…. w sprawie rzekomej utraty przez Donalda Tuska praw honorowych.
Bo moim (i całkowicie niesłusznym zdaniem), Mój Rówieśnik (i kolega z NZSu) nie ma i nie miał nawet zdolności honorowej.
A każdy, jako tako rozgarnięty człowiek przyzna, że nie można utracić czegoś, czego się nigdy nie miało.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4335
@siermięga
Ależ oczywiście, że nie mam racji!
Przecież wyraźnie napisałem, że jedynie słusznego apelu pp. Żarynów, rozpropagowanego po jedynie słusznych, naszych mediach, jak te nasze media długie i szerokie NIE POPIERAM!
Może do lękliwych, aby ich ośmielić?
Sytuacja jest niewesoła i nie każdego stać na to, aby ją nazwać po imieniu.
Żyjemy w kraju okupowanym przez zorganizowaną przestępczość. Idę o zakład, że cześć osób, czytając mój komentarz nie do końca się z tym zgodzi. Uświadomienie sobie tego, stawia nas w sytuacji wojny sprawiedliwej, ale jednak wojny - walki na różnych frontach.
@Czarna Limuzyna
Bez urazy, ale ja myślę, że to jest rozumowanie w rodzaju "lewą ręką za prawe ucho" - takie gesty są w oderwaniu od rzeczywistości: może nie 99%, ale pewnie z 90% Polaków nie wie, co to są prawa honorowe, ani tym bardziej - zdolność honorowa.
@gal
Jesteśmy dorosłi i wiemy, że "ci, tych którzy rękę mu podają, rozmawiają z nim i nigdy nie splunęli mu pod nogi" wiedzą dlaczego i za ile to robią, toteż apel pp. Żarynów jest , jak mawia Prezes, przeciwskuteczny :-)
Ale niech tam - jak nie ma pomysłu na praktyczne działania, to zostają takie , po staropolsku mówiąc - gesta. :-)