Jesteśmy już poza połową spektaklu wyborczego, a nadal nie jest do końca sprecyzowane, który z kandydatów był antysystemowy, a z tych antysystemowych, który najbardziej antysystemowy był, czy może nadal jest, należałoby powiedzieć.
Wszyscy intuicyjnie wiedzą, że SYSTEM to oni, a antysystemowcy, to my – co to jednak konkretnie znaczy?
Konkretnie, czyli na tyle konkretnie, żeby na pewno wiedzieć, kto jest kto.
Sposób jest prosty. Należy określić kluczowe punkty SYSTEMU, a potem porównać, kto się z tymi kluczami zgadza, a kto nie – tak powstanie prosty klucz pozwalający odsiać antysystemowe ziarno, od systemowych plew.
SYSTEM
O jakim systemie właściwie myślimy?
Systemów przenikających się, źrących, współpracujących i nicujących nawzajem jest sporo: system polityczny, ustrojowy (państwowy), społeczny, gospodarczy itd. Żeby było trudniej, każdy z tak wyodrębnionych systemów posiada również po kilka definicji. Aby więc nie ugrząźć w tym teoretycznym bagnie bez jednoznacznych rozstrzygnięć, zastosujemy metodę nie opisową, a doświadczalną.
Wystarczy wymienić więc rzeczy, które wkurwiają nas niepomiernie, i przyjąć, że to właśnie najważniejsze części składowe SYSTEMU są.
I tak:
1.Bezczelność, buta i arogancja władzy;
2.Sitwiarstwo, mafijność, przekupny lobbing, bezkarność;
3.POgarda, napychanie się zawłaszczonymi pieniędzmi, upajanie się władzą;
4.Lewactwo
Nie było tak trudno, teraz po nitce idźmy do kłębka:
1.Bezczelność, buta i arogancja władzy;
a.Kłamią – bo mają TV, reżimowe media
b.Przemilczają – jw.
c.Manipulują, indoktrynują, stosują drenaż mózgu i inżynierią społeczną – jw.
Mamy więc ujawniony pierwszy element SYSTEMU – zbyt ścisłe związki władzy wykonawczej z publicznymi i lobbującymi mediami. Należy się zastanowić, jak to się stało, że IV władza stała się w Polsce tak potężna.
Rzecz pierwsza – system ordynacji wyborczej. Przy okręgach bardzo dużych, takie jakie mamy, nie da się prowadzić skutecznej kampanii wyborczej bez mediów, więc kto ma media, ten wygrywa wybory. Jest to rzadko przywoływana cecha charakterystyczna ordynacji proporcjonalnej.
Kto jest zdecydowanym przeciwnikiem ordynacji proporcjonalnej – zwolennik JOW – czyli Kukiz. 1 punkt dla Kukiza.
Sprawa druga – konstytucyjny organ nadzorujący publiczne media, czyli KRRiTV, upolityczniona do szpiku kości, która z publicznej, wartościowej instytucji uczyniła cuchnący zaściankowy partyjny folwark propagandowy.
Kto jest zdecydowanym przeciwnikiem KRRiTV? – Duda. Punkt dla Dudy.
Sprawa trzecia: kto najbardziej „jedzie po rajtach” funkcjonariuszom medialnym? (bo przecież nie dziennikarzom!) – Kukiz – a więc kolejny punkt dla niego. Ale i Mastalerek wyszedł ze studia, reżimowi się nie kłaniał, a Kaczyński to dobrze nagłośnił – drużyna jest drużyna, więc i tutaj punkt dla Dudy.
2.Sitwiarstwo, mafijność, przekupny lobbing, bezkarność;
a.Załatwiają posady dla swoich
b.Ustawiają przetargi dla swoich – za łapówki
c.Niszczą polska gospodarkę – za niewielkie w końcu łapówki
d.Kupują najdroższe pociągi i śmigłowce, żeby było na dla nich na łapówki
e.Mają swoich prokuratorów, którzy tego nie wykrywają
f.Mają swoich sędziów, którzy wykryte nie potępiają i nie skazują
g.Zadają się z mordercami z WSI, GRU i wszystkimi innymi, którzy zapłacą
Drugim elementem jest paraliż władzy sądowniczej oraz skrajne upolitycznienie i spacyfikowanie organów ścigania państwa oraz celowo stanowione złe prawo, które jest „czapką” tych patologii. Kto z tym zaciekle i bezkompromisowo, od lat walczy? Kaczyński, Macierewicz, Kamiński i inni, ale wszyscy z jednej drużyny – a więc 3x punkt dla Dudy.
Wliczy tutaj należy ponadto wszystkie działania i dążenia weryfikacyjne i dekomunizacyjne. Bez tego na pewno z tego bagna się nie wydostaniemy. Duda tego nie podkreśla wprost zbyt mocno, ale rozumiem, że taktyka wyborcza to nakazuje. Dlatego tylko 3 a nie 5 punktów. Trzymajmy się tego, co widać nieuzbrojonym okiem.
3.POgarda, napychanie się zawłaszczonymi pieniędzmi, upajanie się władzą;
Punkt trzeci, czyli POgarda, zachłanność, chciwość i pycha.
Pogarda dla ludzi, dla ich praw i wolności. Dla ich prawa do wychowywania dzieci, dla ich prawa chronienie ich przed gender, pederastią i pedofilią, dla zebranych przez nich milionów podpisów, bezczelnie przemilczanych i pogardliwie zmielonych w niszczarkach.
Pogarda wyraża się więc niedemokratycznym obyczajem, swoistym brakiem kultury politycznej, którym wyrazem jest szacunek dla opinii i preferencji wyborców.
W praktyce społecznej sprowadza się to do szanowania zasad demokracji bezpośredniej – czyli do referendów obligatoryjnych i wiążących w swoich postanowieniach.
Tutaj zdecydowanie punkt dla Dudy, plus dla Kukiza za refleks i poparcie.
Napychanie się budżetowymi pieniędzmi potępia najbardziej zdecydowanie Kukiz, który jest, póki co politycznym Amiszem, więc nie biorąc ani złotówki, potępia każdą wziętą złotówkę. Jest z pewnością tutaj bardziej antysystemowy od Dudy, który potępia nie sama zasadę (mieści się wiec w systemie), a nadużycia w korzystaniu z grosza publicznego. Niemniej – punkt dla Kukiza.
Pycha nabuzowanych swoją władzą i nieodwoływalnością trutni. Tutaj Obaj testowani politycy są zdecydowanie przeciw, ale to Duda wprowadził zasadę limitowania własnej władzy, poprzez zawieranie umów z wyborcami połączonych z przyrzeczeniem ustąpienia ze stanowiska, w razie złamania umowy.
Tutaj nie może być wątpliwości – to prawdziwa antysystemowa rewolucja otwierająca drogę do społecznego oczekiwania, iż posłów można będzie takimi umowami wiązać oraz że posłów nierzetelnie sprawujących swoją funkcję, będzie można i będzie należało odwoływać, czyli dymisjonować w trybie natychmiastowym.
Za te antysystemowe konkretne działania przyznałby chętnie minimum 3 punkty, ale nie wypaczajmy wyników – punkt dla Dudy.
W tym miejscu równie dobrze wypada Kukiz, który pomimo, że jest niekwestionowanym liderem, pokazał nam praktyczne zastosowanie demokracji, konsultując swoje decyzje co do poparcia w drugiej turze, ze swoim elektoratem – również związał się w ten sposób, w jakiejś mierze z wyborcami – tak trzymać! – dodajemy drugiego plusika, czyli mamy kolejny punkt dla Kukiza.
4.Lewactwo
Dotychczas skupialiśmy się na procedurach systemu. Punkt czwarty dotyczy wartości. Pomijając liczne meandry łączące wartości z konkretnymi rozwiązaniami społecznymi, o czym zapisano już tysiące i miliony stron, nie wdając się w szczegóły, przyjmijmy że źródła naszej tożsamości narodowej, kulturowej i państwowej tkwią w historyzmie, który jednoznacznie wskazuje tu na wartości chrześcijańskie – katolickie. Można się z tym nie zgadzać, można żyć jak ateista, czy nawet buddysta. Nikomu to nie przeszkadza – katolicyzm jest tolerancyjny, niemniej negowanie naszych państwotwórczych i substancjalnych wartości, jest jednak wkurwiającym atakiem na to, co dla przeciętnego Polaka jest najdroższe.
Stąd lewactwem jest każdy brak patriotyzmu, antyrodzinność, antypersonalizm, antyklerykalizm itd. Każdy zna podstawowy zestaw wartości.
Tutaj widzimy wyraźne pęknięcie w antysystemowości Kukiza, który wydaje z siebie typowo lewackie dźwięki, nawołując do wyrugowania religii ze szkół. Tak mu zaczęła przeszkadzać, jakby go ktoś zmuszał, żeby zaczął tam chodzić. Ten czynnik właśnie powoduje rozchwianie w ocenie antysystemowości Kukiza oraz poddaje w ogóle jego antysystemowość w wątpliwość, ponieważ wartości, pomimo że najskromniej prezentują się w debacie i pokornie stoją z tyłu, maja jednak przemożny wpływ na życie społeczne i prywatne w każdym aspekcie. Wartości mają konsekwencje, że tak to sparafrazuję, a że są pierwszą „zwrotnicą” (w prawo, albo w lewo), to i konsekwencje tego zwrotu są najpoważniejsze.
Kukiz, jak wiemy popierał PO, teraz je zwalcza. Wynika z tego, że nie o wartości mu chodzi, a o procedury jedynie. Tutaj jest więc jak najbardziej systemowy i szkodliwy dla antysystemowców, więc z satysfakcją zabieramy mu jeden punkt.
Dudzie też należy wypomnieć wstydliwe wątki biografii, żeby nie popaśc w sekciarstwo. Chodzi o epizod z jego życiorysu dotyczący przynależności do niesławnej Unii Wolności.
Tutaj sprawa jest prosta. Każdy ma prawo się pomylic, i każdy ma prawo się poprawic. Duda się poprawił, a Kukiz z pewnością nie, wiec nie ma tutaj wątpliwości – punkt dla Dudy.
KONIEC
W związku z ferworem pisania, nie policzyłem nawet wyników. Mam nadzieję jednak, że Duda okazał się niekwestionowanym antysystemowym liderem na naszej scenie politycznej, czego sobie i Państwu życzę.
PS. Nie „testowałem” innych polityków, bo i czas nie ten, i za długie by to wszystko się zrobiło.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3260
Fajną mamy wiosnę, powiało mocno czymś nowym, czymś świeżym i lepszym, takim właśnie wiosennym. Cieszmy się tym jeszcze przez prawie 2 tygodnie. A oby i dłużej.