowanych, że chcą i że mogą.

Z drugiej strony patrzyłem na Juszczenkę Wiktora, na Tymoszenko Julię i wiedziałem, że tych dwoje ohydnie wykiwa tych z Majdanu.Dla mojej opinii o Tymoszenko Julii kluczowe było to, że zrobiła pieniądze i zyskała pozycję dzięki interesom w branży paliwowej. Przyzwoici ludzie takich karier nie robią, zwłaszcza w świecie postsowieckim.

Całe zaufanie do Juszczenki Wiktora straciłem jeszcze na kilka miesięcy przed ukraińskimi wyborami prezydenckimi w 2005 roku, gdy dowiedziałem się, że jego doradcą jest niejaki Tomaszewski Janusz. Ten z Łodzi, a w zasadzie z Pabianic. No, pomyślałem sobie, jeśli Juszczenko Wiktor bierze sobie na doradcę takie indywiduum – nic dobrego z tego nie będzie.Krótko mówiąc wobec całej tej Rewolucji miałem trochę taki stosunek jak Janek Kelus w „Sentymentalnej Pannie S” – z jednej strony „nie była w pełni w moim typie, ale lubiłem to, że jest”, a ja wobec niej „byłem jak zwykle trochę z boku i tak jak zwykle bez pieniędzy”.

Po latach wyszło na moje. Ale i tak cieszę się, że Ukraińcy mieli swoją Pomarańczową Rewolucję, bo takie Rewolucje na duszach Narodów zostawiają ślady. Takie „siły fatalne”, jak pisał Słowacki, które „gniotą niewidzialnie” i przerabiają zjadaczy chleba w aniołów. Co daj Boże jak najszybciej. Amen.

  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 910
Paweł Piekarczyk
Nazwa bloga:
Blog autorski
Zawód:
matematyk
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 222
Liczba wyświetleń: 247,201
Liczba komentarzy: 44

Ostatnie wpisy blogera

  • Meteoryt w Rosji
  • Są jeszcze tacy...
  • Mały sabotaż AD 2012

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Oszustwo w sprawie „Marii Kaczyńskiej”
  • Stary Pierdoła
  • Mały sabotaż AD 2012

Ostatnio komentowane

  • , Raczej Rosencwajg
  • , Może wyczuł w treści homilii argumenty ad personam? Co by to nie było, jakoś nie mogę wykrzesać ani iskierki współczucia dla tego...Pana.
  • , I tak dużo wytrzymał. Niektórzy na stwierdzenie, że istnieje coś takiego jak prawda reagują stekiem bluzgów. Wielu ludziom słowo "prawda" parzy wargi i uszy wręcz nie do wytrzymania. A ów Sikora…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności