W sojuszu z diabłem

Ostatnimi czasy w politycznym salonie słychać głosy, że „dla dobra Polski można zawrzeć sojusz nawet z diabłem”.

Stręczyciele i orędownicy, a na samym końcu niewolnicy nie wiedzą co czynią, ponieważ sojusz z diabłem, zawarty w przenośni lub dosłownie zawsze kończy się źle, a na dodatek „Polska” od długiego czasu jest przecież sygnatariuszem wielu diabelskich paktów z widocznym tego efektem w postaci codziennego, obfitego zbioru owoców „mniejszego zła”.

Nie ma również żadnego dobrego powodu, aby zawierać sojusze z cudzymi demonami nienawiści – z Arabami przeciw Żydom, z Żydami przeciwko Arabom. Nie ma również sensu układać się z Ukraińcami przeciw Rosjanom lub z Rosjanami przeciw Ukraińcom.

W interesie Polski leży Ukraina oddzielająca nas od Rosji, lecz jeżeli boimy się Rosji, to zacznijmy od likwidacji rosyjskiej agentury w Polsce oraz od wzmocnienia naszego bezpieczeństwa. Siły specjalne Rosji liczą ok.70 tys. żołnierzy /liczba docelowa w 2019/ , a jak na tym tle wygląda liczebność polskich jednostek specjalnych? Ok. 450 żołnierzy GROM łącznie z pozostałymi- ok. 2 tys? Czy Polski nie stać na rekrutację i wyszkolenie min. 10 tys. komandosów?

Nie jesteśmy gotowi na żadną wojnę. Jedyna walka, która powinna się rozpocząć to walka w Polsce. Ośrodki antypolskiej dywersji pracują bezkarnie całą dobę, dzień po dniu, rok po roku, od 25 lat.

Wrogowie naszych wrogów nie są naszymi przyjaciółmi

Wrogowie naszych wrogów oraz wszyscy nasi XX- i XXI-wieczni sojusznicy wbijali nam nóż w plecy lub dokonywali bardziej wyrafinowanej zdrady. Tak było we wrześniu 1939 roku, tak było Teheranie (1943), Jałcie (1945), tak było z poparciem USA dla komunistów w 1989 roku, tak było po 10 kwietnia 2010 roku.

Nie można zawrzeć dobrego – korzystnego sojuszu z kimś, kto sam nie jest wolny od diabelskich sojuszy lub niewoli innych i zabija niewinnych.

Niestety, historia ma to do siebie, że zanim zacznie pożerać masowo swoje ofiary, jej seryjni emisariusze są przyjmowani jako głosiciele dobrej nowiny, animatorzy postępu, integracji i przyjaźni.

Między bajki dla naiwnych trzeba również włożyć konieczność sojuszu polsko-żydowskiego przeciw Arabom, motywowanego argumentem przynależności do tej samej „zachodniej cywilizacji”. Cywilizacja łacińska i żydowska to dwie różne cywilizacje i dwie różne opcje widzenia świata i ludzi, nie do pogodzenia i zjednoczenia.

Filoarabskie lub filożydowskie klisze lub jakiekolwiek inne stosują niewolnicy nie mający własnej wizji, wiary ani siły do wyrażania własnej woli. Politycy nie zawierają uczciwych sojuszy z kimś, kto jest słaby i wciąż głupi – po szkodzie. Takie sojusze są po prostu diabła warte.

.



Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

13-08-2014 [09:31] - NASZ_HENRY | Link:

Bez odzyskania państwa szkoleń komandosów nie będzie. Wołodia mógłby się dąsać ;-)

Obrazek użytkownika CzarnaLimuzyna

13-08-2014 [10:54] - CzarnaLimuzyna | Link:

Dąsy nie przechodzą na zasadzie osmozy przez granicę
Dlatego restytucja państwa oraz likwidacja agentury -tak.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

13-08-2014 [10:17] - Zygmunt Korus | Link:

Wrogowie naszych wrogów są naszymi przyjaciółmi - to liczman oparty na paradygmacie zła, z którym dobrze, że Pan się rozprawił.

A w ogóle to fajnie, że Pan się pojawił po miesięcznej przerwie. Czyżby urlop? Udany?
W międzyczsasie przypominano tu Pana - Jego ważny tekst o "brataniu się z komuchami"... Tzn. że nie wolno - pod żadnym pozorem!!!
Ukłony i poważanie.

Obrazek użytkownika CzarnaLimuzyna

13-08-2014 [10:52] - CzarnaLimuzyna | Link:

@Zygmunt Korus
Przyznam się szczerze, że czasem po prostu, nie wiem jak pisać, aby czytelników pobudzić do refleksji
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za komentarz. Ma Pan rację,
"liczman" to metalowy żeton zastępujący monetę, coś tylko na pozór wartościowego i prawdziwego

Obrazek użytkownika andzia

13-08-2014 [12:03] - andzia | Link:

"Wrogowie naszych wrogów nie są naszymi przyjaciółmi"

Doliczę jeszcze rok 1830-1831,kiedy można było pokazać carskiej Rosji gdzie jest jej miejsce.Niestety,europejskie dwory,z jednej strony chciały -i miały okazję- odepchnąć Rosję do jej właściwych granic,z drugiej zaś,były zbyt od niej zależne.
Dwa przykłady:lord Palmerston oświadczył,że Anglia pozostaje w tak przyjaznych stosunkach z Rosją,że nie będzie się wdawać w wojnę polską.
Austria wprawdzie "wolała" mieć za sąsiada szlachetną Polskę niż silną Rosję,ale jednak pozostawała z nią w haniebnych zależnościach.
I tak Polska bez jakiegokolwiek ratunku,została wydana na łup "zwycięzców".
Mowa oczywiście o powstaniu listopadowym.
Następcy cara Mikołaja postępują identycznie,dworów europejskich,podobnież.
Uważam:zero sojuszy,a zająć się należy -jak Pan pisze- antypolską dywersją wewnątrz kraju.
Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika CzarnaLimuzyna

13-08-2014 [13:00] - CzarnaLimuzyna | Link:

Szkoda, że Polacy nie znają historii i dlatego nie potrafią wyciągnąć odpowiednich  wniosków.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-08-2014 [06:44] - jazgdyni | Link:

Witam!

Jak zwykle słuszne dywagacje...
Walczę wszystkimi siłami, niestety często nie mając zrozumienia, o to, ze walkę o poprawę bezpieczeństwa, a przy okazji również o dobrobyt, należy prowadzić wyłącznie w kraju. Bez oglądania się na sojusze, pakty i umowy.

Szef, czy właściciel, słynnej ostatnio i popularnej szczególnie wśród polityków obecnej władzy, restauracji "Sowa i przyjaciele" ma swoje biura w rosyjskiej enklawie, która ciągle, po 25 latach istnieje w Warszawie. Czy to nie symptomatyczne?

Żadnych paktów z diabłem, czy komunistami, bo przecież to, to samo, nigdy się nie zawiera. Nigdy. Jak w II RP.

Pozdrawiam